Do bicia piany należy się starannie przygotować. Na sam pierw musimy obrać temat do bicia piany. Musi on smakować innym i zachęcić do degustacji. Jednakże głównym kucharzem musi być osoba przygotowana i wytypowana przez system. Musi mieć charyzmę jak Makłowicz.
Bijemy pianę tak długo, czyli tak długo mówimy nie o Jezusie i Jego Prawie, aby słuchacz przestał interesować się Jezusem.
Biciem piany może być wszystko, co Cię nie uświęca. Wszelkie tematy marginalne. Biciem piany jest także rzekoma Maria, która jest wywyższona nad Jezusa.
Mogą tym być tajemnice okultyzmu, illuminati itd.
Kiedy już wdałeś się we wspólne bicie piany możesz być z niej dumny, że to Ty ja uczyniłeś a inni nie. Inni o tej pianie nie wiedzą, tylko Ty. Na tym polega ta wyjątkowość.
Jak to powiedział papież Franciszek relacja z Jezusem jest groźna, a pewien pastor jakby za nim, że Pan mi powiedział coś, a przecież Pan już nie mówi w tych czasach….
Mamy dwie drogi zgodnie z powiedzeniem pierwsza mówi o tym, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a druga mówi, że wszystkie drogi prowadzą do JEZUSA.
Nie wdawajmy się więc w bicie piany.
Dobra notka 😀