Zbliżają się wybory samorządowe, ale w tym przypadku wyjątkowo nie jest to zagrywka jak większości włodarzy tuż przed wyborami w oczekiwaniu na efekt świeżości (“on tyle robi”), ponieważ wójt w czerwcu tego roku już umieścił tablice z Dekalogiem na ścianach każdej z pięciu szkół w gminie Tuszów Narodowy. Tak więc inicjatywa wydaje się być szczera.
Oczywiście z naszego punktu widzenia wójt będący zapewne katolikiem nie przestrzega 2 i 4 przykazania. No ale protestanci nie przestrzegają czwartego. Prawda jest łaską od Boga.
Jestem przeciwnikiem państwa religijnego, zaznaczeniu obecności jakiejkolwiek religii w państwie, ale dekalog jest ponad religiami.
W takich sytuacjach jak owa inicjatywa wójta Andrzeja Głaza ukazywane są macki szatana. Pamiętacie pewnie moją krytykę niektórych pastorów nauczania. Wtedy zdradzili się swoją pychą i butą oraz stanęli po tej samej stroni co przeciwnicy wójta gdyż sprawą zainteresowała się Fundacja Wolność od Religii, która zwróciła się do wójta o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej m.in. kosztów tablic.
Wójt zdecydowanie odpowiedział:
„Według mnie dla tych, którzy odnoszą się z szatańską nienawiścią do Przykazań Bożych, nie powinno być miejsca na polskiej ziemi, uświęconej krwią Jej synów w obronie wartości chrześcijańskich i Ojczyzny”
Co ciekawe wójt Głaz dopytywał też o narodowość i pochodzenie etniczne założycieli fundacji. Zawiadomienie w tej sprawie złożył do prokuratury Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Czy widzimy jak oni się pozabezpieczali w majestacie prawa?
Na umieszczanie Prawa Bożego w konstytucji jest Fundacja Wolności od Religi. Na doszukiwanie się umownie rzecz biorąc chazarskich korzeni bezprawia, które bronią jest OMZRiK. Tak więc nie jest istotne czy w Polsce działa nacja będąca wrogiem państwa, gdyż wszelkie dyskusje na temat wrogów Polaków będą nagłaśniane przez OMZRiK.
W państwie może działać wróg, ale nie wolno go pozwiązywać z żadną narodowością. Sprytnie? Nieprawdaż? W ten sposób ogłupiono Francuzów, Szwedów i Niemców. Teraz są gośćmi we własnym kraju.
Szkoda, że wójt nie oglądał tego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=cOzhstifLsM
Walka z tą nacją jest pozbawiona sensu. Polska nie jest nasza. Polska jest syjonistów i Watykanu, którzy walczą o swoje wpływy.. Należy się z tym pogodzić.
Tutaj trzeba wspomnieć, iż określenie naszych ziem “Polska” wcale nie miało miejsca wraz ze chrztem Mieszka i jego drużyny i to jeszcze nie całej.
Ibrahim ibn Jakub, żydowski kupiec z Kordoby, w swojej Relacji z podróży do krajów słowiańskich nazywa Mieszka I „władcą północy”. Państwo „władcy północy”, które według kupca jest największe z krajów słowiańskich, określa po prostu „krajem Mieszka I”
Zresztą data chrztu Polski jest również wątpliwa:
"
Zdaniem prof Duczko z Pułtuska, książę przyjął chrześcijaństwo później niż w 966 r. Data ta jest wymysłem kronikarzy, którzy powiązali chrzest z przybycie Dobrawy.
– Kronikarze musieli wykoncypować to próbując ustalić, kiedy Dobrawa przybyła do Polski. Zakładali, że stało się to w 965 roku. W 963 i 964 r. Mieszko I miał poważne problemy i między innymi dlatego zgłosił się do Przemyślidów, żeby wejść z nimi w sojusz. My tak dokładnie nie wiemy, czy ona rzeczywiście przybyła w 965 r., czy później. Gall Anonim napisał, że to ona wpłynęła na Mieszka, żeby przyjął chrześcijaństwo, bo nie pozwalała mu się zbliżyć małżeńsko. Wszystko to są oczywiście bajki. On był panem i władcą, Dobrawa nie miała nic do powiedzenia.
Możliwy jest 968 rok, mogło to być też trochę później – wyjaśnia prof. Duczko.”
https://opinie.wp.pl/prof-wladyslaw-duczko-o-chrzcie-mieszka-i-wiekszosc-historykow-uwaza-ze-966-rok-to-wymyslona-data-6126040344692353a
Wychodziłoby na to, że owe 966 – anagram liczby biblijnej bestii – jest wymyślone, przez średniowiecznych kronikarzy, a wiadomo kto rządził w średniowieczu i to bynajmniej nie królowie. Taka hipoteza ma sens na pokrycie koncepcji bestii jako papiestwa…
Wracając do koncepcji wójta uważam, że jest to dobry pomysł nawet zważając na nieprzestrzeganie 2 przykazań przez katolików i jednego przez protestantów. Miałoby to wymiar przede wszystkim psychologiczny jak w szkołach, gdzie są te tablice.
Prawo Boże pokazuje grzesznikom, że grzeszą. Wyobraźmy sobie sytuację, w której ojciec dziecka ze szkoły pożąda jedną z innych matek dzieci ze szkoły. Czekając przed szkołą na dziecko, uświadamia sobie, że jest to grzech. Teraz jest tak, że ludzie grzeszą i nie wiedzą. Prawo Boże pokazuje co jest grzechem, a co nie.
Niestety ale pomysł wójta jest nierealny, ponieważ liderzy jego partii są przeciwni dekalogowi, tak jak większość protestantów. Szkoda, że wójt żyje w niewiedzy o otaczającym go świecie i realiach polityczno-religijnych, ale dobrze, że poznał on ćwierćprawdę.
Módlmy się o tego wójta, gdyż wierzę, iż jest szczerze poszukującym Boga człowiekiem.
Wójt nie wie jak bardzo ma racje mówiąc że w Polsce jest szatańska nienawiść do przykazań Bożych.
Oczywiście jest to dekalog katechizmowy,z wyrzuconym ZAKAZEM czczenia figurek i obrazów, a 10-te tzw.przykazanie nie ma czasownika,WIĘC NIE JEST ŻADNYM PRZYKAZANIEM LECZ ZLEPKIEM SŁÓW BEZSENSOWNYCH.Tak więc de facto wywiesili tam 9 przykazań,
PARAFIANIN-ciemniak w/g SJP,a
RELIGIA-RELIGARE-ZWIĄZYWAĆ
Ale czy oni chcą znać PRAWDĘ?
Sama tam byłam -i chwała Panu,że już nie–i żyłam w tej ciemnosci ,myśląc,że to jest po Bożemu i że mu sie to podoba.A to było oszustwo tej machiny religijnej zwanej dumnie kościół rzymsko-katolicki “jedynozbawczy i nieomylny”.
.
Dekalog jest ważny i owszem, ale pewnie będzie chodziło o włączenie tej wersji “z katechizmu”, a nie biblijnej…