Rozwody małżonków pracujących zagranicą spowodowane łamaniem Prawa Bożego.

Na wstępie nieco uprzedzę, że nie jest to ten powód, o którym większość myśli, czyli cudzołóstwo.

Chciałem tym tekstem przedstawić z innej perspektywy rozłąki spowodowane poszukiwaniem godnego zarobku.

 

Oczywiście to system szatana powoduje, że ludzie wyjeżdżają na zachód za zdrowym wynagrodzeniem. Tak zdrowym, bo to w Polsce jest chore i celowo upadlające.

Natomiast co do kontekstu biblijnego, a jeśli mówimy o kontekście biblijnym, to mamy zawsze na myśli nic innego jak Prawo Boże.

 

Punktem wyjścia niech będzie to oto Słowo Boga:

 

” Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem”

 

Nie da się być złączonym przy jednoczesnym rozłączeniu. Nie twierdzę, że każde małżeństwo złożone z rozdzielonych odległością małżonków się rozpada, ale owo rozłączenie do tego doprowadza.

To taka demoniczna inżynieria społeczna polegająca na takich ruchach społeczno-ekonomicznych, aby wprowadzić ludzi w tę pułapkę.

W tym przypadku:

Nie ma jednego domu, tylko dwa domy,

nie ma jednego łoża, tylko dwa łoża,

 

Nie ma bliskości, nie ma współżycia, nie ma wsparcia na miejscu.

Małżeństwo na odległość nie jest małżeństwem.

Mąż ma być przy żonie, a żona obok męża. W biblijnym modelu, to mąż odpowiada przed Bogiem za całe małżeństwo oraz dzieci. Żona przed mężem.

 

 

Bywają takie pary, które nie mają ślubu, ale mieszkają razem i to jest małżeństwo. Powinno ono być zalegalizowane, ale jest to związek mający znamiona małżeństwa. Tak więc czy jest małżeństwem mieszkanie z dala od siebie?

 

Z drugiej strony mieszkanie bez ślubu jest również łamaniem Prawa Boga:

 

” Jeżeli ktoś uwiedzie dziewicę nie zaręczoną i śpi z nią, da za nią opłatę ślubną i pojmie ją za żonę. (17) A jeżeli ojciec jej wzbrania się wydać ją za niego, niech odważy tyle srebra, ile wynosi opłata ślubna za dziewicę” Wyjścia

 

Wygląda to na pozorną sprzeczność, gdyż z jednej strony współżycie bez ślubu było karane, a  z drugiej małżeństwo bez złączenia jest wbrew planowi Boga dla małżeństwa.

 

Delikwent współżyjący bez ślubu miał ten ślub wziąć z dziewczyną. Tak więc obowiązek ślubu istnieje, ale czy istnieje w biblii związek gdzie jedno z pary żyje na odległość w innym państwie?

Oczywiście bywały zapewne jakieś podróże tymczasowe, wojny, ale nie trwało to latami. Nie kojarzę takiego przypadku w biblii, gdzie mąż żyje osobno od żony. To nie jest małżeństwo.

 

Teraz spójrzmy na to z innej strony. Kościół, eklezja Jezusa jest postrzegana jako panna młoda, a Jezus jest Panem Młodym.

Czy w tej sytuacji my, panny młode, nie mamy relacji codziennych z Jezusem? Czy nie winniśmy starać się o bliskość z Panem Młodym?

 

 

“Nikt nigdy Boga nie oglądał.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie,
Bóg trwa w nas
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
13 Poznajemy, że my trwamy w Nim,
a On w nas,
bo udzielił nam ze swego Ducha”

Jan

 

 

Co za piękną metaforą tego jest akt małżeński.

To zespolenie Boga z człowiekiem ma odniesienie także w sytuacjach intymnych w relacji mąż – zona.

Podczas ZBLIŻENIA  stają się jednym ciałem.

Ten seksualny aspekt wskazuje na JEDNOŚĆ.  Oczywiście szatan go wypaczył i sprowadził do chwilowej przyjemności, ale taka przyjemność nie ma nic wspólnego ze zbliżeniem i połączeniem.

 

“A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” Mateusza.

 

 

Małżeństwa na odległość powodują rozdzielenie, ale i też dosyć często doprowadzają do cudzołóstwa. Dlaczego? Własnie dlatego, że nie ma tej bliskości.

Bliskość fizyczna ma bardzo duże znaczenie. Nie oszukujmy się, Bóg dał nam popęd również. Pożądanie partnera nie jest od diabła, ale od Boga. Od diabła jest pożądanie nie swojego partnera.

 

Częstokroć te stare małżeństwa nawet niezbyt zgodne mają o wiele większą siłę przetrwania niz te super zgodne, zamożne ale na odległość. Jak to mówił Pawlak w “Sami swoi: wróg bo wróg, ale swój”. Kobieta ( nie chrześcijanka) może powiedzieć: głupi ten mój chłop, ale mój…

Cudzołóstwo jest jednak czymś wtórnym do rozłąki w poszukiwaniu chleba. Swoją drogą czasem lepiej zarobić mniej ale być z rodziną.

 

Tak więc ludzie sami się rozdzielają. Już sama intercyza jest rozłączeniem, choć czasem ma sens prawny.

 

Chrześcijanie potrzebują bliskości z Jezusem. Na rynku księgarskim jest duzo  pozycji o szukaniu Boga, o bliskości.

Jak robił Jezus?

 

Czy za czasów Jezusa były sytuacje mieszkania bez ślubu? Czy były sytuacje kiedy mąż, żona pracowali w innych państwach?

Ciekawy przykład z Marią i Józefem.

 

" Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego”

Mt 1

 

 

Dlaczego Judejczycy nie zamieszkiwali razem przed ślubem? Ponieważ byłoby to cudzołóstwo. Cudze łoże. Z kolei mąż i żona rozdzieleni nie mają wspólnego łoża. Oczywiście nie mebel łączy dwoje ludzi, a owa intymność i bliskość.

 

Skąd się biorą dzieci zwane eurosierotami? Z łamania Prawa Boga. Nie jest to prawo stricte ustawowo biblijne, ale Prawo leżące u podstaw planu Boga dla kochającej się pary. Jedność, wspólnota, bliskość – scementowanie.

 

Nikogo nie potępiam w tej kwestii, ale pokazuje mechanizm zagrożenia. Prawo Boże jest dobre dla nas, a nie może być kajdanami czy  uciążliwym jarzmem.

 

Dlatego sataniści tworzą taki klimat ekonomiczny, aby to Prawo Boże było łamane. Myślę, że część znaczna par tuz przed wyjazdem zazwyczaj małżonka mówi:  “damy radę, jakoś to będzie”, ale częstokroć jednak nie dają rady. Któreś zdradza albo oboje.

Cudzołóstwo nie jest jedynym problemem, ale brak bliskości, który powoduje, że nie są jednym ciałem.

 

Chciałbym być dobrze zrozumiany, gdyż mam tę świadomość, że ludzie źle postrzegają Prawo Boże, jak jakiś przymus.. Nie, Prawo Boże jest dobre. Czy w biblii jest mowa o tym aby być serdecznym? Nigdzie wprost, a jest to dobre dla wszystkich. Niestety ludzie są dla siebie źli, nie uprzejmi.

 

Szykuje się do nagrania długiego filmiku o Prawie Bożym. Dla mnie jest ono niesamowitym odkryciem i nie chce zdradzać jak to widzę.

 

Pointą niech będzie Pieśń nad Pieśniami:

 

 

“Na łożu mym nocą szukałam
umiłowanego mej duszy,
szukałam go, lecz nie znalazłam.
2 «Wstanę, po mieście chodzić będę,
wśród ulic i placów,
szukać będę ukochanego mej duszy».
Szukałam go, lecz nie znalazłam.”

 

nie znalazłam……………….

 

 

________________

 

 

If you'd like to support me, here are the transfer details:

 

Recipient name: Peter

Title: Selfless donation for the owner of the website detectiveprawdy.pl

Nest bank

71 1870 1045 2078 1028 6259 0001

 

 

 

PAYPAL

 

 

Thank you in advance in the name of Jesus Christ.