Po protestach Kościoła Rzymu odwołano koncert satanistycznego zespołu KAT.

“Przeciwnicy koncertu muzyki metalowej w Piekarach Śląskich dopięli swego. Impreza, podczas której miał wystąpić m.in. zespół Kat & Roman Kostrzewski wobec protestów piekarskich duchownych i polityków PiS, została odwołana. Protestujący zarzucali organizatorom propagowanie satanizmu. Przeciwnicy imprezy zebrali ponad 3 tys. podpisów”

Source: https://slask.onet.pl/po-protestach-kosciola-i-pis-odwolano-koncert/m6rwkrt

 

 

To jest to, o czym pisuje od około roku. Instytucja religijno-dochodowa jaką jest Rzym (Watykan) zmonopolizowała każą sferę życia społecznego. Nawet protesty mające na celu ochronę Prawa Bożego, co jest owszem epizodyczne, aczkolwiek to oni firmują Prawo Boże, a nie protestanci siedzący jak:

 

 

Pastorzy uprawiają intelektualizm biblijny, teologie niczym na seminariach katolickich. Gdyby nie internet, to  w ogóle nie wiedziałbym o alternatywie dla Rzymu. Pastorzy to w większości bierni ludzie, część jest agentami Rzymu. Tylko garstkę można zobaczyć na ulicach. osobiście spotkałem w Gdańsku kilka lat temu pastora Bartosika.

 

Protestantyzmu nie ma.

Kiedyś była akcja bojkotująca EMPIK sprzedający płyty Nergala. Również organizował ją KRK.

 

Pastorzy są zamknięci w budynkach i nie bronią na ulicach Prawa Bożego. Nie protestują. Nie walczą. Nie ma Jozuów w protestantyzmie.

 

 

Katoliccy nie protestanccy organizatorzy akcji powiedzieli:

 

Nie możemy jednak pozwolić i wyrażamy nasz sprzeciw, aby zespół KAT, który w jednym ze swych tekstów śpiewa: „Szatan, Szatan jest panem zła. W nim rozum tkwi i mądrość, mówię wam. Trzy szóstki, szóstki trzy – mój i ludzi znak. Szatan, Szatan, z nim konać, nawet żyć”, występował na Kopcu Wyzwolenia.

 

KAT jak mało który polski zespół obnosi się z symboliką satanistyczną:

 

 

 

Oczywiście jest to tylko bardzo widoczne zło. Ale gdzie jest sprzeciw wobec akcji LGBT?

 

PROTESTANTYZMU W POLSCE NIE MA. TWORZĄ GO TYLKO NIELICZNE STRONY INTERNETOWE.

 

Przypominam film:

 

 

Kościoły ewangeliczne, czy raczej denominacyjne, to kółka wzajemnej adoracji.

Jednak nie chodząc do budynków kościołów nie stajesz się dzieckiem Bożym. Stajesz się nim poprzez posłuszeństwo wobec Boga i miłość wobec ludzi, ale nie bierność.

 

"

A udziałem tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelkich kłamców (będzie) jezioro gorejące ogniem i siarką. To jest śmierć druga”.” Ap Jana 21