To są realne sytuacje. Nie wszyscy jednak potrafią łączyć fakty. Zresztą zgodnie ze znanym nam powiedzeniem “największym kłamstwem szatana jest to, że on nie istnieje”.
Oto relacja Krzysztofa stałego czytelnika:
"
W piątek wieczorem zadzwoniła do mnie moja siostra, która opowiedziała mi historię, której nikomu z rodziny wcześniej nie opowiadała.
Mianowicie od dziecka towarzyszy jej w snach pewna kobieta, która każe jej odmawiać pacierz za każdym razem gdy przeprowadzaliśmy się do nowego miejsca. Obecnie siostra sama wychowuje córkę i za każdym razem gdy przeprowadza się do nowego miejsca następuje ta sama sytuacja gdzie po ukazaniu się we śnie tajemniczej blondynki, która od lat nic się zmieniła siostra wykonuje jej polecenie.
Schemat wygląda tak: ukazanie się we śnie kobiety, która mówi “zmów pacierz”, siostra podnosi się na łóżku i przez sen mówi Ojcze Nasz a potem do tego zdrowaśkę.
Dodatkowo ma paraliże senne i ktoś kładzie się koło niej na łóżku.
Po udzieleniu jej wskazówek tj powiedziałem po prostu aby za każdym razem wzywała Jezusa na pomoc a jeśli nie będzie mogła mówić to niech w myślach woła do Zbawiciela i niech będzie na 100% pewna, że Jezus jej pomoże.
Rok temu pożyczyłem jej książkę “Niewidzialna wojna o Twoje życie” Alfreda Palli ale do tej pory nie przeczytała ani jednej strony.
Udzieliłem też rady, że jeśli ta kobieta znowu jej się ukaże we śnie to żeby zaczęła z nią rozmawiać o Jezusie i przede wszystkim powiedziała temu demonowi, że jej Panem jest Jezus Chrystus.
Na drugi dzień kiedy szedłem do piwnicy po drzewo dosłownie zanim się spostrzegłem rąbnąłem na schodach upadając na kręgosłup i tłukąc sobie żebra. Nie zawracałem sobie tym zbytnio głowy i zająłem się swoimi sprawami.
Wieczorem siedząc przed komputerem poczułem, że coś mi się zbiera na gardle i chciałem to odkaszlnąć jednak po próbie dostałem potwornego ataku kaszlu i takiego bólu oskrzeli że myślałem, że je wypluję.
Poczułem wtedy, że moje oskrzela są czymś pozaklejane. Nafaszerowałem się czosnkiem, miodem i cytrynami ale nic nie pomagało więc poszedłem w poniedziałek do lekarza. Drgawki, bezsenność i na koniec doszedł katar i grypa murowana.
To co wychodziło z moich oskrzeli przechodzi jakiekolwiek pojęcie. W życiu nie widziałem takiej wydzieliny. To były jakieś dziwnie skrzepy, których nie jestem w stanie opisać.
W momencie pisania artykułu ból kręgosłupa zniknął a ja, mimo że dopiero zacząłem brać antybiotyk czuję się dużo lepiej.
Myślę, że nie wzięło się to znikąd. Nie wierzę w przypadki zwłaszcza gdy jednego dnia ujawniam pochodzenie ducha a na drugi dzień nie mając absolutnie żadnych znamion choćby najmniejszego przeziębienia zostaję wręcz powalony chorobą.
Wczoraj leżąc na łóżku prawie cały dzień, prawie nic nie jedząc i pijąc moje myśli zaczęły krążyć wokół Odeda Golana i całkowicie w niektórych kręgach ośmieszonego jednego z najważniejszych znalezisk archeologicznych związanych z naszym Panem Jezusem Chrystusem dlatego po długiej przerwie od pisania artykułów postanowiłem napisać taki artykuł i wysłać go do Ciebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i niech Ciebie jak i czytelników bloga Jezus Chrystus błogosławi.”
_________
Nie tak dawno brat w wierze, którego chrzciłem, obecnie już lekarz, zadzwonił do mnie chcąc podzielić się spostrzeżeniami ze swej pracy. Nie pierwszy raz to usłyszałem, że znaczna część pacjentów onkologii miała na sobie medalik tzw Matki Boskiej, czyli na nasze Królowej Niebios ze Starego Testamentu.
Świat duchowy istnieje i to nie są żarty.
Mojej babci znowu próbowałam wytłumaczyć, że kult maryjny jest niewłaściwy (delikatnie mówiąc) bo to to samo co kult KN że Starego Testamentu. Już myślałam, że działa a ona mi potem mówi, że chce pojechać do Częstochowy podziękować Maryi już nie pamiętam za co. Za to opowiadała o swoich dwóch poronieniach i kiedy poprosiła w Częstochowie Maryję o to, żeby mogła mieć w końcu dzieci to okazało się że jest w ciąży i urodziła potem dwójkę synów. Nie wiem co o tym myśleć. Czyżby Maria naprawdę pomagała a może to Bóg się zlitowal?
Bardzo dziwne, sama też tego nie ogarniam…
Bardzo mocny demon aby umocnić swoją władzę na danym terenie dokonuje różnych “cudów”. Krwawiące figurki i obrazy, objawienia maryjne itp. W internecie jest przynajmniej kilkanaście filmów gdzie podczas nagrywania obrazów lub figurek ruszają one powiekami i patrzą się na osobę filmującą.
W tym przypadku Bóg mógł dopuścić do poronień z powodu stawiania bóstwa maryjnego przed nim. “Maryja” tym razem dopięła swego, ponieważ po usłyszeniu prośby po prostu kolejnych dzieci nie zabiła co sprawiło, że wiara w nią się zwiększyła.
Logiczne jest to, że jeśliby po modlitwie do niej, któremuś z dzieci coś się stało to wiara w “cudowną moc maryji” uległaby poważnemu osłabieniu.
Wszelkie życie i dobro od Boga pochodzi natomiast szatan jest zabójcą i niszczycielem i ludzkie życie nic dla niego nie znaczy.
Ogromnie się zasmuciłam kiedy przeczytałam co napisałeś Krzysztofie. Dopytam się jeszcze babci,jaki miała wtedy stosunek,czy faktycznie stawiała Maryję przed Bogiem. Proszę o modlitwę za moją babcię (ma na imię Ewa) by Bóg ją uwolnił od tego kultu maryjnego.
Świętosławo, Biblia ostrzega nas przed cudami ze strony złego. Oczywiście, jest w tym względzie ograniczony przez Boga (w końcu nic nie dzieje się bez Jego woli) ale jednak jest to możliwe.
Odpowiedź jest prosta
Według wiary Waszej niech wam się stanie…
Wniosek? Wystarczy przestrzegać prawa Bożego, a każdy dostanie tyle ile zdoła w danej chwili unieść i każdy tyle już dostał
Poraża mnie Wasza interpretacja. Uważacie że ta która urodziła naszego Pana jest demonem. Serio?
Nie Maria jest demonem. Maria śpi.
Czy chciałeś napisać: Nie, Maria nie jest demonem …
Maria nie jest demonem.
Posłuchajcie co mówi ks. Glass na temat egzorcyzmów. Co najbardziej wkurza szatana?
księża współprtacują z demonami a nie wyganiają je.
Demony sie brechatają jak księża przywołują Marię. Obejrzyj ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=cKHKlWDyfzY
zrób to dla siebie i obejrzyj
Nawet przyjmując Twój punkt widzenia i autora filmu proszę odpowiedz mi jak to jest, że ludzie jadą do tych sanktuariów i nawracają się? A jeśli tak to czy nie jest to sprzeczne z tym fragmentem ewangelii?
Mt 12,22
“Wówczas przyprowadzono Mu opętanego , który był niewidomy i niemy . Uzdrowił go , tak że niemy mógł mówić i widzieć . A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły : « Czyż nie jest to Syn Dawida ?» Lecz faryzeusze , słysząc to , mówili : « On tylko przez Belzebuba , władcę złych duchów , wyrzuca złe duchy ». Jezus , znając ich myśli , rzekł do nich : « Każde królestwo , wewnętrznie skłócone , pustoszeje . I żadne miasto ani dom , wewnętrznie skłócony , się nie ostoi . Jeśli szatan wyrzuca szatana , to sam ze sobą jest skłócony , jakże się więc ostoi jego królestwo ? I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy , to przez kogo je wyrzucają wasi synowie ? Dlatego oni będą waszymi sędziami . Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy , to istotnie przyszło do was królestwo Boże . Albo jak może ktoś wejść do domu mocarza , i sprzęt mu zagrabić , jeśli mocarza wpierw nie zwiąże ? I dopiero wtedy dom Jego ograbi . “
co oznacza “nawracają”
Przyjeżdżają jako ateiści a wracają jako wierzący w naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Załóżmy, że demony walczą o człowieka, kiedy ten ma wybór: albo pójść do Jezusa, albo do nich. Co zrobią? Uwiarygodnią wszelkie działania by pójść do nich. osoby wierzące Marii są często dotykane przez mase nieszczęść. Działa to jak akupunktura. Jedno miejsce jest wyleczone, ale pojawiają się się inne problemy.
naciągana teoria, odnieś się do cytatu z Mateusza
gdybyś był chrześcijaninem, to napisałbyś “czy mógłbyś się odnieść”.
Jednak pomimo Twego władczego tonu odniosę się.
Wynika z tych słów mniej więcej to: tak, jak niemożliwym jest to, co kłamliwie powiedzieli faryzeusze – że Jezus przez szatana wyrzucał złe duchy, bo wyrzucał złe duchy mocą Ducha Bożego), tak samo nie jest możliwe, aby – szatan sam z siebie był ze sobą samym skłócony, czyli sam siebie wyrzucał. Jeśli oni się NAWRACAJĄ, to oznacza że nie mieli Ducha Bożego przed rzekomym nawróceniem, a więc już mieli demony. Człowiek nie narodzony na nowo ma demony, żyje w niewoli. Zatem przyszli nienawróceni a wyszli z innymi demonami. Tak jak tutaj:
” Kto nie jest ze Mną, jest przeciw Mnie, i kto nie zbiera ze Mną – rozprasza. (24) Kiedy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając odpoczynku. A gdy go nie znajduje, powiada: Wrócę do mego domu, który opuściłem. (25) A przyszedłszy zastaje go zamiecionym i upiększonym. (26) Wtedy idzie i bierze siedmiu innych duchów gorszych od siebie i wchodzą tam, i zamieszkują. I koniec tego człowieka staje się gorszy od początku.” Łukasza.
Wniosek: bez Ducha Bożego – jest jasno napisane bez Jezusa – kto nie zbiera ze Mną – rozprasza.
Demony są wypędzane tylko i wyłącznie w imieniu Jezusa. Uzdrowienia są tylko i wyłącznie w imieniu Jezusa.
Jeśli jakaś choroba, którą szatan nałożył na jakąś osobe znika, to oznacza, że skoro dał to i może zabrać aby uwiarygdnić swe działanie, ale koniec końców efekt będzie jeszcze gorszy zazwyczaj.
Przepraszam jeśli uraziłem Twoją wrażliwość. Na szczęście nie Ty będziesz oceniał czy jestem chrześcijaninem.
Mnie to nie przekonuje co napisałeś. Wg mnie nie można się nawrócić dzięki szatanowi, on nienawidzi Boga. Ponadto pisząc “księża współprtacują z demonami a nie wyganiają je.” wrzucasz wszystkich do jednego worka i tu urażasz moją wrażliwość. Księża jak to ludzie są dobrzy i źli. Rozumiem, że masz jakieś dowody? Chętnie się temu bliżej przyjrzę.
“. Na szczęście nie Ty będziesz oceniał czy jestem chrześcijaninem”
Masz rację. Nie ja , ale Pismo:
“Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim /cnotom/ nie ma Prawa.” (Ga 5,22-23
Nie każdy, który Mi mówi: “Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt 7
Czyli gniew świadczy o tym że ktoś nie jest chrześcijaninem? To Jezus również nim nie jest wg Ciebie.
co innego gniew, a co innego brak szacunku. Zwłaszcza że w internecie można kontrolowac emocje.
Oceń się sam…
Hej.
Ludzie którzy jeżdżą do sanktuariów nawracają się czasem do Królowej Niebios a nie do Jezusa.
Pan Jezus w tym wszystkim jest tylko takim dodatkiem bo gdyby Go nie było, pewnie by się ocknęli, jednakże wszystko jest pod przykrywką Jezusa – to wygląda wiarygodnie.
Do kogo się Ci ludzie o których piszesz modlą? z kim chodzą w Duchu? kto jest dla nich pośrednikiem?
Byłem i w Częstochowie i w Licheniu…. nigdy więcej nawet sama otoczka chińskie bazarki z …..dewocjonaliami (od dewocji?), Tego chciał Pan Jezus? żeby modlono się do obrazu ciemnoskórej postaci z raną na policzku?
Oczywiście nikogo nie oceniam, opisuje jednak sytuacje i zdarzenia których ja nie popieram. Każdy ma drogę wolną każdy ma swą drogę.
Jednak pamiętajmy, że to nie my wybieramy Pana ale Pan wybiera Nas.
Maria była człowiekiem wybranym, błogosławionym przez Boga. Coś co jest w objawieniach to coś co się tylko podszywa pod Marię matkę Jezusa.
Wystarczy posłuchać tych “objawień” i przyrównać je do Słowa Bożego….. wtedy wiele rzeczy się wyjaśnia.
Pozdrawiam:)
Polecam ten film obejrzeć. Jest długi ale warto. Nie ze wszystkim można się zgodzić. W każdym razie porusza kilka razy temat kultu maryjnego. Ciekawe jest np. to że papież polak powiedział że całą swoją karierę dedykuje Maryi. Nie Jezusowi który nas stworzył ze swoim Ojcem, oddał za nas okup tylko kobiecie która żyła na Ziemi kilkadziesiąt lat. Na pewno była prawa, w końcu została wybrana spośród wszystkich młodych izraelitek które wtedy żyły. Ale te wszystkie opowieści o jej objawieniach, jej wstawiennictwie to jest dodawanie do tego co skończono spisywać w I wieku n.e. Później to już jest robota demonów pod różna postacią jak chociażby Mahomet i jego objawienia. Nawet wielu uzdrawiających, prorokujących w imieniu Jezusa nie będzie zbawionych zgodnie z Mat 7:22,23, a co dopiero kogokolwiek innego.
Ciekawy jest temat gmachu Sądu Najwyższego w Jerozolimie. Podobno jest to demoniczna replika świątyni jerozolimskiej.
https://www.youtube.com/watch?v=2x5_flcuT7k