Polski zawodnik Paweł Babicki zajął ostatnie miejsce podczas wczorajszego Pucharu Świata w Bormio, ale to co zrobił na trasie przejazdu jest dla nas wszystkich lekcją.
Apostoł Paweł wielokrotnie posługiwał się terminologią sportową. Jeden z przykładów:
"(1) I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach.
List do Hebrajczyków 12:1″
Znamy z internetu chrześcijanina, który stracił rękę, inni partnerów, inni pieniądze, ale bieg trwa nadal. Przyjaciele Hioba powiedzą, że nie masz błogosławieństwa, ale Ty się nie poddawaj. To Bóg jest przy Tobie, a nie fałszywi przyjaciele.
Dlatego nigdy się nie poddawaj. Biegnij do końca. Diabeł Cię może z czegoś ograbić, ale Ty dobiegniesz do mety.
A jeśli cię gorszy ręka twoja, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie wejść kaleką do żywota, niż mieć dwoje rąk, a pójść do piekła, w ogień nieugaszony,
Biblia Warszawska Mar 9,43
Lepiej ukończyć życie bez TV, Internetu, Smartfona czy innych rzeczy, które nas prowadzą do upadku.
Leczyć przyczynę a nie skutki.
Pokaz wytrwałości. Bez tego nie osiągnie się celu. Tu akurat odnosi się to do sportu, lecz analogicznie przedstawia się to w walce duchowej. Możemy zaliczać upadki, ale trzeba też z nich wychodzić, przez pomoc – kontakt z Jezusem – i biec dalej, żeby ukończyć zawody. Dziękuję za zamieszczenie tego.
Bardzo trafne spostrzeżenie! 🙂