We have two kinds of pride, just like in the information provided "do you prefer the good one or the bad one"....
Let me start with an example of the good one:
"(35) Mówcie: Ratuj nas, Boże zbawienia naszego, zgromadź nas i wybaw spośród narodów, abyśmy wielbili święte imię Twoje i dumni byli z Twej chwały.
(1 Ks. Kronik 16:35″
Możemy być dumni z Bożej Chwały i będziemy kiedy powróci Jezus. Możemy być dumni z łaski Bożej, ale niestety my ludzie okazujemy na co dzień więcej tej złej:
(13) Bojaźnią Pańską – zła nienawidzić. Nie znoszę dumy, złych dróg, wyniosłości ust przewrotnych.
Ks. Przysłów 8:13
Duma jest jednym z grzechów o ile nie demonów blokujących nasz dostęp do Boga.
Duma nie pozwala nam pogodzić się z osobami z którymi się poróżniliśmy, ugiąć. Duma nie pozwala przebaczyć. Duma nie daje nam podziękować wobec osób, przed którymi nie chcemy się ugiąć. Nawet jak dziękuje, to nie z serca, ale królewsko, żeby nie stracić twarzy. Duma nie może być wdzięczna. Musiałaby sie szczerze uklonic.
Duma nie pozwala nam przyznać się do winy, gdyż w naszych wyobrażeniach my nigdy się nie mylimy. Duma pcha do pychy i urazy.
Duma to grzech:
"(4) Dumne oczy i serce nadęte, [ta] pochodnia występnych jest grzechem.
Ks. Przysłów 21:4
Duma jest wynikiem bezmyślności.
"(32) Bezmyślnie uniosłeś się dumą? Po namyśle – rękę na usta!
Ks. Przysłów 30:32″?
Ta gorzka i napompowana duma zamyka nam drzwi do wielu błogosławieństw.
Jest sztuka ukorzyć się nawet przed kimś kto zawinił. To jest to co chrześcijanie powinni trenować i to najlepiej na swoich wrogach, ale nie w stylu fałszywego “pozdrawiam Cię. z Bogiem”, ale szczerego błogosławienia wroga i w razie czego okazania mu dobroci.
24 grudnia wielu zasiądzie przy stole wigilijnym okazując innym swą dumę.
Mówimy tutaj o fałszywej dumie. Tej słownikowej:
:”
Duma (uczucie) – stan zadowolenia z siebie samego z powodu podejmowanych wysiłków czy uzyskanych korzyści.
- duma neurotyczna – termin stworzony przez Karen Horney na określenie stanu nerwicowego, w którym poczucie dumy jest nieadekwatnie wysokie w stosunku do rzeczywistych osiągnięć”:
Ludzie dumni maja często kamienną, bezpłciową i beznamiętną twarz. Nie osiągnęli oni stanu pokoju Bożego (nie piszę tu o stanie ucisków od świata), a i często w innych sferach życia.
My chrześcijanie powinniśmy się o takich ludzi modlić i u siebie niszczyć modlitwą i praktyka dumę.
Bóg ustami Izajasza nas ostrzega:
"(11) Wyniosłe oczy człowieka się ukorzą i duma ludzka będzie poniżona. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego.
Ks. Izajasza 2:11″
Duma zawsze będzie poniżona, a więc w naszym interesie jest się jej pozbyć.
Amen!
Amen! ?
A taka duma w stylu “Jestem z siebie dumna, że tyle się starałam i udało mi się to osiągnąć” albo “Jestem z ciebie dumny/a” jak np. rodzice mówią dzieciom to chyba nie jest zła?
ciężko mi ocenić, bo pokladanie w sobie nadziei i mocy prowadzi do pychy. Duma jest sąsiadka z pychą albo nawet przedsionkiem.
Biblia mówi: za wszystko dziękujcie Bogu w imie Jezusa.
Pycha – pojęcie i postawa człowieka, charakteryzująca się nadmierną wiarą we własną wartość i możliwości, a także wyniosłością. Człowiek pyszny ma nadmiernie wysoką samoocenę oraz mniemanie o sobie.
Ja sobie poradziłem, ja sie dorobiłem, ja mam same sukcesy, ja mam świertna pracę, ja mam super auto..
Myslę, że róznica miedzy pychą a pozytywną dumą polega na wdzięczności wobec Boga. Cjoc ateiści mogą byc skromnymi ludźmi bardziej niż niektórzy chrześcijanie..
Może ktos inny sie wypowie bo to delikatny temat
Podobnie bym napisała.
Tutaj chyba też chodzi o to by nie być fałszywie pokornym, być skromnym ale świadomym swojej pozycji w Panu. Odpowiadać zgodnie z prawdą, ale się nad ta prawdę nie wywyższać.
Dobrze jest powiedzieć dziecku – jestem z ciebie dumny, pod warunkiem, że konkretnie się to uargumentuje. Dziecko karcone od małego, wychowane bez pochwał, będzie miało całkowicie błędny obraz swojej osoby, a co za tym idzie kompleksy, czasem wpędzające w nałogi. Ważne jest wyważenie i oparcie w PŚ.
Duma w dzisiejszych czasach propagowana jest jaka zaleta…
Widzimy doskonale gdzie ona prowadzi jak wielu odeszło z właściwej drogi
Każdy z nas zmaga sie w większym lub mniejszym stopniu z dumą.
Cała sztuka polega na tym,żeby w porę wyłapać i zaprzeć sie samego siebie.Tak jak robił to nasz Pan podczas swojej ziemskiej podróży.
Niby nic skomplikowanego,a jak wiele potrzeba uniżenia,żeby z czystym sercem modlić się za wrogów.
Okazać miłość tym ,którzy Cię opluwają,obgadują,wyciągnąć rękę na zgodę wiedząc…
To jest niesienie krzyża,kiedy Duch Prawdy pokazuje grzechy innych,żebyśmy mogli wstawiać sir za nimi.Nie wyniośle,ale w uniżeniu i pokorze.To bardzo boli i kosztuje codzienne umieranie dla siebie.