Marsz Niepodległości jest corocznym świętem Polski. 11 listopada przejdzie ulicami Warszawy pod hasłem “My chcemy Boga”.
Wydarzenie zostało zainicjowane przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny. Od 2011 roku organizatorem marszu jest Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, do którego należą m.in. działacze tych organizacji.
Jak informuje wmeritum.pl w poprzednich latach Marsz posługiwał się m.in. hasłami: „Odzyskajmy Polskę” (2012), „Idzie nowe pokolenie!”(2013), „Armia Patriotów” (2014), czy „Polska dla Polaków, Polacy dla Polski” (2015).
Pojawiły się natomiast głosy sprzeciwu i to paradoksalnie od środowisk uznających się za prawicowe.
“Rafał Ziemkiewicz. Publicysta „Do Rzeczy”, który regularnie uczestniczy w patriotycznym wydarzeniu, określił je jako „fatalny pomysł”. Fatalny pomysł z tym hasłem Marszu Niepodległości Ruch Narodowy nie powinien dublować Krucjaty Różańcowej to zupełnie inne porządki myślenia – napisał. Wielka aksjologia. A po prostu robienie z MN imprezy dewocyjnej, a z narodowców Oazy to błąd, i tyle – dodał w kolejnym wpisie.” wmeritum.pl
Z tego co wiem Rafał Ziemkiewicz należy do znanej nam mniejszości narodowej, więc wcale mnie to nie dziwi, że Ziemkiewcz jest przeciwny takiemu hasłu. Wszak kult Astarte wywodzi się z jego nacji.
Podobnie myśli Jacek Piekara.
Marsz Niepodległości pod hasłem „My chcemy Boga” to kiepski i wręcz nieprzyjemny pomysł. To religia ma służyć krajowi, a nie odwrotnie! – ocenił Piekara.
Oczywiście można krytykować akcję z protestanckiego punktu widzenia o jakiego Boga chodzi, czy katolickiego czy biblijnego, ale Bóg jest tylko Jeden.
Zresztą sam fakt tak wielkich antagonizmów i nerwowych reakcji świadczy o silnej kaście kultu Astarte w naszym kraju.
Nie wiem na ile są szczere intencje Winnickiego, ale kto mnie czytywał wie, że w takich organizacjach to partie zagospodarowują elektorat, a nie partia ma swoje ideały. Jestem przekonany, że w MWP i ONR są osoby na swój sposób kochające Boga.
I jeszcze jedna sprawa. Bóg działa wszędzie i to też nie jest po za jego kontrolą. Osoby nie rozumiejące polityki Boga spowodowane pychą religijną uważają, że Bóg działa tylko w budynkach kościołów lub w pokojach modlących się protestantów. Niestety ale tak nie jest.
Bóg poprzez te akcję mówi “sprawdzam”.
I stało się jezuita przeciwny tej akcji pod jakże szczytnymi ideałami ekumeni:
“Grzegorz Kramer, znany jezuita. Duchowny umieścił na swoim Facebooku wpis, w którym skomentował dobór hasła. Chłopaki z Marszu Niepodległości wezmą sztandary, race, hasła o śmierci przeciwników i będą krzyczeć: „MY CHCEMY BOGA”. Chłopaki, to ja Wam mówię: BÓG CHCE WAS, Waszych serc nawróconych, Waszej miłości do nieprzyjaciół, Waszej wierności w codzienności, Waszego codziennego mozolnego świadectwa wypracowanego w cichości serca. Biorąc po raz kolejny Boga na sztandar, który jest przeciwko człowiekowi, zastanówcie się mocno czy nie grzeszycie przeciw I i II przykazaniu Bożemu. Kto jest Waszym Bogiem i dlaczego Imię Boga bierzecie przeciwko drugiemu? – napisał.” wmeritum.pl
Marsz niepodległości jest bardzo kontrowersyjną akcją dzielącą nie tylko Polaków, ale i samych uczestników tego marszu:
W sierpniu 2012 roku z komitetu honorowego wykluczony został Janusz Korwin-Mikke, organizatorzy marszu uznali jego wypowiedzi na temat organizatorów marszu za „wpisujące się w propagandę skrajnej lewicy”[16]. Stwierdził on bowiem, że w marszu „idą narodowi socjaliści”[17]. Przed marszem planowanym na rok 2012 z komitetu wystąpił Paweł Kukiz. Odejście było reakcją na wywiad Jana Kobylańskiego który według Kukiza miał w swoich wypowiedziach promować nienawiść rasową[18].
Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz stwierdził „Włączając się w Marsz Niepodległości, nie zamierzamy identyfikować się ze wszystkimi jego uczestnikami. Jesteśmy przeciwni radykalnym sprzecznym z polską tradycją – Rzeczypospolitej wielonarodowej i wielowyznaniowej – hasłom. Dlatego też kluby „Gazety Polskiej” będą szły w Marszu, ale we własnym sektorze, powołają własne służby porządkowe i będą odpowiadać przede wszystkim za siebie”. Słowa te zostały skrytykowane przez środowiska narodowe. „Gazeta Polska” została usunięta z oficjalnej strony inicjatywy, jednak Tomasz Sakiewicz pozostał w komitecie poparcia marszu
Dobrze, że Korwin Mikke wyszedł z z komitetu honorowego ponieważ z Bogiem on niewiele ma wspólnego. Najbliżej mu jest do starozakonnego Izraela i to być może ze względu na swoje pochodzenie.
To co się dzieje jest walką o wartości.
Biblijnych chrześcijan tam nie ma, ale z drugiej strony środowiska organizujące ów Marsz bronią wartości biblijnych, czego nie robi na większą skalę żadna denominacja protestancka schowana w swych kościołach.
Gdyby Marsz organizowali protestanci, to nie byłoby takich podziałów. Marsz wtedy miałby hasło “Dla Jezusa”.
Nie myślcie sobie wy, którzy jesteście fałszywie świętobliwi, że podczas tego Marszu Boga nie będzie. Bóg jest na tym blogu podczas sporów, Bóg jest w telewizji, Bóg jest w szkołach, urzędach itd. To nie oznacza, że chrześcijanie PRAKTYKUJĄCY mają brać udział w Marszu. Tak jak ja walczyłem o prawdę w partiach Korwina wierząc w Boga jakiego znałem z kościoła katolickiego, tak oni wierzą w Boga jakiego zostali nauczeni. jednakże to nie Bóg Islamu, ani Bóg hinduizmu.
Prędzej czy później scena wiary się wyklaruje. Zbliżamy się do Wielkiego Ucisku i Ci, którzy obecnie są katolikami nimi przestana być kiedy zostaną zmuszeni do wyboru.
Z innej perspektywy patrząc nie chciałbym mieć do czynienia z wieloma protestantami, czy internetowymi znawcami Pisma, którzy uważają się za lud wybrany. Znają Biblię ale ich nienawiść do ludzi stawia ich o wiele niżej od katolików błądzących w swej wierze.
Przypominam także pysznym znawcom biblii, że katolicy są ludem Boga:
“Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu. (4) I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające, (5) gdyż aż do nieba dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawości. ” Apokalipsa 18
To na nich czeka Bóg, tak jak czekał na nas.
__________________________
The blog is made possible by your support. If you like to visit my blog, I provide a link to the support, for which I sincerely thank you:
detectiveprawdy.pl/2015/10/02/podaje-accounts-do-donations/
Mieszać Pana Boga do szeroko rozumianej polityki tego świata to jak zboże z g….. łączyć…
Artur,Pan Bóg to polityk,który zapowiedział zamach stanu.
Nie oddzielisz polityki,bo polityka to nasze życie .
Politycy decydują czy będziesz mógł żyć cicho i pobożnie,czy doprowadzą do wyboru:Jezus albo allah,Jezus…itd..
Szkoda tylko, że w tym kraju to hasło będzie się kojarzyło raczej z Kościołem katolickim, bałwochwalstwem, kultem obrazów i relikwii, a nie z Niesamowitym Żywym Bogiem Biblii, którego – gdyby ludzie poznali – każdy by Go faktycznie chciał! 🙂
niby tak, ale to będzie przyczynkiem do dyskusji o Bogu i Chwała za to Bogu 🙂
Z 2 str tak jak napisałem, śa osoby znające biblię a mające fatalne owoce.
Jakże inny wydźwięk niż w przypadku ostatniej akcji paciorkowej.
Nawet jeśli hasło marszu skojarzy się z KK, to pamiętajmy, że większość z nas też w nim kiedyś tkwiła. Ponadto także i teraz tkwi w nim wielu bożych ludzi, którym w odpowiednim czasie Pan Bóg powie, by z niego wyszli. Cierpliwości 🙂
Jak by nie patrzeć, w świat pójdzie komunikat “My chcemy Boga”, nie allaha, czy inne aszery.
I jak napisał Piotr, nie podoba się zarówno jezuitom jak i innym “agentom”.
Hasło marszu po raz pierwszy kojarzy się z Panem Bogiem. Gdy je zobaczyłem, przypomniał mi się tekst z listu apostoła Jakuba: “Zbliżcie się do Boga, a On zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie umysłu dwoistego.”
Wiele razy modliliśmy się wspólnie o Polskę i Polaków (w piątki o 20), więc może Pan Bóg wysłuchał naszych próśb i zaczyna nam to okazywać.
Coś z tym jest, warto nadal promować i przypominać o tej piątkowej akcji modlitwy o 20.00 😉
Oczywiście, że w porównaniu z “akcją paciorkową” to zupełnie inna sytuacja, i oby – zgodnie z hasłem i życzeniem – żywy Bóg przybył do umysłów naszych rodaków zdejmując z oczu zasłonę rytuałów i kościelnych ceremonii! 🙂
Niech tak się stanie dla Jego chwały.
Here's the thing.
A samo hasło Marszu nie jest złe, przecież mogło być pewnie pod tym względem duuuuuuużo gorzej…
ja akurat mam zamiar w tym roku sie wybrać rok temu byłem poznałem fajnych ludzi nie ma co narzekać takie wyjazdy to nie są tylko po to by sie określać religijnie wszak na blogu dużo sie mówi że chrześcijaństwo to nie religia a styl życia bycia ale poza tym sie wymienić można poglądami 😉 są naprawde ciekawi ludzie można podyskutować i jak sie trafi na fajną osobe to tym bardziej będzie dobra rzecz 😉 nikt tam nikogo za wyznanie czy sie jest protestantem czy sie jest katolikiem bo protestanci nawet rok temu byli również czy sie jest tzw chrześcijaninem biblijnym nikt nie zinczuje za to jakie sie ma zdanie ja ze swojej strony moge polecić rok temu było spokojnie w tym roku niby antyfaszyści mają blokować nie wiem jak będzie ale chętnie zobacze 🙂
Ten zwrot jest skierowany nie do katolików a do nownarodzonych chrześcijan, którzy siedzą w tej denominacji. Za nich to trzeba się modlić by Pan im ukazał co się dzieje.
Tak ,lepsze by było MY CHCEMY JEZUSA,bo bóg nie jedno ma imie np.allah.
Albo szatan, jak mówił nasz Mistrz. Albo własny brzuch, oznaczający wystarczalność dogadzania ciału, które ma prowadzić do zadowolenia, czy wieczne duchowe niemowlęctwo, wołające “Ja pierwszy!”. Chociaż nie wiem czy Jezus kojarzony z obrazem Faustyny byłby znacząco lepszy. Mt 16,13-17
“A gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni rzekli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.”
Piotrze, więc módlmy się zawsze w piątek o 20 o Polaków, aby Bóg dał im łaskę poznania i wyjścia z Babilonu Wielkiego. Przypominaj czytelnikom na tym blogu. Wielką moc ma WYTRWAŁA MODLITWA więc niech to będzie szczera i regularna modlitwa. Nie odpuszczajmy i prośmy Ojca za innych, a wysłucha nas.
jasne, skoro Rzym nakazuje modlić się do Astarte, to my nie możemy byc bierni.
Jak miło przeczytać taki komentarz, mojej imienniczki 🙂
Greetings in Christ the Lord!
Roznego autoramentu dresy ( w swoim mniemaniu uwazajacy sie za “Prawdziwych Polakow” ) rozumieja patriotyzm troche inaczej niz przecietni rodacy. W ich rozumowaniu nie polega on wcale na byciu pozytecznym dla naszego narodu, a np. narobieniu mu wstydu poprzez spuszczenie wpier.olu jakiemus przypadkowemu “smoluchowi” np. ubranemu wedlug standardow swiata zachodniego Hindusowi, poniewaz on jakis taki czarny, ktory sie akurat nawinie/byl pod reka… Sam nie jestem zwolennikiem “ubogacenia kulturowego”, ale trzeba znac miare, a nie “My ze szwagrem hej do przodu”…