Czyż nie przez to błądzicie?

Moja mama mówiła co nagle to po diable.
Zrozumiałam, że nasz wspaniały Pan Bóg słyszy wszystkie nasze modlitwy, ale nie może niektórych spełnić dla naszego dobra, bo nie jest ten czas albo nie mamy jeszcze zrozumienia aby to dostać.
Trzeba modlić się i czekać.
Dostając coś w nieodpowiednim czasie, za szybko, nie rozumiejąc, wymuszając, sprawy mogą przybrać inny obrót niż byśmy chcieli.
Bóg widząc nasze cierpienie, błaganie, czasami nam ulega chociaż wie, że powinniśmy poczekać.
Chodzi tu o wzrost duchowy, zrozumienie, przerobienie lekcji.

A wiara bierze się ze słuchania:)