Spotkanie prezydenta Trumpa z szefami największych firm komputerowych w USA takich jak Apple, Amazon, Google, oficjalnie ma na celu zaktualizowanie federalnych systemów komputerowych, a także to w jaki sposób zabezpieczyć się przed cyberatakami.
Problem w tym, że szefowie Mastercard również będą w tym uczestniczyć. Mastercard, czyli firmy i organizacji członkowskiej zrzeszającej ponad 25 000 instytucji finansowych wydających karty płatnicze sygnowane marką i logo Mastercard,
Co ciekawe wszystko ma nadzorować typowany przeze mnie kandydat na antychrysta Jared Kuschner.
Obecny asystent prezydenta Trumpa powiedział: „Nasze systemy są w niektórych przypadkach 10 do 20 lat nieaktualne”.
Według mojej oceny, a mogę się oczywiście mylić, chcą oni bardzo szybko przygotować świat do uzależnienia finansowego od systemu bestii zgodnie ze słowami apokalipsy:
“On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole, (17) and that no one may buy or sell unless he has the mark, that is, the name of the animal or the number of its name. (18) Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum, niech obliczy liczbę zwierzęcia; jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego jest sześćset sześćdziesiąt sześć. ” Apokalipsa 13
Przecież oni nie powiedzą “słuchajcie, chcemy was zachipować jak się chipuje bydło i potrzebujemy dzięki google znać Wasze lokalizacje, preferencje, hobby…”
Jestem całkowicie pewien, że świat w tym roku i następnym zmieni swoje oblicze.
Warto zapoznać się z tym fragmentem tekstu Mikołaja Rozbickiego:
Św. Jan nas ostrzegł…
Autorem Apokalipsy jest św. Jan Ewangelista, a objawienia Apostoł miał na wyspie Patmos, dokąd z Efezu został karnie zesłany za rządów Domicjana w 95 roku po narodzeniu Chrystusa. Tak więc wizje z przed 2 tysięcy lat, przez wieki nie rozumiane dziś nabierają realnych kształtów. Tak, tak, żyjemy obecnie w czasach apokalipsy, gdzie decydują się losy Ziemi, losy ludzkości. „Znamię bestii” zostało odszyfrowane i rozpoznane, ale mimo to zagrożenie wcale nie mija! Ludzie nie chcą tego zrozumieć, patrzą i nie widzą, mają uszy, ale nie słyszą! Ludzkość w swej masie jest nadal ślepa i brnie jak te owce prosto w objęcia wilka.
Propaganda zachęcająca do „samozaczipowania się” zaczyna się rozkręcać…
A dlaczego „znamię bestii”? Już w 1989 roku włoski, katolicki miesięcznik „Chiesa Viva” poinformował, że w Brukseli w siedzibie ówczesnej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG) znajduje się superkomputer, służący do „oznakowania” wszystkich ludzi ze świata uprzemysłowionego, zwany „Bestią”, skrót od „Brussels Electronical Accounting Surveying Terminal”. Prawdopodobnie właśnie taka nazwa komputera była świadomym, zuchwałym i urągliwym nawiązaniem do tekstu z Apokalipsy św. Jana. Czyż to nie ponury żart iluminatów? Oni takie gierki słowne uwielbiają. Powyższe informacje ujawnił już wcześniej , bo w 1975 roku, dr Charles Ducombe z Urzędu Informacji w Jerozolimie, który złożył oświadczenie że: „dr Hanrick Eldman, naczelny analityk EWG , publicznie potwierdził istnienie w Brukseli, superkomputera o nazwie „Bestia”, zajmującego trzy piętra gmachu i zdolnego oznakować wszystkich mieszkańców Ziemi .” Ponadto wybitny kanadyjski uczony dr Patrick Fisher na zadane pytanie: „czy każda osoba ze świata uprzemysłowionego jest już zarejestrowana w „Bestii”?, odpowiedział: „Tak, jest zakodowane nie tylko nazwisko danej osoby ,ale również to czym zajmowała się w ciągu swego życia, to znaczy praca, uzdolnienia, kierunek myślenia i wszystko co może być przedmiotem zainteresowania .” ([2] str. 105). Każda z „oznakowanych” osób miała w tym superkomputerze swój unikalny, wedle dr Eldmana, 18 cyfrowy numer, zaczynający się od wspólnej dla wszystkich grupy cyfr 666. Jest to związane z projekt LUCID (Logical Universal Communications Intractive Databank), który zakłada zebranie w jednym centralnym komputerze wszystkich możliwych danych o każdym mieszkańcu naszej planety. Wymagane będzie obowiązkowe posiadanie Universal Biometric Card, czyli uniwersalnej karty biometrycznej lub wszczepionego pod skórę. A gdzie najlepiej wszczepiać te urządzenie? Zgadnijcie. Biochip ma być zasilany elektrycznym biopolem człowieka, a okazało się, że najlepsze dla niego miejsce to dłoń albo czoło…
W przyszłości każdy z nas będzie musiał podjąć decyzję dotyczącą przyjęcia, bądź nie przyjęcia tych czipów i będzie to decyzja brzemienna w skutkach.
ZOSTALIŚCIE OSTRZEŻENI – RESZTA ZALEŻY OD WAS
Mikołaj Rozbicki
https://stopnwopoznan.wordpress.com/175/
Mikolaj Rozbicki to chyba kojarze z przed 5 lat Projekt Cheopsa. Mieli spotkac sie w ileś osob i mial jakis ufoludek przyleciec i nie przylecial.
Jesli to ten sam od new age Mikolaj
Po głębszej analizie Pisma łatwo stwierdzić, że chip, super komputer itp. to osłona dymna. Jeśli super komputer jest bestią to w jaki sposób ludzie będą iść z podziwem za nim? Jeśli komputer jest bestią to kto/co jest drugą bestią, bo są dwie.
Bestią jest to co znosi Boże Przykazania, wszyscy wiedzą o kogo chodzi. Druga bestia spełnia rozkazy pierwszej – Usa. Znamię Boże – Przykazania, znamię bestii – nie przestrzeganie przykazań.
,,Znamię Boże – Przykazania, znamię bestii – nie przestrzeganie przykazań”.
Zyga, z całym szacunkiem, ale jak to się ma do tego, że znamię ma być przyjęte na prawą rękę lub na czoło? Czy znamię bestii będzie tatuażem 666, czy wszczepionym mikroczipem, czy jeszcze czymś innym? Tego nie wiemy i na razie się nie dowiemy. Niemniej jednak moim zdaniem warto chociaż z grubsza zapoznać się z poglądami Rozbickiego na ten temat.
Zyga, z całym szacunkiem, ale jak to się ma do tego, że znamię ma być przyjęte na prawą rękę lub na czoło?
“Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi oczyma.” 5Mojż 6:8 (mowa o przykazaniach).
Bóg powiedział tu, że znakiem między nim a nami są jego przykazania i nie miał na myśli literalnego przywiązania do siebie przykazań tak jak myśleli faryzeusze postępujący według martwej litery. Znakiem Bożym są przykazania, a najbardziej podkreślone jest przykazanie 4.”Święćcie moje sabaty i niech będą znakiem między mną a wami, aby wiedziano, że Ja Pan, jestem waszym Bogiem!” Większość chrześcijan myśli, że Bóg mówi to do Izraelitów i myślą, że ich to nie dotyczy. Ich problem polega na tym, że chrześcijanie będąc wszczepionymi do drzewa też są Izraelitami więc cały czas jest to aktualne. Rzym 11:17.
Piszę o tym po to aby pokazać na podstawie Biblii, że to przykazania są znakiem Bożym, a jeśli tak to znakiem bestii jest coś przeciwnego czyli nieprzestrzeganie bądź fałszowanie przykazań. Przeciwnik zawsze fałszuje to co Bóg ustala. Jak już napisałem wyżej przykazania nie są do człowieka przywiązane dosłownie więc znak bestii też nie będzie. Przyjęcie znaku na czoło to podjęcie świadomej, dobrowolnej decyzji, a na rękę bo tak wygodniej. Jeśli chodzi o chip to i tak nie pasuje bo Biblia mówi, że znak będzie NA czole bądź ręce, a chip będzie W czole albo w ręce. Moim zdaniem dla Boga o wiele ważniejsze jest to, że wbrew całemu światu przestrzegamy jego prawa niż to w jaki sposób wypłacamy gotówkę. Chip, tatuaż itp. mogą odegrać rolę w przyjmowaniu znaku bestii ale same w sobie nigdy nim nie będą. Owszem na pierwszy rzut oka chip i inne tego typu rzeczy zdają się pasować do 13-stego rozdziału apokalipsy ale nie można wpasowywać do Biblii wszystkiego co mniej więcej pasuję, a te rzeczy na dłuższą metę wcale nie pasują.
Na co oni jeszcze czekają? 😉 Spodek wylądował już dawno temu w Katowicach 😀 Tak, to ten sam Mikołaj Rozbicki.
Nie jest to człowiek pobożny, tym niemniej ma dużą wiedzę i w wielu wątkach bardzo trafne spostrzeżenia na temat chipowania i znaku bestii.
Fakt faktem, spostrzeżenia ma trafne 🙂
Może tak być, ale… czy jest to sprzeczne z jakimkolwiek prawem Boga? Już dziś jesteśmy inwigilowani przez systemy kamer na skrzyżowaniach, kart płatniczych, kart podarunkowych, facebooka, google. Z dnia na dzień coraz intensywniej.
Nie łamię w żaden sposób Bożego prawa w sytuacji gdy ktoś mnie śledzi. Nawet gdyby to robił za pomocą chipa w długopisie 😉
Natomiast zakaz handlu w niedzielę i przymusowy odpoczynek tego dnia, kosztem pracy w święty dzień Boga czyli sobotę to już inna sprawa 🙂
Osobiście uważam, że chip pomimo że będzie posiadał wymierne korzyści dla osób zarządzających tym systemem może być tylko zasłoną dymną aby skupienie chrześcijan wypatrujących znaku bestii zostało odwrócone od właściwego celu.
Tu chodzi o dwa miejsca (czoło lub prawą rękę) czyli symbol tego jak każe nam się myśleć i co każe nam się robić. Chip nie ma na to wpływu. Z chipem mogę świętować szabat, a w niedzielę pracować – jak nakazuje Bóg 😉
Poza tym większość ludzi jest praworęczna, więc dla celów bezpieczeństwa i wygody chip powinien być wszczepiany w lewą rękę, tę mniej używaną. Na czoło być wszczepiony nie może, jest dość spory 🙂
Nie mówiąc już o tym, że w krajach słabo rozwiniętych pod względem technologicznym taki chip raczej nie będzie stosowany.
Poza tym myślę, że łatwo się przed takim chipem ustrzec. Wystarczyłoby pewnie zaświadczenie od psychologa, że obce ciało pod skórą wywołuje traumatyczne reakcje (u mnie zapewne by wywoływało, sam widok strzykawki importującej chip jest już traumatyczny i nie pozwolił bym nikomu aby wbił mi coś takiego pod skórę) 😀
Przymus świętowania pierwszego dnia tygodnia (niedzieli), a nie siódmego (soboty) nie wywołuje prawie u nikogo (nawet u protestantów znających bardzo dobrze Słowo Boże) żadnych negatywnych emocji, i to może być owo znamię które ludzie przyjmą z uśmiechem na twarzy, a które jest jawnym pogwałceniem Dekalogu i nawiązuje do tego komu oddaje się cześć. Dotyczy więc bezpośrednio sfery duchowej, nie fizycznej…