Rzeczywiście Stary Testament nie podaje żadnej informacji o teatrze, kiedy pierwszy spektakl odbył się na Wielkich Dionizjach w roku ok543 r p.n. Chr. Później mocno rozwijał się a jakże w kolebce pogaństwa a więc demonów czyli w Rzymie i został przez Jezuitów wstrzyknięty do tzw chrześcijaństwa w wersji katolickiej. Wielu aktorów jest po szkołach jezuickich.
Jednak największym i najbardziej spektakularnym teatrem na ziemi jest teatr który nazywa się polityką. Na przykładzie Polski wiemy, jak bardzo nie istotne jest kto będzie rządził, czy PO mutacja UW, czy Nowoczesna, mutacja SLD, czy też PIS mutacja PC. Wszyscy oni podporządkowani są Watykanowi i Izraelowi. USA sposnsorowały Hitlera aby później go zaatakować, gro “Mendelów” emigrowała po wojnie do USA.
“Pieniądze dla komunistów na walkę z carem płynęły ze wszystkich stron – od japońskiego wywiadu po żydowskich bankierów z Wall Street, oburzonych usankcjonowaną przez państwo dyskryminacją mieszkających w Rosji pobratymców. Rewolucjonistów stać było na wysłanie Maksyma Litwinowa, jednego z liderów partii, do Belgii, Niemiec i Austro-Węgier na wielkie zakupy broni, która wyczarterowanym statkiem miała trafić przez Morze Bałtyckie do Rosji”
"
Jaki mamy teatr w TV niedawno pokazywałem na przykładzie show Gozdyry z Kowalskim.
Reasumując demony są mistrzami ustawiania scen i okoliczności. Nie inaczej a nawet szczególnie jest w naszym życiu prywatnym. Złe duchy znają nas lepiej niż my siebie i ustawiają tak sceny, aby dochodziło do kłótni nawet między chrześcijanami. Biblia ostrzega “nie dawaj przystepu złemu”
Wykorzystują one nasze fobie, emocje, uczucia by nas odciągnąć od Boga i zniszczyć. Dużą rolę odgrywają w tym używki: alkohol, papierosy, kawa. To one pobudzają nerwy, przyspieszają pracę serca, a wtedy jesteśmy bardziej podatni na “podkręcenie”.
Ostatnio zorganizowały mi kilka scen naraz by popsuć mi pewne spotkanie z chrześcijanami :-).
Mając to wszystko na uwadze, łatwiej nam będzie z nimi walczyć. Polecam Wam także mój tekst:
http://detektywprawdy.pl/2016/11/03/wladcy-umyslow-niezbawionych/
Przepraszam za długi wstęp do tego filmiku ale uznałem to za ważne.
https://www.youtube.com/watch?v=QLZsey5Smrc
Wczoraj wieczorem czytałam artykuł z Twojego bloga bodajże z 2013 r w którym klasyfikowales demony. .. I nie wiem jak to rozumieć. Jak coś zrobię nie tak chociaż trochę to one od razu się pojawiają. Wczoraj w nocy na przykład śniło mi się że jeden mnie dusil i chciał do mnie wejść. Ale moja podświadomość mówiła “w Imię Jezusa Chrystusa odejdź ode mnie” przebudzilam się i wolałam szeptem Jezusa i poczułam wewnętrzne ciepło. Gdy znów zasnelam śniło mi się że popsuł mi się samochód a jechałam na zakupy po jakieś ciuchy i szlabany na przejeździe się nie zamknęły no i wjechalam pod pociąg. Później stałam tak jakby obok i widziałam jak przyjechała telewizja i ze to cud ze żyje i że każdy podziwiał moje ciało ze nie ma żadnego zadrapania. .. i usłyszałam głos-jak chcesz to mogę Ci to wszystko dać.
I gdy tak patrzę po Waszych komentarzach od pewnego czasu to czemu ktoś pisze ze czasem przeklina ze słucha muzyki itp a ja nie mogę nic takiego bo zaraz oni tu są. Po moją duszę walczy sam lucyfer z pomocnikami chyba bo inaczej nie wiem jak to napisać
musisz mieć jakąś furtkę dla demonów. Nałóg, złe myśli poprzez które ich wpuszczasz bo za dużo tego.
Przejrzyj dom. Czy nie ma pamiątek komunii, obrazków z kolęd, amuletów, pierścieni niewiadomego pochodzenia, aniołków, książek typu horrory, piramid, astrologii, masek itd. Czasem zniszczenie tego wszystkiego pomaga.
To nie jest takie proste bo mieszkam z rodziną a oni nie chcą tego zdjąć nic do nich nic nie dociera. Myślę że mama modliła się za mnie na rozancu bo ostatnio widzialam to u niej. Jak widzisz jest inaczej mieszkać samemu a z rodziną katolików
Współczuję 🙁
W swoim domu wszystko zniszczyłam doszczętnie.
Wiem o czym mówisz z rodziną.. w domu mojej jest tego więcej niż w kościele plus różne inne przedmioty kultu. Nie lubię tam przebywać, ale najgorszy owoc jest. Wielka nienawiść do wszystkich.
Muszę się zastanowić
“Reasumując demony są mistrzami ustawiania scen i okoliczności (…)” w końcu kierują się powiedzeniem, że kłamstwo ma swoje powodzenie jeśli na jego początku zostanie wypowiedziana prawda. Tak działają zwodziciele. A podobne “przeszkadzajki” jak u ciebie Kia Sia zdarzają się chyba nam wszystkim, w czasie odmawiania modlitwy słyszę czasem jakby te krzyki z Księgi Henocha. Chodzi o to żeby zagłuszyć spokój, wprowadzić chaos
Mam raczej te złe myśli bo moje całe świadectwo to zwiedzenie jakieś ale też to rozumiem tak że to na chwałę Boga wszystko żeby też się pismo wypełniało. Ale wiem ze Jezus jest też ze mną, chciałbym też konkretnie poszerzać Królestwo Boże ale też mi nie do końca wychodzi i może przez to diabeł mnie tak atakuje bo tylko on chce żebyśmy się czuli źle i nic nie warci.
Nasz Odkupiciel Jezus Chrystus uczył, abyśmy nie przysięgali na cokolwiek. Mamy mówić ”tak,tak”, ”nie, nie” W tekstach kabalistów/satanistów (jeśli cię to ominęło w żadnym wypadku nie zachęcam do ich studiowania – sam miałem po nich ogromnego kaca w stylu ”wiem, że nic nie wiem”), znalazłem jedną z ich perełek (blasków mądrości) dotyczących ich (żydów) rozumienia pojęcia miłości: Miłość to połączenie miłości i lęku, oddania, że musimy umieć pracować dla Niego zawzięcie i bezinteresownie do tego stopnia, żeby nie oczekiwać absolutnie żadnej nagrody – mimo że ją z pewnością otrzymamy, wszystko tylko ze względu na Niego. Z twojego wpisu wynika, że jesteś na dobrej drodze. Czytaj Słowo, proś o Jego zrozumienie i nie módl się za tylko za siebie, módl się za nas wszystkich
Dziękuję za radę 🙂
No niestety taka demonów robota,żeby nam przeszkadzać i wprowadzać zamieszanie i chaos.
Ale jest bardzo dobra wiadomość Pan Jezus Chrystus zwyciężył!Alleluja!
A my razem z nim zwyciężamy,czym bardziej zbliżamy się do Pana,one nie mają do nas dostępu.
A nawet jak chcą zasiać wątpliwości to wyrzucamy te wszystkie niezdrowe mysli i jesteśmy zwycięzcami w Chrystusie.Amen.Dzięki Ci Panie za twe dokonane dzieło.
Przepraszam że nie na temat.
Co o tym myślicie .
Izajasz pisze o nowej ziemi i nowym niebie a potem dalej jest napisane;
Iz. 65:20
Odpłata ostateczna;
“Nie będzie już w niej niemowlęcia,
mającego żyć tylko kilka dni,
ani starca, który by nie dopełnił swych lat;
bo najmłodszy UMRZE jako stuletni,
a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy”
Jak wy to rozumiecie ???
nie wiem czy dobrze to rozumiem, ale wg mnie dotyczy to 1000 letniego panowania Jezusa, bo przecież gdyby to było już po umieszczeniu smoka w jeziorze ognia, to bez sensu byloby zapewnienie o zyciu wiecznym przy jednoczesnej obietnicy długości życia w ilości 100lat
Kocham Was ale muszę już lecieć do pracy 🙂
😀
Z gloszeniem Slowa Boga musimy sie obchodzic bardzo szczegolnie tzn. dopasowac dany fragment Pisma do okreslonych okolicznosci miejsca i czasu.
Nie wolno sluchac ludzi glupich, w tym nawet ojca i matki ( jesli postepuja wbrew slowom Boga zawartym w Biblii, czyli zwyczajnie bezboznie ), zeby nas Jezus Chrystus nie odrzucil. Musimy tak czynic, chocbym nie wiem ile by nas to mialo kosztowac.
Kolejny ciekawy filmik wstawiłeś Piotrze.
Właśnie myśli.
Ile to razy pojawiają się myśli które mają za zadanie nas przestraszyć, rozemocjonować, zmanipulować itd.
Demony ta tacy zbójcy, napadają w nieoczekiwanym momencie czasem.
Wykorzystując sytuacje by nas zniszczyć.
Bez Jezusa i Słowa Bożego polegliśmy by. A tak możemy wołać o pomoc do Boga.
Niektore grupy jednostek ( plemie zmijowe/synagoga szatana ) zyja tylko po to by szkodzic… Ladny, promienny usmiech na foto.
Detmold może fotkę wstawisz? 🙂
🙂
One nam zabierają radość życia jeśli im na to pozwolimy
W zupełności tak jest 🙂
Zauważyłam, że jak zwierzam się Bogu z czegoś co mnie trapi, albo czego się boję, to za jakiś czas mam takie okropne myśli i to jest naprawdę męczące czasem (często są związane właśnie z tymi przykrymi rzeczami o których mówiłam Bogu), ale je przeganiam, choć chwilami udaje im się mnie zdołować. Nie wiem, czy to dlatego, że modlę się na głos i one bezczelnie podsłuchują? Modlitwa mi pomaga bardzo i czytanie np. psalmów. 🙂
Mam podobne odczucia, a potem jak śnie, to wszystkie moje lęki się w tych snach kumulują. Budzę się rozbita i rozdrażniona. Modlitwa zawsze pomaga.
P.S. Sny dotyczące apokalipsy to mam już na potęgę, czy u Was jest podobnie?
“Bo czego strasznego się lękałem – to mnie spotkało, a czego się obawiałem – to mnie przypadło.” (Hi 3:25 NBG)
Demony uderzają w najsłabsze punkty, ale nie są ponad Bogiem. I w takie sytuacje są dla nas testem, czy ufamy, że Bóg Osobiście upora się z naszymi problemami.
“Każdą waszą troskę przerzućcie na Niego, gdyż On się o was stara.” (1P 5:7)
Przerzucić oznacza przerzucić, nie prosić o siłę aby samemu sprostać problemom.
Jak zyjesz na przekor temu bezboznemu swiatu znaczy nie wpisujesz sie w schematy na nim obowiazujace to masz prze…rabane. Na szczescie czas tego upadlego padolu dobiega konca. Znaki zsylane przez Boga mowia, iz to juz nie dlugo, a pojawi sie ponownie Jezus Chrystus. Obysmy Jego nie pomylili z antychrystem. Czego sobie i wam zycze.
Dobry ten filmik 🙂