Dziś zauważyłem filmik o nawróceniu tego muzyka i …wyłączyłem w trakcie ponieważ widząc jak mówi o Jezusie z makijażem na twarzy uznałem jego chrześcijaństwo za pozorne. Postanowiłem więc poszukać informacji o tym muzyku.
Otóż w roku 2005 odszedł z zespołu Korn z powodów religijno-duchowych – nawrócił się na chrześcijaństwo i stał się baptystą. Przyjął chrzest nad rzeką Jordan na Bliskim Wschodzie.
Welch zadał sobie pytania: czy Jezus może być prawdziwy? czy On może być prawdziwym Bogiem? czy On mnie woła? Z tymi pytaniami poszedł na Mszę Świętą do kościoła, tam usłyszał od kapłana pytania zadane do wiernych: czy ktoś chce otrzymać Chrystusa? Zgłosił się – otrzymał modlitwę do zmówienia w domu. Zanim to zrobił zwinął studolarowy banknot, przez który „wciągnął krechę speedu” i powiedział Panie jeśli jesteś prawdziwy proszę uwolnij mnie od tych narkotyków, chcę to zrobić, ale nie jestem sam w stanie dokonać tego. Po tygodniu czytania Biblii poczuł obecność Jezusa, zaczął się trząść, dostał gęsiej skórki na ciele i pierwsze co przyszło mu powiedzieć, to Kocham Cię!
http://wpolityce.pl/kultura/248128-brian-head-welch-znow-gra-w-zespole-korn-czy-stracil-wiare
W roku 2010 nakręcono to świadectwo poniżej. Muzyk ponownie wrócił do zespołu i walczył z depresją.
"Brian Welch potwierdza, ze ciągle ma stany depresji, a muzyka pozwala mu z tym walczyć. Drapieżna i metalowa. Jego powrót do zespołu Korn odbywa się w najlepszym momencie, gdyż jest czysty od uzależnień, a reszta zespołu również.”
Tekst z 2013 roku.
Dalszych losów Briana nie znam, ale wychodzi na to, że odszedł od świata ponieważ:
” Po wycofaniu się z show-biznesu, Welch adoptował w Indiach 212 dzieci i założył sierociniec w Baligerii. Jak stwierdził: “Otworzyły mi się oczy na los dzieci żyjących na ulicach. Uświadomiłem sobie, że muszę im pomóc”. Brian Welch nie chciał jednocześnie, aby którekolwiek z jego adoptowanych dzieci słuchało ostrej muzyki, którą nagrywał kiedyś z grupą Korn. Oto jak tłumaczy swoją decyzję o opiece nad tymi dziećmi: “Zamiast kupować kolejne BMW, postanowiłem zrobić z moimi pieniędzmi coś pożytecznego. Przez całe życie byłem egoistą i teraz chcę zacząć dawać. Moje dzieci wiedzą, że jestem sławną gwiazdą rocka, ale nie zamierzam przynosić im do domu płyt Korna i zachęcać do słuchania.” Wikipedia
Jeśli dobrze rozumiem i znam jego ścieżkę życiową, a raczej jej ostatnie lata, Jezus prędzej czy później wyciągnie narodzonego ponownie od zła tego świata w tym przypadku muzyki heavy metal.
Pokazuje to również jak długo może trwać przemiana człowieka i jego wzrost duchowy. W roku 2005 się nawrócił, a dopiero w ostatnich latach odszedł od show biznesu.
Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.
19 5Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, 20 uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, 21 zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa
Ogólnie nie ma co szufladkować, że po nawróceniu jest maksymalny czas – powiedzmy np. pół roku i ludzie powinni być już z dala od wszystkich grzechów stałych i poważnych, z dala od wszystkich elementów “świata”. I nie powinno się oceniać tak szybko autentyczności nawrócenia drugiego człowieka. My nie jesteśmy tego do końca w stanie ocenić! Jeden po pół roku odejdzie zupełnie od świata i grzechu stałego, a inny po paru latach albo i więcej. Choć wg. mnie oczywiście da się z dużym prawdopodobieństwem odróżnić nawrócenie autentyczne od powierzchownego u innych to…sugeruję jednak ostrożność zwłaszcza właśnie w ocenie nawrócenia u innych…
dokładnie Wojtku tak jest. Nie ma szablonu na nawrócenie. Poprzez ankietę którą stworzyłem chciałem sprowokowac czytelników do zastnowienia nas prcoesem narodzenia.
Jeden po kilku godzinach będzie innym człowiekiem, a inny po kilku latach, a to oznacza, że nie możemy szufladkować ludzi, ale też trzeba definiowac sytuację w jakim stanie duchowym ktoś jest.
Włąsnie w tym celu umieściłem ten przykład jaK to można się przejechać w ocenie niemowlaka w wierze co nie oznacza głaskania grzechu, kiedy ktoś wstępuje do kościoła. Kościół ma zadanie pomóc wyciągnąć z grzechu współwierzącego, a nie utwierdzać go w tym.
Jeszcze jedna rzecz.
Wielu chrześcijan oskarża niemowlaków wierze niczym szatan. Tak nie może być. Jeśli ktoś czuje się od innych bardziej uduchowiony, powinien z jednej strony być wyrozumialy jak dla dziecka ale z drugiej strony osądzać. Podejrzewam, że zbór tego człowieka w pewnym momencie musiał zdecydowanie zwrocic mu uwagę zgodnie z:
Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze? (13) Tych tedy, którzy są poza nami, Bóg sądzić będzie. Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie.” 1 kor 5
Dobrze napisałeś :). Zgadzam się z takim widzeniem tej trudnej sprawy…
PS. Jak najbardziej po owocach da się rozróżnić, ale cierpliwość i dłuższa obserwacja jest potrzebna do zbliżenia się do obiektywnej oceny. Bo jednak każdy z nas ma tendencje do subiektywizmu :p
Kochajmy Boga tak samo jak i bliźniego, prośmy Naszego Ojca by dał nam takie spojrzenie jak on ma na nas, abyśmy z rozwagą i z miłością podchodzili do oceny brata, służymy nie negacją i sprowadzaniem innych do przysłownego parteru, gdy zdarzy mu się upadek, ale podejdźmy w Boży sposób, napominajmy ale językiem Ducha Bożego, z troską, i szacunkiem.
Nie wiem czy jest czas określający nawrócenie, na własnym przykładzie mogę powiedzieć że trwa to już dwa lata na zasadzie zysków i strat, gdzie zyski są coraz większe ale straty cały czas występują i pewnie jeszcze będą występować. Okresy oddania się Chrystusowi są coraz dłuższe a spokój im towarzyszący jest nie do opisania . Tak samo postrzeganie i odniesienie się do błędów innych jest coraz bardziej pokorne i cierpliwe i pogłębiające się oddzielenie od rzeczy tego świata. Na początku to było bardzo dołujące, teraz taki ciepły spokój pomimo samotności w oczach świata.
Bogdan, jesteś może ze Szczecina? 🙂
Z Bielska-Białej Marto, daleko.
Nie jestem fanką tego typu grania, jakie uprawiał z kolegami z KoRn (a tym bardziej jeśli chodzi o kwestię makijażu, o której wspomniał admin 😀 ), ale życzę mu wytrwałości w tym, co robi, dużo zdrowia i ogólnie wszystkiego dobrego- niech dzięki temu, że pomaga innym, ktoś ma trochę lżej w życiu- zwłaszcza gdy chodzi o sieroty…
O własnych siłach by tego nie dokonał, w najlepszym wypadku skończyło by się na przelotnej myśli która umarła by gdzieś w tyle głowy.
Natomiast Bóg potrafi z takiej małej iskry rozniecić płomień który strawi wszystkie nasze złe nawyki.
Dlatego powinniśmy zaszczepiać u ludzi takie iskierki Bożego Słowa, bo nie wiemy kiedy Bóg wykorzysta je do rozpalenia tego oczyszczającego ognia 😉
Niestety, ale Brian Welch “nawrócił” się na duchowość inną niż pochodząca od Ducha Świętego. W poniższym filmiku bierze udział w “wieczerzy” rozdając wino https://youtu.be/RK62_n7kd7Y , a tutaj filmik w wersji angielskiej https://youtu.be/QE84kuPDkrk i trochę tekstu http://endtimeshofar.blogspot.be/2013/05/the-bad-spiritual-fruit-of-brian-head.html , niestety też po angielsku.