“Z niechrześcijanami postępujcie mądrze, wykorzystując dla ich pozyskania stosowną chwilę.” Kolosan 4
Paweł podaje tutaj receptę na pozyskanie brata, siostry, kandydata na chrześcijanina. Tak to już jest z nami grzesznymi ludźmi, że nie bez powodu powstało staropolskie powiedzenie:
Jak trwoga, to do Boga.
Tak było i w moim przypadku. Podobnie zauważam u innych, kiedy nie wytrzymują jakiejś presji okoliczności: w pracy, w związku, w zdrowiu itd. Może wygląda to na taktykę lisa, wyrachowany spryt, ale to tym nie jest. W chwili kiedy widzimy bliźniego w dole, powinniśmy mu podać rękę i wyciągnąć go z tego doła dzięki łasce Bożej. Dlatego warto znać ważne cytaty biblijne, aby mieczem ducha wskazać człowiekowi w potrzebie drogę.
Udało mi się to z kilkoma osobami. Do każdego inaczej mówiłem, inne cytaty stosowałem. Efekt? Kolegę z Kielc dzięki łasce Bożej wyciągnąłem z alkoholizmu. Najpierw modliłem się przed każdym z nim spotkaniem. Chyba każdy wie jak ciężko jest wyjść z takiej choroby. Na tym się nie skończyło. Zaczął czytać Biblię. To co musiałem znosić to jego efekt odrzucenia alkoholu. Był strasznie marudny w początkowej fazie abstynencji, niemiły, krytyczny. Jednak wziąłem to na siebie. Przeczytał przez rok prawie cały Stary Testament, kiedy jego żona uważająca się za chrześcijankę nie przeczytała z tego co wiem nawet 1/3/, ale teraz szuka na męża haków, rysy na duchu i jeszcze mnie oczernia. Jednak tak to już jest, że kiedy rodzisz się na nowo i pracujesz nad sobą zawsze ktoś się znajdzie, kto będzie szukał te 5% wad przykrywających 95% pozytywów. Nie ważne, że się zmieniłeś/aś. Szatan ma swoich ludzi.
To jest działanie z mocą, burzenie warowni demonicznych, a przecież mogłem się dowartościowywać nazywając go pijakiem. Widziałem jednak w nim człowieka z chorą duszą, której trzeba pomóc.
Apostoł Paweł dalej zaleca także w tym samym liście do Kolosan:
Niech wasza mowa będzie zawsze serdeczna, treściwa, uwzględniająca umiejętność udzielenia każdemu właściwej odpowiedzi. Kolosan 4 Biblia Poznańska
“Mowa wasza niech zawsze będzie przyjemna, solą okraszona, abyście wiedzieli, jakobyście każdemu z osobna odpowiedzieć mieli”. Gdańska
Mowa nasza ma być przyjemna, a nie jak nawiedzonych ludzi. Przekaz ma być treściwy, nie rozwlekły, okraszony solą, czyli niczym przyprawa.
W filmie “Czy naprawdę wierzysz” jest scena, w której strażak chrześcijanin ewangelizuje przygniecionego prze jakiś wielki ciężar człowieka. Ten przyjmuje Jezusa i po chwili umiera. Żona zmarłego ateistka podaje do sądu strażaka wymuszając przeprosiny za ten ‘haniebny” czyn. Jednakże Bóg tak układa okoliczności, że w pewnym momencie strażak ratuje z wypadku samochodowego panią mecenas oskarżającą go.
Z ludzkiego punktu widzenia, światowego, jaką szkodę poniósł ten ewangelizowany człowiek? Żadnej, gdyż i tak by umarł. Z chrześcijańskiego punktu widzenia był to niebiański sukces. Było Bożo. Człowiek w ostatniej chwili zyskał życie wieczne jak dobry łotr na krzyżu.
Czasem jest tak, że czegoś co jest w ciele nie możemy uratować, ale dla niereligijnych chrześcijan najważniejsza jest dusza.
"
Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?” Marka 8
Problem w tym, iz wedlug nauk odstepczego krk ( islamu, hinduizmu itp. ) liczy sie tylko twoja wlasna dusza i nic innego. Natomiast prawdziwy wyznawca Jezusa Chrystusa wie, iz jego jestestwo jest rownowazne z innymi wsadami osobowosciowymi ( normalnych duchowo ) ludzi. Jaki z tego moral, zapytacie? Kraje pod kontrola duchowa babilonu sa pograzone przez to w biedzie i wasniach, a wspolnoty chrzescijanskie sa za to zasobne i szczesliwe.
Tym bardziej jestem chrzescijanski, im ofiarniej sluze tym co chca sluchac o Jezusie Chrystusie.
Dzięki,że napisałeś ten tekst,bo bardzo wielu z nas popełnia błędy w pozyskiwaniu dla Boga ludzi.
Najważniejsze tak jak wspomniałeś modlitwa za taką osobę i słuchanie tego co DŚ nam podpowiada.
Bo swoimi siłami i chęciami częściej niestety odpychamy ludzi od Boga.
Mam taka cicha nadzieje, iz przetrzymamy te wszystkie przesladowania ( chrzescijanie calego globu i wszystkich epok ), by spotkac sie w domu naszego Ojca, ktory jest w niebie.
Takiej mocy nie maja ludzie, ktorymi kontroluje psychika, bo od Ducha Świętego są dary swiata duchowego. I to jest wlasnie piekne, gdy odkryjemy swoją bliska wiez z Bogiem, wiec doswiadczenie bedzie plynac od Ducha Swietego. Każdy ma inna droge, wiec musimy podchodzic do życia jak i ludzi z pokora, szacunkiem, tolerancja oraz miloscia. Czesto jest na tym blogu wspominane o Katolicyzmie czy nawet Islamie. Tak, bo Ci ludzie są zaprogramowani kodem.. Posrednicy, kaplani, guru żeby z Bogiem moc rozmawiac?! Czy tzw “świeci”?! Instytucje religijne zaslepiaja Ducha i utrudniaja bezposredni kontakt z Bogiem, chociaz są osoby wyjatki z pewnych powodow tam są.
Pamietacie jak wielu snilo się że JP 2 palil się w piekle?? No no kosciol to tlumaczyl jako odrodzenie czy jakos tam.
Na marginesie. Wiecie dlaczego jest tak wazna akceptacja ze strony ojca? To ona wlasnie buduje poczucie naszej wartosci.
dziękuję imię Jezusa 🙂 bardzo ważne byśmy umieli podchodzić do drugiego w Boży sposób, własnymi sposobami lub niewłaściwą postawą czasem można kogoś zniechęcić i oddalić go od Boga, niż Go przybliżyć. Dlatego ważne by w życiu chrześcijanina to co mówi o Bogu, wypełniało się też w jego zachowaniu, postawie, czynach, nie tylko w samych słowach 🙂
Przecietnemu Januszowi Kowalskiemu czy Sebastianowi Nowakowi ( takie przykladowe dane osobowe, nie sciagajcie mnie 😉 ) glosiciel slowa Boga kojarzy sie z obludnym i wynioslym funkcjonariuszem krk lub calkowicie odrealnionym swiadkiem ( na pewno nie Jezusa Chrystusa ) jehowy. Mamy wiec niezle lody do przelamania, ale ktoz jak nie my ( z Boza pomoca rzecz jasna ) mamy tego dokonac?
Dziękuję bardzo za piękny i ważny tekst! 🙂