Wiem, że nie mieszka we mnie – to znaczy w moim ciele – dobro. Chęć bowiem dobrego czynu szybko zjawia się we mnie, wykonanie jednak – nie.

” Wiem, że nie mieszka we mnie – to znaczy w moim ciele – dobro. Chęć bowiem dobrego czynu szybko zjawia się we mnie, wykonanie jednak – nie. Bo nie czynię dobra, którego chcę, lecz popełniam zło, którego nie chcę” Rz 7:18

 

When I was born again I began to see fellow believers as saints on earth. Yes in God's eyes we are holy, but not sinless. After that came a sobering moment. Some of the people using the Bible turned out to be Pharisees fluent in the Scriptures, and the other part grew in the Spirit.

Myślę, iż pycha jest tu determinantem. Prawda jest tak bez względu na stopień poznania, każdy z nas jest grzesznikiem. Nie ma takiej osoby, która by nim nie była. Jeśli ktoś uważa się za bezgrzesznego, to nie jest chrześcijaninem. Rzuć pierwszy kamieniem jeśli uważasz się za człowieka bez grzechu. Ktoś może złośliwie pomyśleć: “ciekawe czy admin uważa się za grzesznika”. Tak, uważam, się za grzesznika. Nikt rodząc się na nowo nie staje się od razu nowym egzemplarzem prosto z produkcji. Owszem część grzechów od razu odchodzi i to bez naszych próśb. Część po prośbach, a część do końca życia może nie odejść. Grunt to walka z grzechem.

There has been a video like this circulating on the internet for a few years now indicating who will be saved and I agree with it:

 

He is a Christian who is a sinner and recognizes his sin, abhors it, and resists it in his heart when he feels it.

This is why the Lord Jesus said :

 

"blade in the eye You see your neighbor, but you cannot see the beam in your own" 

 

You are not a Christian if you feel no sin. I remember when I was a Catholic like other so-called believers who did not practice. I often said: I do not sin, and I was miserable in my behavior.

Now I can see for myself those false Christians who cannot see the beam in their own eye but see the speck in others. This is most evident in the comments, where there is ill will, show-off, and manipulation. That's why I'm glad we have a community of mostly justified sinners on the blog. It means we acknowledge our own sick condition.

Ask God to wash your filth and you will see if you are so sinless. One who feels no sin is an opponent of Christianity. Only Jesus was sinless.