” Czuwajcie nieustannie i módlcie się, abyście zdołali unikać tego wszystkiego, co nastąpi, i stanąć przed Synem Człowieczym.” Łk21
Cytat ten mówi nam o bezustannym czuwaniu pod kątem przyjścia Pana Jezusa. Słowa te padły 2000 lat temu i każde pokolenie miało czuwać. Każde pokolenie musiało żyć w stanie gotowości. Jednakże ażeby nie popaść w priestizm (widzenie wszędzie i w każdej dacie końca świata i wojen), musimy jak to powiadam, tak żyć moralnie, jakby Pan Jezus miał przyjść jutro, a materialnie jakby miał przyjść za 100 lat. Tydzień temu jechałem blablacarem z pewną nauczycielką opowiadając jej o czasach ostatecznych. Powiedziała bardzo mądre zdanie nawiązujące do mego powiedzenia: “ja żyje dniem dzisiejszym robiąc to co robię najlepiej jak tylko potrafię”
Z ziemskiego punktu widzenia jest to bardzo dobre podejście, a żyjemy jeszcze na ziemi…Jakby ktoś nie wiedział 🙂
Prowadzę blog 4 lata i co jakiś czas mamy newsy wskazujące na rychłe nadejście Jezusa. Chyba nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, mimo, iż w przeciwieństwie do Polaków w USA masa ludzi się tym zajmuje. Nie jest to nic złego, wszak jak pokazała ankieta o pochwyceniu, większość chciałaby być już u Boga. Wiemy że Bóg jest dobry i ciągnie nas do dobrego. to jest naturalne. Swoją drogą jestem bardzo ciekaw gdyby zadać takie pytanie katolikom, jakie odpowiedzi by padły. Czy zostawiliby swoje mieszkania, auta, gry komputerowe, muzykę, smartphony…
Mamy bardzo ciekawy rok żydowski 5777, o ile jest to prawdziwy rok ziemi. Nie jest to żadną numerologią, gdyż Bóg ulubił sobie siódemki. Niedawno wpadłem na ciekawe spostrzeżenie ponownie czytając ST. W 601 roku Noego, arka opadła po potopie. Tak więc był to pierwszy rok siódmej setki Noego.
W biblii jest napisane, że nikt nie zna dnia ani godziny. Właśnie, dnia ani godziny, ale rok, czasy, może poznać, gdyż:
“A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. 30 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. 31 Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Mk13″
Zapędziłem się w opisie, a celem tekstu było coś innego. Bez względu na to kiedy Pan Jezus przyjdzie, winniśmy stosować się do słów z tytułowego cytatu i nieustannie modlić się o to, abyśmy zdołali uniknąć tego wszystkiego co ma nadejść. Jeszcze raz mamy tutaj pokazane jak wiele modlitw, niczym wody w rzecze musi upłynąć, aby modlitwa została spełniona. Pisałem o tym kilka razy o modlitwie niczym grze Tetris. Jest to jedna z pierwszych gier. Klocek do klocka, klocek do klocka i powstaje całość. Może to jest właśnie takie Prawo Boga, które polega nie na jednej modlitwie działającej niczym czarodziejska różdżka, ale na wielu. Takie budowanie rzeczywistości duchowej. Jeśli mam rację, to jesteśmy budowniczymi świata duchowego. Jakże ważne to i śmiałe stwierdzenie.
Na koniec rada.
Często się nam nie chce modlić, więc zaczynamy się modlić, kiedy jesteśmy gotowi. To jest działanie diabła.
Mamy modlić się wtedy, kiedy właśnie nie mamy siły.
Aby uzmysłowić Wam o co w tym wszystkim chodzi, proponuję zrobić wszystkim pięć pompek. Jeśli ktoś może tylko jedną, to niech będzie tylko jedna. Jeśli jednej nawet nie zrobicie, to spróbujcie zrobić jedną.
Wynik będzie taki: niektórym nie będzie się chciało tego zrobić. Niektórzy nie zdołają nawet kilku pompek zrobić. Innym przyjdzie z łatwizną.
Konkluzja jest taka: diabeł nie chce abyś był umięśniony duchowo. Diabeł nie chce abyś miał siłę i mięśnia do dźwigania problemów.
Poddajesz się?
ps.
Niebawem coś dla mężczyzn.
Dzięki ☺ za słowo na dzisiaj w imię Pana Jezusa Chrystusa.
Zły zawsze podrzuca pomysły na to,żeby odciągnąć nas od modlitwy,czytania Biblii.Zawsze stara się podrzucić 10000 powodów,że musimy coś w danej chwili zrobić,dokończyć,zmęczenie,odebrać telefon,przeczytać wiadomość,artykuł itp….
Wszystko raptownie jest ważniejsze niż rozmowa z Panem i tak mija dzień,a demony mają radość.Bo obowiązki,służba pochłania mnóstwo czasu,energi.A my zmęczeni i słabi myślimy o tym,żeby zasnąć.Ale jak to Paweł mawiał w naszych słabościach objawia się moc naszego Boga.
I tak jest,czym bardziej człowiek polega na Bogu,tym bardziej jest posilany przez Pana.
priestizm! łaaaaaaaaaaaaa hahahahahahahahahahahahah
Genialne!
🙂 🙂 🙂
Mi też się to spodobało 🙂 😀
??
Dziękuję za Słowo w imię Jezusa 🙂
Jedna rzecz z tego wersetu to modlić się abyśmy zdołali uniknąć tego, co ma nastąpić, ale druga – modlić się byśmy byli godni stanąć przed Synem Człowieczym.
Pierwsza część modlitwy:
-doda nam otuchy, pokoju Chrystusowego w naszych sercach i umysłach
-doda nam czujności i mądrości aby badać obecne czasy
-pomoże we wstawianiu się przed Bogiem o ochronę naszego miejsce zamieszkania przed tym co ma nadejść (miasto, kraj)
druga część modlitwy:
-pozwoli nam być cały czas sercem blisko Boga, mieć więź z Jezusem (nie powie nam wtedy:nigdy was nie znałem, odejdźcie ode mnie)
-spowoduje że cały czas będziemy badać i prosić Boga o wybaczenie grzechów i oczyszczenie naszych serc byśmy byli godną Jego, czystą oblubienicą
Prosimy przyjdź Panie Jezu
*badać NASZE SERCA i prosić Boga o wybaczenie
Dziękuję za jak zwykle za udział w dyskusji mojego Article Context 😀
“Często się nam nie chce modlić, więc zaczynamy się modlić kiedy jesteśmy gotowi. To jest działanie diabła”
Wspomagane jest to bardzo skutecznie słuchawkami na uszach, lub wzrokiem w smartfonie, które to zjawiska można śmiało zaliczyć do epidemii naszych czasów.
Epidemia wyłączenia umysłu oferująca kolorowe, ale jednak zupełnie martwe piksele, lub rytmiczny chaos, który ma zagłuszyć nasze własne myśli.
wnioskując analogicznie do Twojego wpisu “W 601 roku Noego, arka opadła po potopie” – w roku żydowskim 6001, wejdziemy w 7 tysiąclecie. Czyli będziemy już po armagedonie (powodzi i zniszczeniu świata), zniszczeniu złych ludzi i nastąpi tysiącletnie Panowanie Chrystusa na nowej ziemi 😀 bądź co bądź to już niedługo 🙂
pytanie który na prawdę rok mamy….
A druga kwestia to Pan Jezus Chrystus powiedział że gdyby ten czas nie został skrócony to żadne ciało nie zostałoby zbawione. Lub: gdyby ten czas nie został skrócony to nikt by nie ocalał/przeżył.
Więc zanim nastąpi ewentualny rok 6001, to wszystko może wydarzyć się wcześniej, czyli przed czasem.
Natomiast licząc kalendarzem od narodzin Pana Jezusa Chrystusa gdzie minęło około dwa tysiące lat (dwa biblijne dni), a powrót Pana Jezusa Chrystusa miałby nastąpić na trzeci dzień (był kiedyś artykuł na ten temat tutaj), to również czas ten może zostać analogicznie skrócony.
Też tak uważam, że milenijne królestwo będzie tysiącleciem szabatowym. Jednak nie dowierzam w poprawność żydowskiego liczenia lat. Na pewno są blisko, ale niekoniecznie dosłownie jest 5777. To nie jest nowa koncepcja, choć ja nie wiedziałam, że istnieje dopóki sama tak nie pomyślałam, szukałam w necie czy ktoś też tak uważa i okazało się, że sporo osób.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Millenaryzm :
“Idea podziału historii na siedem tysiącletnich okresów (w tym siódmego, sabatniego ‘złotego tysiąclecia’) występuje często w żydowskiej literaturze apokaliptycznej z okresu machabejskiego i rzymskiego.”
6 – liczba człowieka i tyle tysięcy lat szatan panował na ziemi, 7 – liczba pełni i boskości, nie ma szatana, bo jest związany na 1000 lat. Lata odpocznienia. Z jednej strony nikt nie wie kiedy przyjdzie Pan, z drugiej strony liczba 7 od początku do końca się przewija. Może heca polega na tym, że nie mamy dokładnej daty, więc na pewno nigdy się nie dowiemy dnia i godziny, ale już możemy wiedzieć mniej więcej, że to blisko?
ciekawe