David Wilkerson
W drodze do domu po wielkim zwycięstwie wojskowym, król Asa został zatrzymany przez proroka. Ten człowiek nie przyszedł, żeby mu gratulować, ale żeby mu przekazać ostrzeżenie: „Dopóki będziesz polegał na Panu i ufał Mu we wszystkim, będziesz błogosławiony. On będzie szedł z tobą i dawał ci jedno zwycięstwo za drugim. Ale jeżeli się odwrócisz od Niego, ufając w swoje siły, będziesz miał nieład i chaos w każdej dziedzinie twojego życia” (zobacz 2 Kronik 15:1-6).
CHWALEBNY CZAS
Asa przyjął to przesłanie do serca i chodził wiernie z Panem przez trzydzieści sześć lat. W tym czasie Bóg bardzo błogosławił Judę. Był to wspaniały, chwalebny czas do życia w tym kraju, ale po tych latach przyszedł inny kryzys. Bezbożny król, który rządził w Izraelu (który oddzielił się od Judy) przypuścił atak na Asę. Podbił Ramę, miasto oddalone o kilka mil od Jerozolimy, stolicy Judy i odciął ważny szlak handlowy do tego miasta. Jeżeli szybko się coś nie stanie, to cała ekonomia Judy się zawali.
STRACH I PANIKA
Tym razem król Asa działał w strachu. Zamiast zaufać Panu, zwrócił się o pomoc do odwiecznego wroga, króla Syrii. Wprost niewiarygodne, ale Asa ogołocił skarbiec Judy ze wszystkiego bogactwa i zaoferował to królowi Syrii, żeby ten wybawił Judę. Był to akt absolutnej niewiary.
Często słyszymy, że najtrudniejszą częścią wiary jest ostatnie pół godziny. Fakt jest taki, że Bóg już uruchomił Swój plan ratunku dla Judy, ale Asa zniweczył ten plan poprzez działanie w strachu i panice.
INNE PROROCZE SŁOWO
Asa otrzymał inne słowo, „Ponieważ nie zaufałeś Panu, to od teraz będziesz miał wojny” (zobacz 2 Kroniki 16:9). I tak było w Judzie.
Działanie w niewierze zawsze przynosi całkowity nieporządek i chaos.
Dziekuje za ten wpis. W moim zyciu dzieje sie sporo niedobrego. Ale staram sie ufac Panu jak tylko moge, ze mnie z tego wszystkiego wyciagnie. Niestety robie rzeczy ktorych nie chce robic, co jest najgorsze, ale bedzie dobrze. Wiem to.
Szymek napisz do mnie prosze na maila julitkasoppo@gmail.com chce sie podzielic z Toba tym co mam w duchu:)
Napisalem
Wielkie dzięki Piotrze za ten artykuł w imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa. Musimy czekać do końca do samego końca na pomoc od Niego.
Dobry film o różnokolorowości życia https://youtu.be/75S9u189B04.
Jestem osobą która zaczyna się “przebudzać”… od dawna jakoś instynktownie nie modlę się do Maryji, nigdy wcześniej nie czytałam Biblii choć pochodzę niby z bardzo wierzącej rodziny (katolickiej)…zaczęłam właśnie szukać prawdy w internecie, natrafiłam na tego bloga z czego bardzo się cieszę. Na razie, niestety nie mam daru przekonania mojego męża do “przebudzenia”. Chodzimy z Mężem do kościoła.. Chciałabym przyjąć Komunię Świętą, ale przed tym pójść do spowiedzi i zaczynam się w tym gubić. Bo gdy siedzę w kościele (katolickim) widzę figury świętych itp. słyszę maryjne pieśni a w głowie mam informacje które poznałam na blogu to nie wiem czy powinnam chodzić tu do spowiedzi i komunii. Byłoby to trochę wybranie sobie pewnych elementów z mszy przy odrzuceniu innych. Rozmawiałam ostatnio z mężem mojej siostry, nawiasem mówiąc bardzo dobry Człowiek, jest on teologiem i nauczycielem religii. Opowiedziałam mu o swoich wątpliwościach względem reglii w jakiej jesteśmy wychowani. W odpowiedzi usłyszałam że Szatan nas często zwodzi w taki właśnie sposób, że to co jest naprawdę dobre (kościół katolicki) dyskredytuje że jest to niewystarczająco dobre (przykładowo za pomocą takiego bloga) i powinniśmy to zastąpić czymś innym (dokonując apostazji, szukania Boga gdzieś indziej, na własną rękę). W konsekwencji taki skuszony człowiek czyli na przykład ja odchodzi od kościoła, wcale nie przyłącza się do tej alternatywy którą proponował szatan jako coś lepszego i zostaje sam daleko od Boga. Tak mniej więcej ocenił mnie mój szwagier 😉 Ja oczywiście nie umiałam jakoś sensownie się bronić bo zaczynam poznawać Biblię a z nią odpowiedzi. Może mój wpis jest chaotyczny, proszę wybaczyć, ale musiałam się właściwie zdobyć na odwagę żeby coś napisać. Tak podsumowując jeszcze chciałabym właśnie dowiedzieć się jak jest z Komunią Świętą. Jak byłam młodsza spowiedź i Komunia to było dla mnie zawsze coś cudownego, po spowiedzi czułam się autentycznie lżejsza. Jako dorosła osoba straciłam to nie potrafię już tak się czuć.
Brawo! Witamy! To był ten moment kiedy Bóg zarzucił wędkę i wyłowił Cię z morza. Teraz już tylko z górki 😀 Widocznie masz dobje sierducho.:) A tak na marginesie to uwielbiam czytać takie przebudzenia i brawa dla Dominiki bo w tym momencie jest mądrzejsza od nas wszystkich tutaj razem wziętych 😉 To sie dzieje. Bóg robi w ludziach 180°obrót i miło na to patrzeć jak batmany tracą niewolników.
Dominika.
Spokojnie. Pan Cię poprowadzi powoli.
1. Módl się do Boga o poznanie prawdy i ochronę.
2. Czytaj Biblię. Najpierw Ewengelie.Powoli, z modlitwą o zrozumienie, co Pan Jezus mówi .
Na początek proponuję Ci wysłuchanie na yt swiadectwa i 4 wykładów byłego księdza: Richard Bennett. To da Ci trochę światła.
Pozdrawiam gorąco i błogosławię Cię.
Z Panem Jezusem wszystko będzie dobrze.
Bardzo cenne rady. Richard Bennett założył misję “Latarnia Berejska”: http://berea.org.pl/ Znajdziesz tam bardzo wartościowe artykuły.
Szczęść Boże, Dominiko 🙂 !
Chwała Ojcu, Synowi i Duchowi za przebudzenie katolików! Panie Jezu, ja Tobie dziękuję za to, że dotykasz serc ludzi, którzy jeszcze do niedawna spali i za to, że pisząc te słowa mamy ten bardzo wielki przywilej bycia Twoimi ambasadorami.
Dominiko, wyobrażam sobie, jaka musisz być skołowana i jak wiele pytań musi kłębić ci się w głowie. I że zależy ci na prawdzie. Jeśli będziesz pragnęła z całego serca poznać prawdę, nie tylko o swoim kościele, ale przede wszystkim o zbawieniu, poznasz ją, bo Pan Bóg Jezus Chrystus da ci się znaleźć. On na ciebie czeka i bardzo cię kocha! 🙂
Na sam początek tej drogi proponowałbym ci poczytać o eucharystii i twoim kościele na merytorycznie solidnej witrynie dla tych, którzy mają uszy do słuchania i w związku z tym pytania natury zasadniczej – GotQuestions. Wklejam dwa ważne odnośniki:
http://www.gotquestions.org/Polski/Swieta-Eucharystia.html
http://www.gotquestions.org/Polski/katolicyzm-falszywa-religia.html
W skrócie – tzw. sakrament “komunii świętej” jest całkowicie sprzeczny z tym, o czym tak naprawdę mówi Nowy Testament Pana Jezusa Chrystusa, który tylko raz złożył samego Siebie w ofierze jako okup za wielu. Ten opłatek to nie Jego ciało, a wino mszalne to nie Jego krew. Absolutnie nie.
Wiem, że to wręcz szokujące, ale naga prawda jest taka, iż kościół rzymskokatolicki głosi fałszywą ewangelię, która wiele dodaje do prawd chrześcijańskich i ogółem wypacza prawdę. Ale tego teolog ci nie powie, ponieważ pisząc wprost został zindoktrynowany. Przeciwnie, tacy ludzie będą usiłowali na wszelkie sposoby nakłonić cię, do porzucenia ścieżki szukania prawdy o katolicyzmie, na którą weszłaś. I z której już nie będzie odwrotu, ku chwale Boga Ojca.
Ptak, który od urodzenia więziony był w wygodnej, złotej klatce będzie miał problem widząc przelatującego innego ptaka, opowiadającego mu, jak pięknie jest na wolności. I ty jej zasmakujesz, bo budzisz się i w imieniu Jezusa niechaj nikt tego nie zatrzymuje. Ani mąż, ani ksiądz, ani teolog ani żaden zwodziciel, wilk w owczej skórze nie powstrzyma twojego przebudzenia!
Módl się proszę do Boga Ojca tylko i wyłącznie w imieniu Pana Jezusa Chrystusa o to, aby nawiedził Cię Duch Święty i dał ci poznanie prawdy i zrozumienie Biblii. Niech tak się stanie. To bardzo, bardzo ważne.
Wspaniale, że czytasz Słowo. Mając otwartą chociażby Ewangelię wg św. Mateusza pomyśl, czy nie istnieją uderzające podobieństwa pomiędzy faryzeuszami, których tak gromił Pan Jezus a kapłanami katolickimi? I czy bardzo wiele elementów obrządku katolickiego nie jest zawartych w Piśmie? I czy w Nowym Testamencie jest mowa o takiej Maryi, o jakiej naucza kościół katolicki, czy raczej jest to pokorna “służebnica Pańska”, Maria?
Z całego serca prosiłbym cię, abyś rozważyła to wszystko, co napisane jest tu na blogu czy chociaby na podanej przeze mnie witrynie (jest ich dużo więcej, może ktoś coś dołoży?) i pytaj śmiało. Nie dołuj się, że każdy mówi co innego, bo nie sztuka tworzyć elokwentne wywody, a mówić prawdę biblijną. A dla nas tutaj jest to najcenniejsze. Prawda nas wyzwoliła z okowów katolicyzmu. Zerwaliśmy więzy fałszywych doktryn i pokruszyliśmy pęta nieuchronnego ostracyzmu, bo prawda o Ewangelii Pana Jezusa Chrystusa jest warta wszystkiego, nawet życia.
Dominiko, pytaj i szukaj informacji o tym jak uzyskać nowe życie, czyli co to znaczy “narodzić się na nowo” z wody i z Ducha. Proś Pana Jezusa o to, by objawił Ci prawdę, ponieważ On mówił:
“I ja wam mówię: Proście, a będzie wam danem szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a temu, kto puka, będzie otworzone” (Ewangelia wg św. Łukasza 11:9-10, Uwspółcześniona Biblia Gdańska).
Niech Pan i Zbawiciel Jezus Chrystus cię prowadzi i da ci siłę, by nie odstępować od szukania prawdy. Pokój tobie i twojej rodzinie 🙂
Najmocniej przepraszam za błąd w cytacie! Takie literówki bolą szczególnie… Wszystkie cytaty nie przeklejam, a przepisuję ręcznie, a jak przeczytałem Twój komentarz, Dominiko, to serce mocniej zabiło i w takim radosnym uniesieniu pisałem, że przeoczyłem błąd!
Powinno być oczywiście: “I ja wam mówię: Proście, a będzie wam dane”.
Błogosławionego dnia w Panu Jezusie życzę 🙂
Strach jest złym doradcą. Nie bój się poznawać prawdy, bo ona wskażę ci drogę. Czym jest kościół do Boga ? Bóg jest najważniejszy. Jeżeli w Twoim sercu są czyste intencje to Bóg to widzi, z czasem zrozumiesz więcej i przestaniesz się bać, najważniejsza jest twoja dusza. A szwagra w szkole nauczyli żeby pilnować owieczek i straszyć, coby nie uciekły.
Przeczytaj sobie w Piśmie Świętym o purpurach i szkarłatach a pózniej wpisz w google purpury i szkarłaty, i zobaczysz kto to jest.
Wpisz w google a pózniej kliknij w grafikę.
Dominiko, jako że sama zaznaczyłaś, że dopiero zaczynasz czytać Biblię, to pomyślałem,że dopowiem kilka słów gwoli wyjaśnienia, co Matrioszka miała na myśli pisząc “purpury i szkarłaty”.
Otóż w Objawieniu Pana Jezusa Chrystusa spisanym przez św. Jana mamy taki oto zastanawiający fragment:
“I zaniósł mnie w duchu na pustynię. I zobaczyłem kobietę siedzącą na szkarłatnej bestii pełnej imion bluźnierstwa, mającej siedem głów i dziesięć rogów.
A kobieta była ubrana w purpurę i szkarłat i przyozdobiona złotem, drogimi kamieniami i perłami. Miała w swej ręce złoty kielich pełen obrzydliwości i nieczystości swego nierządu.
A na jej czole wypisane było imię: Tajemnica, wielki Babilon, matka nierządnic i obrzydliwości ziemi.
I zobaczyłem kobietę pijaną krwią świętych i krwią męczenników Jezusa. A gdy ją zobaczyłem, zdumiałem się bardzo” (Księga Objawienia 17:3-6, Uwspółcześniona Biblia Gdańska).
A teraz wpisz frazę “purpura i szkarłat” w wyszukiwarkę i kliknij w grafikę. Czy to nie zdumiewające? Kim są purpuraci? Kim jest ta nierządnica, kim jest wielki Babilon? Dlaczego jest to TAJEMNICA?
Otóż tajemnicą tak skrzętnie ukrywaną od setek lat nie jest fakt, iż to kościół rzymskokatolicki jest nierządnicą przyodzianą w purpurę i szkarłat…
Badaj proszę wszystko i proś Ducha Świętego, by prowadził cię do prawdy. Prawda jest absolutna, a nigdy relatywna. Prawda jest gorzka i wstrząsająca. Prawda jest taka, że wszyscy byliśmy okłamywani przez Watykan, ale Pan Jezus nas sobie wybrał i pociągnął do Siebie tak, abyśmy mogli teraz pisać i mówić o tym, co zrozumieliśmy i co nieuchronnie musi zrozumieć każdy, kto w szczerości serca szuka prawdy o religii i Bogu.
Zajrzałam tu sprawdzić czy komentarz został opublikowany a tu taka niespodzianka 🙂 Dziękuję wszystkim, którzy tak żywo zareagowali na mój wpis. Dziękuję zwłaszcza Jackowi, któremu chciało się tyle dla mnie napisać. To prawda pytań i dylematów jest pełno. Na pewno sprawdzę wszystkie podane przez Was linki, purpurę i szkarłat już sprawdziłam.:) Tak na poważnie, a propos cytatu z literówką, to najbardziej prawdziwe czego doświadczyłam, to to że gdy modlę się o większą wiarę to na prawdę ją otrzymuję. Gdy proszę Ducha Świętego o spokój to go na prawdę dostaję. Aż się płakać chce ze szczęścia 🙂 Niestety pewnie bez Męża nie będzie się dało, ale o niego też się modlę. Zauważyłam że w domu patrzy na mnie jak na “wariatkę” jak mu coś pokazuję ale gdy inni mnie krytykują to zawsze mnie broni i właściwie mówi jakby sam w to wierzył… Musimy się dogadać bo mamy dwoje małych dzieci, przed nami komunie, lekcje religii. Moja mama załamuje głos gdy wchodzimy w jakąkolwiek polemikę np na temat Maryji. Jak moja Mama była w ciąży ze mną ciężko zachorowała i lekarze kazali jej usunąć ciążę. Ona się nie zgodziła, bardzo się modliła, wybrała się na Jasną Górę i urodziło się zdrowe dziecko. Przez to uważa że jak mogę w ogóle “mówić coś na Maryję”. Mam w domu pełno obrazków maryjnych od mojej Mamy, zgromadziłam je wczoraj razem celem spalenia ale ciągle mi się wydaje że to niegroźny sentyment… Zaznaczam że moja rodzina nie jest zła, ale wydaje mi się że nie ma możliwości żeby przykładowo zaprzestała modlitw do Maryji, nie wspominając o kościele, księżach itp… A więc tak to wygląda. Rozpisałam się o Maryji ale oczywiście wiem że to tylko kropla w morzu i żeby wejść na dobre, boskie tory potrzeba wielkiej wiary bo jak tu się utrzymać w takich torach jak choćby pierwsze, najbliższe osoby człowieka krytykują. U mnie tak w ogóle wszystko zaczęło się od tego że oglądałam jakiś teledysk, chyba Rihanny i stwierdziłam że wygląda wprost satanistycznie. Aż mi się w głowie nie mieściło że przecież te wszystkie znaki, gesty i gadżety ktoś widział, ktoś musiał zatwierdzić i że to gruba przesada. Za tym idą wielkie pieniądze więc czy szatan najlepiej się sprzedaje? Tak zaczęłam grzebać, znalazłam Illuminatów potem informacje jak to jest powiązane a teraz dosłownie widzę takie rzeczy, podteksty wszędzie w tym właśnie np. w mowie Papieża, sami z resztą wiecie. Potem, aż wstyd mówić, natrafiłam na wzmiankę o Jezebel, o której nigdy w życiu nie słyszałam i poczułam się dziwnie bo uświadomiłam sobie że czasem postępuję jakbym była tym opętana! Modlę się chyba codziennie o ewentualne uwolnienie jeżeli takie jest i co ciekawe zachowuję się inaczej znaczy się myślę że o wiele lepiej w oczach Boga. Wiele przede mną. Siedzę tak sobie i myślę, dzięki Bogu że tu trafiłam 🙂 Dziękuję, na pewno odezwę się jeszcze.
Hej Dominika, spal te bałwany, dla Boga są obrzydliwością i obrażają samą Marię, te prawdziwą. Nie miej sentymentu. Mnie ostatnio pastor uświadomił żeby przejrzeć w domu wszystko jeszcze raz, o dziwo znalazłam kilkanaście pozycji książkowych do spalenia i porąbałam ostatni zapodziany obraz czarnej madonny.
Dominiko, cała przyjemność po mojej stronie. Naprawdę. Tak mnie cieszy, że chciało Ci się to czytać, wszak miałem i mam dość sporo do powiedzenia 🙂 Pytanie, czy masz tyle czasu na czytanie rozbudowanych odpowiedzi 😀 … Tym razem wyjdzie pewnie trochę dłużej, ale liczę, że to Cię nie odstraszy 😀 “Ten typ tak ma” 😉 …
A tak na poważnie, to jestem autentycznie zaszczycony mogąc w ten sposób służyć ludziom takim jak Ty, szczerze szukającym prawdy, kierując ich do jedynego Zbawiciela i pośrednika między Bogiem a człowiekiem – Jezusa Chrystusa. Chwała za to Bogu Ojcu.
Co do wypowiedzi Twojej mamy o Maryi to wiedz, że ten demon – Królowa Niebios – ani modlitwy do niego nie mają z Twoimi narodzinami niczego wspólnego, jakkolwiek uparcie nie twierdziłaby Twoja mama. To Pan Jezus w Swoim planie Cię znał zanim się urodziłaś i zanim się urodziła Twoja mama i zanim urodziła się Twoja babcia i prababcia…
Mówi o tym piękny Psalm 139 (13-16, UBG):
“Ty bowiem panujesz nad moimi nerkami; okryłeś mnie w łonie matki.
Wysławiam cię, bo zostałem stworzony w sposób zadziwiający i cudowny; przedziwne są twoje dzieła, a moja dusza zna je bardzo dobrze.
Żadna moja kość nie była zakryta przed tobą, gdy zostałem stworzony w skrytości i misternie złożony w głębiach ziemi.
Twoje oczy widziały niedoskonały płód mego ciała; w twojej księdze są zapisane wszystkie moje członki i dni, w które były kształtowane, gdy jeszcze żadnego z nich nie było”.
On wiedział, że Ty się urodzisz i choć wiem, że musi Ci się wydawać, że Twoja mama tego nie pojmie; że to odrzuci, to daj sobie proszę czas na pogłębianie swojej relacji z Panem Jezusem i wiedzy biblijnej – i to w tej właśnie kolejności, a nie na odwrót.
Zaufaj Panu, że będzie Cię trzymał za rękę na tej nowej drodze życia wyznając mu, że bardzo chcesz czcić Go w duchu i w prawdzie oraz że ufasz mu bezgranicznie jak malutkie dziecko, bo jest Mu to miłe 🙂 Duch Święty będzie Tobą kierował i będzie z jednej strony poddawał Ci odpowiednie słowa, a z drugiej da Ci cierpliwość, by odpierać słowa oburzenia ze strony mamy.
NNrozumiem słusznie ci powiedziała o dewocjonaliach. Czytając teraz po raz pierwszy w życiu księgi historyczne Starego Testamentu uderza mnie, jak często wspominane w nich jest, że lud Boży miażdżył bałwochwalcze figury, kruszył bałwany itp. To nie przelewki, a szeroko otwarta furtka dla demonów, więc trzeba działać radykalnie i doszczętnie je rozwalić, najlepiej je paląc, a przynajmniej je wyrzucić. Nie może być miejsca na sentymenty, zwłaszcza, że już to wszystko zebrałaś do kupy, jak rozumiem nie doprowadziwszy wcześniej do ostrej awantury. Pójdź za ciosem i je zniszcz! Nawet jeżeli teraz wydaje Ci się to stosunkowo błahe, to uwierz nam – nie jest. I ma dla Pana Jezusa ogromne znaczenie.
Jak wspomniałaś o tym, że pojawiła Ci się w głowie myśl z gatunku “coś tu nie gra!” podczas oglądania klipów samozwańczej “Księżniczki Illuminatów”, to wiedz, że ten scenariusz brzmi znajomo 🙂
Wielu tu piszących, jak i wyżej podpisany, najpierw krążyło po obszarach szeroko rozumianych spisków lub nauk new age, prędzej czy później dochodząc do rozmyślań w rodzaju – “skoro oni używają tych symboli i jeśli ta symbolika jest okultystyczna, a jeśli okultyzm to tak naprawdę satanizm, w który oni zdają się naprawdę wierzyć, to czy oznacza to, że musi istnieć przysłowiowa druga strona monety – Bóg?”.
Szczególnie rzuca się to w oczy dlatego, że oni ciągle szydzą z chrześcijaństwa, lub jak Kanye West mienią się chrześcijanami, ale wszystko co tworzą, mówią i to, jak wyglądają aż krzyczy “to szatanista!”…
A skoro satanizm i magia to rzeczywistość, to demony jak Jezebel (do której są bardzo liczne odniesienia w popkulturze) również istnieją, do której to świadomości też już doszłaś. I rozumiesz, że trzeba prosić Pana Jezusa o uwolnienie spod wpływów demonicznych. Świetnie! Bo powiem Ci, że od wielu miesięcy usiłuję pewnemu omamionemu wschodnim mistycyzmem znajomemu przetłumaczyć to, co Ty już widzisz, niestety raczej bezskutecznie i na Twoim przykładzie widzę, jak dużym przełomem jest uzmysłowienie sobie, że “że jesteśmy z Boga, a cały świat tkwi w niegodziwości” (1 Jana 5:19, UBG).
Być może zdarzało Ci się po drodze zatrzymać i pytać samą siebie, czy czasem nie popadasz w paranoję, jednak fakty mówiły same za siebie i nieuchronną konkluzją było dla Ciebie to, że chrześcijaństwo to sprawa o wiele, wiele, wieeeele bardziej skomplikowana, niż to Ci się mogło kiedykolwiek wcześniej wydawać.
Witamy więc serdecznie w chrześcijańskim ruchu prawdy biblijnej 🙂 Takich jak my nazywają czasem z ang. “trutherami” (i “trutherkami”? 🙂 ), bo wznosimy się ponad denominacje typu zielonoświątkowcy, baptyści itp. we wspólnym i nadrzędnym dążeniu do pogłębiana świadomości o Bogu, Jego Słowie i tym, co się dzieje na świecie w świetle Pisma Świętego.
Jesteśmy społecznością naśladowców Jezusa Chrystusa 🙂 :”To, co widzieliśmy i słyszeliśmy, to wam zwiastujemy, abyście i wy mieli z nami społeczność, a nasza społeczność to społeczność z Ojcem i z jego Synem, Jezusem Chrystusem” (1 Jana 1:3, UBG).
Najpierw jednak musi dojść do przebudzenia i poznania prawdy, czyli oświecenia. To wspaniałe, że się przebudziłaś 🙂 Działaj więc ku chwale Pana Jezusa i niech tym kolejnym, zdecydowanym krokiem w stronę posłuszeństwa Mu będzie odcięcie się od przeszłości na drodze bezlitosnej destrukcji bluźnierczych dewocjonaliów 🙂 W dalszej kolejności powinnaś zostać ochrzczona poprzez pełne zanurzenie, przyjeżdżając na zjazd czytelników tego bloga albo ew. dołączając do zboru chrześcijan biblijnych, jeśli takowy masz w okolicy.
W każdym bądź razie zaglądaj tu i pytaj dalej. Nie wiem jak inni, ale ja mam i sporo czasu i wenę w Duchu, by wedle mojej najlepszej wiedzy, a ze wsparciem innych braci i sióstr coś sensownego Ci (p)odpowiadać 🙂
Nie bez znaczenia jest tez fakt, że masz u boku męża i wierzę, że razem przejdziecie przez wszystkie trudności chroniąc dzieci przez wirusem katolicyzmu i zepsuciem tego świata. Wierzę, że widząc Twoje przebudzenie i on przestanie spać, a zapragnie dowiedzieć się, dlaczego uliczni kaznodzieje z taką gorliwością, wbrew szyderstwom i pobłażliwym uśmieszkom stoją z napisami w rodzaju “Jezus Chrystus Cię kocha”. To są bardzo, bardzo wielkie sprawy, ale krocząc pomału, ale do przodu tą drogą i nie oglądając się za siebie dojdziesz do głębszego poznania Syna Bożego i Boga. Niech Cię/Was Pan Jezus Chrystus prowadzi i strzeże!
“Łaska Pana Jezusa Chrystusa niech będzie z wami” (1 Kor 16:23, UBG).