Zac Poonen
W 20. rozdziale 2 Księgi Kronik ukazano nam, jak możemy prowadzić działania wojenne wymierzone przeciwko szatanowi.
Czytamy tam o wielkim tłumie, który przybył, by zaatakować króla Jehoszafata, lecz on, stojąc w obliczu tak wielu nieprzyjaciół, postąpił właściwie. Sprawił, by cały naród judzki szukał Boga poprzez post i modlitwę. Następnie modlił się do Boga uznając ich słabość, lekkomyślność jak i wiarę. Mówił: „O Boże nasz! Izali ich nie będziesz sądził? W nasci zaiste nie masz żadnej mocy przeciw mnóstwu tak wielkiemu, które przyszło na nas, i nie wiemy, co czynić mamy, tylko ku tobie obracamy oczy nasze” (2 Krn 20:12, BG). Oto tajemnica w pełni skutecznej modlitwy – uznanie naszej słabości i głupoty oraz bezgraniczne zaufanie Bogu w tym, że On stoczy ten bój dla nas.
Jezus przedstawił „wybranych” (kościół) jako ubogą, bezradną wdowę, która musi zmierzyć się z potężnym wrogiem nie mając pomocy ze strony ludzi ani wystarczających środków do walki (Łk 18:1-7). Możemy polegać na Panu tylko wtedy, gdy w taki sposób uznajemy swoją słabość. Jedynie wtedy możemy postępować wiarą.
Bóg zsyła przekleństwo w postaci jałowości na tych, którzy opierają się na zasobach ludzkich. „Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który ufa w człowieku, i który pokłada ciało ramieniem swojem, a od Pana odstępuje serce jego. Albowiem stanie się jako wrzos na puszczy, który nie czuje, gdy co dobrego przychodzi, ale bywa na suchych miejscach na puszczy w ziemi słonej, i w której nikt nie mieszka” (Jer 17:5-6, BG).
Wielu jest stale pokonywanych przez grzech i przezwyciężonych przez szatana tylko dlatego, że są w sobie silni. Mają zdecydowane opinie o wszystkich i wszystkim, wypowiadają kąśliwe słowa i spieszno im, by oceniać innych. Bóg pozostawia takich wierzących samym sobie, a oni nigdy, przenigdy nie zostają triumfatorami.
Ci, którzy sprzeczają się i dysputują z pewnością nie są słabi ani bezsilni. Są mocni, toteż stanowią łatwe cele dla szatana, gdyż on zawsze wygrywa bitwę z tymi, którzy się sprzeczają. W taki sposób wygrał walkę z Ewą w Edenie. Nie wdawaj się zatem nigdy w spór ze swoim mężem lub żoną albo kimkolwiek innym, bo nigdy nie wygrasz. Tym, który wygra w takim przypadku będzie diabeł.
Ci, którzy biorą odwet na innych również udowadniają, że są ludźmi silnymi, zdolnymi do tego, by samemu radzić sobie ze swoimi problemami. Słaba wdowa musi błagać sędziego (Łk 18:2), ale nie ludzie silni. Oni walczą samemu!
Inni są silni, gdyż ich konta bankowe są duże, albo dlatego, że mogą ufać swoim pracodawcom, iż wiernie im zapłacą pierwszego dnia każdego miesiąca. Ich ufność nie jest pokładana w Bogu, lecz w człowieku. I tak też są oni jałowi. Bóg udziela pomocy dopiero wtedy, gdy kończą się nam zasoby. Jezus czekał, aż Łazarz umrze – aż opuszczą go wszystkie jego siły – zanim przybył, by mu pomóc. On czeka nawet dziś, abyśmy dotarli do tego samego punktu zerowego.
Jehoszafat wyznał, że nie wiedział, co robić i jest to dobre wyznanie, ponieważ Bóg obiecał dać mądrość wszystkim tym, którzy uznają u siebie jej brak. Musimy jednak prosić o nią z wiarą: „A jeśli komuś z was brakuje mądrości, niech prosi Boga, który daje wszystkim obficie i bez wypominania, a będzie mu dana. Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania. Kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej pędzonej przez wiatr i miotanej tu i tam. Człowiek taki niech nie myśli, że coś otrzyma od Pana” (Jk 1:5-7, UBG).
I to właśnie uczynił Jehoszafat. Nie uznał jedynie swej niemocy i braku mądrości, ale zakończył swoją modlitwę wyrazem absolutnego zaufania Bogu. Powiedział: „Ku tobie obracamy oczy nasze”. Innymi słowy mówił on Bogu: „Oczekujemy, iż będziesz działał w naszym imieniu”. I Bóg to uczynił!
Translated Jacko. Thank you in the name of Jesus.
Dziękuję.. Dzisiaj tylko dziękuję, proszę i dusza moja woła cały czas do Pana naszego 🙂
Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech Ci się pomnoży! 🙂
I Tobie również bracie. Dziękuję w Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa 🙂
Chwała Mu i cześć na wieki wieków.
Amen!
Będzie trochę śmiechu. Co świadczy o bogactwie materialnym narodu? Stan jego uzębienia. A o bogactwie duchowym? Stosunek do autostopowiczów.
Całkiem to zabawny komentarz w kontekście uczestników urlopu z Detektywem Prawdy dojeżdżających na miejsce spotkania dzięki stronce Blablacar 😀
Dla zdecydowanej większości, aby osiągnąć wysoką pozycję w stadzie, w sytuacji konfliktu interesów, takie słowa jak Bóg, honor, sumienie itp. nie znaczą zgoła nic…
W dzisiejszych czasach ludzi wierzą bardziej w transformersy miast Boga…
Ci ludzie Boga nie znają… ( a pewnie uważają się za wierzących… ) https://youtu.be/9P7YIOSQiH8.
Może by się ktoś pochwalił sukcesem ewngelizacyjnym tj. nawróceniem kogoś?
Żeby było strojno i gwarno 😉
Dlaczego dzisiejsza młodzież jest tak słaba fizycznie i mentalnie? A kto z lubością jak nie ich ojcowie ( często niestety też matki… ) popija/-ł wódeczkę i inne trunki zagryzając to badziewnym jadłem oraz żyjąc w ciągłym poddenerwowaniu? I oto są skutki…
Kochani:) Popatrzcie na to:
http://investmentwatchblog.com/end-time-persecution-is-here-russia-just-banned-evangelism-and-china-has-torn-down-1000s-of-crosses/
Jeśli to prawda, to jesteśmy bliżej powrotu PANA niż być może myślimy.
Mogę tylko jedno zasugerować dla Was chrześcijanie.Modlitwa za młodych, którzy są ubodzy i łatwo wpadają w sidła, a starsi tego dostrzec nie potrafią. Oraz za nawróconych dzieci, by Duch Święty ich trzymał, aby przypadkiem nie przyszło im do głowy Go porzucić tak jak ja to zrobiłem.Nie wiem, może Was Duch Święty dotknie.Tę natomiast propozycję pozostawiam Wam.
Czasem trudno się połapać co jest prawdą, a co kłamstwem. Jednakże jedno jest pewne. To nie w wolnych ludziach ( nie potrzebujących formalnych struktur, ani specjalnych miejsc obrzędowych ) wyznających wiarę w to, iż Jezus Chrystus to Zbawca, tkwi istota zła ( jak to wmawiają ludziom wrogowie Boga ), a w odstępczym, diabolicznym, zwodniczym itp. kościele rzymskim ( oraz pochodnych ), który skutecznie na przestrzeni dziejów kompromitował Ewangelię, zastępując ją swymi bredniami, a przeciwnych mu ludzi eksterminował, czy to chrześcijan , pogan tudzież innych.
Krk to prosta ( choć ukryta przed prostymi ludźmi ) kontynuacja Cesarstwa Rzymskiego.
Ludzie są tak ogłupieni kłamliwą propagandą watykańską, iż Krk to jedyne prawomyślne przedstawicielstwo Chrystusa na globie ziemskim, iż nabierają wstrętu do prawdziwego chrześcijaństwa… Tak szczególnie dzieje się w Polsce… Istny majstersztyk Belzebuba… Dlatego dziękujmy Bogu, iż nas wyrwał z tej matni.
Zdecydowanej większości ( normalnych duchowo ) Być-bogaty już dawno przesłoniło Mieć-kontakt z Bogiem. Stąd wynika ten rozpasany konsumpcjonizm ( błędnie brany za wolny rynek ) oraz życie ponad stan, często na kredyt…
Pozycję w stadzie potęgują przechwałki o swoich podbojach erotycznych, nic z prawdziwym uczuciem związku nie mających…
Pragnienie używania doczesnego bliższe jest zdecydowanej większości miast poznania prawdy obiektywnej. To pierwsze jest proste i w miarę przyjemne, a to drugie niekoniecznie i może sobie człowiek biedy napytać od zbytniego główkowania i zadawania niewygodnych pytań. Jednakże ta ciekawość świata dopiero, fakt tworzenia nowych wartości ( a nie samo bycie istotą ludzką ) świadczy o człowieczeństwie.
Polacy zajmują się swoimi przyziemnymi sprawami typu gdzie będziemy się bawić w sobotę, remont stodoły 😉 , jak zarobić, by się nie narobić, gdzie kupić coś taniej itp. Nie zauważają schyłku tego upadłego świata, a każdego kto im o tym napomyka mają za wariata. Oj, jakże ich koniec będzie gorzki, jeśli się nie opamiętają.
Duch tych czasów ( bynajmniej nie pochodzący od Boga ) szepcze przymilnie do ucha: jedz, pij, używaj, resztę w d…. miej, o jutro nie dbaj, a będziesz udane życie miał…
Nasi ludzie zawojowaliby świat, gdyby nie te kukułcze katolickie jajko podrzucone nam przez zachód… Zamiast klepać obrażające Boga rożańce przez wieki, to mogli Jemu oddawać cześć poprzez bycie w czołówce wyścigu narodów…
W obecnym systemie najlepiej jest ludziom, przepraszam, zwykłym pasożytom, którzy dostają coś nie dając nic w zamian ( w normalnym, Bożym świecie rzecz nie do pomyślenia ), podczas gdy zwykły człowiek wypruwa sobie żyły, by wykarmic swoją rodzinę oraz tą nienasyconą hydrę urzędniczą, która stara się jak może by zatruć życie szeregowym obywatelom…
Ciekawe na co liczy parszywiec z wyrachowaniem zatruwający życie innym? Na to, iż Bóg go zbawi? To niech tak dalej sobie myśli. Ciekawe dokąd go to zaprowadzi. Na pewno nie do nieba. Mamy być wyrozumiali dla zwiedzionych bliźnich, a nie do szubrawych gadów. Ci pierwsi nie wiedzą co czynią, a ci drudzy mają tego pełną świadomość.
Starajmy się przede wszystkim ewangelizować szeroko pojętych bliskich nam ludzi, a dopiero potem obcych. Mówmy stanowczo, ale taktownie, nie grubiańsko. Udzielajmy wyczerpujących odpowiedzi na wszelkie merytoryczne pytania, językiem możliwie jak najprostszym, ale nie prostackim.
Polacy skażeni rzymskim katolicyzmem mniemają, iż są indywidualistami, podczas gdy są strasznymi egoistami oraz samolubami ( personalistami ), a taka postawa nie buduje, a niszczy nasze społeczeństwo. Po prostu suma takich jednostek nie jest w stanie działać wspólnie w dowolnej sprawie, ponieważ nad interesem grupy szybko bierze górę prywata oraz małoduszne/podłe zagrywki natury niemerytorycznej.
( https://youtu.be/AxAWPAXO7uo ).
“Głos i echa” – Goreją Wici, nr 5, sierpień 1944 r.
https://youtu.be/8TsDCcQB5ts.