Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

Francja – Polska: 25:31. Polacy pokonali mistrzów świata w piłce ręcznej. Brawo Szmal i Bielecki.

Nie oglądam żadnych meczy i tak było i z tym.

Cieszę się, że reprezentacja kraju post słowiańskiego wygrała z reprezentacją ateistyczno-muzułmańskiej Francyi.

Jak głosi jeden z memów – ostatnio tak Francja broniła się w 1940 roku 🙂

Nie o meczu jednak chciałem napisać. Otóż dowiedziałem się wczoraj o niebagatelnej osobie w polskiej drużynie.

Jest nim Karol Bielecki. Czym się wyróżniał poza doskonałą grą?

 

 

 

11 czerwca 2010, podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją w Kielcach Bielecki doznał poważnego urazu oka. W 10. minucie spotkania został bowiem przypadkowo trafiony kciukiem w lewe oko przez Josipa Valčicia, wskutek czego doszło u niego do pęknięcia gałki ocznej[15].

BIELECKI-OKO

 

Bielecki został niezwłocznie przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, gdzie przeprowadzono tomografię komputerową. Następnie sportowca przetransportowano do kliniki okulistycznej w Lublinie. Tam wykonano doraźny zabieg operacyjny, po którym oko reagowało na bodźce świetlne. 13 czerwca szczypiornista trafił do niemieckiej kliniki w Tybindze, gdzie 2 dni później przeszedł drugą operację, mającą na celu dalszą korektę oka[16]. Mimo starań lekarzy oka nie udało się uratować. 18 czerwca 2010 Bielecki ogłosił zakończenie kariery sportowej[17]. Jednak kilka dni później oświadczył, że po przejściu rehabilitacji, mimo negatywnych opinii lekarzy, zamierza podjąć próbę powrotu do gry w piłkę ręczną[18]. 22 lipca 2010 pierwszy raz po kontuzji wystąpił w sparingowym meczu, pomiędzy Rhein-Neckar Löwen i TSB HN-Horkheim, w którym rzucił jedną bramkę[19]. 26 lipca wystąpił w meczu charytatywnym na rzecz rodziny zmarłego Olega Velyky pomiędzy Rhein-Neckar Löwen a Resztą Świata, w którym zanotował 3 trafienia[20]. W celu ochrony zdrowego oka występował w specjalnych okularach ochronnych[19].

31 sierpnia rozegrał swoje pierwsze po przerwie spotkanie w Bundeslidze zdobywając 11 bramek i zostając najlepszym zawodnikiem na boisku. 28 października 2010 zagrał pierwszy mecz w reprezentacji od czasu utraty oka. Polski zespół wygrał spotkanie 23:15, a Karol rzucił jedną bramkę.

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Bielecki

 

 

Dlaczego podałem ten przykład?

Głównym celem Szatana jest doprowadzenie nas do sytuacji, w której jesteśmy na kolanach, sytuacji gdzie pojawia sie płacz. On chce to zrobić po to, aby człowiek się poddał. Jakże wielu mężczyzn wpadło w alkoholizm po rozwodzie, po stracie pieniędzy.

Bielecki na przekór nie tylko lekarzom ale samemu sobie pokazał, że nie podda się i to był najważniejszy mecz jego życia.

W niedzielę byłem we Wrocławiu. W końcu zobaczyłem się z naszą Olą. Wspaniała kobieta. Mimo utraty wzroku na jedno oko pełna radości życia. Chyba nawet najbardziej ze wszystkich na tym spotkaniu.

 

Ps 34

(19) Bliski jest Pan tym, których serce jest złamane,A wybawia utrapionych na duchu. (20) Wiele nieszczęść spotyka sprawiedliwego, Ale Pan wyzwala go ze wszystkich.

 

“Opadłe ręce i omdlałe kolana znowu wyprostujcie, i prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało” (He 12:12,13).

 

NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ

https://www.youtube.com/watch?v=U-zSAqN6tiQ

 

Updated: 20 January 2016 — 12:30

18 Comments

Add a Comment
  1. No, wszystkiego dobrego dlatego rannego siatkarza, ale:
    https://www.youtube.com/watch?v=thlFAPGQTs8
    Jeden z nich ma różaniec, cały klip wydaje mi się, że trochę kipi agresją…

    1. Polska to kraj katolicki, wielu katolikow wierzy calym sercem w Boga i Jezusa Chrystusa. Ja do niedwana tez bylam, ale to wcale nie znaczy ze mniej kochalam Boga niz teraz, teraz tylko wiecej i inaczej rozumiem Boga.

  2. Warto pamiętać, że uczestniczenie w zawodowym sporcie wymaga tak dużego zaangażowania, dyscypliny i podporządkowania, że owa aktywność staje się bożkiem. Zobaczcie jak duże parcie na sukcesy mają ci ludzie i ile emocji w nich to budzi… No i o co w tym wszystkim chodzi? O to, aby być lepszym i wywyższonym na tle reszty… O to, aby zdobywać chwałę i błyszczeć ku uciesze widowni… Doprowadza to do tego, że wygrana staje się najwyższym celem, że himalaiści licytują się ile palców są w stanie poświęcić za zdobycie K2 zimą itp… Ciężko w tym wszystkim o miejsce należne Jezusowi. Zobaczcie również na komentarze pod linkowanym przez Palnara materiałem: Oprócz wulgaryzmów, pojawiają się teksty w stylu: “Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?”… Tak samo to całowanie murawy i modły o korzystny rezultat… Ludzie nie chcą Boga, a raczej dżina, który pomoże zrealizować ich przyziemne ambicje. Niewielu chce służyć, większość chce być Panem, a to Bóg ma być ich sługą…

    1. Każdy sport dla pieniędzy = świadome ryzyko wypadku, które jest rekompensowane przez pieniądze i sławę.

      http://www.thedoggstar.com/wp-content/uploads/2011/02/professional-sports.png

      Wszystko, cała komercyjna rywalizacja jest tak sprytnie stworzona, aby zapchać ludziom pustkę wynikającą z braku relacji z Bogiem.

    2. W świetle Twoich słów wypowiedzi bokserów zawodowych jak Tyson Fury, czy Tomasz Adamek o Jezusie brzmią jeszcze żałośniej. O, tak. Fury modlił się z muzułmanami do swojego boga, by dał mu spryt i siłę. Tak więc… Widzę to tak samo, jak Ty. Sport jest im bogiem, podobnie, a może przede wszystkim jest bogiem dla doznają ekstazy na widok upadającego, nieprzytomnego agresora. Obrzydliwość…

    3. Zgadzam się z całym Twoim komentarzem a w szczególności z tym,że ludzie nie chcą Boga żywego,tylko wyobrażeń o Bogu.Ty to ładnie nazwałeś jako dżin,który będzie spełniał marzenia i pragnienia.
      Nie chcę nikogo krytykować,bo sama błądzę i popełniam błędy.Cofam się i walczę ze swoją cielesnością,ale pragnę z całych swoich sił poznać mojego Ojca i podążać za Jezusem.

      1. @magda
        Proszę się nie martwić, bo każdy w mniejszym, lub większym stopniu ma tak samo…

        1. Za bardzo to ja się o siebie nie zamartwiam,jestem taką szczęściarą,że DS bardzo szybko pokazuje mi jak zbaczam z właściwej drogi.
          Bardziej przejmuję się losem ludzi,którzy podążają za ułudą tego świata i podążają za ślepymi przewodnikami.To mi spędza sen z powiek.

  3. …dzięki. Kazdy dzien przynosi z sobą cos,co cieszy!-trzeba tylko chcieć to zobaczyć -z okiem czy bez! Od pogody,po ciepły dom czy przyjaciół! Mam wiele! A i stan oka się poprawia -na badaniu pierwszy raz od sierpnia widziałam litery zamiast “lampy” – i to drugi rząd od góry!!! 😀 walczę dalej i cieszę siè jeszcze bardziej niż w niedzielę!!! 😉

    1. wow cieszę się bardzo.
      Praise God!

      Nie będe ustawał w modlitwach. Co prawda nie zawsze pamiętam, ale tez nie zapominam.

    2. Tak bardzo się cieszę ? Olu,że u Ciebie coraz lepiej ze wzrokiem.Chwała Bogu za to.
      To prawda dostaliśmy bardzo wiele od Boga,tylko zapominamy o tym,aby się tym cieszyć i dziękować.A mamy za co,tylko zły nam nie odpuszcza i dlatego błądzimy.Pozdrawiam Cię Olu i trzymaj się cieplutko,cały czas pamiętamy o Tobie w modlitwach.

    3. Olka, do której siedzieliście jeszcze?
      Udało się spotkanie?

    4. Modliliśmy się wszyscy za Ciebie Olu
      Pan Bóg powolutku,powolutku ale do skutku .

    5. Ja też się bardzo cieszę Olu.
      Niech będą dzięki Panu naszemu Ojcu Niebiańskiemu!

  4. Dziękuję za modlitwy 🙂 Piotrze,byłam z godzinę dłużej od Ciebie i musiałam wracać – miłe spotkanie acz nie jestem nasycona -w głowie milion tematów a czasu zbyt mało – mam nadzieję,ze uda nam spotykać choć raz na miesiąc i ze była to dopiero inauguracja koła wrocławskiego,które bèdzie się rozwijać a grono powiększać ! 🙂

  5. Jezus mówił żeby NIKOGO poza nim mistrzem nie nazywać.

    Francuzi mogą byc złotymi medalistami Mistrzostw Świata, Europy,Olimpiady czy czegokolwiek, ale NIE SĄ MISTRZAMI, nie dla nas

  6. Każdy sport, każda chwila życia to wielka niewiadoma. Nie pisz, proszę, bzdur, że sport o pieniądze to ryzyko. W czasie sportów towarzyskich również zdarzają się wypadki, także tragiczne. Każda sekunda naszego życia niesie ryzyko zdrowia czy życia. Nie wiesz, kiedy skończy się TWÓJ czas. Pieniądze czy pietruszka – ryzyko jest identyczne.

    1. rozumiem Twój inny niż Cupa punkt widzenia Becia, ale ta “bzdura”….

Leave a Reply Cancel reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
English
Polish
Polish
English
Exit mobile version