Stare karty sim niebawem wylądują w koszu, a to za sprawą tzw e-simów. Co je będzie odróżniać od tych starych. Będą one działały w chmurze, tzn nie będzie kodu sim, ale zwykłe logowanie z loginem i hasłem jak do maila.
Co esim zmieni w życiu codziennym?
Trzeba będzie się zarejestrować np u Samsunga czy sieci komórkowej na prawdziwe dane. Dzisiaj możemy być anonimowi dzięki kartom prepaid.
"
Największą zaletą elektronicznych kart SIM (e-SIM) względem fizycznych poprzedników jest łatwość przełączenia się pomiędzy sieciami. Nie jesteśmy blokowani przez kartę konkretnego operatora, konfiguracja naszego numeru odbywa się wyłącznie w ustawieniach urządzenia. Dodatkowo e-SIM jest już wbudowana w urządzenie, nie musimy męczyć się z różnymi standardami, czy samym niewygodnym przekładaniem.
Pierwsze urządzenia z wbudowaną kartą e-SIM pojawią się na rynku nie wcześniej niż w 2016 roku. Nie oznacza to jednak, że nagle porzucimy fizyczne karty SIM”
źródło: http://www.dobreprogramy.pl/Elektroniczne-wbudowane-na-stale-eSIM-uwolnia-nas-od-fizycznych-kart,News,64833.html
Oczywiście przedstawi się nam wszelkie zalety. Tak jak w linku poniżej, brak możliwości anonimowego komunikowania się świata przestępczego poprzez prepaidy.
http://technowinki.onet.pl/smartfony/tradycyjna-karte-sim-w-niedlugim-czasie-zastapi-e-sim/df1gj7
System złego to totalna kontrola, a karty esim będa jednym z tego elementów. Wtedy spełni sie proroctwo biblijne:
App 13
(15) I dano jej, aby mogła dać ducha onemu obrazowi bestyi, żeby też mówił obraz tej bestyi i to sprawił, aby ci, którzy by się nie kłaniali obrazowi onej bestyi, byli pobici. (16) A czyni, aby wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, i wolni, i niewolnicy, wzięli piętna na prawą rękę swoję albo na czoła swe, (17) A żeby żaden nie mógł kupować ani sprzedawać, tylko ten, który ma piętno albo imię bestyi albo liczbę imienia jej. (18) Tu jest mądrość. Kto ma rozum, niech zrachuje liczbę onej bestyi; albowiem jest liczba człowieka. A ta jest liczba jej, sześćset sześćdziesiąt i sześć.
Totalne wykluczenie.
Patrząc na totalny fonoholizm wśród dzieci i młodzieży można się zdołować. Już nawet nie mówię o traktowaniu jako dziwoląga kogoś w ogóle nie posiadającego komórki, czy nie potrafiącego jej używać i niebędącego tym zainteresowanym. Teraz szpan polega na posiadaniu wypasionego fona. Jak im go zabrać, to zachowują się niemalże jak podczas napadu padaczkowego. Fachowcy nazywają to nomofobią (ręka w górę kto kiedykolwiek słyszał to określenie?), ale w przeciwieństwie do mitycznej “homofobii”, to zjawisko jest akurat prawdziwe. Zrobią więc w zasadzie wszystko, by mieć nowy, lśniący smartfonik, a że nie ma karty sim, a jest jakaś tam chmura- znak czasów, mamy XXI wiek itp.
Mamy XXI wiek i tak mi się kojarzy tekst z dawno temu słuchanego zespołu paktofonika:
I tak przez siedem dni,
Gdzie ten sen się śni.
Witam cię, dniu niewdzięczny,
Tu po tej drugiej złej stronie tęczy.
Witam bez kwiatów naręczy,
Bez zastrzeżeń,
Dzień, który przede mną piętrzy,
Jeszcze większy
Cień nad światem wewnętrznym.
Witam, choć z dnia na dzień bardziej niezręczny
Jest tenże gest nikt mnie nie wyręczy,
Wiesz jak męczy
Myślenie o stanie rzeczy?
Wiesz jak jest, gdy czyjś czyn czyimś słowom przeczy?
Wiesz jak to leczyć?
Lecz to kaleczy…
Witam cię dniu niewdzięczny.
Jednak powierzanie matyji życia nie przynosi dobrych efektów
http://polska.newsweek.pl/kolejne-plagiaty-w-ksiazce-wojciecha-sumlinskiego-o-komorowskim-,artykuly,377715,1.html
🙁
ciekawe że jak się go słucha to by człowiek nie uwierzył że coś może być z nim nie tak. Nawet jeśli mówi prawdę to po tych plagiatach jest już wizerunkowo zniszczony.
Ja i tak bym nie brał Newsweeka’a aż tak bardzo do serca
ale zaraz zaraz, to ze użył stylu pisanie innego autora do budowanai naracji, nie oznacza że fakty wplecione w przesłanie są nieprawdziwe…
chcą go chyba jak najmocniej zdyskredytować żeby ludzie nie patrzyli na szczegóły ciekawe jakie podał o naszych “elitach”
Otóż to Bracie. Ja przeczytałem jedną książkę Sumlińskiego o Komorowskim. Nie polecam czytać ludziom o słabych nerwach. Jestem przekonany, że mówi prawdę. Z resztą dowodów jest mnóstwo. Polecam jednak ludziom o mocnych nerwach, którzy szukają prawdy. Ja jak czytałem, to nie dowierzałem jak ludzie potrafią być źli i zdegenerowani, a jednak to fakt. Książka pokazuje, kto rządzi Polską i kto ją rujnuje. Przykre, ale prawdziwe. Pozdrawiam.
Pamiętam jak kilka lat temu pracowałem w sieci telefonii komórkowej i gdybym do dziś tam pracował to taki news by mnie ucieszył a zalety jakie daje taka karta…musiałbym nauczyć się ich i wciskać klientom. Na szczęście już nie pracuje w tej branży i jestem przerażony tym jak nas te wszystkie sieci kontrolują. Bóg otworzył mi oczy i dlatego odszedłem z pracy. Dziękuję Tobie Jezu , że otworzyłeś mi oczy na prawdę.
Radzę używać stare telefony, typu Sony Ericksson, sam używam.
mówili że będzie demokracja, wolność, faajnie… a jest inwigilacja wciskana dzięki atakom terrorystycznym
ale zobaczcie z jaką “nabożnością” traktuje się w mediach samo słowo “demokracja”, jakby to było inne imię Boga samego :\
szalone
Demokracją Edomici zamordowali Jezusa i dlatego dzisiaj jest tak forsowana – jedyny objawiony system Lucyfera, prosta droga do NWO.
U Pana Boga na szczęście demokracja nie istnieje 🙂
Mam do was wszystkich pytanie. Czy wy też odczuwacie smutek? Pytam ogólnie, ponieważ jak tak się patrzy na ten świat to trudno się cieszyć.
A jeśli chodzi o czipy, to hmm.
Kiedy to będzie…
Moim marzeniem byłoby, żeby komuś się przyśnił sen pokazujący wszystkie przyszłe wydarzenia uwzględniając całą historię. Naprawdę to dziecinne, no i niestety niewykonalne 🙁
Na razie mi to wygląda na świat pozostawiony przez Boga i coś tam się dziwnego dzieje, niewiadomo co, bo za dużo się dzieje a zarazem jest cisza przed burzą. Czuję jak bardzo jest dzisiejszy świat sztuczny, kłamliwy, iluzyjny, plastikowy, wirtualny. Taka jest niestety prawda i jeśli to tak dalej pójdzie to nie wiem co z ludzkością. To po prostu nie będzie miało sensu. Niech sobie eksplorują Marsa i robią wycieczki w kosmos, co tam jeszcze mogą. Jedno jest pewne rząd światowy to pewnik, religia światowa też. ONZ ma dokładne plany jeśli chodzi o globalizm. Wszystko jest prawie skończone. Kolosalne zadłużenia państw (do kosmos), bieda, nędza, kłótnie religijne, itd.
Dla mnie to bardzo osobliwe, jeśli naukowcy mówią że za ileś tysięcy czy miliardów lat przestanie istnieć wszechświat. A tak naprawdę wystarczy może 100 lat, kiedy ludzie całkowicie zniszczą Ziemię! Wszystko będzie zatrute, zniszczone, wysuszone. Wtedy nic nie będzie..
Oczywiście. Chyba każdy odczuwa. Ja nawet już nie chcę żyć na tym świecie.
To ja tak samo jak ty. Ile to jeszcze potrwa panie Jezu.. Teraz żyjemy w jakimś sztucznym tworze i to sztucznie podtrzymywanym. Nic nie jest prawdziwe, tak samo nasze pojmowanie pośród ton książkowych kłamstw, teorii, hipotez. Dziś nie wiemy co jest prawdą. W swoim intelektualnym bełkocie ludzkość się stacza. Na nic postęp, który tylko oddala od natury.
Na nic takie życie udawane, gdzie natura praktycznie nie istnieje, gdzie życie to tylko użytek dla żydów. Zresztą teraz to życie to taka kreacja zazwyczaj iluzji by przetrwać i żyć.
Racja.
Też odczuwam smutek Bracie, ale jestem na etapie zastanawiania się czy powinienem odczuwać smutek czy się radować. Biblia raczej mówi o tym żeby się cieszyć, ale czy dotyczy to czasów ostatecznych? Chyba tak bo bliżej do Jezusa, z drugiej strony jak mam patrzeć na to wszystko i nie czuć smutku?