„Czy jesteś złakniony/a?”

John Wesley

 

„Głód robotnika pobudza go do pracy; przynaglają go jego własne usta.” (Prz 16:26)

 

Być może czytasz niniejszy tekst na początku dnia, możliwe też, że czytasz go zanim pójdziesz spać; może czytasz go w przerwie obiadowej, a może rozmyślasz nad nim przy kolacji ze znajomymi, albo rodziną. Niezależnie od tego, gdzie byś teraz nie był/a i czego byś nie robił/a, to czy opisał/a byś siebie jako „sytego/sytą”? Słowo „syty” prawdopodobnie ma różne znaczenie dla różnych ludzi, ale u swej podstawy winno zawierać element zadowolenia.

 

Czasem jak pytam ludzi, czy są nasyceni, czy zadowoleni, to patrzą się oni na mnie tak, jakbym był szalony. Pomiędzy usiłowaniem zachowania pracy, utrzymania domu, być może uszczęśliwieniem małżonka/i, dawaniem z siebie wszystkiego, by odpowiednio wychować dzieci, zaplanowaniem podwózki do i z treningów sportowych i innych zajęć, robieniem zakupów, utrzymywaniem życia towarzyskiego i w dodatku do tego wszystkiego próbowaniem zobowiązania się do regularnego udziału w nabożeństwach i życiu kościoła, ogólne odczucie jest takie, że bycie usatysfakcjonowanym, czy zadowolonym jest luksusem, który będzie musiał zaczekać „aż będę nad wszystkim panować, dostanę awans, pojadę na długi urlop, dzieci opuszczą dom i przejdę na emeryturę!”. Możliwe, że brak ci tchu po przeczytaniu tylko tego akapitu i jakiekolwiek poczucie satysfakcji, czy zadowolenia, które próbowało zatrzymać się w twoim życiu odeszło.

 

Nie musi tak być. Tak jest, nie musi tak być! Możesz być syty/a. Nie ma absolutnie żadnej potrzeby, by ktokolwiek na tej planecie musiał powiedzieć, że nie jest w stanie uzyskać żadnej satysfakcji. Jezus obiecał zaspokojenie. Dzisiejsze przysłowie mówi nam o tym, że apetyt pracuje dla nas. To ciekawe, nieprawdaż? Wielu ludzi wierzy i żyje, jak gdyby trzeba im było pracować na swój apetyt, ale nie, twój apetyt może pracować dla ciebie. Twoje łaknienie może cię napędzać.

 

Napędzać do czego? Zaprowadzi cię ono do czegokolwiek, co musi zostać zaspokojone. Nie musisz teraz za daleko się rozglądać, by zauważyć negatywne efekty niestosownych żądz, lecz dobra nowina jest taka, że jeśli łakniesz oraz pragniesz prawości, jeśli to ten głód cię napędza, to skorzystasz na swoim apetycie i będziesz nasycony/a. Innym razem Jezus powie, że jeśli szukasz najpierw Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, to wiele innych rzeczy będzie ci dodane. Łaknij i pragnij prawości, tęsknij do niej, pokładaj w niej nadzieję, pożądaj jej i patrz, jak ten apetyt działa na twoją korzyść.

 "

Tłumaczył znów Jacek i ponownie dziękuję 🙂