Oto prawda o bogach lat sześćdziesiątych:
https://www.youtube.com/watch?v=0z-5Zu9NW4c
John Lenon: staliśmy sie bardziej popularni od Jezusa.
Skończył jak reszta oszukiwanych przez demony:
"
Po kryzysie, jaki przeszedł Lennon w 1974 roku, związanym m.in. z kłopotami małżeńskimi i uzależnieniem od heroiny, artysta wycofał się z życia publicznego, a także działalności studyjnej i koncertowej – aż do 1980 roku. Po tej przerwie nagrał album Double Fantasy, stanowiący rodzaj muzycznego dialogu małżeńskiego z Yōko Ono. Utwory Lennona z tego albumu zaskoczyły odbiorców niespotykanym dotychczas w solowej twórczości artysty ciepłem i optymizmem.
Wkrótce po premierze albumu, 8 grudnia 1980 roku, około godz. 22:49, Lennon został postrzelony w bramie swojego domu Dakota (dosięgły go cztery z pięciu wystrzelonych kul) na Manhattanie przez Marka Davida Chapmana. Policjanci przewieźli radiowozem rannego Lennona do szpitala, gdzie zmarł o 23:09. Chapman został skazany na dożywotnie więzienie i obecnie odbywa karę[9].”
Już w latach 60ych poromowano gest trzech szóstek i rogów Szatana.
Bożyszcza mas mówią to co te masy chcą usłyszeć…
A pamiętam jak w 1 kl. gimnazjum oglądaliśmy kreskówkę o tym zespole, bodjaże pt. “Yellow Submarine”. Że niby to ikony Anglii. Dzieciaki teraz rownież są przez rodziców z tą zgrają kryptolucyferian zapoznawane na zasadzie “zobacz, czego słuchałem jak byłem w twoim wieku”. Mój tata zainteresował się z ich powodu nauką angielskiego języka. A akurat The Beatles specjalnie swojego oddania satanizmowi nie kryli.
Swoją drogą miałem to że się tak wyraże szczęście, że nigdy nie lubiłem rock and rolla, bluesa, punk rocka itp. odmian cięższych brzmień. Z takimi upodobaniami daleko łatwiej o zwiedzenie, choć przecież ani taki jazz, ani pozornie nieszkodliwe diskopolo nie są wolne od mniej lub bardziej zręcznie przemycanych treści demonicznych…
Czemu bluesa? To bardzo niszowa muzyka przecież…
Detmold, chodziło mi, że tak powiem, o bluesowe instrumentarium i brzmienie, któremu bliżej do rocka, niż dalej (z tego, co zasłyszałem).
A propo mantr,
jak mówią codziennie do swojej dziewczyny
kocham Cię, to też “mantruje”
I co, to jest złe?
imagine, piosnka o nwo:
Wyobraź sobie Ziemię,
Imagine there’s no heaven.
a na niej nowy świat.
It’s easy if you try.
Bez raju i bez piekła,
No hell below us,
pod niebem pełnym gwiazd.
above us only sky.
Wyobraź sobie, że ludzie
Imagine all the people,
cieszą się każdym dniem…
living for today…
Pomyśl, że nie ma granic.
Imagine there’s no countries.
To łatwe, jeśli chcesz.
It isn’t hard to do.
Ginąć już nie ma za co,
Nothing to kill or die for
religii nie ma też.
And no religion too.
Wyobraź sobie, że ludzie
Imagine all the people,
w zgodzie mogą żyć.
living life in peace.
szok, oni nie tylko poinformowali o NWO ale o jego charakterze. Pelnia szczęśliwość. Myślę, że nie do konca tak będzie jak w filmie gray state. Chyba że tuz przed.
Wg mnie będzie tak, jajk napisałem w tekście o znaku bestii:
http://detektywprawdy.pl/2015/01/15/znak-bestii-z-apokalipsy-to-piramida/
czyli jak w tym teledysku:
https://www.youtube.com/watch?v=IcrbM1l_BoI
Jedni pełni bogactwa a inni w biedzie.
Cięzko będzie…
Nasze rodziny będa patrzeć na nas jak na głupców, bo odrzucimy dostatnie zycie za jakiegoś “mitologicznego Jezusa”.
m a t r ix
Schemat będzie prosty- znamię i wszystko co najlepsze, albo Bóg i prześladowanie. No bo kto “normalny” w oczach świata dobrowolnie by się zgadzał na bycie prześladowanym, ba, wiedział o tym zawczasu i przygotowywał się duchowo?
Niby utwór w rozrywkowym tonie, a w 2:48 mamy “rogate dłonie”, kiedyś kojarzone tylko z grupami heavymetalowymi itp.. Ja np. nie potrafię ułożyć tak dłoni w spontaniczny sposób… W świecie muzyki to żadna niespodzianka, ale coraz częściej gest ten pojawia się w zwykłych reklamach…
Co do Beatlesów >>> Przyznam, że nie byłem świadom ich działalności, bo praktycznie w ogóle nie słucham muzyki. Ale mimo to nie budzili we mnie złych skojarzeń… Moje zdanie zmieniło się po obejrzeniu serii “Sprzedali dusze za rock and roll’a”
to mów jej to, a nie nam.:)
Jakub Berlin, a jak już pytasz i mogę coś powiedzieć, to rób to, tylko tak żeby nie stracić powagi ani w JEJ oczach ani w oczach Boga!
a z resztą… w miłości nie o powagę chodzi 😀
Znowu Detektyw trafił w sedno, miałem kiedyś znajomą w szkole, która nie ukrywała swojej antykościelnej i antychrześcijańskiej postawy i wiary – mówiła że czci “kozła”, była też mocno związana z subkulturą metalową, i do tego właśnie uwielbiała beatelsów..
Wiecie co to znaczy ?
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/ojciec-ewy-tylman-wierze-ze-ona-zyje/s50qp6
Sprawa bardzo prosta dla wtajemniczonych.
Prawdopodobnie mord rytualny na Żydówce dla Szatana, następnie rozdmuchanie sprawy poprzez media, żeby jak najwięcej ludzi się o tym dowiedziało. A po co ma się o tym jak najwięcej ludzi dowiedzieć? A no po to, że by demony zebrały jak najwięcej negatywnej energii z tych ludzi którzy będą to przeżywać i nad tym boleć. Mogło też tak być ze słynną małą Madzią.
Szkoda dziewczyny.
gdzieś oglądałem filmik jak Lenon mówił że przemysł muzyczny to sataniści i wszytko jest kontrolowane
tu:
https://www.youtube.com/watch?v=trQa64LpIY8
to był jego ostatni wywiad
A może coś z polskiego podwórka? Z naszej rodzimej kultury, skażonej niestety babilońskimi wykwitami?
“Według ustaleń Roberta Zielińskiego z tvn24.pl, znajomy Ewy Tylman usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. W trakcie zeznań, miał wyznać, że widział ją tonącą. Tłumaczył, że nie udzielił pomocy, bo przestraszył się i następnie uciekł.” – z Łonetu
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ewa-tylman-nie-zyje-zatrzymano-znajomego-kobiety/g2nt25
Myślicie, że ta sprawa była rozdmuchana z powodu zwykłego utopienia się?, Bo co? Zachciało jej się popływać tak dla zabawy jak mors?
Tyle ludzi rocznie tonie w Polsce, a dlaczego tę sprawę akurat media rozdmuchują ? Bo tatuś jest wpływowy?
chodzi o monitoring, gdyby nie kamery nie doszli by do tego jak to się stało. Poza tym to kolejna sprawa przykrywka na to co się dzieje w polityce, np sprawa z tyrbunałem konstytucyjnym
Ta sprawa wiem tyle, że symbolizuje uprowadzenie Ewy przez węża z genesis, podobnie jak małżeństwo hitlera z Ewą…
U nas przodowniczką Illuminati jest Doda.
Illuminati w Polsce CZ 3 Muzyka Polska https://youtu.be/e_fVWRiQKp0.
Całe szczęście, że ta cała Doda z tego, co widzę wśród młodzieży jest widziana jako obciachowa. Tyle tylko, że ma już swoje fajne zastępczynie typu Sarsa, czy Margaret…
Właśnie, Sarsa mnie przeraża! Niby śpiewa same głupoty, ale jej “imidż” jest przerażający! I jeszcze ostatnio pojawiło się u niej namalowane “oko” na dłoniach. A jej kariera daje dużo do myślenia. Wystartowała w programie the voice of Poland, w trakcie zrezygnowała (niby jakiś wypadek, ale myślę, że to wszystko nie było przypadkiem, nagrała piosenkę i wystrzeliła dosłownie w kosmos. Osiągnęła ogromny sukces, jak na polskie realia. Dziewczyna z nikąd, z naprawdę kiepskim singlem, z demonicznym image.. czy to przypadek, że porwała tłumy?
Klaudia, to brzmi wręcz jak klasyczne pytanie retoryczne, zwłaszcza, że dzieciaki ją naprawdę uwielbiają- chyba właśnie na lekcji się od nich o jej istnieniu dowiedziałem. Wygląda jak stereotypowa adeptka czarnej magii. I tu myślę, że spokojnie da się ocenić książkę po okładce.
To było właśnie retoryczne pytanie. Najciekawsze jest to, że w trakcie programu tvop, była bardzo wyciszoną, wrażliwą osobą. Sama jej trochę “kibicowałam”. Lucek chyba lubi właśnie takich. Sztuka (wszelako rozumiana), daje duże pole do popisu. W niej zatraca się granice. Wszelkie.
Taki kontrast, hę? Po przysłowiowym podpisaniu cyrografu wrażliwość trzeba odłożyć na bok, bo jest agenda, jest konkretny przekaz (“czcij diabła”), którym trzeba zainfekować jak największą liczbę młodych. Wtedy chyba nie ma już miejsca na sentymenty.
Wiesz, ja ostatnio podaje ciągle przykład strofy “Deszczu jesiennego” Staffa. Bardzo lubiłam ten wiersz! A i szatan wydawał się być tym biedniejszym, niedocenionym, bardziej LUDZKIM!
Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie
I zmienił go w straszną, okropną pustelnię…
Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem
I kwiaty kwitnące przysypał popiołem,
Trawniki zarzucił bryłami kamienia
I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia…
Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu
Położył się na tym kamiennym pustkowiu,
By w piersi łkające przytłumić rozpacze,
I smutków potwornych płomienne łzy płacze…
Więc nic dziwnego, że się dzieje co się dzieje, skoro sobie urobil (już przez stulecia) ludzi poprzez sztukę, POEZJĘ (wydawałoby się najczystszą że sztuk!)!
Sarsa-nowy wirus infekujący dusze…Made by satan…
@Illuminati w Polsce CZ 3 Muzyka Polska >>>
W Polsce to mamy do czynienia z pozerstwem i małpowaniem, za oceanem będą jeść g…o, to i nasze gwiazdki będą się obżerać. Takimi szatan gardzi… Illuminati i Rodowicz ? Nie bądźmy śmieszni. Mimo to, dobrze, że Autor zadał sobie tyle trudu, popływał w tym muzycznym szambie i zapodał esencje w postaci polskiej gnojówki. Dzięki temu niektórzy zrozumieją symbolikę, a wielu ją odrzuć, no bo kto chciałby naśladować jakiegoś piaska…
Skoro drzewko odpowiedzi się skończyło, a jednocześnie zanadto nie odbiegamy od tematu postu (w znaczeniu, rzecz jasna, niniejszego artykułu 🙂 ), to nawiązując jeszcze do ostatniego komentarza Klaudii zdumiewa mnie teraz, jak się nad tym na chwilę zatrzymam, jak bardzo Lucek alias zły jest wybielany przez literaturę i sztukę. Oni chcą żebyś czuł/a do niego litość. Kto się za dzieciaka nie buntował? Wtedy naturalną koleją rzeczy jest z mniej lub bardziej nieświadomej wrogości Bogu przejść na lucyferianizm. Taki Byron, pisarz angielski bodaj na równi z Szekspirem jeśli chodzi o uznanie świata mieli do czynienia z okultyzmem, że słowem o masonerii nie wspomnę. Tak więc okazuje się, że kultura i sztuka są i zawsze były w przeważającej mierze szatańskie. Wszystko to w jednym celu- tak bardzo oddalić cię od Jezusa jak to tylko możliwe. A potem mamy takie sytuacje, że ktoś wchodząc do pokoju i widząc Biblię na biurku szarpie się i mówi, żeby ją wyrzucić…
Muzyka, a w ogóle kultura, której przedstawicielką jest np. Sarsa dosłownie ZNIEWALA duchowo, ZNIEPRAWIA moralnie oraz WYNATURZA osobowościowo czy też ZESZMACA mentalnie.
Kaszana Forever -1996 https://youtu.be/2JWSlwhQL68. Dokument o młodzieży.
W 1980 roku Lennon wydał płytę (swoją ostatnią przed śmiercią), na której jest piosenka mogąca świadczyć o jego nawróceniu – “Help Me to Help Myself”.
W utworze muzyk mówi o tym, że anioł zagłady (zniszczenia) nęka (prześladuje) go wszędzie. Zwraca się też do Boga m.in. w ten sposób:
“Lord, help me, Lord
Please, help me, Lord”.
Ciekawe..