Po pierwsze nie miałem prądu przez 8 godzin. Chyba pierwszy raz aż tak długi czas odkąd mieszkam w tej dzielnicy. W związku z tym miałem odwyk od internetu i kilka refleksji.
Myślę, że z 90% społeczeństwa nie jest przygotowana ani fizycznie ani psychicznie na odcięcie od świata w razie np wojny.
Fizycznie większość zapewne nie ma zapasów żywności, środków czystości, rzeczy pierwszej potrzeby.
Psychicznie osoby uzależnione od TV lub gier komputerowych mogą wpaść w traumę.
Po 15ej czytałem jak nasi dziadkowie i pradziadkowie Biblię przy świecach. Czytając tak synowi zobaczyłem jego znużenie. Powiedziałem “mam Cię, znowu przy czytaniu Biblii”. On odparł jednak “tato, nie od tego, po prostu cos mi sie dzieje z głową a tak w ogole w całej naszej klasie dzisiaj dzieci narzekały”.
Zaintrygowało mnie to ponieważ, po 9ej mnie również zaczęła głowa pobolewać jak po jakimś zatruciu lekkim. Pisze to dlatego, aby wywiedzieć się czy u Was działy się podobne zjawiska….
Ja w Łodzi żadnych dziwnych zjawisk dzisiaj nie odnotowałam.
Do przerw w dostawie prądu zostałam przyzwyczajona w dzieciństwie. A teraz jakby brakło prądu to mój młodszy syn – piroman się ucieszy, bo trzeba będzie zapalić świeczki :-).
ha ha
Witam. Mieszkam kolo koloni w niemczech. Ja , moj syn I zona mielismy potezne bole glowy w sobote. Teraz rozmawialem na ten temat z rodzina I tez takie bole mieli. Co najciekawsze dzisiaj w pracy pytalem tez o to znajomych. I kazda osoba miala dolegliwosci w sibote. Jestem zdziwiony ta sytuacja tymbardziej ze jeszcze u was to byli. Pozdrawiam
nie pisałbym gdyby nie skala (klasa dziecka) i ja. Teraz Ty Józef piszesz..
O! A ja mieszkam jakieś 120 km od Koloni i mam bóle od tygodnia.
U mnie w pracy duzo osob wspomina ze dziwnie sie ostatnio i dzisiaj dziwnie czuje. Wokolo panuje szkarlatyna moj syn ostatnio zachorowal. Corka strasznie kaszlala a u lekarza uslyszalem ze cos z gardlem ale nie wie od czego a kaszel w nocy ma jak gruzlik. Zastanawiam sie czy to nie wynika z ostatnich nasilen opryskow. Na poczatku miesiaca idac do pracy niebo bylo pokryte smugami i to nie paroma wrecz naliczylem ok 16 nawet uchwycilem to na tel i mialem wam podeslac ale w ten sam dzien tel ulegl awarji chcialem odzyskac chociasz zdjecia i filmy ale uslyszalem slowa w komisie,,do kosza” calkiem mozliwe ze coraz bardziej nas truja. Nigdy na zadnym filmie nie widzialem tak natezonych prac zlego jak nad naszym miastem (kielce)
Mnie z kolei obudził ból głowy.. Ostatnie tygodnie, może nawet miesiące, doprowadziły mnie do ogólnego zniechęcenia. Patrząc na to co się dzieje wokół, człowiek zaczyna przygasać :-/
Chodzi o to,że nie masz wiary czy że nie chce ci się robić obowiązków?
Patrząc na swoje życie- pragnę tylko wiary, nic innego nie potrafi mnie zadowolić. Gdyby moja wiara umarła, umarlabym razem z nią… Tak jak każdy człowiek, mam obowiązki, chociaż czasem mnie przerastają- moi chłopcy potrafią przycisnąć do ściany 😉 Ale chce być uporządkowana- mój Bóg taki jest 🙂
pomódlmy się o April proszę
Thank you 🙂 🙂
About
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prognoza,45/cisnienie-szaleje-oznacza-to-bol-glowy-sennosc-i-zmeczenie,185712,1,0.html -
Ciśnienie może dać się nam we znaki. Z soboty na niedzielę synoptycy odnotowali spadek ciśnienia o 16 hPa. Natomiast teraz zaczyna ono znowu wzrastać. W poniedziałek ciśnienie ma być wyższe o 14 hPa w stosunku do dnia dzisiejszego. Oznacza to, że nie tylko meteopaci zaczną narzekać na bóle głowy, senność czy zmęczenie.
“- Jak tak sobie zsumujemy spadek (red. z soboty na niedzielę) i obecny wzrost ciśnienia, to uzyskamy 30 hPa wahania ciśnienia. To jest bardzo dużo. Przyjmuje się, że zmiany powyżej 6 hPa w ciągu doby wpływają nie tylko na meteopatów, ale także na wszystkich innych niewrażliwych na zmianę pogody – wyjaśniał Wasilewski.”
Czyli 6 to duzo a było 30
dziwne. Ciekawe czym tj spowodowane, skor nawet dzieci masowo odczuwają
Ja się budzę od tygodnia z bólem głowy, w ciągu dnia nie jest lepiej pomimo środków przeciwbólowych. Sama się dziwilam co się dzieje, bo nigdy nie miałam “przewlekłej” migreny.
tydzień to dużo w obliczu informacji na tvnmeteo.
Może masz syndrom April 🙂 (komentarz niżej)
Ogólne zniechęcenie
Hm, być może. Ale nigdy wcześniej tego nie miałam. No nieważne. 🙂
obadamy co będzie pojutrze
Dlaczego pojutrze?
no bo do jutra ma być ten skok ciśnienia.
Mnie wczoraj wieczorem strasznie glowa bolala,ale mógł być to też wynik stresow jakie ostatnio miałam.
28.11.2015 czarny dzien.
Z jakiego powodu?
To zapewne wpływ świata i ludzi wokół (ogólne zniechęcenie), ale jest lepiej- wykład oparty na Słowie Bożym dodaje energii:-) Andrew Farley- Nowe Przymierze
tj naturalne, że dzieci Boże lgną do Ojca, ale tutaj mamy także swe zadania.
Lucyferianie męczą ludzi…
A ja wcale nie uważam, że ludzie są aż tak dużym stopniu emocjonalnie i psychicznie ograniczeni, że nie są/będą zdolni wytrzymać bez Internetu, TV mediów i rozrywek. Może wynika to z tego, że urodziłam się i wychowałam na wsi… tu życie i ludzie na prawdę mają inną mentalność niż osoby z dużych miast (oczywiście nie generalizuje i nie mówię, że wszyscy), które wpadły w narzucony schemat życia, który narzuca, że nie da się wytrzymać bez komórki przy tyłku, Internetu od 8 do 12 godzin na dobę, łażeniu po galeriach handlowych, wypadach ze znajomymi do modnych knajp itp. To, że media kreują taki wizerunek typowego człowieka XXI wieku to nie znaczy, że 90% populacji tak się zachowuje.
I tak na prawdę załamanie z powodu braku dostępu do sieci/mediów, rozrywek może mieć miejsce, ale w odniesieniu do osób poniżej 25 roku życia, czyli nastolatków. Znam mnóstwo osób, które uważają, że w Internecie, TV, nie ma dla nich nic wartego uwagi, a imprezki i zakupy w Biedronce co weekend, to zdecydowanie nie jest to dla nich priorytet, ani nawet pozycja w TOP 5 najważniejszych rzeczy w życiu.
Tak ale brak pradu juz wielu przycisnie do muru do tego brak gazu. Bedzie trudno ludzie przywykli do innego zycia. Sapasow prawie nikt nie robi. Ja mam troche puszek miesnych ale nawet moj pies ich niechce…dobrze mowil Pan oby to nie byla zima.. Ogrzewania nie bedzie a do tego jak wyjdziesz na ulice zerwac galezi na opalto uslyszysz lapta go to innowierca…
No cóż, ja uważam zupełnie inaczej, zresztą ludzie w skrajnych warunkach zachowują się całkowicie inaczej i raczej każdemu zależy/zależeć powinno aby przetrwać mimo trudności. Świat jest jaki jest, ale uważam, że nawet jeżeli ma przyjść najgorsze, to będziemy się trzymać do końca. Niecałe 25 lat temu również było ciężko, ludzie nie mieli zapasów, bo nie było ich z czego zrobić, to na dzisiejsze czasy była egzystencja, a nie normalne zycie, a jakoś dało się funkcjonować. Także nie ma co robić wody na młyn… Ale to tylko moje skromne zdanie.
Teraz będzie jednak “odrobinę” inaczej. Jeśli ma się wypełnić na naszych oczach apokalipsa.
Jeśli wtedy/kiedyś było bardzo ciężko, to teraz będzie to awykonalne, jeśli się nie podda bestii. Tylko z Bożym błogosławieństwem jesteśmy w stanie przetrwać.
Co do bólu głowy, to potwierdzam, akurat nie dzisiaj, ale cały zeszły tydzień, dzień w dzień miałam migrenę, więc przesilenie jesienne czy inna “zaraza” na pewno krąży w powietrzu.
Słuchajcie,
ja rozumiem, że sprawy są poważne, ale może zamiast się dołować trzeba znaleźć jakieś pozytywy. Detektywie wpisz choć jeden post optymistyczny, bo chyba przestanę Cię czytać. Proszę ;-).
Czytam różne fora o Prawdzie i zaczynam mieć mieszane uczucia. Same złe informacje, same trudne sprawy co w połączeniu z przestawionym czasem zimowym (nota bene kretyński pomysł) daje syndrom doła.
Może zamiast się zastanawiać nad tym co nam zgotują jutro źli ludzie na tym świecie, trzeba pomyśleć co tu zrobić, żeby choć trochę zaczerpnąć radości z życia, które dostaliśmy od Boga. Ja rozumiem, że Królestwo Niebieskie jest fascynujące, ale życie na ziemi też jest piękne. Można kupić kwiaty żonie, poświęcić czas dzieciom, zadzwonić do przyjaciela, odwiedzić Rodziców, wpaść do Dziadków, porozmawiać z Bogiem co tu zrobić, żeby jednak przeżyć i mieć banana na twarzy. Jest sporo możliwości.
Zacytuję tutaj “Zbytnie troski” św. Mateusza:
Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.
Nic więcej chyba nie potrzeba. W końcu życie i tak do nas nie zależy, ono jest własnością Boga, który nas stworzył i przy życiu utrzymuje. Nie ma się więc co martwić ;-). Jeśli stworzył niebo i ziemię, zesłał nam swojego Syna który pokazał że można żyć bez grzechu i jak to dokładnie zrobić, to poradzi sobie i z pryskaniem nieba i z wahaniami ciśnienia i z CERN i z NASA i z III Wojną Światową. Jakby sobie nie poradził to by nie był Bogiem. A nam potrzeba tylko wiary w niego.
With the Lord God!
Ja nie napisałem, że będzie wojna, żeby się bać itd.
Mam nie pisać, że zamchy we Francji to teatr?
jak chcesz to nie czytaj WiecznyOptymisto. Ja nikogo, ale naprawdę nikogo tu nie zmuszam do czytania.
Co jakiś czas przypominam: jeśli z pewnych względów nie podoba Ci się ta witryna, to po prostu bądź uczciwy/a przede wszystkim wobec siebie i nie czytaj.
Mój blog, moje przemyślenia i kazdy ma wolna wolę…a Tyt jesteś zapewne dorosły.
Tak w ogolę to apokalipsa jest dla nie rozumiejących czasów końca jednym wielkim strachem.
Natomiast co do strachu. Byc może burze Ci moimi wpisami Twój poukładany świat, ale napisałem przy okazji marionetek na fejsie, że to świat chce abyśmy sie bali.
23.09 napisalem rano tekst o tym, ze chrzescijanie nie powinni się bać.
Co do optymistycznych wpisów. Chociaż jeden, niedawno:
http://detektywprawdy.pl/2015/11/14/niesamowity-bog/
Chcesz smiechu? prosze bardzo:
http://detektywprawdy.pl/category/smiech-przez-zlosc/
Nic mi nie burzysz ;-).
Ale masz rację to Twój ogródek, twoje zasady, a ja jestem tylko gościem.
A linki do śmiechu faktycznie dobre 😉
Życzę Ci najlepszego, a jesteś na dobrej drodze, skoro czytasz ten blog. Nawet jesli probujesz Piotrowi/nam umniejszyć/wysmiać nas, to Ci się nie uda. Nikt tu ziarenka strachu zasiewać nie pragnie. Chodzi raczej o wzajemne informowanie się (bo na współczesnych mediach polegać nie można) Za jakiś czas przejrzysz na oczy. 🙂 Bylebyś był wtedy w Panu! <3
”Życie na ziemi też jest piękne ”…? Naprawdę… ? A to zło które nas otacza, ten fałsz, obłuda ,kłamstwa, niesprawiedliwość itd………No chyba że myślimy o własnym pięknym ogródku.
Ew.Mateusza 5:13
13 Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. 14 Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. 15 Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem5, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. 16 Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie.
Być może i świat jest zły,lecz pomyśl że masz szansę wykazać się przed Panem Bogiem siostro.W tym całym fałszywym świecie który odchodzi od Ojca,przeznaczył On nas byśmy byli jak Chrystus rzekł światłem.Więc wiara siostro,miłuj bliźnich i walcz miłością! Kiedy ci złorzeczą ty im życz najlepszego! Bóg z Tobą!
Przyznam że też ostatnio bolala mnie głowa, pierwszy raz od… Niewiem, roku? W sumie to potraktowałam ból trochę niemiło. Zgromilam go w imieniu Jezusa, nie miał wyjscia:) Bóg jest dla nas taki dobry
Wow, ja dzisiaj wstałem blady i niewyspany, chociaż poszedłem wcześniej spać, było mi zimno i też bolała mnie głowa, nie miałem siły zrobić czegokolwiek. Podobnie w chyba czwartek i piątek. Dietę mam ok, a w poprzednim roku, w zimę, znalazłem się w kilku sytuacjach na mrozie, kiedy był śnieg, w koszuli z krótkim rękawem i w krótkich spodenkach i nie drżałem ani nie rozchorowałem się, więc to raczej nie przez pogodę. Dodatkowo w weekend miałem nieprzyjemny sen, w którym atakowały mnie zwierzęta i odczuwałem ból. Jeden z domowników chciał włączyć światło, usłyszeliśmy huk większy niż po strzale z wiatrówki, a żarówka została jakby wystrzelona i rozbita na małe kawałki – też w weekend.
Co do tej żarówki to te dzisiejsze tandety tak maja. Po prostu jak się przepalają to potrafią “wybuchnąć”,wiele razy tak miałem.Uwierz mi z zawodu jestem elektrykiem i mam z tym styczność.
Wiem, że tak się zdarza ;), ale wziąłem pod uwagę całokształt i to, że mi nigdy jeszcze tak nie wystrzeliła. I rzeczywiście, dzisiejsze żarówki to kpina, kilka lat temu jeszcze tak nie było.
A u mnie Bogu dzieki wszystko w najlepszym porządku.Bólów głowy nie pamiętam,pomimo jesieni i zmiennej irlandzkiej pogody.
Ej ja tez jakos dziwnie ciagle mam przekrwione oczy , jestem przemeczony jak wstaje rano , oslabiony , i jakies nerwobole mam hm…..
Ty moze masz od kompa
Ja napisalem ze dzis wyjątkowo.
Myslisz ? ale to oczy tak a oslabienei klocia itp ?
Czytając wasze komentarze uświadomiłem sobie ,że ja też od jakiegoś czasu troszkę inaczej się czuję.Ostatnio nawet tak dziwnie bolała (ćmiła) mnie głowa,a naprawdę praktycznie nigdy nie miałem z nią problemów.No chyba ,że na kacu,ale od prawie 3 miesięcy nie piję alkoholu.A jak z córką dzisiaj odrabiałem lekcje to nagle rozbolała ją głowa.Ciekawe to jest.
nagly skok cisnienia jak w linku wyzej na tvnmeteo
Jeszcze takie moje spostrzeżenie od kilku lat.Może to już było gdzieś kiedyś pisane ale napisze jeszcze i ja.Chodzi o syreny alarmowe które w większości zostały wymienione z mechanicznych na przetworniki elektroniczne (teraz to chyba tylko na nielicznych remizach osp zostały stare mechaniczne,napędzane silnikiem elektrycznym)Do czego zmierzam,ano do tego ,że te przetworniki mogą byc używane także jako broń.Pamięta ktoś aferę jak to policja zakupiła ileś tam wozów które miały być jako tzw.propagandówki czyli nagłośnieniowe.A co zakupili? Nic tylko wozy z aparaturą taką samą jak ma amerykanska armia mogąca skutecznie unieszkodliwiać tłum.Ostatnio u mnie w mieście dosyć często są próby tego ustrojstwa.Myślę,że oni mają prawie dopracowany plan odnośnie ludności która będzie coś fikać.
Noo admin pocieszyles mnie bo juz sie balem ze cos sie dzieje zlego naprawde , ten portal jest wspanialy i ludzie tutaj sa cudowni pozdrawiam ! Jezus jest Panem .
Mogą to być skoki ciśnień albo zmasowany atak mikrofalowy (haarp i wieżyczki śmierci [bts]) Zwróćcie uwagę czy przy dziwnym bólu głowy nie szumi lub dziwnie piszczy w uszach dzieciaki bardziej to słyszą. Ból jest okropny bo rozsadza czachę od środka i żaden środek przeciwbólowy nie zadziała trzeba przecierpieć.
Witam . Wiem ze moja odpowiedz jest bardzo opuzniona, ale czy ktokolwiek zastanawial sie nad mozliwoscia dzialania na nasze muzgi przez manipulacje falami ultradzwiekowymi czy magnetycznymi wysylanych przez olbrzymie nadajniki typu anten HAARP ?
Ps przepraszam za bledy.