Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Od dłuższego czasu nie słuchałem muzyki… przez brutalne zetknięcie z demonami pewnego wieczoru, mam lekką muzyczną fobię… ale wysłuchałem tego fragmentu i wygląda że to piękna piosenka, nawet pasuje ten potoczny język tekstu (“kicked out of Heaven”) 🙂
Coś wspólnego z muzką miały te demony?
Tak, to był wieczór który mnie zmienił… Żeby wzmocnić doznania muzyczne łączyłem muzykę z środkami psychoaktywnymi, pominę nazwy. W trakcie mojego demonicznego objawienia słuchałem o ile pamiętam The Doors [Love me two times/Roadhouse Blues]. Raz już napisałem długi post o tym… Odsyłam do filmu https://www.youtube.com/watch?v=NbEqYBdgt9c naprawdę polecam.
wo nie wiem czy jest cos bardziej dolujacego niz the doors. No moze joy division
te kawałki jednak były bardzo żywe, bo nigdy nie lubiłem melancholii w muzyce, nawet jak na doors 🙂 nie miałem pojęcia nt moralnej strony tego wszystkiego i wcale nie odstręczało mnie, że choćby zespół taki jak Nazareth (!) używa zwrotów takich jak “son of a b*tch,” czego pozwolę sobie nie tłumaczyć. To była ciemniejsza strona medalu, dużo piosenek z mojej playlisty można by znaleźć na playlistach z tzw. chrześcijańskim rockiem, np. Norman Greenbaum – Spirit in the Sky… często pojawia się w niej Imię Pana, właściwie Jemu jest poświęcona.
Kr, czy Ty czasem nie pochodzisz z woj. lub.?
Nie, mieszkam na Mazowszu, a wcześniej na południu Polski.
Jest coś bardziej dołującego… Polski zespół Coma. Przynajmniej na mnie tak działał. Na szczęście to już za mną.
nie no bez przesady.
ten coma
https://www.youtube.com/watch?v=JmKLT59cTIc
i
https://www.youtube.com/watch?v=pFDBqPugrrk
i jak mogłem nie mieć jako nastolatek napadów pesymizmu….
Demony miały ze mnie ubaw.
Ojeju to drugie jest mocno dziwaczne…
U mnie leciał kiedyś głównie Linkin Park na słuchawkach. Jak chciałam przed chwilą coś przesłuchać na przypomnienie to aż mnie skręciło w środku i nie mogłam.
Np to:
Crawling
“Pełzając w mojej skórze,
Te rany, one się nigdy nie zagoją.
Strach jest sposobem, w jaki upadam,
Sprawiając, że trudno się połapać, czym jest rzeczywistość.
Jest wewnątrz mnie coś, co wciąga mnie głębiej,
Konsumując, dezorientując.
Ten brak samokontroli, którego się boję, nigdy się nie kończy”
Okropny tekst brr…i po co mi to było wtedy 🙂
Coma to jest muzyka dla samobójców. Pamiętam jak w liceum miałem głęboką depresję i pierwsze 2 płyty comy idealnie odzwierciedlały mój stan psychiczny, często ich słuchałem i zatracałem w emocjonalnej studni depresyjnych tekstów i dźwięków.
Ja staram się maksymalnie ograniczać słuchanie muzyki, szczególnie tej starej bo mnie ona ciągnie do tamtych złych czasów. W ogóle strasznie się zawiodłem na muzyce, tyle zespołów które bardzo lubiłem tyle genialnych piosenek niosących tyle emocji i okazało się że to nie było dziełem muzyków tylko demonów. W przeszłości za bardzo nie zwracałem uwagi na teksty ale po przeanalizowaniu ich żaden zespół się nie ostał. Wszyscy kpią z Boga. Np jeden z moich kiedyś ulubionych kawałków drowning poola leci tak:
Złam mnie, wypacz* mnie, zmyl (skonfunduj) mnie
Wszystko mi jedno
Spójrz na te wszystkie bezużyteczne rozmowy
Nad krzyżem
Patrzysz na mnie, lecz nie widzisz
Zrozum, jestem grzesznikiem
Nie naciskaj na mnie
Nie pouczaj mnie
Wznieś w górę ręce, jesteś grzesznikiem!
na jutubie jest ocenzurowana wersja i zamiast nad on cross jest let`s go
albo ten kawałem alice in chains które jako zespół jest prawdziwym arcydziełem w muzyce:
Jestem człowiekiem w pudle
Pogrzebanym we własnym gównie
Nie przyjdziesz mnie uratować, uratować?
Nakarm moje oczy, czy potrafisz je zaszyć?
Jezusie Chrystusie wyprzyj się swojego stwórcy
Ten, który spróbuje będzie stracony
Nakarm moje oczy, teraz je zaszyłeś
Jestem psem, który dostaje lanie
Mam nos wetknięty w gówno
Nie przyjdziesz mnie uratować?
Nakarm moje oczy, czy potrafisz je zaszyć?
Jezusie Chrystusie wyprzyj się swojego stwórcy
Ten, który spróbuje będzie stracony
Nakarm moje oczy, teraz je zaszyłeś
Nakarm moje oczy, czy potrafisz je zaszyć?
Jezusie Chrystusie wyprzyj się swojego stwórcy
Ten, który spróbuje będzie stracony
Nakarm moje oczy, teraz je zaszyłeś
Ten pierwszy umarł na zawał w wieku 30 lat a ten drugi wysuszy się na śmierć przez heroinę umarł sam w swoim domu we własnych ekskrementach ważąc 40kg. zgodnie z tym co śpiewał w piosence.
Polska wersja też nie jest zła
https://www.youtube.com/watch?v=W5ohnAjXsds
ale tam są czarni i widac z tyłu chyba trójkąt
Tak a propo muzyki bylem dzis w garazu i spalilem w piecu kilka plyt miedzyinnymi wlasnie wspomniany linkink park. Od mojego przebudzenia wiele rzeczy w tym piecu splonelo ,oj bylo tego troche.A czy dzem nie jest przygnebiajacy?Mnie zawsze dolowal ,no moze oprocz paru kawalkow,ale to juz mnie nie dotyczy.Z Panem Bogiem bracia i siostry.
Tak dla pokrzepienia w trudnych czasach:
https://youtu.be/SQx9SdgdH28
Kochani, chciałabym poddać pewien pomysł pod rozwagę. Mianowicie wspólny post. W obliczu tego, co się dzieje, prosić Boga o siłę dla Jego Kościoła, którym jesteśmy. I za naszymi rodzinami, które prawdopodobnie w większej mierze składają się z nieświadomych, zaślepionych Krk ludzi. Co Wy na to?
Awesome God! Lubię i często słucham w aucie. 🙂 <3
Nie wiem czy dobrze, ale ja slucham Theocracy i trochę Demon hunter. Mam watpliwasci czy metal może być chrześcijański.