Bogusław Linda od początku swojej kariery grywał rolę zbuntowanych outsiderów idących pod prąd, ale tą wypowiedzią nie tylko stracił na wizerunku, ale pokazał przede wszystkim nam chrześcijanom jak silny jest bożek tzw sztuki.
Oto słowa B. Lindy:
“Łódź popełniła straszny błąd zamykając tę wytwórnię, bo straciła kulturę. Dzisiaj to miasto umarłe, to miasto meneli””
Z tego jednego zdania możemy wiele wyciągnąć. Linda ogranicza świat Łodzian do tego, co jemu samemu jest najdroższe, czyli do sztuki filmowej. Bożek, czytaj demon sztuki filmowej był silny. Żaden chrześcijanin nie zatoczyłby tak szerokiego kręgu myślowego do wszystkich Łodzian co i sami mieszkańcy komentują:
Łodzianie nie kryli swojego rozczarowania postawą aktora. “Powiem tak – ten facet nie ma czego tutaj szukać. Niech pan mu powie, że filmy niech sobie kręci w Warszawie. Tam ponoć meneli nie ma” – mówi jeden z przechodniów na ulicach Łodzi spotkany przez ekipę “TVN24”.
źródła cytatów: http://film.onet.pl/wiadomosci/producent-filmu-powidoki-przeprasza-za-slowa-lindy-o-lodzi-sprawe-skomentowal-tez-sam/3crke4
Tak właśnie wygląda ten świat, za dwa miesiące będą tzw święta Bożego Narodzenia. Jednak dla każdego kim innym jest bóg. Wszyscy są dla siebie mili do momentu zaatakowania ich boga.
Powiedzmy sobie przy tym jasno: patriotyzm też jest bożkiem. W imię patriotyzmu człowiek zabija człowieka. Co Ty masz do Rosjanina, Czecha, Niemca? Gdyby teraz była wojna np z Niemcami na ten przykład, czy miałbyś powód do nienawiści, do człowieka, po drugiej stronie barykady? czy znasz go? czy zrobił Ci on coś?
Wszyscy na świecie jesteśmy braćmi i siostrami w Chrystusie. Cała reszta to jeszcze nie nawróceni lub kandydaci na wieczne stracenie.
Rozmawiałem niedawno przez telefon z pewnym wydawcą książek chrześcijańskich. Prąd syjonizmu płynął przez fale komórkowe aż do mojego telefonu. Powiedział on mniej więcej tak “Czy Izrael obecny nie ma prawa się bronić, czy coś się zmieniło od czasów Izraela starożytnego?”. Mówił on także, że lepiej mu się rozmawia z katolikami bo protestanci to wieczni krytycy. No cóż, my wiemy, że katolicyzm i syjonizm idą ramię.
Dlaczego wspomniałem o patriotyzmie? Ponieważ p. Linda za patriotę sie uważa. No cóż… wg Lindy w Łodzi nie ma już z kim rozmawiać . Jak dla mnie ci “menele” to pokrzywdzeni przez system Szatana ludzie, ale tego p. Linda raczy przy swej wrażliwości nie widzieć. Jest wrażliwy tylko na bożka sztuki. Alkoholicy to często ofiary złego środowiska, kultu kobiety oraz owoce ucisku ekonomicznego. Nie każdy miał takie szczęście jak B.L. urodzić się we wspierającej rodzinie.
Po za tym, owi “menele” są tak samo w Warszawie jak i Gdańsku, Poznaniu czy Wąchocku.
Czy to tylko chęć zrobienia sobie reklamy wokół filmu?
Panie Linda, ci “menele” to ofiary Pana oportunizmu, akceptacji zła wokół, bo degrengolandia jest większa w Pana środowisku. “Artyści” w znacznej części to zdemoralizowani ludzie. Mam pokazac co robił Borysewicz na dzień dziecka, co robił Karolak?
Chyba niektórzy nie widzą, że mamy dwa rodzaje meneli: ci biedni i ci bogaci.
Rozmawiałem kiedyś z właścicielką kwater prywatnych z Chałup. Wynajmuje ona pokoje od czasów dobrej komuny i powiedziała mi, że najgorszymi klientami w historii jej działalności byli aktorzy. Syf, brud, pijaństwo, rozpusta.
Panie Bogusławie, szanuje Pana dbałość o ochronę prywatności swej rodziny przed brukowcami, ale musi Pan wiedziec, że likwidwacja owej wytwórni to część systemu, w którym Pan jest i który Pana żywił i będzie żywił.
“”Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami 3 i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli“” Jana 8.
Szkoda Łodzi. Kiedyś chluba polskiego przemysłu, dziś miasto upadłe…Wykończone i rządzone przez chazarskich dziadów…
Jak ktoś nie podróżuje i nie ma porównania, to pewnie by tak nie myślał. Od urodzenia mieszkam w Łodzi i takie opinie pierwsze słyszę. Może jestem po prostu nieogarnięty 😉 ale czuję się tu dobrze, a i pięknych zakątków tu nie brakuje. Nie planuję wyprowadzki. Jakże mi przykro, że pan Linda w imię, ekhm, sztuki musiał aż tyle czasu tu wytrzymać.
Pan Linda dał najwyraźniej upust swemu rozgoryczeniu związanemu z tym, iż jego bożek go zawiódł.
Jeśli pokładamy nadzieję i wszelkie zainteresowanie w innych rzeczach niż w Panu Bogu to jest więcej niż pewne, że będziemy w końcu rozczarowani. Nie tylko będziemy rozczarowani „tymi” bożkami, ale i samymi sobą – w dwie strony to działa.
“Prawda was wyzwoli” to jest prawdziwie spełniona obietnica chrześcijaństwa.
Często się zastanawiam, jak ludzie mogą uważać że są wolni nie będąc pod Bożym autorytetem. No ale ja rozumuję już z perspektywy chrześcijanki.
To jest tak pozorna wolność, jak można tego nie widzieć, że jest się robionym w bambuko? Ok ma się wolność by wierzyć w co chcesz, robić co chcesz, a jednocześnie jest się coraz bardziej zniewalanym przykładowo przez różne lęki, uzależnienia.
Bo jak trwa się w Panu to dopiero wtedy zaczyna się czuć czym jest prawdziwa wolność. Już nie jestem zmuszona zjeść iluś tych słodyczy dziennie. Już nie muszę tracić x czasu dziennie na zastanawianie się czy ta torebka będzie pasować do tych butów, a te buty do tych spodni,bo inaczej jestem w rozpaczy i nie mogę wyjść z domu (haha). Już nie muszę zadręczać się cały dzień z powodu że ktoś krzywo na mnie spojrzał.
Po prostu…wolność 🙂