Tłumaczył jak zwykle Jacek. Dziękuję również jak zwykle.
"
SPRING, Texas: Nowy kościół w uroczej miejscowości Old Town Spring jest doprawdy pierwszym w swym rodzaju.
Kościół, który wkrótce otworzy swe drzwi nie jest żadnym starym kościołem – jest to Większy Kościół Lucyfera.
Za niecałe 4 tygodnie na obszarze Houston otworzą się drzwi pierwszego znanego domu Większego Kościoła Lucyfera na tej samej ulicy, gdzie znajdują się kościoły chrześcijańskie, sklepy z antykami i kwiaciarnie. Przywódcy kościoła powiedzieli jednak, że to nie jest ten Lucyfer.
„Składanie pokłonów jakiemukolwiek postrzeganemu bóstwu lucyferianin odebrałby jako zniewagę” powiedział współzałożyciel i ekspert w dziedzinie lucyferianizmu Michael Ford. „Zasadniczo nie wierzymy w istnienie bóstwa, które chce, byśmy je czcili.”
Lucyferianizm istnieje w różnej postaci od wieków, ale jest to pierwszy przypadek, kiedy jego wyznawcy postawili budynek by przeprowadzać nabożeństwa.
Jeden ze współzałożycieli, używający pseudonimu literackiego Jacob No powiedział ludziom, którzy odwiedzą kościół, że będzie to dla nich nowy rodzaj przeżycia kościelnego.
„Nie mamy kaznodziei” mówi No, dodając: „Nie mamy kogoś, kto mówi ‘Taka jest droga, tak musi być, a wy musicie w taki sposób żyć’”.
Choć niektóre ich symbole mogą osobom postronnym wydać się zatrważające, to przywódcy twierdzą, iż nie postrzegają Lucyfera w ramach judeochrześcijańskiej perspektywy jako diabła, lecz jako źródło światła, które zmusza ludzi do myślenia nieszablonowo.
Dla nich chodzi wyłącznie o jednostkę.
„Dajemy ludziom platformę pozwalającą im zgłębiać samych siebie w pełni wolności” stwierdził No. „Będą w stanie spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie ‘Rozumiem cię lepiej.’”
Otwarcie Większego Kościoła Lucyfera oficjalnie zaplanowano na 30 października. Przywódcy twierdzą, że spotykają się z zainteresowaniem ze strony ludzi na całym świecie chcących uczestniczyć w tym uroczystym otwarciu.”
https://www.youtube.com/watch?v=5PXZaMQclsY
_____________________________
W świetle takich informacji dopiero teraz widzimy prawdziwy cel ustanowienia państw multikulturowych. W mono kulturowym Izraelu coś takiego nie byłoby możliwe.
W państwie stricte chrześcijańskim również by coś takiego nie było możliwe. Dlatego właśnie chcą nas wymieszać i wymieszali w imię fałszywej i pełnej manipulacji oraz źle pojętej tolerancji.
Jednym z argumentów przemawiających za porwaniem przed Wielkim uciskiem jest właśnie wg mnie bierność chrześcijan, zezwalanie władzy na antychrześcijaństwo. Niebawem jednak kościół Jezusa odejdzie z pola razem z Duchem Świętym. Wtedy letni chrześcijanie i pseudochrześcijanie, dla których taki news jak wyżej jest tylko ciekawostką w TV zobaczą to czego nie robili a powinni robić. Zobaczą to, co ignorowali, drwili, szydzili, wyśmiewali, irytowali się – Słowo Boże – jako jedyna deska ratunku w tym już beznadziejnym świecie.
Dlatego uważam, że póki mamy demokrację, która notabene jest teatrem, dotąd trzeba bronić wartości chrześcijańskich.
Ja na 100% idę na wybory w tym miesiącu mając przy tym świadomość jacy tam ludzie są zarówno w PIS jak i w partii Korwin, bo te dwie partie biore pod uwagę. Z tym że ja nie będę głosował na partię, ja będę głosował na wartości, a te są mi najbliższe w partii Korwin. Gro osób mówi: nie będę głosował na te partię, bo Korwin to idiota, tudzież Żyd. Ja nie będe głosował na Korwina, ale na wartości. Fizycznie też nie złożę krzyżyka przy nazwisku Korwin. Jeśli ktoś głosuje na SLD, to nie głosuje na Leszka Millera, ale na: komunizm, antychrześcijaństwo, homoseksualizm, nepotyzm itd.
Z dnia na dzień coraz gorzej się dzieje nie mieści się w głowie co ludziska wyprawiają.Wprowadzają prawo i ustawy w imię tolerancji a tak naprawdę zamykają nam usta abyśmy zgodzili się na zło.Otumaniają ludzi,wywracając wszystko do góry nogami.Zbliżamy się ku końcowi,straszne jest to jak szatan zbiera żniwo,jak dużo ludzi dało się omamić i wmówić,że go niema.Ciężkie czasy przed nami,spraw Boże abyśmy wytrwali do końca.
Jacku jesteś ostatnio chyba najbardziej pracowity z nas na blogu. Dziękuję serdecznie za Twoją pracę.
Dzięki, Ewa! 🙂 Wiesz, bardzo dała mi do myślenia przypowieść o minach/talentach z Mat. 25. Nie chcę być złym sługą. To, że opanowałem w takim stopniu język obcy, że go rozumiem i mogę wykładać to nie moja zasługa. To dar Boży. Teraz go pomnażam, ku naszemu wspólnemu zbudowaniu 🙂 I za to chwała Bogu Ojcu i Jego Synowi!
Czytając wypowiedzi tych ludzi w artykule odniosłam nieodparte wrażenie…że jest to kościół ludzkiego egocentryzmu…ja ja i tylko ja..ja chcę robić co mi się podoba…ja nie chcę czcić żadnego bóstwa bo sam dla siebie jestem bóstwem i nikt mi nie będzie narzucać co mam robić i kogo czcić
https://youtu.be/aTUmP6ssRlI
Widzicie w 1:33 “Anton Szandor” – pewnie jakiś potomek polaka…
patrzcie jaki komentarz na yt: “Glad to see some more religious and spiritual diversity. I hope things go well for this church”
luuuudzie ;///
Pozwolę sobie przełożyć na szybko- “Cieszę się widząc trochę większą różnorodność religijną i duchową. Mam nadzieję, że będzie się temu kościołowi dobrze powodziło.”
Komentarz zbędny. Może poza odnotowaniem, że w słowniku szatańskiej nowomowy “różnorodność” jest terminem zasadniczym, wraz z “tolerancją”.
“różnorodność i tolerancja” to przedefiniowane frazesy zastępujące pojęcie prawdy obiektywnej. Po co im wiedzieć co jest faktycznie prawdziwe i słuszne, dla nich sama różnorodność jest wartością – mimo tego że różnorodność to po prostu różnorodność, a pomija się następny krok: znaleźć w wielości i różności prawdziwe rozwiązanie, słuszną opcję – tego się nie uczy już, pierze się mózgi relatywizmem poznawczym – “nie szukaj prawdy, każdy ma swoją”. Każdy ma – swoje wyobrażenia, ale w świetle rzeczywistości powieści tolkiena są bajeczką. Gubi się w ludziach dystynkcja prawd od fałszów.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pastafarianie-nie-zarejestruja-swojego-Kosciola-MAC-znow-odmowil,wid,17790744,wiadomosc.html?ticaid=115bb4
Pod tym artykułem komentarze są podobne. To jest nie do pomyślenia co się teraz wyprawia.
Johnny Depp gra w nowym filmie o wielce wymownym tytule “Pakt z diabłem”. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, iż żyjemy w czasach końca?
To są ostatnie chwile złego, więc chce ze sobą jak najwięcej ludzi zatracić…
Piotrze napisz coś o truciznach duchowych.
detmold jak zwykle prosze o rozwinięcie tematu w kilku zdaniach.
Tak na prawde ja stale umieszczam cos o truciznach duchowych.
Jeśli kogoś zaciekawiły filmiki Patricka Herona i jego zrozumienie proroctw biblijnych to podsumowałam jego książkę “Return of the Antichrist” (“Powrót Antychrysta”):
http://forum-chrzescijan.pl/index.php/forum/linki-pl/3-powrot-antychrysta-patrick-heron#22725
Bardzo ciekawe są niektóre informacje tam zawarte i rzucają nowe światło na tłumaczenie wydarzeń dni ostatecznych.
czytałaś całą pozycję?
Dzięki, dobra robota
tak, to jest z całej książki
” Przywódcy kościoła powiedzieli jednak, że to nie jest ten Lucyfer.” co za bełkot…
To rozumiem wersja wyznania egzoteryczna dla publiki albo ateistycznych nowicjuszy?
Odrzucanie Prawdziwego to już wstęp do lucyferianizmu…
Wychodzą z ukrycia jak karaluchy z podłogi, powszechny relatywizm i olewka duchowości im na to pozwala, i jeszcze głoszą swojego “humanistycznego szatana” jakby to miało mieć jakiekolwiek znaczenie, przecież są wyznawcami ojca kłamstw.
To jest przepis na otwarcie drzwi wpływom demonicznym:
“Choć niektóre ich symbole mogą osobom postronnym wydać się zatrważające, to przywódcy twierdzą, iż nie postrzegają Lucyfera w ramach judeochrześcijańskiej perspektywy jako diabła, lecz jako źródło światła, które zmusza ludzi do myślenia nieszablonowo.”
Widzimy tu tę samą tendencję do ukazywania symboli ewidentnie satanistycznych, związanych ze złem i magią jako dobre lub co najmniej nieszkodliwe, jak pokazywane jest to np. w teledyskach czy filmach, a bafomet (jak ten niedawno odsłonięty pomnik w Detroit) jest chyba najgorszym z możliwych symboli (kochani, kiedy taki symbol wychodzi na światło dzienne to już wiem na pewno, że jesteśmy na końcu czasów).
Otwieranie się na te symbole to prosta droga do doświadczania ataków demonicznych, czego doświadczyłam na własnej skórze, stąd jestem tego pewna. Przez pewien czas mocno interesowałam się symboliką różną, np. bryły platońskie (tak,one też są symbolami), symbole pitagorejskie…potem doszłam do symboli używanych w starożytnym Egipcie i innych starożytnych miejscach…i na końcu doszłam do pentagramu i bafometa. Powiem szczerze na początku przerażały mnie te symbole, szczególnie drugi (no bo, w końcu to reprezentacja samego szatana), ale tak myślałam sobie, że skoro inne symbole były używane dla korzyści, miały pozytywne zastosowanie(wtedy nie zdawałam jeszcze sobie sprawy,że to nic innego jak magia – twierdziłam wręcz, że z magią nie chcę mieć nigdy do czynienia), to że te dwa też nie mogą mieć tylko jednostronnie złego znaczenia. Tym bardziej że dowiedziałam się że pentagram był używany jako silny symbol ochronny, a tylko odwrócony działa źle, no to czego tu się bać – myślałam. Kochani, to jest pułapka na nieświadomych ludzi. No więc kiedy zaczęłam poszukiwać informacji nt. bafometa nagle zaczęłam znajdować info, że to dobry symbol oświecenia i te sprawy. Tylko, że w tym samym czasie ze mną zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Kiedy choć na chwilę zamykałam oczy, pojawiały mi się obrzydliwe, odrażające rzeczy przed oczami (z gatunku krwawych i satanistycznych), zaczęłam mieć silne napady lęku wieczorami i w nocy. Pamiętam jednej nocy miałam włączone pełne światło do rana, bo bałam się zamknąć oczy. Przez otwarcie się na te symbole otworzyłam drzwi na oścież złym duchom.