Jaki może być skutek wielkiego krachu, kryzysu gospodarczego.

W związku z żywym zainteresowaniem tematem i zapytaniami skierowanymi do mnie jak w tytule, spróbuję się ustosunkować.

Nie jestem ekonomistą, ale przez wiele lat interesowałem się zagadnieniami z tego działu oraz prowadziłem działalność gospodarczą, która z założenia w polskim “prawie” jest działalnością przestępczą, a właściciel owej działalności jest potencjalnym złodziejem przy założeniu, że to państwo jest mega uczciwe….

Byłem także politykiem partii liberalnej gospodarczo.

Komentarze specjalistów ds finansów są zawiłe a ich język nie zrozumiały dla przeciętnego czytelnika.

Po pierwsze polecany przeze mnie specjalista ds finansów komentuje to bardzo ostrożnie:

http://independenttrader.pl/386,czy_szmita_wyznacza_kolejny_krach_na_rynkach_

finansowych.html

 

Jak to bywało?

 

Kryzys szedł w parze z wojnami.

Po pierwsze zmieniały się granice, a więc wg mojej oceny będzie tak, jak pisuje to od 2 lat, że będziemy należec do strefy wpływów Rosji. Od niej to możemy miec gaz i inne surowce.Odbędzie się to zgodnie z podziałem na 10 regionów.

http://detektywprawdy.blogspot.com/2012/12/dziesiec-rogow-interpretacja-apokalipsy.html

 

Po drugie w czasie wojny państwa broniły swej gospodarki narzucając cła. Zapomnijcie o tanich rzeczach z Chin.

 

Po trzecie następuje inflacja.

Jaki ma ona skutek?

Siła nabywcza pieniądza maleje, a więc kupowane są dobra, których wartość nie maleje. To zaś skutkuje wzrostem ceny towarów. Jeśli wzrasta cena benzyny to wzrasta cena transportu a więc chleba. Generalnie może to już byc ten okres apokalipsy:

" "Miara pszenicy za denara i trzy miary jęczmienia za denara. Lecz nie niszcz oliwy i wina”"

 

Jedno jest pewne: narody będą na kolanach, aby przyszedł ostatni dyktator świata.

Pieniądze już niebawem stracą wartość. Ponoć w czasie 2 wojny światowej wiele osób mogło przeżyć dzięki zainwestowaniu w złoto.

 

To tak pokrótce.

 

Dwie osoby juz przesłały mi ten sam link dający wiele do myślenia:

 

 

 

Nasuwa mi sie jeszcze jedna myśl. Gro osób nie jest w stanie nic sobie odłożyć i nie przetrwa takiego kryzysu nawet 2 miesiące. W tej sytuacji nie sądzę aby Bóg pozwolił swemu ludowi po prostu umrzeć z głodu w poniżeniu. Więc konkluzja nasuwa się sama – porwanie może być lada dzień.

Oczywiście my nie wiemy kiedy ono będzie, ale w obliczu zagrożenia III wojną światową oraz mega kryzysem, jest to wielce prawdopodobne.

Proszę nie piszcie, że nikt nie zna dnia ani godziny etc bo nie opublikuje takich komentarzy. Przerobiliśmy to wiele razy. Nie chcesz nie czytaj. Po prostu.

Nie mam zamiaru nikogo nastraszyć, po prostu przedstawiam fakty. Giełdy idą w dół i to jest fakt. Świat się przygotowuje do III wojny i tj fakt.