“Niech z ust waszych nie wychodzi żadne brzydkie słowo, lecz tylko dobre, potrzebne ku zbudowaniu, by przyniosło łaskę tym, którzy go słuchają. (29) Niech z ust waszych nie wychodzi żadne brzydkie słowo, lecz tylko dobre, potrzebne ku zbudowaniu, by przyniosło łaskę tym, którzy go słuchają.”
Jeśli czynisz inaczej, zastanów się nad tym, co wypowiadasz.
Słowa to straszliwa broń. To, co wychodzi z naszych ust, ma wielką moc. Sam po swoim nowym narodzeniu dostrzegam, że coraz rzadziej ironizuję, przeklinam, kłamię. Nadal walczę nad opanowaniem w tej kwestii, proszę Wszechmogącego Boga, ażeby Jego Duch napełnił mnie opanowaniem i wyważeniem w tym, co robię i co mówię. Z pewnością po nowonarodzeniu w tym aspekcie dokonuje się zmiana u tych, którzy nad językiem kiedyś nie panowali.
Moje nowonarodzenie miało dwie fazy:
1. Oświecenie wiedzą i zmiana standardów, trochę stylu zycia.
2. Po chrzcie odporność na chamstwo, wcześniej reagowałem agresją, teraz pokornie przyjmuje na klatę jak to się mówi. Porzucam powoli własne JA, krzyzuje Piotra starego. Z Jezusem powoli mi sie to udaje.
Piotrze, mógłbym napisać to samo. Albo po prostu- Amen. Musimy codziennie się upodabniać do Syna i zabijać resztki naszej dawnej natury. Niech Duch Święty napełni nas cierpliwością na tej najtrudniejszej z dróg!
Ja także mógłbym dać Tobie Like It :-), ale wykasowałem opcje łapek w górę bo to nie o to chodzi.. Myslimy tak samo bo przemiany sa podobne.
Grunt że zmieniamy się, że nie panoszymy sie z wiedzą bo wiedza nie zbawia, ale czyny, milość do bliźniego…
“Grunt że zmieniamy się, że nie panoszymy sie z wiedzą bo wiedza nie zbawia, ale czyny, milość do bliźniego”
Mądrze napisane.. Obojgu Wam daje plusika wirtualnego choć opcja wykasowana 🙂
With the Lord God.
“Mądrze napisane”
no widzisz Magdula, w końcu coś mądrego udało mi się napisać 😀
“no widzisz Magdula, w końcu coś mądrego udało mi się napisać ”
oj tam oj tam.. nie ten jedyny raz przecież 🙂
żartowałem 🙂
“żartowałem 🙂 ”
wiem 🙂
teraz też zaczynam panować nad językiem przestaje używać wulgaryzmów a jak próbuję je wypowiedzieć to załącza mi się taka blokada że nie mogę tego zrobić
mam jeszcze problem z wieloma rzeczami ale wierzę że Pan mnie przeprowadzi przez te rozterki duchowe fajnie że chociaż przez internet budujemy chrześcijańską społeczność i w jakiś sposób się integrujemy ale lepiej by było się ze sobą spotkać w normalnym świecie pozdrawiam was wszystkich serdecznie Szalom
“mam jeszcze problem z wieloma rzeczami ale wierzę że Pan mnie przeprowadzi przez te rozterki duchowe…”
Ano widzisz Przemku 🙂
Wiara i ufność to podstawa. Od chwili gdy się narodziłam na nowo uporałam się z wieloma słabościami (choć jeszcze z innymi walczę), niektóre nawet same ot tak znikły jakbym nigdy ich nie miała 🙂 W przypadku jednego uporczywego nałogu, którego pomimo wcześniejszych prób nie udało mi sie pokonać (słaba wola itp) okazało się , że wystarczyło szczerze z ufnością zwrócić się o wsparcie do Ojca w Niebie i.. ot tak z dnia na dzień nałóg zniknął. Owszem to nie jest tak, że od razu Bóg nam będzie we wszystkim błogosławił. Wiemy też, że On daje nam to czego my tak naprawdę potrzebujemy a nie to co nam tylko się wydaje, że jest nam niezbędne. Poza tym pełnię szczęścia i tak otrzymamy gdy już będziemy z Nim w Jego Królestwie 🙂 Myślę, że musimy być po prostu bardzo wytrwali, cierpliwi i radykalni w wierze. Oj.. nie jest łatwo być wiernym uczniem, sługą Pana Jezusa Chrystusa…
Niech Bóg będzie z Wami wszystkimi.
“coraz rzadziej ironizuję, przeklinam” – tak, a teraz porównajcie ateistyczne zagrywki w dyskusji – to to najczęściej epitety, ironie, sarkazmy, złośliwości, kpiny – nie panują nad językiem a chcą negować Bożą Prawdę którą potwierdzają 😀