Tekst z przed roku
Dziś sobie uświadomiłem, że jak to wżyciu początki sa zawsze ciężkie, gdyż demony po pozbyciu się ich wracają. Jest to zgodne z Biblią twierdzenie.
Z autopsji wiem, że są one, jak to postacie ze świata ciemności – mściwe. Przypominam sobie kiedy dziecku opowiedziałem z poczuciem walki i odwagi prawde o tzw św Mikołaju. Pisałem o tym na blogu o mojej apostazji:
detektywprawdy.blogspot.com/2012/12/w-pi…onaem-apostazji.html
“Po tym uświadomieniu dziecka, zaczęło się coś dziać w nocy z moim ciałem, dziecko miało jakieś niekontrolowane ataki a ja miałem pewną przypadłość. Zaniepokoiło mnie to ale nie wiedziałem jak ostatecznie ocenić to wydarzenie. Napisałem do znajomego, który radził mi się przygotować na ataki demonów podając jakiś tam link. Po kilku tygodniach odezwał się mój znajomy któremu zaszczepiłem posiadaną wiedzę i opowiedziałem mu o tej nocy. Z przekazanej mu wiedzy zakodował sobie tylko zło KRK ale nie przyjął do wiadomości że musi się też sam zmienić i zacząć wierzyć w Isusa, czytać Biblię, o czym mu nie mówiłem już, bo nie potrafię być jak świadkowie jehowi namolny. Tym bardziej, że kolega Adam mówił mi kiedyś że zastanawiał się czy ta Biblia nie ejst jedna wielką ściemą. Ów znajomy po wysłuchaniu mnie czego doświadczyłem, był w szoku bo miał bardzo podobną noc i podobną przypadłość o której nie będę pisał bo to krępujące jednak. Mówił tylko do mnie stale przez telefon: chrzanisz, co ty gadasz no ja to samo miałem. Okazało się, że on powyrzucał wszystkie dewocjonalia z domu..krzyże, obrazy itd. Po kilku dniach ozdrowieliśmy. Z tych wydarzeń wyciągnąłem jeden wniosek: demony są na ziemi i działają. W moim przekonaniu i z moich obserwacji, bardziej trzymają się i uprzykrzają życie osobom dobrym, ale błądzącym, poszukującym prawdy lub wyjścia ze złej sytuacji. Mam masę znajomych, którzy wiodą standardowe życie w złym słowa znaczeniu i nic ich raczej nie prześladuje ponieważ oni są niewolnikami magii KRK. TUTAJ o tym więcej. Ktoś zaprzedany szatańskiemu systemowi nie jest ich celem, bo po co, skoro go już mają. Oczywiście finalnie Ci moi znajomi źle kończą, ale ich ścieżka życiowa jest prosta.”
Miałem narośl a la guza po tej nocy.
Jak widać już wtedy byłem bardzo blisko prawdy. Nie byłem chyba tylko świadom powagi sytuacji, gdyż oto kilka dni temu, jak niektórzy z Was czytali napisałem o tym, że boli mnie kręgosłup prosząc o modlitwę:
forum-chrzescijan.pl/index.php/forum/pow…o-modlitwe?start=234
Zastanawiało mnie to dlaczego tak jest. Sytuacja była dla mnie o tyle kuriozalna, iż miałem post intencyjny i był to około 28 dzień. Dziś sobie dopiero uświadomiłem, że około 5dni temu spaliłem około 30 książek z astrologii. Czy wiecie co to dla nich oznacza? teraz dopiero skojarzyłem. Ukarały mnie powracając tak, jak wtedy kiedy powiedziałem dziecku o Mikołaju. W jaki sposób mnie ukarały? przez moje kilkudziesięcioletnie nawyki: branie ciężaru ponad siły. Napisałem w mej prośbie o modlitwę. Nalezy wiedzieć przy tym, że posługują się od tysiecy lat tą samą metodą: PODSZEPT. Moja duma nie pozwalała mi na poproszenie kogoś o pomoc. Sam nosiłem bardzo ciężkie okna. Demon dumy powiedział mi: nie proś się innych pokaż jak sam sobie radzisz. Efekt? podczas snu sprawia mi trud przewracanie sie z boku na bok, nie moge długo stać bo jest niesamowity ból.
Te 30 spalonych książek z astrologii ich bardzo zabolało. Ktoś spyta dlaczego wróciły i Bóg na to pozwolił? Po pierwsze jak to ostatnio nasza młoda kolezanka na forum napisała, że nie miała nigdy żadnych ataków a Ginus mądrze zauważyła, że nie miała bo była od początku czysta a ja nie byłem.
Tak więc ukarały mnie za mój akt oderwania się od nich.
Po drugie, mam w dalszym ciągu jeszcze kilka pozycji z astrologii oraz karty tarota, których nie mogę znaleźć. Pewnie coś jeszcze sie znajdzie.
Ponoć do każdej pozycji książkowej czy filmowej, bałwochwalczej jest przypisany demon. Tak więc wróciły.
Gdzieś jest skala i test zdemonizowania, nie pamiętam być może u Alferda Palli. Niestety nie jestem w tej najniższej 1-3, ale 4-7 na 10.
U mnie była tego masa. Krzyż ankh noszony na szyi, przygnębiające utwory jak ten, które słuchałem godzinami:
Nie mówie o Metallice czy tym podobnych.
Teraz podstawy biblijne.
Demony wracają mszcząc się:
“A gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, a gdy nie znajdzie, mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem. (25) I przyszedłszy, zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. (26) Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem innych duchów, gorszych niż on, i wchodzą, i mieszkają tam. I bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny.” (Łukasz 11:24-26)
Dlaczego tak się dzieje? Ten sam autor, Łukasz wyjaśnie nieco wcześniej
” (23) Kto nie jest ze Mną, jest przeciw Mnie, i kto nie zbiera ze Mną – rozprasza.
Powód powrotu? brak Jezusa. Pamiętajmy jak to mówił Paweł: ciało nasze jest świątynią Bożą. Jeśli nie mieszka tam Jezus to zamieszka ktoś inny.
Dlaczego mnie ukarano? Nie miałem Jezusa? pisałem wcześniej, nie wszystko w swym życiu jeszcze wyeliminowałem
“(17) On zaś poznawszy ich myśli powiedział im: – Każde królestwo, które niezgoda rozdarła, ulega spustoszeniu i dom na dom się wali. ”
“Nie można dwóm panom służyć” Łatwo w to bagno wejść, ale wyjść i posprzątać trudniej, co nie znaczy, ze się nie da.
Mt 10
(28) I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w piekle. (29) Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Ojca waszego. (30) Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. (31) Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli. (32) Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; (33) ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.
Zastanawia mnie ta kwestia wracających demonów.. U nas problemy ze zdrowiem zaczęły się pogłębiać od momentu opuszczenia kościoła katolickiego. Właśnie wtedy na rączce mojego syna pokazał się guz (ciągle tam jest, lekarze póki co nie chcą ingerować). Na moim ciele jest również kilka takich zmian.. Z kolei starszy syn częściej zapada na infekcje(drugi tydz.walczymy z zapaleniem płuc) Mąż ma spore utrudnienie w pracy. To wszystko utrudnia wiarę, ale nie poddajemy się 🙂
przeciwstawcie sie diabłu a od Was ucieknie.
One po prostu chcą pokazać, że odejście od krk to grzech a za grzech jest kara.
One doskonale znają psychikę każdego z nas lepiej od nas samych.
Wystarczy że się zawahasz i już Cie mają. Dlatego trzeba być pewnym swej wiary.
Spróbuj dzieci uzdrowić jeśli masz wiarę. Ja juz kilkakrotnie z powodzeniem to robiłem z pomocą Jezusa.
(7) Bądźcie więc ulegli Bogu, a przeciwstawiajcie się szatanowi, wtedy ucieknie od was. (8) Zbliżajcie się do Boga, a On przybliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, i uświęćcie serca, ludzie rozdarci wewnętrznie!
List Jakuba 4
Ja od siebie zaproponowałabym Ci fajną stronę w necie http://www.akademiawitalnosci.pl/ mnóstwo rzeczy na temat zdrowia poprawienia odporności i co najważniejsze te porady naprawdę działają
april-jeśli moge Ci doradziś-bardzo skuteczna metodą jest postawienie baniek,mało które pielęgniarki chcą to robić.Polecała bym również zrobić wymaz z gardła i nosa.ponieważ niektóre czczepy są odporne na leczenie.Wówczas z takim badaniem idż do lekarza aby zalecił dziecku dożylne leczenie.Efekt będzie po trzech dniach jeśli zaleci odpowiedni lek.
Czosnek oraz srebro koloidalne niszczą o wiele setek! więcej szczepow bakterii niż potrafią to antybiotyki. co wiecej dobre bakterie potrzebne nam nie sa niszczone tylko pozostają w przeciwnienstwie do antybiotykow ktory niszczy wszystkie dobroczynne bakterie w naszym orgaznizmie. Chyba nie na darmo w powiedzeniach ludowych sie utarlo ze czosnek odstrasza demony.
ja polecam kupić czystą witaminę C na allegro. ok 30zł. brać szczyptę 2-3 razy dziennie, w razie choroby szczyptę co 1-0,5h. Pić wodę z solą himalajską. Myje też zęby sodą z wodą utlenioną. Stosuje te substancje od kilku miesięcy i pierwszy raz od kilku lat udało mi się nie zachorować w ciągu zimy, chociaż ostatnio mieszkam w mieszkaniu bez ogrzewania. Przestały mi się psuć zęby a jeden nawet odżył.
Chociaż z drugiej strony podstawą leczenia powinien być Pan Bóg:) cała reszta to tylko żeby się nie truć.
april-życzę zdrówka dla Twego dziecka.
Chcesz powiedzieć że poscileś 28 dni ?
Piotrze co zrobic z tauką ,czy mam się jej pozbyć.Jeśli chodzi o książki .Czytałam ciekawy artykuł na stronie-Liga Świata ,na następny dzień mój mąż pożyczył od swego brata książkę.pt,,Bez Tytułu” wzięłam ją do ręki ,przeszły mnie ciarki.Okładka wzkazywała na książke okultystyczną.Powiedziałam mężowi aby nie przynosił takich książek do domu ,ponieważ są tu również dzieci-a on stwierdził że jest to fantastyka.Pokłóciliśmy się .Wszystko wróciło no normy gdy mąż tą książke oddał.Jest jeszcze wiele rzeczy u mnie w domu które muszę usunąc ,lecz muszę przekonać męza -lecz wiem że będzie ciężko.Wiele z nich spaliłam wcześniej,i miałam z tego powodu awanture.Pozdrawiam Kochani.
Anne, tutaj masz odpowiedź:
Dwie z form krzyża przedchrześcijańskich, które są być może najczęściej spotykane to krzyże tau, tak nazwane od jego podobieństwo do greckiej litery T i swastyka lub „fyflot” zwany także „gammadion” ze względu połączenia 4 wielkich greckich liter G razem. Krzyż tau jest pochodzenia egipskiego i rzeczywiśćie często nazywa się go „krzyżem egipskim”.
Odmiany krzyża tau były szeroko stosowane przez nominalnych chrześcijan w Egipcie.
Antyczny hieroglif – symbol życia- ankh, czyli krzyż tau zwięńczony pętlą znany jako crux Anshata. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Anch) został przyjęty i szeroko stosowany na koptyjskich zabytkach chrześcijańskich. (Encyklopedia Britannica Nowy, wyd. 15, 1995, t. 3, s. 753) Forma krzyża tau została wykorzystana jako pogański symbol egipski i zaadoptowana przez „chrześcijan” zwanych Kopt w Egipcie. ( Kopt jest członkiem tradycyjnej Monophysite Christian Church pochodzących z Egiptu. „Monophysite” jest ten, kto przestrzega odmiany gnostycyzmu, która uczy, że Chrystus jest całkowicie boski i nie ma w nim elementu ludzkiego, choć przyjął ziemskie ciało.)
http://detektywprawdy.pl/2014/12/26/tammuz-i-historia-krzyza/
Większość symboli ma przypisaną cechę pogańską, satanistyczną, co nie wyklucza że mogą mieć dwoistą naturę. Szatan obrzydził nam prawie wszystko.
Najlepiej nie mieć żadnych dewocjonaliów.
etymology:
(1.1) niem. Devotionalien[2] < łac. devotio → ofiarowanie < łac. devovēre → ślubować, poświęcać (bóstwu), przeklinać < łac. de- + vovēre → od- + ślubować, ofiarować[3]
Druga sprawa to wyjaśnienia symbolu przez KRK:
Naznaczenie znaku Tau na czołach ludzi posiada także swój wydźwięk symbolu ocalenia w kilku miejscach Apokalipsy św. Jana (Ap. 7, 2n; 9,4;14,12)
http://www.siostryzorlika.pl/znak-tau.html
Wydźwięk (1.1) sposób odbioru czegoś przez to coś wywoływany; zawarty sens utworu, wypowiedzi; przesłanie, jakie jest odbierane
Jakby było wiadome, że to akurat symbol tau.
Dewocjonalia opierają się założeniach, że:
– ocalą od cierpień
– dadzą błogosławieństwo
– itd.
(o wspominając o symbolach/przedmiotach okultystycznych)
KRK praktycznie wszystko sobie nagina, przekręca, nadinterpretuje. Wynikiem czego jest wielbienie Marii, tworzenie sobie wizerunków, obrazów (idolatria), itd.
W oczach Bożych to obrzydliwość. Jednakże nawet Ci co przeczytali to w Biblii i są na wyższym poziomie świadomości, nadal tego nie pojmują i trzymają się KRK.
To mnie nadto dziwi… No bo jak?! Głównie to teolodzy KRK, zakonnice itd. Jednakże jest część zależna, to wierni o wyższym poziomie świadomości (pomijając tych co nie zadają wgl. pytań), ci właśnie są najbardziej zawijani w uwierzenie w kłamstwo, bo próbują się wyciągnąć ze spirali kłamstw. Ale widocznie jest im wygodniej zostać w KRK.
Myślę, że nie z automatu działa samo takie posiadanie książki. Poza tym nie wiadomo co było w środku. Fakt, że okładka już wiele mówi.
Bardzo wam dziękuję:-)
Czytajac to strasznie sie zaniepokoilam. Braniac sie przed balwochwalstwem nieswiadomie w nie wpadacie i nadajecie rzeczom wykonanym reka ludzka nadprzyrodzona moc.
Jr 10,02 To mówi Pan: ”Nie przyswajajcie sobie postepowania narodów ani nie obawiajcie
sie znaków niebieskich, mimo ze obawiaja sie ich narody.
Jr 10,03 Albowiem to, co wzbudza lek u narodów, jest niczym, jako ze jest drewnem
wyrabanym w lesie, obrobionym dłutem, rekami rzezbiarza.
Jr 10,04 Zdobi sie je srebrem i złotem, umocowuje sie za pomoca gwozdzi i młotka,
by sie nie chwiało.
Jr 10,05 [Posagi] te sa jak strachy na ptaki wsród pola melonów, nie mówia, trzeba
je nosic, bo nie chodza. Nie bójcie sie ich, gdyz nie moga zaszkodzic, ani sa
zdolne czynic dobrze.
Jr 10,06 Nikogo nie mozna porównac do Ciebie, Panie! Jestes wielki i wielkie jest
przepotezne imie Twoje!
te rzeczy mocy nie mają, ale są deklaracją wierzącego.
Tutaj właśnie owa decyzja jest ważna a nie rzeczy. Tak jak starożytni Izraelici oddawali cześć cielcowi, który żadnej mocy nie miał, ale to oddawanie czci było złe w oczach Boga.
Demony ściągają do takich bożków i kochają bałwochwalstwo będące opozycją do wiary w jedynego Boga.
Adminie skad ta wiara w to, ze cyt.”Demony ściągają do takich bożków”, czyli nadaje sie tym przedmiotom moc sciagania demonow. Mam nadzieje, ze rozumiesz o co mi chodzi. Nie wiem gdzie w Biblii mozna znalezc potwierdzenie takiego stwierdzenia. Demony chyba czychaja tylko na to zebysmy w to uwierzyli a jak uwierzymy to nas maja w garsci i zaczynamy sie bac samych bozkow przez co stajemy sie tez niestety balwochwalcami.
myślę, że sie rozumiemy, ale nie rozumiemy do końca 🙂
Tak ściągają demony do bożków, bo ich zadaniem jest odwieść od Boga
Adminie to nasza wiara im do tego jest potrzebna. Dam przyklad tych kart tarota. Jezeli chce je wyrzucic jako zwykle kartoniki z kolorowymi obrazkami, zeby mnie wiecej nie ciagnelo do wrozenia to wyrzucam je i juz. A jezeli wyrzucam te karty z WIARA, ze one przyciagnely duchy to mam w domu duchy. To WIARA w to nadaje kartom moc i w tym momencie staja sie bozkiem. To nie karty sciagnely duchy to WIARA, ze tak jest je przyciaga.
Gdzie w biblii jest informacja o tym że wiara nadaje rzeczom moc
Adminie przepraszam, ze ciagne temat ale troche sprostuje mysl, bo chyba poprzez dosadnosc mojej wypowiedzi zrozumienie jej moglo byc wypaczone. Oczywiscie, ze rzeczy te nie maja zadnej mocy. Tylko wiara w to, ze te rzeczy sciagaja demony jest bardzo niebiezpieczna (poganska). Poprzez wiare ludzi, ze tak jest nie sa juz kartonikami z obrazkami ale staja sie wlasnie bozkiem. Nie wiem skad ta doktryna sie wziela ale uwazam ja za bardzo niebezpieczna.
Ba 6,03 Oto ujrzycie w Babilonie niesionych na ramionach bogów ze srebra, złota i
drzewa, którzy strach wzbudzac beda w poganach.
Ba 6,04 Uwazajcie wiec, byscie sie nie upodobnili do cudzoziemców i by was nie ogarneła
bojazn przed tymi bogami.
Ba 6,05 Kiedy zobaczycie tłum, który idac przed i za nimi czesc oddawac im bedziecie,
powiedzcie sobie w mysli: Tobie nalezy sie czesc, o Panie!
no więc właśnie, przedmioty nie mają mocy, ale nasz związek z nimi jest deklaracją naszego ducha. Powiedzmy, że narodziliśmy się na nowo, ale mamy nadal w domu obrazy Marii (Izydy) i tj przyczółek demoniczny z uwagi na nasz wiązek z czymś co wyznawaliśmy. Nie wyrzucenie takich przedmiotów pokazuje, że nie chcemy się od tego uwolnić tak naprawdę.
Izraelici zdobywając pogańskie miasta niszczyli wszelkie figurki pogańskie.
Poza tym w Dziejach mamy:
18) Wielu też z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, wyznawało i ujawniało uczynki swoje. (19) A niemało z tych, którzy się oddawali czarnoksięstwu, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartość i ustalili, że wynosiła pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. (20) Tak to potężnie rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie.
Ela-myślę że masz rację.Dziękuję Poznaniu Prawdy za interesującą wypowiedż ,jak również adminowi.Tauka była początkiem mej drogi,miałam do niej sentyment ponieważ ,św,Franciszek z Asyżu był osoba która nie podporządkowała się regułą kościoła.W tej chwili nie należę do zadnego kościoła .wierzę w Boga Ojca I jezusa Chrystusa jako naszego Pana,oraz w moc Ducha Świętego.Pozdrawiam Kochani.
Panie Adminie, Piotrze. Bomba atomowa nie istnieje. Proszę sprawdzić w internecie, jest masa przykładów na to.
Ja mam zmasowany atak demonów. Ale śmieszy mnie to. Najpierw “rutynowa” kontrola policjantów, którzy kazali mnie zdjąć buty oraz skarpetki, bowiem szukali narkotyków, których nie posiadałem. Druga sprawa. Wczoraj zostałem zaatakowany przez własnego brata, który chciał mnie pobić zupełnie bez powodu. A jak mu powiedziałem, że Bóg Ci wybaczy, bowiem nie wiesz, co czynisz, to jeszcze bardziej się wściekł, bo ja się zachowywałem spokojnie. Przeklinał mnie niesamowicie. Dodam, że NIGDY złego jemu nie zrobiłem. Co więcej, pomagałem zawsze, kiedy inni się od niego odwracali. Od dziś mam wielką ranę w sercu. Pierwszy raz miałem taką sytuację. Rozbawia mnie to wszystko, bowiem ciało nic nie znaczy, jedynie dusza jest wieczna i należy do Boga, gdyż On ją stworzył.
Pragnę Was wszystkich prosić o zbiorową modlitwę za mnie, gdyż tracę siły…
z mojej perspektywy rzecz normalna. Zły zawsze wykorzystuje naszych bliskich żeby nas złamać. Przeciez ostatnio z powodów prywtanych miałem zamknąć blog.
Musisz sobie uświadomić, że ludzie słabi są wykorzystywani przez demony do ataku na Ciebie.
To nie Twoi bliscy Cię atakują, ale demony wtedy nie będzie tak bolało
“..że ludzie słabi są wykorzystywani przez demony do ataku na Ciebie.
To nie Twoi bliscy Cię atakują, ale demony wtedy nie będzie tak bolało”
Piotrze całkowicie sie z tym zgadzam.. Parę dni temu sobie ten fakt uświadomiłam całkowicie.. Modlę sie aby to sie skończyło..
Myślę, że każda osoba, która zdecydowała, że chce należeć do Boga jest na to narażona. Z doświadczenia wiem, że trzeba modlić się o wszelkie dobro dla naszych bliskich i przyjaciół. Wtedy zło nie ma takiego dostępu do nich. Jezus Chrystus dał nam radę: “módlcie się za waszych nieprzyjaciół” bo wiedział, że tak naprawdę to nie oni nas atakują. Często modlę się słowami: Panie proszę, wlej w moje serce i serca moich bliźnich mnóstwo Twojej miłości, obdarz też Panie mój umysł i umysły moich bliźnich odrobiną Twojej mądrości. Jeśli my i nasi bliscy będziemy mieć w sercach dużo czystej miłości, a nasze umysły będą posiadać chociaż trochę prawdziwej mądrości, to myślę, że świat stanie się o wiele lepszy.
to prawda co piszesz Magdaleno
Mariuszu-nie upadaj ,gdy zły będzie Cię atakował ,podnieś głowe spójrz na osobę która Cię atakuje ,nad jej głową znajduje się jej dobry duch-powiedz po cichu-Pokój z Tobą – zobaczysz że ustąpi.Jeżeli Bóg z Nami to którz przeciw nam .Trzymajcie sie kochani.