Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

20 Comments

Add a Comment
  1. Ja uwielbiam ją. Ona tu jest
    i tańczy dla mnie,
    bo dobrze to wie, że —-porwę ją—-
    i w sercu schowam na dnie. /x2

    A widzicie? 😀

    1. “porwę ją”

      no tak.. 🙂

    2. weekend – brzmi jak weak end = koniec słabości

          1. No nie mogę!!!
            Wygrałeś…
            🙂

          2. to jest jakiś kościelny kabaret?

  2. Boże niech ten lud się obudzi.

  3. Ciekawe są elementy legend indian hopi:
    “Znaki zwiastujące Trzeci Wstrząs

    O znakach tych mówiono na Zgromadzeniu Białego Pokoju w 1950 i w 1960 roku. Wtedy były niezrozumiałe, lecz teraz każdy widzi, co przedstawiają.

    Nadejdą czasy, gdy kobieta przemieni się w mężczyznę, a mężczyzna stanie się fizycznie kobietą. Ludzie odnajdą odcisk, który nas tworzy (DNA). I oni potną ten odcisk. Ludzie będą tworzyć nowe zwierzęta, których nigdy nie było, i będą myśleć, że to dla naszego dobra. I będzie tak wyglądać, że to nam pomoże, ale dopiero nasze wnuki i praprawnuki będą z tego powodu cierpieć.

    Nadejdą czasy, gdy orzeł wzleci w niebo, wysoko, i dotrze do Księżyca. A w tym czasie wielu Współplemieńców będzie spało, co oznacza, że zapomną o pierwotnej wiedzy. Zasną zimowym snem. Ale kiedy orzeł wyląduje na Księżycu, pojawi się światło nowego dnia. Rozpocznie się wiosenna odwilż.

    Amerykański statek kosmiczny “Orzeł” wylądował na Księżycu w 1969 roku, wysyłając wiadomość “Orzeł wylądował”. Gdy Indianie z regionu Inuit usłyszeli te słowa, podzielili się z innymi szczepami swoją starą przepowiednią: że gdy pojawią się te słowa, w czerwony lud wstąpi nowa siła i wszystko będzie możliwe.

    W ciągu siedmiu dni po lądowaniu na Księżycu, w Kongresie USA został przedstawiony Akt Wolności Religijnej Indian. Prezydent Carter podpisał go w 1978 roku.

    Bezpośrednim znakiem będzie wybudowany przez ludzi w niebie dom, w którym zamieszkają na stałe (stacja kosmiczna – może chodzi tu o budowaną teraz “Alfę”? A może o “Mira”…). ”

    a teraz zobaczcie kosmiczny news – http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ostatni-kosmiczny-spacer-astronautow-z-miedzynarodowej-stacji-kosmicznej/yb57q

    Symbolizm też ciekawy – statki dragon

    1. Nawiązując do słów :”Nadejdą czasy, gdy kobieta przemieni się w mężczyznę, a mężczyzna stanie się fizycznie kobietą” przypomniały mi sie dziwnie podejrzane słowa z apokryficznej przesyconej gnostycyzmem Ewangelii wg Tomasza:

      “114 Rzekł im Szymon Piotr: “Niech Mariham odejdzie od nas. Kobiety nie są godne życia”. Rzekł Jezus: “Oto poprowadzę ją, aby uczynić ją mężczyzną, aby stała się sama duchem żywym, podobnym do was, mężczyzn. Każda kobieta, która uczyni siebie mężczyzną, wejdzie do królestwa niebios”.”

    2. oczywiście sens jest inny ale i tak mi się przypomniało jakoś..

  4. Pamiętaj Luc777 że Indianie Hopi to animiści, a ich proroctwa dyktowane są przez wysokiej rangi demony. To że Statek lądujący rzekomo na księżycu nazywał się “Orzeł”, to nie znaczy że proroctwo się wypełnia, a raczej że ktoś może się manipulować tak rzeczywistością, by to wyglądało na wypełnienie się proroctwa.

    Osobiście nie wierzę że”dolecieliśmy” na księżyc, uważam że to propaganda. I najwidoczniej miał ten element zaistnieć jako fakt historyczny, by ktoś później mógł go połączyć i zinterpretować stosownie do oczekiwań. Jest to typowe przy wielu proroctwach fabrykowanych podczas I i II WŚW. Jak to działa wystarczy przeczytać “Proroctwa Św. Mihaldy”, którą rzekomo napisała sama Królowa Saby. Oczywiście że jest to Watykańska agentura wpływu. Podobnie może być z Indianami Hopi.

    1. Ci Indianie naprawdę mają taką dawną legendę. Naturalnie to pozabiblijne źródło – także może być tylko pewną ciekawostką.

      Księżyc – też nie wierzę, ale liczy się symbolizm – orzeł wylądował – kobieta ma dostać skrzydła orła – obj. 12.

    1. Jak mowa o objawieniu fatimskim, to mi się przypomina, że krótko po tym wybuchła epidemii, która pochłonęła od 50 do 100 mln ofiar. (wg Wiki)
      Moim zdaniem to było potężne ostrzeżenie!
      Cokolwiek się objawiło, nie przyniosło nic dobrego…
      I teraz “to” adorować?
      Wolę skutki ignorancji, choć to też nieciekawa perspektywa.
      Jednakże jest różnica!
      Jak zginiemy z woli człowieka, to mamy szansę na zmartwychwstanie!
      Jak zginiemy z woli Boga…
      To nie ma już nic…

      “Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać” Mt. 24:6

      1. od lat tyle ludzi modli się do Matki Boskiej (zgodnie zresztą z jej poleceniami) i nic te modlitwy jakoś nie pomagają.. Ile już wybudowano świątyń na jej cześć?? Jeszcze jej mało? Dlaczego ci katolicy jeszcze się nie zorientowali, że są robieni na szaro??

      2. .. jakoś nic nie pomagają a jest wręcz jeszcze gorzej.. Niech im Bóg otworzy oczy..

    2. To jest chamstwo – wpisywać w realne i przykre wydarzenia motywy swoich wypaczonych wierzeń – żadna matka boska nikomu nie pomoże – bo czegoś takiego NIE MA. Egzystuje to tylko w umysłach naiwnych i kościelnych biznesmenach zarabiających na sanktuariach.

      1. Każdy bałwan królowej niebios” będzie zdeptany na proch, robiłem takie rzeczy i będę to dalej robił. Dziadek mój który był sporym bezbożnym człowiekiem, podczas kiedy chodził obraz “królowej niebios po wsi. Wraz z kolegą chcieli się napić po kielichu, że tak to ujmę. Ale na stole stała figura czy obraz nie pamiętam, wiem że to obnoszono po domach i odmawiano koronki. Wpadł dziadek na genialny pomysł że nie będą pić przy królowej niebios i postanowili nakryć bałwana prześcieradłem by nie widziała :))) Kiedy to zrobili i wypili po kielichu, dziadek zbladł i zdrętwiał. Ludzie się po schodzili i zaczęli błagać królową matkę , po czym go “puściło”. Oczywiście wszyscy zaczęli się jeszcze bardziej kłaniać bałwanowi, I z jeszcze większym szacunkiem podchodzili do tego.

        Teraz powiem tak, dlaczego kolegę mojego dziadka nie “ukarało” ? dlatego że facet się modlił. Dziadek był dość ateistyczny. to raz.

        Druga sprawa : ja kruszyłem nie jednego bałwana i figurę i nic mi się nie stało. Dlaczego nie zdrętwiałem, to co ja robiłem z figurami to powinno mnie trafić piorun. Powiem tak, kto wierzy w Chrystusa włos mu z głowy nie spadnie z tego powodu. Demon nie ma możliwości reagowania. Podobnie z Fatimą i całym demonicznym cyrkiem. Nie mamy żadnych powodów by wierzyć że w Fatimie objawiła się matka Chrystusa. A wszelkie bałwochwalstwo mamy obowiązek tępić, lub przynajmniej upominać, jest to nasz obowiązek. Boga trzeba się bać, nie Maryi.

        1. Wtrącę swoje trzy grosze. Nie sądzę, aby Matka naszego Pana ukazywała się gdziekolwiek i komukolwiek. Podkreśla mi wszystko na czerwono – ma ktoś jakiś pomysł?

Leave a Reply Cancel reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
English
Polish
Polish
English
Exit mobile version