Zainspirował mnie do tego tekstu wykład Derecka Princa, który umieszczałem kilka dni temu, ale i komentarze niektórych kobiet.
Uwaga. Tekst jest stronniczy bo o części kobiet, a nie wszystkich.
Wiem, że wielu kobietom się nie spodoba, gdyż zapewne jest to tekst o nich.
Po czym poznać radość i szczęśliwość danego człowieka, czy to mężczyzny, czy kobiety?
Podpowie nam ten oto wers Pawła z Koryntian
“Mężczyzna bowiem nie powinien nakrywać głowy, gdyż jest obrazem i odbiciem chwały Bożej; lecz kobieta jest odbiciem chwały mężczyzny"
Jest to niesamowite, jak bardzo Biblia jest książką psychologiczną.
Interpretując: Mężczyzna jest głową kobiety, głową mężczyzny jest Jezus, a głową Jezusa Bóg Ojciec. Kobieta powinna być mężczyźnie poddana tak, jak kościół Chrystusowi.
Parafrazując: szczęście mężczyzny widać po kobiecie, jak i szczęście kobiety widać po mężczyźnie. W wersecie Pawła jest mowa o chwale. Czym ona jest słownikowo?
“uznanie, cześć, chluba; zaszczyt, majestat”
Jeśli mężczyzny nikt nie szanuje, nie ma błogosławieństwa choć się stara, to widać, że ma nie wspierającą żonę. I na odwrót, jeśli kobieta wychodząc z domu swego, stoi nisko w strukturze społecznej, to mężczyzna nie pobudza jej do działania jako głowa. To w głowie jak to mówił Dereck podejmowane są wszelkie decyzje, kiedy szyja jako filar wspiera głowę.
Teraz praktyka.
Przykład z mojego otoczenia (autentyczne):
Mój były znajomy miał kobietę pasożyta, wyrobiła sobie za jego plecami studia z zasiłków, o których on nic nie wiedział. Żona ta, tuż po ślubie pokazała swój charakter. Stała się butna, agresywna, pyskowała. Raz koledze wylała kufel piwa na głowę. Byłem świadkiem jej agresji nie raz, po czym sama nawet chciała żebym ja dokonał oceny ich relacji. Dodam, że wcześniej mieszkała na wsi przenosząc się po ślubie do centrum miasta. Kolega jak tylko się rozszedł, zrobił sobie maturę i studia.
Jaki jest motyw tego przypadku? nagłe wybicie się w hierarchii społecznej bez ponoszenia tego kosztów. Takie kobiety nie dość, że nie są wdzięczne, to jeszcze stają się agresywne i dominujące przy miękkich facetach.
Moja konkluzja.
Szczęśliwe małżeństwa to są te, w których oboje partnerów mniej więcej po równo włożyły pieniędzy w związek i dorobiły się oboje wspólnie ciężką pracą.
Inny przypadek.
Oboje byli nie zamożni, ale kobieta miała duże aspiracje, którym maż nie dorównywał w tym świecie szczurów. Popadł w alkoholizm i kilka lat temu zmarł. Kobieta była nad agresywna i dominująca. Oczywiście nie wspierała.
Dlaczego tak ważne jest to co mówił apostoł Paweł:
"Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem. Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim”. (Eph 5:22-24)
Kobieta nieuległa walczy z mężem w związku, nie dając mu się nawet wykazać jako mężczyzna. Stąd widać wielu ciapowatych mężczyzn, pantoflarzy.
Najgorszy związek to taki, kiedy kobieta walczy z mężczyzną z charakterem. Dochodzi wtedy do rękoczynów. Jeśli nie ma Boga w takiej rodzinie, to związek prędzej czy później kończy się rozwodem.
Znam taki przypadek kiedy kobieta została wyedukowana przez męża w kwestiach prowadzenia firmy, mąż jej pomógł wyrobić prawo jazdy (uczył, pocieszał jak kilka razy nie zdała). On poznał ją jako szarą myszkę, skromną dziewczynę. Jej rodzice nic im nie dali. On miał dom, auto, doświadczenie zawodowe. Poślubił ją mimo, że jej rodzice go znienawidzili bo miał być bogaty byl tylko pracowity. Kobieta ta, jak tylko się dziecko urodziło (częste), zaczęła pyskować do tego zaradnego i pracowitego męża. Scenariusz zawsze był ten sam: on zwracał uwagę np na bałagan na jej biurku, a ona zaczęła drzeć się. Notorycznie mu przerywa, gardziła nim i nie było między nimi pożycia. Już jest samotna. Oboje byli wierni sobie.
Zgadzam się nie tylko z Dereckiem mówiącym, że obecnym kobietom ciężko jest być uległymi w małżeństwie. Szatan dobrze wiedział co robi wprowadzając socjalizm, czyli tzw równość w tym równość płci. Kobiety robiąc karierę czują się w duchu facetami, mogą więcej. Kobiety na traktory. Dosyć udane hasło. Kobieta dorównując pracą mężczyźnie, pozbawia go wyjątkowości bycia ojcem.
Kult Marii tez zrobił swoje. Zresztą tak naprawdę socjalizm idzie para w parze z matriarchatem.
My nie rozróżniamy kolorów, a wy kierunków. Nie uległym kobietom nie podobają się różnice, ale takie jest prawo natury.
Znam wiele kobiet, które po kryjomu przed mężem dokonywały różnych ważnych transakcji finansowo-prawnych. Zawsze się to marnie kończyło.
Mówcie co chcecie Drogie Panie, ale to po Was widać czy mąż jest szczęśliwy i czy ludzie okazują mu chwałę. Jeśli staracie się być głową, a nie szyją, gardzicie mężczyznami, nie wspieracie ich, to efekt będzie tego jeden. Rozbite małżeństwo i dzieci bez ojca. Jak to mówił Marcin Daniec “wina zawsze leży po obu stronach: żony i teściowej”.
Tak samo po kobietach widać, czy mąż jest dobry.
Dlaczego Biblia zakazuje rozwodów? ano dlatego, że dobrocią, modlitwą, wiarą można pokonać każdy problem. Niestety to nie te czasy, kiedy kobiety były łagodne.
A propos winy. Kobiety walczące z mężczyznami często szukają uzasadnienia swego chamstwa u koleżanek. Te je pocieszają przytakując. To nie są koleżanki. To jest kółko wzajemnej adoracji.
Zarzuca się mężczyznom alkoholizm. Zauważyłem po sobie w młodości jak i po znajomych obecnie i kiedyś, że ilość wypijanego alkoholu wzrasta, wraz ze wzrostem problemów w domu. Ile to związków można by uratować gdyby kobiety były uległe i czułe.
Możecie wiele pisać nt mężczyzn, ale to jacy oni są, jest tez wynikiem Waszego do nich podejścia. Choćbyście 10 x przeczytały biblię, to i tak serce będziecie miały nieuległe. Zmiana zaczyna się nie od wiary, ale od zmiany serca. O tym powie w filmiku wyżej D. Prince.
Bierzcie przykład z dobrych, udanych małżeństw, a nie z tych złych.
Teraz zastanów się, czy Ty chodzisz w chwale lub Twoi znajomi?
Żony, zastanówcie się czy Wasz mąż chodzi w chwale? czy wspieracie go?
Żony bądźcie uległymi póki nie jest na to za późno.
“Jeśli mężczyzny nikt nie szanuje, nie osiąga on sukcesów choć się stara, to widać, że ma nie wspierającą żonę.”
sukces? Chrześcijanie mają osiągać jakieś “sukcesy” w tym świecie?
podaj chociaż jeden werset biblijny, w którym jest słowo sukces…
dziś w nocy słuchałem wykładu Jana Guńki na temat eschatologii. Na samym początku porusza właśnie ten temat “sukcesów” w życiu Chrześcijanina.
Polecam posłuchać: https://www.youtube.com/watch?v=4EOLqhpBHrE
Co do samego Derecka Prince to wielu ludzi po nowo narodzeniu jest “zapatrzonych” w jego osobę. Ze mną było podobnie, do czasu… Trzeba uważać na to co głosi ten jeden z bardziej znanych charyzmatyków, bo często to co głosi nie ma podłoża biblijnego i jest to oparte tylko na ideologiach ruchu charyzmatycznego…
może złego słowa użyłem w kontekście łowców charyzmatyków 🙂
Powinienem sie wyrazić “w drodze do stabilizacji zawodowej” np
może odpowiednie słowo to powodzenie. A pierwszy z lepszych przykładów z bibli to Abraham czy Hiob, którym się powodziło. Niedajsiezwieść czepia się szczegułów. Wiadome że biblia nie użyje słowa sukces bo to słowo jest można by rzec nowoczesne, współczesne, nieużywane w czasach biblinych czy to starego czy nowego testamentu. Ponadto biblia podaje wiele przykladów o powodzeniu i błogosławieństwach. A jeszcze jedna kwestia to zalezy kto co rozumie przez osiągnięcie sukcesu?
dobrze że tak sobie tu gadamy. Teraz już wiemo co chodzi. Nie ma w Biblii słowa sukces, ale jest błogosławieństwo. Ot tajemnica wyjawiona a łowcy charyzmatyków zasmuceni.
Dreckowi nie mogę nic zarzucić. Absolutnie nic. Nie głosi on tzw “ewangelii sukcesu”.
Co powiesz kolego nt tego filmiku: http://detektywprawdy.pl/2014/09/25/jezus-uzdrawia-dzis-ale-potrzebuje-do-tego-ciebie/
Bardzo dobrze to opisałeś Piotrze .Wiem z obserwacji ze chłop jesli ulega zbytnio to krok po kroku jest wciągnięty w sidła ,Chodźby nie wiadomo jak dobra była kobieta w chwili poznania to w wyniku przejmowania niejako władzy nad facetem staje sie inną kobietą ,wręcz nie do zniesienia .Dlatego wielu moich znajomych trudno poznać bo poza domem niby twardziele w domu faceciki pod pantoflem -wstyd .
I najgorzej mają faceci zakochani, którzy wiele od siebie dają, kwiaty, prezenty, czułość.
Gdzieś czytałem, że Mossad ma następujący nakaz przy atakach na bandytów, grupy przestępcze, zmilitaryzowane: jeśli w takiej grupie sa kobiety, to mają od nich zacząć eliminowanie wroga.
Kobiety sa bezwzględne. Mass media robią jeszcze swoje: Lara Craft, Aniołki Charliego.
“Dlatego wielu moich znajomych trudno poznać bo poza domem niby twardziele w domu faceciki pod pantoflem ”
ha, wypisz wymaluj mój wujo.
Mężczyzn na ulicy też łatwo rozpoznać. Zawsze skręcają w lewo 😉
Pozdrowienia dla uciśnionych facetów 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=xeWtg3IdQQ0
jeśli są lewicowcami, a to jest blog prawicowy 🙂
Sprawa związków to sprawa….ciała i rządzących nimi hormonów. Bez różnicy płci nie byłoby związku z “bliższymi” interakcjami fizycznymi”, lecz przyjaźń co najwyżej. Taka różnica, + większy dopływ hormonów szczęścia do mózgu.
W dzisiejszym świecie te “czułe i uległe” żony, które wspierały swoich mężów w drodze do sukcesu, po latach wymienia się na młodsze, zostawiając te pierwsze bez grosza. Wystarczy poczytać plotkarskie stronki internetowe.
Jeśli okradł mnie kowalski, to Nowak też kradnie tak?
Z góry zaznaczam,że nie mówie o chorobliwych wyjatkach ale o normie. W/g encyklopedii PWN ” doksa”(chwała) [gr.] – to mniemanie, opinia, pogląd; nie tylko chwała w sensie blasku . Żona więc odbija myslenie ,zachowania męża a nie odwrotnie,stąd wrazliwe kobiety,dzieci, przy chamskim mężu ,ojcu, po pewnym czasie przestają wbrew sobie być kobiece a przesiakają mężem. Słabszy przesiąka silniejszym, jesli z nim przebywa długo np. Mojzesz BOGIEM świecił,gdy wrócił z góry, nie odwrotnie BÓG Mojżeszem . Nie ma tez mężczyzn pantoflarzy, są tylko wygodni,dobrze jak u mamusi.Spróbuj im jednak zabrac ich ulubiona” zabawkę”(internet,wedkowanie,…)a zobaczysz lwa !! nie fajtłapę-gwarantuję. . To jest BOŻY porzadek, że mężczyzna jest silniejszy ku OPIECE ale wykorzystuje to często ku władzy,despotyzmowi … Mądry mąż słucha, uwzglednia opinie żony=swego ciała, (tak jak słucha swego fizycznego ciała, gdy np. jest głodny,cos go boli.)i przez mądre decyzje otrzymuje chwałę od żony i otoczenia.To jest takie proste ale pyszni=głupi panowie niszczą życie rodziny i odbieraja SOBIE , chwałę.Patrz Ew.w/g Łukasza 22.24-26- w świecie wielcy panują, a w KRÓLESTWIE BOŻYM S-ŁU-Ż-Ą ! – cyt. “KTÓRY PRZEWODZI NIECH BĘDZIE JAKO USŁUGUJACY” W KRÓLESTWIE BOZYM sa odwrotne zasady niz w świecie.Pozdrawiam detektywów prawdy.
Kesja w jednym komentarzu oczyściłaś wszystkie kobiety. Brawo. Walnij w stół a nożyce się otworzą. Przyklejasz sobie wersety bibilijne do sytuacji.
Zgadzam się z poglądem, że mądry mąż słucha żony. Problem w tym że kobiety obecnie działają w związkach zakulisowo. Czytaj przykład nr 1 z tekstu (wyrobiła sobie studia o czym mąż nie wiedział).
Powiadasz, że żona przesiąka mężem chamem. Znam przypadek gdzie kobieta do urodzenia dziecka była nie miła dla męża a dzień później niespodziewanie chamska. Jak to się stało że jednego dnia? ok przyjmijmy ze przesiąknęła mężem nagle, w dniu narodzin dziecka. Idziemy dalej. Powiedziała nam, że w dzieciństwie kopała ojca jak się kłócił z matką. Znam tą matkę. Niesamowicie mściwa osoba. Tak więc przesiąkanie mężem jako chamem odpada.
Poza tym, zanim zacząłem studiować Biblię poznałem następujące powiedzenie: “mężczyźni myślą, że kobieta po ślubie się nie zmieni. Kobiety zaś myślą, że mężczyzna po ślubie się zmieni. Niestety mylą się oboje.”
Oczywiście to wszystko co się dzieje w związkach to jest błędne koło. Jesli oboje nie znają Boga, to mogą robić nie wiem co, ale ich związek nadal będzie chory.
Wg mnie a mogę się mylić przy okazywanej dobroci drugiej osobie mimo cierpienia ta osoba jest w stanie się zmienić. Po 5 tysiącach razy, ale się zmieni. Cała nadzieja w modlitwach, dobrej woli.
Obecnie jak komus się nie podoba partner to juz kilka lat po slubie wymienia się na inny model.
Teraz pytanie zachodzi. Co powinna zrobić kobieta jesli ma mężą alkoholika? rozejść się? istnieja tylko dwa powody rozwodu: ateizm partnera oraz cudzołóstwo. Odpowiedz mi Kesja please.
pozdrawiam krewkie Kesje 🙂
Bardzo dobry art. Sam aktualnie jestem w takiej sytuacji, że mam ochotę zostawić żonę ponieważ jest ewidentną przeszkodą w moim zbawieniu. Nic do niej nie czuję ale są dzieci. Ciężko się żyje z kimś kto tylko w gębie jest chrześcijanką… Chrześcijanką, która przez ostatni rok Biblii w ręku nie miała. Eh… Szkoda gadać… Taki rozwód nie ma przecież podstaw biblijnych.
“Walnij w stół a nożyce się otworzą”-znam inne przysłowie: trafiłes jak kulą w płot .” “Co powinna zrobić kobieta jesli ma mężą alkoholika? rozejść się? istnieja tylko dwa powody rozwodu: ateizm partnera oraz cudzołóstwo. Odpowiedz mi Kesja please” .Wyjscie? 1Kor 7.11- separacja,sama cierpi a opierajac,karmiąc …go,pomaga mu -pośrednio – grzeszyć.On w związku z jej usługiwaniem nie widzi u siebie problemu,więc nie ma się od czego odwracać i tak sobie trwają.To że znasz przypadki,to nie znaczy,ze cos wiesz,poniewaz za drzwiami domów jest mnóstwo przemocy psychicznej,a tego nie widac,dlatego PAN tak tępi obłudę. MIŁOŚĆ,MIŁOSC,MIŁOŚĆ,oczywiscie nie te kiczowate swiatowe emocje ale mądra BOŻA MIŁOSĆ. Cóz,nawet nawróconym ciężko ,a co dopiero bez BOGA?Shalom!
Z daleka widać, na kilometry, ze jesteś jedna z tych kobiet o których napisałem. Przykład ‘to ze znasz przypadki, znaczy ze cos wiesz’. Ok Kesja niech dla Ciebie pozostanie to ze nic nie wiem. Pzdr
Witaj,zamęczysz psychoanalizą.Skoro opisujesz rózne przypadki,to powiem Ci,że nic nie wiem ani ja ,ani Ty;przykład:w rodzinie rozwód,a przeciez z imprez rodzinnych taakie małzeństwo,szok dla wszystkich,ona zapytana-dlaczego? odpowiedziała:nie chce o tym mówic,bo chcę zapomnieć ale podam ci jeden przykład,on mawiał do mnie(tu cytat):szczam na ciebie i to robił dosłownie.Wszystko za zamknietymi drzwiami.Żadna patologia! Zadne slady fizycznej przemocy.Dzieci mimo szkoły sredniej w tej miejscowości ,uciekły uczyc sie dalej, byleby nie byc w domu.Mówie Ci,nic nie wiemy.Nie mówimy o chorobliwych czy demonicznych zachowaniach kobiet ale o niestety przecietnej tzw.zdrowej rodzinie.Dramaty,dramaty.Kobiety tkwia w tym,bo nie maja gdzie uciec ale gdy tylko nadarza sie okazja typu mieszkanie po zmarłych rodzicach,dobrze płatna praca,wiec stać na stancję, odseparowuja się.Dramaty ich i dzieci.
“zamęczysz psychoanalizą.” – ugnę się i w pokorze nie będę tego komentował.
Moim skromnym zdaniem mężczyźni sami powinni się od siebie uczyć męskości, a nie wspólnie pić piwko, oglądać meczyki i użalać się nad sobą jakie to mają straszne żony. (Zapewne podobają się każdemu wzajemnie żony kolegów, a nie swoje).
Mi jako kobiecie ciężko jest nauczyć faceta jak być silnym. Ja chcę ich dobra bo wiem że lepiej zarówno dla mężczyzny jak i dla kobiety oraz ich dzieci lepiej gdy mężczyzna jest silny a nie zakompleksiony. Ale jak ja mam ich uczyć to zaraz tracę cierpliwość, denerwuje się i krzyczę co przynosi odwrotny skutek.
Adminie nie zauważyłeś jeszcze jednej rzeczy, to w sumie nie twoja wina, bo nie jestes kobietą. Ale jak kobieta widzi że facet sobie nie radzi a są dzieci to sama przejmuje pałeczke z braku zaufania i poczucia bezpieczenstwa. Mężczyzna wtedy się upija, teściowa krzyczy na synowa ze to przez nią. A koledzy piją z nim…
Witam .troche mnie ten artykul dobil bo wie pan ile jest kobit uleglych dobrych a maz wolo isc na piwo .pic .albo na lewo chodzi….jestem katoliczka i czytam tyz duzo oredzi ze o wszystko trzeba sie modlic .nic nie ma za darmo.ja bym prosila pana o odpowiedz mi na meila jak pan moze…bo ja tyz mam meza 20 lat.maz nie byl zbyt pobozny a wiem jedno ile grzechow przed slubem tyle lez po slubie….moj maz byl dla mnie nie dobry .wypil piwka to oskarzal mnie o wsio.a ja w domu z dziecmi ciagle.lubie ebac o dom ,dzieci
Dogadzalam jak chcial i co.gorzej bylo wiecu ciagle trulam wyzywalam bo juz nie moglam on mogl cala noc gledzic ..
Mam dzieci z nim bo co nie jem pigulek a dni plodne znam itd ale odeszlam na dwa dni to przylecial pomnie z placzem …wie pan wrocilam z powodu Boga i grzechu bo boje sie Boga a tak bym go olala …
Zmienil sie .jest mily a kobita nie moze pozwolic by stal sie maz bogiem i tylko jego sluchac
Swieta racja, modlic sie trzeba, ale nie mozna pozwolic aby nami mezczyzna pomiatal. Bo to oznacza, ze jego glowa nie jest Chrystus, a szatan.
Aha chce dodac ma pan racje maz to musi byc maz nie dupa blada .maz mowi ze jak mu troche nagadam to ma ochote do roboty to go mobilizuje.a jak mowie kocham i dziekuje mu to. To fruwa.ale modlilam sie za niego i naprowde jest facetem ktory daje mi pocUcie opieki.i bezpieczenstwa.i spokoju.wtedy mi jest dobrze a ja duzo niechce.mam domek po babci z nia mieszkam a dowala mi po co 6 dzieci co za kuuuu meza mam yno dzieci na bide robi.ludzie sie smieja ze ich tyle mam.na tak ciezkie czasy.mi nikt nic nie da do dzieci.maz pochodzi z rodziny tak jak ja alkoholika ojca .olewajacego dzieci .matke wyzywal ze jest nie wyksztalcona .kochanki mial .a moj maz jest inny .pobozny dobry sluchy sie nawzajem .mam tylko jego.sama tu jestem i naprowda 5 dzieci to wiecej pracy ale i wiecej z siebie sie daje milosci .mam super dzieci.samodzielne dobre .wola z nami byc niz z glupimi kolezankami co pija i o seksie gadaja ..ja tam o sobie nie moge mowic nic dobrego .moja wina tyz jest.bo nerwy mi nie strzymuja niekiedy jak maz mi wygaduje cos starego…
Rodzinka mnie oskarzala ze se wymyslam.jak potrzebuje opieki dla dzieci to nikogo nima…naprawde trza miec zawsE slowa Boga na mysli i zyc jak on chce a wsio latwo idzie .problemy zadne jako takie Bog rozwiazuje….co ja moge nic bez Ojca mojego w niebie.niemam na ziemi zadnego juz ojca .tescia.dziadka …pan to musi byc madry naprowde choc jeden fajny facet na blogach
Amen
Pokój i dobro!!! Na udane malżeństwo jest tylko jedna recepta. Sam Jezus Chrystus:) Wystarczy ze jedna osoba bedzie niewierzaca lub wierzaca na “niby” to malzenstwo bedzie nieszczesliwe a w nim i dzieci.Jesli twoj partner czy partnerka jest niewierzaca (u Jezusa nie ma letnich) musisz sie za swoja polowke goraco modlic aby Nasz Pan jej ,jego dotknal. Nie poddawac sie!!! To zawsze dziala:) Rodzina gdzie oboje ida ta sama droga czyli droga prawdy a prawda to Jezus. Razem sie modla i razem czytaja codziennie slowo Boze wraz ze swoimi pociechami. Taka rodzina przetrwa wszystko w milosci z Panem:)Z Panem Bogiem i niech Wam wszystkim Bóg blogosławi.
Ja ze swojej strony moge powiedzuec, ze wychodzac za mojego meza mielismy obydwoje Bozy plan. On bedzie staral sie zarobic na rodzine, ja mialam zajmowac sie dziecmi. Dzieci pojawily sie dosc wczesnie, ale przeciez to blogoslawienstwo. Obydwoje rowniez postanowilismy sie ochrzcic ( bylismy wczesniej innego wyznania), aby moc pobrac sie rowniez w kosciele. Lecz moja tesciowa ( tu przypadek tez Teresa) zaczela swoje szatanskie dzielo. Non stop podjudzala mojego meza, zeby przestal na mnie robic (mamy troje dzieci), bo ja to tylko zona nie rodzina i wczesniej czy pozniej i tak od niego odejde i mu wszystko zabiore. ^Wspomne, ze moja tesciowa zostawila pierwszego meza, aby zlapac za granica bogatego meza, ale on okazal sie bankrutem i to ona mosiala zarabiac. Nie mogla zniesc iz moj maz zarabia na rodzine, troszczy sie o nas i jest nam dobrze. Maz mial rowniez dodatkowo firme jednoosobowa, aby dorobic jak trzeba bylo. Ja pracowalam dluzszy czas na pol etatu, aby moc tez zajmowac sie dziecmi i domem. Z czasem zaczelo sie psuc. Czesto slyszalam, ze aby siedze w domu, ze jestem pasozytem itd. Zaczelo mu to przeszkadzac, ze zajmuje sie domem i dziecmi. W miedzy czasie zrobilam tez szkole wyzsza, ale nie zeby zastapic meza. Tak po prostu. Lecz maz w pewnym momencie stwierdzil, ze zamyka firme i teraz ja mam sie troszczyc o finanse. Zaczelam wiec prace na caly etat co odbilo sie na moich obowiazkach domowych. Dzieci musza zostawac ba swietlicy, ja nie mam czasu, aby dobrze zajac sie domem. Przez co slysze od meza, ze dom jest zaniedbany; tak jest bo pracuje do 17.30. I nie wiele czasu mi zostaje, aby cos zrobic, a chce rowniez spedzic troche czasu z dziecmi zanim pojda spac. Tak wiec, szatan w postaci mojej tesciowej wszedl w nasza rodzine. Modle sie od lat za nas i mojego meza, aby w koncu otworzyl swoje serce i abysmy znowu zaczeli zyc jak jest to zapisane w Biblii.
Czytam to i czytam-moze napiszesz cos o facetach agresorach? Kazdy dobrze wie, ze w zwiazku obie strony sie przepychaja, jak kobieta da sobie wejsc na lep to taki facet predzej czy pozniej sie nia znudzi! przeciez to kazdy wie. Tak samo w przypadku mezczyzn zbyt uleglych. Kazdy ma prawo wyrazac swoje zdanie i nie nazywalabym tego agresja…”mezczyzni kochaja zolzy”
walnij w stół a nożyce się otworzą…
Moniko, ja zajmuje się głównie tematami niszowymi, podstępami szatana. O agresywnych mężczyznach jest masa stron, gazet, stacji tv itd
Mężczyźnie nie kochają zołz. czy Ty w ogole wierzysz w naszego Pana? w Jezusa Chrystusa?
Paweł pisze “kobiety bądżcie uległe mężczyznom”.
Chyba jakoś zabładziłaś trafiając na ten blog, bo to co wypisujesz to satanizm. Jak mężczyźni mogą kochać zołzy? zastnaów się co piszesz.
Albo to:
“, jak kobieta da sobie wejsc na lep to taki facet predzej czy pozniej sie nia znudzię
Słuchaj to nie jest blog w stylu gazety “Życie na gorąco” lub “Glamour”.
Ja powiem że swojej strony, że w moim malzenstwie zaczęło się psuć gdy matka mojego męża, toksyczna kobieta, zaczęła się wtrącać do naszego małżeństwa. Nie mogła przeżyć gdy podejmowalismy razem decyzję. Zawsze mówiła, żeby mnie nie słuchał, że ją to tylko żoną a nie rodzina. Mężowi przestało się podobać, że zajmuje się domem i dziećmi. Stwierdził, że też muszę iść do pracy i zarabiać ( wspomnę, że powodziło nam się mąż dobrze zarabiał, dorabiają jako elektryk). Za namową swojej mamy przestał dorabiać. Stwierdził, że on się teraz zajmie domem i wychowaniem dzieci, a ja zarabianiem. Muszę stwierdzić, że nie umiem się odnaleźć w tej sytuacji. Dom jest zaniedbany, a pieniędzy wcale więcej nie ma, raczej mniej. Ja sama mam naloty depresji, ale do męża nic nie dociera, że ta sytuacja jest chora. Nie tędy droga. Ale teściowa zadowolona, że dopiela swego, tylko że moja rodzina się sypie. Proszę wszystkich o modlitwę, abym przetrwała te próbę i aby mąż zrozumiał swój błąd.
W mojej rodzinie psuje sie od dnia slubu. Nie bylem wychowany W dobrym domu ale bog dal mi wiele zalet. Poznalem moja zone juz W dzien slubu zrobila awanture o kolor balonow.
Coz przetrwalismy 11lat mamy dwoch wdpanialych synow.
Kiedy czytam team posty to serce mi sie kroi Sam Nie jestem idealny ale mam zdolnosc rozsadnego myslenia.Co jest powodem ze jestesmy razer po dzis dzien.
Moja zona jest jak wsciekly pies ktory Nie gryzie ale jak wydaje glos boli rownie mocno alBo mocniej.
Czuje sie Nie szanowany moje dzieci Nie widza we mine autorytetu.Mszcze sie okrutnie bluzniac jestem zflustrowanym 40 latkiem.
Wszystko pewnie dawno by Sie skonczylo ale ona jest bardzo religijna a ja mam szacunek do wiary I jestem bogobojny.
Czy tak musi dalej byc zastanawiam sie.
Czy moje dzieci musza tego sluchac?
Prubuje wyciagac z netu tresci o kobietach agresywnych ktore udeza meza a potem mowia ze zostaly pobite dla przykladu.ale on a mowi ze to bzdury wyciagniete z kontekstu. Mam czyste serce I dobre intencje niestety ona twierdzi ze jestem psychopata pozatym Kiedy mowi do mine. To Nie odnosi sie do mnie tylko do szatana sie odnosi aby mnie zostawil I dal jej meza spowrotem. Nie jestem opetany ani chory. Ale zastanawiam sie Czy to Co dzieje sie miedzy nami to jakas kara Czy lekcje.
Podsumowywujac
Nie ma respektu nie szanuje mnie
W domu ciagle krzyk dzwonie rano z pracy a W domu krzyk ciagle by spala jedynym zajeciem to rozaniec I kosciol Ona nie pije nie pali I gardzi ludzmi ktorzy to robia.
Mam wspaniale inteligentne dzieci boje sie odejsc Czy to jest normalne Czy moze ze mna jest cos nie tak
Niestety ale kiepsko trafiłeś. Twoja żona prawdopodobnie ma ducha Jezabel, dobrze by było się za nią modlić o uwolnienie jej od wpływu demonów(ale do tego potrzeba wiary i autorytetu Jezusa) i napełnienie Duchem Świętym, bo ktoś kto ma Ducha Świętego nie może być zły. Bycie bardzo religijnym też nie pomaga w żaden sposób w byciu lepszym człowiekiem, bo czy dobro człowieka zależy od odprawiania jakiś starych rytuałów i klepania wymyślonych przez innych ludzi regułek.
Vicu twoja zona jest pod wpływem demonicznym.
To wszystko co opisałeś świadczy o tym ewidentnie.
Zabierz różaniec żonie i wręcz jej Biblię i niech czyta.
Religijność żony nie ma nic wspólnego z Bogiem,a owoce widać po twoim wpisie.
Musi sie narodzić z wody i ducha,a przede wszystkim kochać i szanować ciebie i ludzi.Nie zapominając,ze Bóg jest na pierwszym miejscu,a On chce,żebyśmy kochali i byli poddani Jemu.
Maz powinien szanować swoją żonę ,nieppodnosić głosu na nią ,nie używać wulgarnych słów. Nie poniżej jej ani jej rodziny. Nie być dla niej złośliwym. Nie uważać swojej rodziny za pierwszą a żonę za ostatnią.
Widzę, ze sa dwie Katarzyny :);) pozdrawiam ?
Trochę to zbyt jednostronne. Małżeństwo to obustronnie-wzajemna umowa Bożego Prawa.
Moim zdaniem, jeśli dwoje ludzi traktuje się wzajemnie z dobrocią i uznają swoją równość, to jest dobrze. Znam takie małżeństwa i widzę jak pięknie wpływa to na ich życie (i również życie ich dzieci). Ludzie, którzy z góry zakładają, że ktoś ma być uległy, a ktoś panować nie są szczęśliwi. Jesteśmy istotami na pewnym stopniu rozwoju – nasze życie nie polega na strachu, a związki uczuciowe na sztucznej stworzonej hierarchii. To jest prostsze. Pewnie ktoś mi napisze, że głoszę herezje – mam to gdzieś. Ludzie szczęśliwi, to ludzie mądrzy, wolni i równi.