Musimy nienawidzić zło, ale kochać bliźnich

Ostatnio zdegustowany postawą zachowawczą posła i pastora Godsona, postrzeganego dotychczas jako fajnego człowieka, zacząłem rozmyślać, gdzie jest różnica między miłością bliźniego w osądzie człowieka a nienawidzeniem zła. Obie postawy są w Biblii. Dopiero dziś sobie to uzmysłowiłem.

 

Jak można pogodzić:

 

“„Wy, którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło!””

 

z

 

"Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych (Mk 12, 28–31).”

 

Jak można kochać bliźniego swego jak siebie?

Sobie zazwyczaj nie:

1. Złorzeczysz.

2. Siebie nie obgadujesz.

3. Siebie nie okradasz

4. Siebie nie nienawidzisz

5. Siebie nie oczerniasz.

 

Oczywiście są osoby, które nie lubią siebie, ale jest to wpływ demoniczny. Nie mylić z opętaniem.

Ok, teraz już wiemy czego nie powinniśmy robić. Jeśli czegoś zapomniałem, to piszcie.

 

Jaka jest więc ta różnica między nienawidzeniem zła a miłowaniem bliźniego?

Według mnie są dwie:

 

1. System a człowiek

2. Personifikacja zła

ad1

Musimy nienawidzić np. systemów totalitarnych, takich jak: faszyzm, komunizm. Nienawidzić systemów gospodarczych  gospodaczo-społecznych  jak: socjalizm, feudalizm.

Musimy nienawidzić systemów religijnych niezgodnych ze Słowem Bożym jak np. katolicyzm. Podstawa biblijna:

(1) Potem ujrzałem innego anioła, zstępującego z nieba i mającego wielką władzę, a ziemia zajaśniała od jego blasku. (2) I zawołał potężnym głosem: “Upadł, upadł Babilon – stolica. I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego wstręt, (3) bo winem swego szaleńczego nierządu napoiła wszystkie narody, i królowie ziemi dopuścili się z nią nierządu, a kupcy ziemi wzbogacili się na jej ogromnym przepychu”. (4) I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: “Wychodź z niej, mój ludu, byście nie uczestniczyli w jej grzechach, aby was nie dotknęły jej plagi, (5) bo grzechy jej dosięgły nieba, i wspominał Bóg o jej zbrodniach. (6) Odpłaćcie jej tak, jak ona (wam) odpłaciła, i w dwójnasób oddajcie za to, co uczyniła: w kielichu, w którym przyrządzała (wam) wino, podwójny dział dla niej przyrządźcie. (7) Ile się wsławiła i osiągnęła przepychu, tyle jej zadajcie katuszy i smutku. Bo mówi o swoim sercu: >>Zasiadam jako królowa i nie jestem wdową, i z pewnością nie zaznam żałoby<<. (8) Dlatego w jednym dniu przyjdą na nią plagi: śmierć i smutek, i głód. Ogniem będzie spalona, bo mocny jest Pan Bóg, który ją osądził”. (9) Będą nad nią płakać i lamentować królowie ziemi, którzy nierządu z nią się dopuścili i żyli w przepychu, kiedy zobaczą dym jej pożaru. (

Natomiast nie mamy prawa nienawidzić Tuska, Godsona, Kaczyńskiego etc. To są ludzie grzeszący, ale z powodu Zła, które ich usidliło. Co to oznacza? nie to, że mamy im współczuć i nabierać się na “ich” zagrywki, gierki. To oznacza, że dopóki się nie zmienią, mają być dla nas jak poganie. Mamy za to obowiązek definiować zło. Ktoś powie nie rozumiejąc Biblii “ale nie nam należy oceniać”. Nie nam jest sądzić, ale oceny dokonać musimy. Jezus ocenił Faryzeusz mówiąc na nich plemię żmijowe, do Piotra powiedział “szatanie odejdź ode mnie”. Godson podpierając się wybaczeniem harlotrynicy przegiął. Dokonał racjonalizacji swej niekorzystnej postawy. Zło przemówiło przez niego. My powinniśmy się modlić, aby się nawrócił. Jeśli mielibyśmy nie oceniać ludzi, to nie wiedzielibyśmy co jes dobre a co złe. I tak jest. Dlatego posłom wszystko uchodzi bezkarnie, ponieważ wyborcy nie potrafią rozróżnić dobra od zła, bo Boga nie znają. Nie znają przez fałszywy i odstępczy kościół rzymski i co niektóre zbory. Nie można jednocześnie popierac PIS i być naśladowcą Jezusa. System, który ogranicza ludzi, ograbia z ich pieniędzy, nie jest od Boga. W taki sposób upadło królestwo Salomona. Ba, Imperium jak na tamte czasy. Rozrastała sie biurokracja i poziom władzy królewskiej kosztem ludzi.

ad2. Personifikacja zła

To nic innego jak zawładnięcie duszą danej osoby przez demony. Jak mozna to sprawdzić? “po owocach go poznacie” Jeśli ktoś nie służy dobru ludzkiemu i wspiera systemy totalitarne, to ewidentnie stoi po stronie zła”. Po takiej stronie sa także osoby stale grzeszące, niszczące innych. Niekórzy nasi znajomi, rodzina. Jaka jest różnica między nami naśladowcami Jezusa a notorycznymi grzesznikami: nam się zdarza grzeszyc i żałujemy tego co zrobiliśmy przepraszając w modlitwie Boga, kiedy Stale grzeszący czynią to nadal, są w sidłach grzechu. Czy wielce sympatyczny Ryszard Kalisz stoi po stronie Jezusa? absolutnie nie. Widac to nie tlyko po przynależności partyjnej (sld, TR) ale także po wyglądzie i posiadanym aucie. Grzech obżarstwa połączony z hipokryzją polityczną. Kalisz ma auto za ok 150tysięcy złotych, kiedy często mówi o socjalizmie, solidaryzmie społecznym. Gdybym przy Was zjadł dwie pizze fi 40cm i zapił je 5 piwami i mówil o Jezusie to byłbym dla Was wiarygodny?

Teraz ważna sprawa: jeśli będziemy się modlić za Tuska czy Godsona, to jest wielce prawdopodobne, że odmieni się nasz los. To dlatego Jezsus mawiał: “módlcie się za Waszych wrogów”. Znam wiele historii nawrócenia nie takich grzesznikiów. Jednak aby się modlić, musimy najpierw zdefiniować zło, czego Wam życzę.