Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Właściciel Telegrama stwierdza, że głównym celem jego spotkań z francuskimi służbami specjalnymi zawsze była Mołdawia, Ukraina i Rumunia.

Po tym, jak francuska Dyrekcja Generalna Bezpieczeństwa Zewnętrznego oświadczyła, że ​​jej urzędnicy rzeczywiście spotykali się z założycielem Telegrama, Pawłem Durowem, kilkakrotnie na przestrzeni lat, „aby stanowczo przypomnieć mu o odpowiedzialności jego firmy i jego osobistej w zakresie zapobiegania zagrożeniom terrorystycznym i pornografii dziecięcej”, Durow ujawnił, że w rzeczywistości celem tych spotkań było coś innego.

 

„Francuskie służby specjalne potwierdziły, że spotkały się ze mną — rzekomo w celu zwalczania terroryzmu i pornografii dziecięcej. W rzeczywistości pornografia dziecięca nawet nie została wspomniana. Chcieli adresów IP podejrzanych terrorystów we Francji, ale ich głównym celem zawsze była geopolityka: Rumunia, Mołdawia, Ukraina ” — napisał Durov na X.

 

 


 

Pavel Durov, urodzony w Rosji założyciel popularnej aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram, został aresztowany na początku maja we Francji.

Należy przy tym mieć na uwadze, iż Durov jest wychowankiem ultralewicowego i chazarskiego Światowego Forum Ekonomicznego.

 

 

Mamy więc do czynienia z teatrem. Nie znamy tylko odpowiedzi na pytanie w jakim celu został aresztowany Durov? Na pokaz, czy może  francuskie służby chciały go zastraszyć z uwagi na brak współpracy co do udostępniania kont francuskiej opozycji służbom?

Jakakolwiek odpowiedź jest prawidłowa, wolność słowa się kończy, a wpływ francuskich służb na wybory w Rumunii nie jest czymś wyjątkowym.

Nie bez powodu zaledwie kilka godzin przed zakończeniem zaciętej kampanii prezydenckiej w Rumunii prezydent Francji Emmanuel Macron znalazł się w centrum starcia między kandydatem skrajnej prawicy Georges’em Simionem a jego przeciwnikiem, niezależnym centrowcem Nicusorem Danem.

Lider Sojuszu na rzecz Unii Rumunów (AUR), Simion, obrał Francję za cel swojej kampanii wyborczej, zwracając się do decydujących głosów rumuńskiej diaspory, ale jednocześnie deklarując niechęć do Macrona. To tylko potwierdza to, co Durov oznajmił na portalu X.

Macron jest głównodowodzącym w UE i w Polsce jego pupilkiem jest Donald Tusk. Jeśli Trzaskowski wygra, będziemy mieć Francję bis, a prawda będzie czymś karanym z paragrafu.

 

 

 

 

 

Zaktualizowane: 23 maja 2025 - 09:35

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version