Wystarczyły dwa dni zbiórki aby zebrać pieniążki na nowego laptopa.
Dzięki Wam moja praca będzie bardziej komfortowa, o wiele mniej będę gubił litery i procesor będzie zapewne szybszy. Nie mówiąc tym, że w każdej chwili mógł mi odpaść monitor laptopa, którego zawiasy i ramka doświadczały już agonii.
Dziękuję Wam z całego serca i jestem świadomy tego, że zapewne wsparły mnie osoby nie tylko o różniących się zasadach wiary ale i zapewne były pośród darczyńców osoby nie narodzone z Ducha Bożego.
Większość z Was wie doskonale o zapędach totalitarnych rządców tego świata, a więc macie też świadomość, że moja uświadamiająca praca będzie zapewne miała swoje ramy czasowe. Prawdopodobnie będę musiał odejść całkowicie od spisków, od wskazywania biblijnej bestii i skoncentrować się na Słowie Bożym w mej twórczości.
Dziękuję Wam wielce za wsparcie gdyż jest ono dla mnie także namacalnym dowodem na zaufanie, szacunek i potwierdzeniem tego, że to co robię jest słuszne.
Jedna z anonimowych osób napisała:
Chciałbym, abyś wiedział, że są w tym kraju ludzie, którzy doceniają dobre słowo. Pamiętaj o tym zawsze, gdy nadejdą wątpliwości i rozterki wynikające z codziennego życia, bo to co robisz jest warte wysiłku. Nie do końca się z Tobą zgadzam w niektórych kwestiach, ale wiem, że masz dobre intencje i robisz wszystko co możesz, aby otworzyć ludziom oczy oraz serce dla Boga, Niech więc Pan Jezus zawsze wskazuje Ci właściwą drogę i prowadzi Twoje ręce podczas pisania artykułów.
Każdy z nas ma inne poznanie i nie powinno nas to dzielić w kwestiach małych. Gruba linia powinna być w takich kwestiach jak: uwielbienie fałszywego narodu wybranego, ekumenizm, religijność, brak szacunku itp. Wydaję mi się zresztą, że niebawem nadejdzie czas współdziałania w Jezusie a podzielenia w kwestii biblijnej bestii.
Bardzo się cieszę z takiego spojrzenia jakie zaprezentował ów anonim, gdyż nie jest to ślepy szacunek, ale wskazuje na położenie nacisku na intencje.
Większość chrześcijan biblijnych błądzi nie widząc intencji blogerów, nauczycieli.
Natomiast antysystemowcy, którzy jeszcze do Boga nie przyszli kompletnie są pozbawieni kompasu, trochę ufając takim ludziom jak Braun, trochę jak Maciek Maciak pragnący kiedyś współpracy z LGBT i wielu innym świadomym lub nieświadomym dystraktorom prawdy.
Nie można ufać danej osobie tylko dlatego, że przedstawia 1/10 prawdy. Wspominany Braun mówi część prawdy ale wspiera mafijny kościół katolicki…Przykładów jest wiele.
Niechaj Wszystkim Mnie Wspierającym Czytelnikom Bóg Ojciec Błogosławi w Imię Jezusa. Naprawdę głęboko tego pragnę, aby to dobro wróciło do Was podwójnie.
Wszystkiego dobrego.
