Dawno dawno temu, ale wcale nie tak dawno, dzieci były rodziców a nie państwowe.
Po odmowie zaszczepienia się przeciwko COVID-19, ojciec podobno stracił prawo do osobistego widzenia swoich dzieci, z których jedno ma obniżoną odporność. Kanadyjska prasa donosi , że sędzia z Nowego Brunszwiku, sędzia Nathalie Godbout, napisała w swoim orzeczeniu z 31 stycznia, że odebranie ojcu prawa do opieki zostało dokonane „z ciężkim sercem”, ale nadal może on kontaktować się ze swoimi dziećmi za pomocą rozmowy telefoniczne lub czatu wideo.
Godbout podjęła decyzję, mówi, ponieważ upieranie się ojca, by nie zaszczepił się, stanowiło zbyt duże zagrożenie dla jego 10-letniej córki z obniżoną odpornością, która otrzymuje specjalistyczną opiekę z powodu nienowotworowych guzów w jej naczyniach krwionośnych.
„Ktoś, kto ma obniżoną odporność, ma osłabiony układ odpornościowy, który nie reaguje prawidłowo na inwazyjne infekcje lub patogeny. Oznacza to, że twoje ciało nie jest w stanie zwalczyć takich rzeczy jak koronawirus, jak również osoba z w pełni funkcjonującym układem odpornościowym” – wyjaśnia Canadian Digestive Health Foundation.
„To nie jest żadna rywalizacja: obecna nauka w obliczu wysoce zaraźliwego wirusa znacznie przewyższa laickie podejście pana F. do wyczekiwania”. W 26-stronicowym orzeczeniu sądu nie wymieniono rodziców i dzieci.
Nie dość, że kłamstwa o wysokiej zaraźliwości, to jeszcze
bezpodstawne pozbawianie opieki rodzicielskiej tylko o to, że człowiek nie chce poddawać się eksperymentowi medycznemu.
Kanada jest jak tom powtarzam krajem niezwykle zepsutym i bezbożnym. Dlatego przychodzi teraz zapłata.
Może pomódlmy się o tego ojca aby odzyskał dzieci, a sędzina zmądrzała. Chyba, ze robi to świadomie, ale to pomódlmy się o zbawienie dla niej.
Plandemia jest testem na inteligencje i odporność ale na kłamstwa.
