My często walczymy z ciałem, z ludźmi. Niestety działamy wtedy w strefie szatana i wg szatana zasad.
Nawet ogólnie nazywani, nominalni chrześcijanie żrą się między sobą zamiast zostawić sprawy Bogu. Jak wspominam często ja nie wchodzę na strony, blogi, vlogi by się kłócić. Ogólnie nie wchodzę na strony tzw zwiedzeniowe.
Człowieka cielesnego bardzo łatwo rozpoznać: walczy cieleśnie.
Nasz Mistrz Jezus Chrystus poróżniał się z faryzeuszami, ale to oni Go prowokowali. Chodzili za nim. Apostołowie też nie chodzili za nikim czekając na jego potknięcie, błąd. Po prostu robili swoje i modlili się jak ich Mistrz. Walczyli z ideą a nie ludźmi.
(13) Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego.
(Ew. Mateusza 19:13,)
(36) Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: Usiądzcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił.
(Ew. Mateusza 26:36, )
(39) I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty.
(Ew. Mateusza 26:39)
(42) Powtórnie odszedł i tak się modlił: Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!
(Ew. Mateusza 26:42,)
(44) Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa.
(Ew. Mateusza 26:44
Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Eklezja (zgromadzenie) modliła się za niego nieustannie do Boga.
(Dzieje Apost. 12:5,
Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo
(Ew. Łukasza 3:21)
Udanego tygodnia w Jezusie, czyli w Jego Prawie i Jego stosunku do świata i ludzi.
Wszystkiego Dobrego,
od detektywa biblią prawdomównego.
🙂
PS
Polecam ten filmik od 2 minuty:
