Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Czy potrafisz ukorzyć się wobec osoby, która nie ma racji lub atakuje Cię?

Czasem my ludzie nie rozumiemy się co do znaczenia słów. Dlatego pozwoliłem sobie umieścić słownikową wersję uniżenia:

 

“okazać pokorę i uległość wobec kogoś lub czegoś; też: uznać swoją niższość”

 

Niestety, ale poznanie biblii buduje pychę i dlatego wybitnie specjalizują się w tym ewangelicy, czyli można ogólnie powiedzieć my wszyscy. Wystarczy wejść na grupy chrześcijańskie na Facebooku, ażeby przekonać się jaka “miłość” tam panuje.

Sprzeczać się trzeba umieć i same spory są czymś naturalnym. Paweł pisał:

 

“” Nie pochwalam was za to, że wspólne zebrania nie prowadzą was do dobrego, lecz do złego. (18) Przede wszystkim słyszę, że gdy schodzicie się na zebranie, dochodzi wśród was do podziału. Częściowo w to wierzę, (19) bo muszą pojawić się wśród was stronnictwa, aby się okazało, kto jest wypróbowany.” 1 list do Koryntian 11:17-34″

detektywprawdy.pl/2016/08/12/podzialy-w-zborach-czasem-byc-musza/

 

Dlaczego takie spory i podziały czasem być muszą? Według Pawła spory powodują próbę dla zboru i jego zasad. Uważam, że w zdecydowanej większości przypadków jedna ze stron pójdzie w złą stronę. Załóżmy, że w jednej z większych denominacji quasi protestanckich (nie ma w Polsce protestanckich religii) dochodzi do podziału co do ekumenii z Rzymem. Taki podział pokaże prawdziwą wiarę jednych, a letniość i fałszywą miłość do Jezusa drugich.

Przejdźmy do wyników ankiety:

 

 

 

 

 

Nie spodziewałem się tak optymistycznego wyniku glosowania. Aż 50% głosujących nie tylko jest w trakcie nauki tego nawyku, ale w ten sposób odpowiadając zdają sobie sprawę ze swojej ułomności. Chwała Bogu. Jeszcze większe zdziwienie ogarnęło mnie patrząc na drugi wynik, gdzie 35 osób ze 118, doszło do perfekcji, choć podejrzewam, że część z nich nie była na grubszym poligonie :-).

Ktoś zapytać może czy doszedłem do tego ja? Zanim odpowiem, zdradzę Wam pewną część sporu w jakim brałem udział. Pewien brat w wierze zaatakował mnie pytając “my się szlifujemy w naszej małej grupie, a Ty gdzie” z naciskiem na to, że mnie nie ma kto szlifować. Po pierwsze mam rodzinę bliską i dalszą. Po drugie, ten blog jest dla mnie jednym wielkim szlifem. Psychiczną pracą w kamieniołomach twardych serc neochrześcijan.

Wiele komentarzy nie publikuję. Ostatnio Seler nazwał mnie Żydem tylko dlatego, że ja chcę glosować w wyborach, a on nie. Na nic było, że ogłaszałem modlitwę o uratowanie selera kiedy było z nim źle, jak dzwoniłem na policję żeby go odratowała. Na nic, że broniłem go na stopsyjonizmowi. Po prostu stałem się Żydem.

Nie wiedziałem, że dokonywanie wyborów wiąże się z żydostwem…. Między szatanem, a Jezusem wybrałem Jezusa, a więc patrząc w ten sposób, może mnie określić Żydem. Z kolei nie będący już w grupie czytelników pewien były brat z Łodzi, kiedy dowiedział się, że świętuję szabat, nazwał mnie sabatarianinem i się jeszcze obraził później atakując w …miłości….

 

Pokazałbym setki innych komentarz pisanych w “miłości” ale chyba diabelskiej.

Ogólnie rzecz biorąc chrześcijanie to mistrzowie szpili. Mam na myśli ewangelików. Jeden ze słynnych internetowych pastorów (według mnie nienarodzony na nowo) nazwał internautów “pałami”, a że głupie owce nie potrafią rozpoznawać po owocach, to nadal się wypasują u wilka… w owczej skórze. Innym razem zostałem nazwany jednorazowo głoszącym nauki diabelskie w jednej sprawie, mimo, że osoba mnie tak nazywająca nie chciała ze mną porozmawiać celem wyjaśnienia wątku.

Jednym słowem, czuję się czasem jak Mojżesz (choć do niego mi daleko jak do księżyca), który miał wyprowadzić krnąbrny lud do ziemi obiecanej.

Już mi przyprawiano rogi w necie, oczerniano, tylko dlatego, że ktoś miał inne zdanie.

Pan Jezus powiedział:

 

“Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.” Jana 13

 

 

Miłość oznacza, że jedna strona nie oskarża drugiej, ale w łagodny sposób wyjaśnia, tłumaczy. Jeśli jedna ze stron jest kłótliwa lub pretensjonalna, to jak w wielu miejscach podaje księga Przysłów należy po prostu zaprzestać sporu i zostawić tę osobę samej sobie.

Gro ludzi pełnych pychy i nienarodzonych z Ducha Jezusa w sporach atakuje nie problem ale osobę. Z takimi tym bardziej nie należy rozmawiać. Chyba, że się przyzna do błędu i przeprosi.

 

Zapytam teraz takich wszystkich kłótników: jak chcecie przynosić ofiary z postu i  modlitwy do Boga, jednocześnie mając złe serca?

 

Pytam mistrzów szpili,

czy czasami religii nie pomylili?

 

Jak można się ukorzyć w sytuacji sporu biblijnego?

Na przykład w ten sposób:

“siostro/bracie, rozumiem Twoje argumenty, ale jak dla mnie nie są przekonujące i dlatego zakończmy ten  spór. Szanuję Cię i nie chcę aby diabeł się cieszył z naszego poróżnienia”.

 

Takimi poróżnieniami są głupie spory o Prawo. To, czy ktoś będzie jadł wieprzowinę, czy nie, nie doprowadza do niczego dobrego. Uważam, że do szabatu, czy innych rzeczy ma doprowadzić Duch Święty. Jeśli w czymś podziały są duże, to trzeba w zgodzie się rozejść. Ale o detale nie ma się co kłócić.

W Rzymian 14 jest napisane:

 

” A tego, którego wiara jest słaba traktujcie życzliwie, bez osądzania go i spierania się o to, co on w swoim sumieniu uważa za dobre lub złe”.

 

Tyczyło się to także pokarmów ponieważ nowi chrześcijanie z Rzymu jedli inne potrawy niż pierwotni Judejczycy. Po prostu słabi w wierze mieli mieć wybór.

Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że szatan daje czasem biblię do stworzenia podziałów i siania zamętu? W biblii również są demony. Proszę mnie nie łapać za słowo, bo to był tylko środek stylistyczny. Ale ukażę jakie to demony:

 

-szabat,

–zakaz wieprzowiny,

-imię Jezusa,

-charyzmaty

-łaska a Prawo

itd

 

Te wszystkie wymienione elementy są bardzo ważne, ale jeśli wprowadzają złe emocje to są demonami. Można cały czas wałkować o szabacie, codziennie, tak samo jak o imieniu Jezusa i się wypalić ostatecznie, a rzeczywistością jest Jezus.

Faryzeusze przyłapali uczniów Jezusa na zrywaniu kłosów w szabat. To były te demony.

 

Ja świętuję szabat, nie jem wieprza, modlę się do Jezusa, uważam, że Prawo moralne z biblii jest ważne, a ceremonialne zostało zniesione. Ktoś złośliwie powie: a co z mieszaniem materiałów ubrań? Jak mam możliwość kupuję z jednego. Mam z lnu kilka, a reszta niestety mieszana jest. Ale zbawiony będzie i ten który nosi ubranie z jednego materiału jak i z kilku. Zbawiony będzie ten co świętuje szabat jak i ten co nie świętuje. Zbawiony będzie ten co je wieprza i ten co nie je. Choć nie rozumiem za bardzo końcówki z Izajasza…

Zbawiony będzie ten, który modli się do Jezusa jak i do Isusa.

Jednakże wszyscy muszą pełnić wolę Ojca. Kochać Boga z całego serca i bliźniego swego jak siebie samego. Jeśli krzywdzisz bliźniego, to nie zostaniesz zbawiony człowieku. Nie dostaniesz się do miejsca, gdzie przebywać będą ludzie pełni miłości do bliźniego i którzy są oddani Bogu.

 

Pan Jezus, Bóg w ciele przyszedł uniżyć się. Mógłby się mądrzyć teologią, ale wybrał usługiwanie. Tłumaczył w przypowieściach.

 

“Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!».” Mk9

 

Pokora to jest coś, czego nam wszystkim brakuje. To jest stan mistrzowski, którego wszystkim życzę.

No i nauczmy się też rozmawiać. Szczególnie między braćmi i siostrami.

 

Zaktualizowane: 9 maja 2019 - 17:50

15 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Bardzo dobry art. W 100% się zgadzam.
    ps. szkoda Selera 🙁
    ps.2 Ja również staram się kończyć spory, a nie przekonywać na siłę. Nieprzekonanego nie przekonasz ani do religii, ani do polityki itd.itp. szkoda nerwów.
    ps.3 I nauczyłem się nie ewangelizować na siłę zgodnie z radą Jezusa. Ludzie mają prawo odrzucić Boga, zwłaszcza Ci co cały czas pożądają.
    “Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał”
    ps.4 Ale módlcie się za Waszych prześladowców.

    1. Seler wielkrotnie mi ubliżał, ale ignorowałem to tyle samo razy.

      “I nauczyłem się nie ewangelizować na siłę zgodnie z radą Jezusa. Ludzie mają prawo odrzucić Boga, zwłaszcza Ci co cały czas pożądają.
      “Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał””

      Też to ostatnio zrozumiałem, że nie wolno na siłę bo staniemy się swiadkami Jehowy, postrzeganymi jak natręci. Dobrze napisałeś Boro: “Ludzie mają prawo odrzucić Boga”

  2. ,,.. a rzeczywistością jest Jezus…”
    W punkt
    Pozdrawiam

  3. Na wstępie witam serdecznie wszystkich tu obecnych 🙂

    Także uważam, iż jest to bardzo, ale to bardzo ważny temat w kwestii wiary. Ukorzenie się jest niczym wyspa pośrodku oceanu – jest tam pięknie, lecz droga wymaga wysiłku, treningu, wręcz i czasem walki ze samym sobą, swoimi nawykami, ułomnościami, często zmierzeniem się z pozostałościami człowieka ze świata z przeszłości.

    Na osi czasu istnienia Ziemi każdy z nas jest niczym kropla wrzucona do oceanu, a ukorzenie pozwala pamiętać o tym, iż nie jesteśmy siąpiącym deszczem. Jednakże, to na nas spoczywa odpowiedzialność użyźniania ziemi, to my mamy być tą iskierką pośród zmęczonego, upapranego narodu, by pozostawiać ślady, a Bóg uczyni resztę.

    Uważam, iż my jako wierzący powinniśmy nokautować własną pychę, ponieważ w walce z pychą osób niezbawionych czeka nas długa potyczka na 12 rund – często wymagających dogrywki. I kiedy w naszej świadomości pojawia się myśl, iż osiągnęliśmy jakiś niebotycznie wysoki poziom, Chrystus przypomina nam jak bardzo się mylimy. Och, dzięki Ci o Panie, że tak wielką miłością i cierpliwością nas darzysz!

    By zobaczyć więcej trzeba wejść wyżej, lecz szczyt nie zrasta się z naszymi zelówkami. Czekają pułapki, lecz są niczym wobec ochrony Chrystusa. Walka się nie kończy, każdy z nas ma inny obszar, nasz wróg przegrał i się wycofuje, więc nie bójmy się ponieść ciosów w obronie naszych bliskich i niebliskich, tak jak Bóg wychowuje nas jako swe dzieci, tak i my bądźmy niczym rodzice, dla tych którym ułuda tego świata zamknęła powieki!

    “Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: “Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować.”

    Dzięki ci Panie, ponieważ bez Ciebie nic uczynić bym nie mógł i wszystko co mam otrzymałem od Ciebie i wszystko co mam jest Twoje!

    Z wyrazami miłości
    Robert

    1. Pragnę jeszcze zaznaczyć, że bardzo doceniam pracę autora strony! Także obecność Was tu wszystkich w Panu, albowiem namacalnie na co dzień nie posiadam takich osób obok siebie. Niech Bóg Was błogosławi 🙂

      1. Cieszę się, iż jest tak postrzegany! Dziękuję! Przede wszystkim Bogu za Twą pracę, albowiem my tutaj widzimy jedynie wierzchołek, jej efekty końcowe. Trzeba o tym pamiętać. Niech będzie motywacją dla wszystkich tutaj, także tych, którzy dopiero tu trafią!

        1. Dziękuje za tekst sercem pisany i za szczere, dobre komentarze, które służą budowaniu dobra wspólnego.
          Tą podróż ziemską mogłabym przyrównać na obraz parku linowego a więc wiele skomplikowanych przeszkód i wiader potu, bywa, że krew puści. Nasza wiara w Chrystusie jest tym co zwycięża wszystko złe i caly ten chory na grzech świat.
          Pamiętajmy o tym naszym orężu bojowym co szatana bardzo nie pokoi. Niech ludzie pragną takiej wiary jeśli ją dobrze używamy ?

  4. Prawda zawsze zwycięży .Pamiętasz Piotrze jak było gdy broniłem ludzi z tamtego okresu np SLD itp a Ty byłeś po drugiej stronie .Zarówno Ty jak i ja wiemy jak to wszystko działa że oni idą tam gdzie interes a nie przekonania .Pozostal tylko Bóg .Skoro jednak jesteśmy na tym świecie a Pan jeszcze nie nadszedł to nie wykluczam pójścia na wybory i może nawet zagłosuje na ludzi którym daleko do ideału ale odbiegających od systemu zła i głupich przepisów i logicznym może być wybór ludzi konfederacji . Natomiast co do obecnych rządzących pomijając ich szkodliwa politykę antyrosyjską to na dzień dzisiejszy jest to i tak lepsza opcja niż PO tam myślę .Co do ukorzenia sie .Jedynym przed którym można i trzeba to Bóg ,natomiast przyznać rację czy przeprosić kogoś gdy tkwi się w błędzie to też trzeba umieć i nauczyłem się tego 🙂 pozdrawiam

  5. Czy uważacie że zdobywanie wyższego wykształcenia przy zbliżającym się Wielkim Ucisku ma sens?

    1. stale przy tego typu dylematach mawiam:

      Żyj finansowo tak, jakby WU miał być za 100lat, ale duchowo jak by miał byc jutro.

  6. Naprawdę świetny tekst. Dziękuję

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version