Miałem wczoraj modernizację komputera, która wiele mi pokazała.
Być może wielu osobom przydadzą się moje doświadczenia, a inni jak to w życiu bywa uznają za normalne.
Laptop miałem już bardzo “mułowaty” wręcz paraliżujący działanie. WYSŁUŻONY NIEMAL 10 LATEK. Nie pomogło usuwanie zbędnych programów, porządki Odkurzaczem itp.
Już myślałem, aby kupić nowy na raty, ale uznałem, że tak czy owak przyda mi się ten stary choćby asekuracyjnie. Poszedłem więc do technika komputerowego i ten po sprawdzeniu parametrów powiedział “proszę pana, ma pan bardzo dobry komputer. Wystarczy tylko zmienić dysk na ssd. Proszę mi zaufać a będzie pan zadowolony”.
Człowiek ten wydawał się być szczery do tego stopnia, że chciał abym zaczekał i przy nim zauważył różnicę po zamianie dysków. Zaczekałem więc. Istotnie komputer z ślimaka zrobił się F16. 🙂
Całość kosztowała mnie 700zł a nie 3000.
Jednak nie to, że udało się zmodernizowac kompa jest ważniejsze.
Pamiętam jak jeszcze w latach 90ych wszystko się naprawiało. Z zazdrością patrzyliśmy na bogatych Niemców kupujących nowy sprzęt. Dzisiaj Polacy coraz częściej kupują właśnie nowe przedmioty. To wszystko ma olbrzymie znaczenie duchowe.
Pewna wokalistka śpiewa jak to zamieni sobie mężczyznę na nowy lepszy model. Czy widzimy jak wielkie ma to przełożenie na życie duchowe? Szybka zamiana starego telewizora na nowy. Auta starego na nowe. Owszem, jest pewnie wiele przypadków zmuszających do wymiany.
To nie wszystko.
Rozmawiałem jak to ja – jestem gadułą pomiędzy ludźmi 🙂 – o polityce. Wolę rozmawiać niż grzebać w smartphonie a biblii nie miałem u mechanika komputerowego. W trakcie rozmowy o polityce i wierze dowiedziałem się, że pan ów jest lewicowcem i nienawidzi kleru. Pomijając fakt jego ignorancji mojego argumentu o tym jak to właśnie lewica podpisała konkordat i że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, powiedział co prawda nielogicznie ale wkomponowujące się słowa w owa naprawę. Uznał, że politycy lewiyi nie są idealni, mówiąc “tak jak żona moja może czasem dla mnie być nie miła, to czy mam z niej zrezygnować”. Argument chybiony przy całym złu lewicy, ale dobry co do naprawy komputera i faktycznie relacji. Ludzie dzisiaj w swej pysze i konsumpcjonizmowi wymieniają nie tylko sprzęt na nowy ale i partnerów. Taka pogoń za nie istniejącym ideałem. Ideałów nie ma. Nawet ja nim nie jestem :D.
I to nie wszystko.
Kiedy przyszliśmy do Jezusa jak te stare komputery, Pan Jezus nie wyrzucił nas precz. Wszak wielu ateistów było lepszych od nas kiedy się nawracaliśmy. Taka jest prawda.
Pan Jezus nadal pracuje nad nami. Nasz dysk z danymi w mózgu potrzebuje modernizacji.
“A nie upodabniajcie się do tego świata, ale dajcie się przemienić odnowieniem waszego umysłu, abyście rozpoznawali, czym jest dobra, upodobana i doskonała wola Boga.’ Rzymian 12:2
Nie upodabniajcie się do tych, którzy wszystko wymieniają na nowe, jak stare może jeszcze działać. Będąc przy Jezusie otrzymujemy nowe dyski, szybsze i o lepszej jakości, ale cały czas to my sami jesteśmy. Pan Jezus nie wymienia nas całych. On dał nam nowe serce i Nowego Ducha, ale nie pozbył się nas, a mógł, gdyż byliśmy niczym ze złomu:
Proszę Pana wystarczy wymienić stary dysk na nowy…
Chwała Panu Jezusowi.
Dlatego najlepiej mieć linuxa, który w porównaniu do szpiegującego windowsa ma mniejsze zużycie pamięci i procesora, przez co laptop mniej się grzeje i zwiększa się jego żywotność. Ja mam linux mint xfce i bardzo sobie cenię ten system. A laptop to najlepiej mieć taki bez kamery.
Bardzo mi się podoba ten post :).
Porównanie niezwykle trafne.
Sama się nieraz zastanawiam z jaką łatwością wyrzucam stare rzeczy i kupuje nowe.
Niech Ci nasz Zbawiciel wynagrodzi :)!
“zmienić dysk na ssd” > stary patent 🙂 ale sprawdzony
“Całość kosztowała mnie 700zł” > drogo 🙁 obecnie dyski SSD 120G chodza po 100zl, do tego doczepiamy stary dysk na USB jako pendrive i mamy szybkosc + magazyn na grubsze dane
z laptopami jak ze zdrowiem :p jak sie wie co sie robi mozna wiele zaoszczedzic i przy tym funkcjonowac lepiej
dysk 500ka plus ram i kieszen na stary dysk oraz usluga wymiany, przegrania plikówe itp
o, 10 lat? 😮 a ja myślałam, że mój ośmioletni laptop (Lenovo, ale nie żadne demony, predatory itp., ot taki zwyczajny) to sporo 😀
oby dalej funkcjonował tylko lepiej! 🙂
no i chciałabym natrafić na tak dobrego technika komputerowego (a to też ogromnie ważne przy naprawach), bo wiem że pewnie są niektórzy co by chętnie powiedzieli “naprawa wyjdzie więcej niż kupno nowego” albo coś w ten deseń… :/