Dziękuję Bogu, że akurat teraz objawił mi ten cytat z Łukasza, gdyż akurat w tym miesiącu czytałem po raz kolejny tę ewangelię.
Ty jeszcze żyjesz, masz szansę czynić wolę Ojca.
Masz szansę nie iść z duchem tego świata, gdzie liczy się tylko sukces, kasa i przyjemności.
” A był pewien człowiek bogaty, który się przyodziewał w szkarłatne szaty i kosztowne tkaniny i co dzień wystawnie ucztował. (20) Był też pewien żebrak, imieniem Łazarz, który leżał u jego wrót owrzodziały. (21) I pragnął nasycić się odpadkami ze stołu bogacza, a tymczasem psy przychodziły i lizały jego rany. (22) I stało się, że umarł żebrak, i zanieśli go aniołowie na łono Abrahamowe; umarł też bogacz i został pochowany. (23) A gdy w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł oczy swoje, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. (24) Wtedy zawołał i rzekł: Ojcze Abrahamie, zmiłuj się nade mną i poślij Łazarza, aby umoczył koniec palca swego w wodzie i ochłodził mi język, bo męki cierpię w tym płomieniu. (25) Abraham zaś rzekł: Synu, pomnij, że dobro swoje otrzymałeś za swego życia, podobnie jak Łazarz zło; teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. (26) I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się przeprawić. (27) I rzekł: Proszę cię więc, ojcze, abyś go posłał do domu ojca mego. (28) Mam bowiem pięciu braci, niechaj złoży świadectwo wobec nich, aby i inni nie przyszli na to miejsce męki.”
Ten odkryty przeze mnie cytat około tydzień temu, pomimo wielokrotnego czytania Pisma, jeszcze raz pokazuje odcięcie od tego świata i od tego co jest czyste i nieczyste. Dzisiaj świat zachowuje się jakby nie było różnic między chrześcijanami a nie narodzonymi z Ducha osobami. Mijamy się na ulicy, w pracy. Wszyscy jesteśmy jednakowi, ale tylko pozornie.
Łukasz pokazuje, że nie tylko się różnimy lub różnić powinniśmy, ale że trafimy do jednego z dwóch miejsc po śmierci. Jedni trafią do społeczności z demonami, gdyż taką wybrali za życia drogę nie oddając się w posłuszeństwo Ojcu, w przeciwieństwie do tego jak Jezus się oddał Ojcu, a inni zaś do do społeczności z Abrahamem i innymi świętymi.
Nam się wydaje, że nasi bliscy dobrze nam czyniący ale żyjący w świecie będą zbawieni. Niestety ale nie. Biblia nic o tym nie mówi, a za to podaje szereg informacji, o tym, iż nasi ukochani rodzice, mężowie, żony, nie będą zbawieni jeśli Jezus nie stał się ich Panem. Co oznacza, że Jezus jest Panem napiszę w następnym tekście.
Pan Jezus nie jest takim miłym Jezuskiem z 24 grudnia maleńkim. To Bóg mocny i surowy. On powie pewnego dnia:
“W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie. ”
Powie idźcie Precz nieprzestrzegający Prawa.
Mozecie wpłacać na siepomaga, na WOSP, być dobrymi w swoim mniemaniu rodzicami, mężami, żonami, ale jeśli Jezus nie jest Panem Waszego życia, to jesteście przegrani.
Nie pomoże chodzenie do kościoła, dawanie na tacę, podzielenie opłatkiem. Pan Jezus nigdy nie powiedział, że jeśli będziesz 24 grudnia dzielił się opłatkiem, to będziesz zbawiony.
“Wtedy Jezus skierował do niej słowa: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby nawet umarł – żyć będzie.” Jana 11
Tylko w Chrystusie jesteśmy usprawiedliwieni, ale pamiętajmy, że
“Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą.”
Wiara w Boga to posłuszeństwo.
“Oto posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara, zwracanie uwagi — niż tłuszcz baranów” – 1 Samuela 15:22″
Po to Bóg dał nam swoje Słowo Jezusa Chrystusa, abyśmy dzięki Słowu, Pismu, temu chlebowi życia znali Ojca oczekiwania wobec nas. Nie żyli po swojemu, ale w zgodzie z wolą Ojca.
Niestety, ale po śmierci będziemy w różnych miejscach od naszych niezbawionych bliskich. Ojciec od swego zbawionego dziecka, zbawiona matka w oddzieleniu od swej niezbawionej córki.
Zbawienie to nic innego jak ratunek przed śmiercią drugą.
Z tym Was zostawiam na te najbliższe dni.
1 Ptr. 3:18-20
Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.
“Nam się wydaje, że nasi bliscy dobrze nam czyniący ale żyjący w świecie będą zbawieni. Niestety ale nie. Biblia nic o tym nie mówi, a za to podaje szereg informacji, o tym, iż nasi ukochani rodzice, mężowie, żony, nie będą zbawieni jeśli Jezus nie stał się ich Panem.”
Czyli para emerytów która praktycznie co dzień chodzi do kościoła, wszystkie pielgrzymki, dożynki, różańce, modlitwy, będzie się smażyć w piekle? Znam takich, to niby dobrzy ludzie. Śmierć druga to dosłownie śmierć i strata wiecznego szczęścia(taki sen raz na zawsze) czy właśnie wieczne, czynne cierpienie?
Nie rozumiem tego. Gdyby wiedzieli że można się modlić innaczej to pewnie nie dali by się zwieść przez KRK.
Jeśli potępieni będą cierpieć to my, zbawieni jak będziemy mogli się cieszyć wiecznie wiedząc że większość ludzkości cierpi. Chyba że nie będziemy świadomi ich kary. Ale wtedy jaki sens ma ich kara, równie dobrze z punktu widzenia zbawionego może nie być żadnego piekła, szatana bo oni już zbawionym nie są potrzebni. Po co ich tam trzymać? Pan Bóg robi pyk i ich nie ma.
Takie rozkminy☺
Lud Mój ginie gdyż brak mu poznania.
A co do potępionych: “Gdyż nieprawego nie będzie się wspominać a o bezbożnym któż pamiętać będzie?”
Pan Bóg nie jest sadystą.
Nie widzę więc możliwości, że za, dajmy na to, 70 lat grzeszenia,ktoś będzie przez wieczność palony w ogniu, a zbawieni będą na to spoglądać (i jak się czuć). Gdzie w tym sprawiedliwość? (o miłosierdziu nie wspominając)
Z innej beczki…, kto by chciał patrzeć, jak jego dzieci/rodzice/znajomi się smażą w jakiejś smole?. W biblii jest zresztą napisane, że Sodoma i Gomora zostaną zniszczone ogniem nieugaszonym, czyli, który nie zostanie sztucznie zgaszony, aż sam nie przeminie.
Tak właśnie przeminą ci, którzy nie przyjęli Pana Jezusa jako swojego króla i zbawiciela i nie podporządkowali mu swojego życia (jak Piotrek pisał).
Oczywiście, konsekwencje tego są wieczne – tych miast (i paru innych) już nie ma i nie będzie. Tak samo będzie z istotami(nie tylko ludzkimi), że są, a po sądzie ich istnienie dobiegnie końca…
“Nam się wydaje, że nasi bliscy dobrze nam czyniący ale żyjący w świecie będą zbawieni. Niestety ale nie.”
Po co nam sąd Boże, jak mamy ludzki?
Bóg będzie osądzał również uczynki człowieka i nawet osoby, które nigdy nie poznały Jezusa mają szanse na zbawienie. Tak jak ci, którzy poznali Jezusa, lecz uczynków nie spełniali.
“Bóg będzie osądzał również uczynki człowieka i nawet osoby, które nigdy nie poznały Jezusa mają szanse na zbawienie”
Poproszę o podstawę prawną
Może być Rz.2.14 “Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem.”
Sam sie kiedys zastanawialem co z ludźmi którzy nie mieli okazji przeczytac Biblii a kościół był jaki byl przez te 2 tys lat. Jak ktos byl dobry to nie zostanie potepiony. Na Sądzie Ostatecznym stana i Bóg ich osadzi wg uczynków.
jak to wszystko jest dobrze opisane…
Zyje w tym srodowisku wszechobecnego “zbawienia z laski” po klepnieciu formulki zbawiennej opartej na wspomnianym cytacie -rzymian 10-4-10 (Co oznacza, że Pan Jezus jest naszym Panem?) kojarzacym sie idealnie z “placebo” Howarda Pittmana.
Niemniej dzisiaj wspomniales moj ulubiony cytat z lukasza i nie moge nie zareagowac.
Dla mnie to kwintesencja calego slowa Bozego i kazdemu wlasnie ten cytat przypominam i podkreslam.
H. Kubik chyba sie odniosl raz do tego cytatu i wytknal go ze jest podejrzany.
Niby ze ten fragment potepia ludzi bogatych ktorzy jeszcze zywia biedakow (cos w tym stylu lub podobnie-odsylam do omowienia watpliwosci na temat fragmentow z Lukasza u Henia na jego stronie)
Otoz Jezus objawil ze bedziemy nekani tutaj na tym padole bo On rowniez byl.
To nie jest tak ze demony nie zauwaza czlowieka, ktory ma w sercu Boga i postepuje zgodnie z wola Boza unikajac grzechu.
Koncowym efektem ich przesladowan jest wlasnie ludzka niedola na tym padole, bol-cos jak hiobowy test na wytrzymalosc.
W tym cytacie o lazarzu jest to ukazane w skrajnosciach niemniej czesto wlasnie tak to funkcjonuje.
Zdajcie sobie sprawe ze na Sadzie Ostatecznym jak staniecie przy czlowieku zgnojonym w zyciu ze wzgledu na to ze przestrzegal prawa i spotkaly go ciosy ponizej pasa dotykajace serca i zdrowia, finansow
a z druygiej strony stanie czlowiek bez wiekszych ran i niedoli
to pytanie nasuwa sie proste:
demony nic ci nie przeszkadzaly? nic zlego Cie nie spotkalo na tyle strasznego ze odebralo wasze dobre zycie?
dlaczego ? odpowiedz nasuwa mi sie wlasnie taka ze demony nie przeszkadzaja czlowiekowi ktory jest na prostej do piekla i taki czlowiek mysli ze jest normalny i w porzadku
a nawet ulega przeswiadczeniu placebo ze Jezus juz zaplacil za niego okup wiec sprawa jest “zaltwiona”.
O jakze sie myli a pomagaja mu w tym nowi faryzeusze powielajacy te zbawienie z laski
Wyszlo to chyba od Husa a Luter to podchwycil . Z tym ze Oni to oglaszali jak kosciol naprawde ostro sie juz psul (odpusty, kopytka osiolka, ostre panszczyzny, maryje, figurki, niedziele, itp)
W skrocie dziekuje za podkreslenie mojego ulubionego cytatu, a szczegolnie:
27 Tamten rzekł: “Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! 28 Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. 29 Lecz Abraham odparł: “Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” 30 “Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. 31 Odpowiedział mu: “Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą!!!!
Zbawieni: niech to dzisiejsze wasze protestanckie swieto haloween trick or treat skloni was do myslenia. kosciotrupy i fun-zabawa przebieranki to kultywacja poganskich swiat.
Wsiadaly takie dzieciaki do autobusu do szkoly jkuz przebrane a kieroca tez byla =troche na wesolo podmalowana ze az rodzice sobie zdjecia porobily z kierowczynia przebierancow haloweenowych.. niedlugo jak wroca zacznie sie fun zbierania slodyczy i oswajania z upiorna rzeczywistoscia.jest taka ciekawa dekoracja podswietlenia okien w ktorych pokazuja sie rece duchow -bardzo sugestywn
ps. w tej ksiazce placebo opisana jest jakas tragedia i fakt ze tylko piec procent ludzi z tej tragedi dostapilo zaszczytu zbawienia i zaproszenia do nieba.
Kto nie uwierzył już został osądzony…
Zgadzam się i lubię ten wers: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim…