”
Niektóre z przyczyn ciągłych problemów finansowych – Zac Poonen |
(Some Reasons for Perpetual Financial Difficulties) |
Kiedy otrzymujemy coś od Boga i trzymamy to egoistycznie dla samych siebie, umieramy duchowo. Zaciśnięta pięść jest adekwatnym symbolem rasy Adama – zagarnianie tego co się da i trzymanie się tego kurczowo. Jezus miał otwartą dłoń na krzyżu Kalwarii i my też powinniśmy mieć. Izraelici byli pouczeni, że „…Celem dziesięciny było nauczyć ich aby Bóg był zawsze na pierwszym miejscu w ich życiu” (Księga Powtórzonego Prawa 14:23 Living Bible). W nowym przymierzu, nie ma nakazu dawania dziesięciny, gdyż Jezus powiedział, że musimy być gotowi oddać 100% ( a nie tylko 10%) by być jego uczniami (Łukasza 14:33). Żadna z części naszych pieniędzi nie jest już nasza. Wszystko należy do Boga. To nie oznacza, że mamy oddać wszystkie pieniądze na Boże dzieło. Jednak musimy rozpoznać, że wszystko należy do Boga. Kiedykolwiek wydajemy też pieniądze na nasze potrzeby, powinno to być na chwałę bożą (1Koryntian 10:31). Jednak powinniśmy też łożyć na dzieło boże. Ile powinniśmy dawać? Tyle ile możemy dać z radosnym sercem (2 Koryntian 9:7). W nowym przymierzu nacisk jest położony na jakość naszego dawania w przeciwieństwie do starego przymierza gdzie nacisk był na ilość.
Będziemy jednak żąć zgodnie z tym co zasialiśmy (2 Koryntian 9:6). To co dajemy Panu jest jak zasianie ziarna. Jeśli siejemy mało, mało też będziemy żąć. To może być jedna z przyczyn dlaczego wielu wierzących jest w ciągłych problemach finansowych : Nie byli ”szczodrzy„ wobec Boga (Łukasza 12:21). Jest rzeczą niemożliwą by ktoś był szczodry wobec Boga i dla Boga by miał dług wobec niego w czasie gdy jest w potrzebie. Jezus powiedział „…Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać” (Dzieje Apostolskie 20:35). Czy lubimy otrzymywać prezenty od innych? Jesteśmy więc jak wszystkie dzieci Adama. Jedną z cech osoby, która jest naprawdę bogobojna jest to, że bardziej woli dawać niż otrzymywać. „Sprawiedliwy uwielbia dawać” (Księga Przysłów 21:26- Living Bible). Biblia mówi „żyć będzie, kto darów nie znosi” (BT Księga Przysłów 15:27). Nasz umysł musi być odnowiony abyśmy nie lubili otrzymywać darów a kochali obdarowywać. Inną z przyczyn naszych finanowych trudności może być nasza niechęć by pomóc braciom i siostrom w ich potrzebach. „Kto uszy zatyka na krzyk ubogiego, sam będzie wołał bez skutku.” (Księga Przysłów 21:13). Z drugiej strony „Kto lituje się nad ubogim, pożycza Panu, a On płaci wysokie odsetki za twoją pożyczkę” (Księga Przysłów 19:17 Living Bible). Powinniśmy być jednak mądrzy w tym. Jeśli nie masz mądrości w tej dziedzinie, wtedy lepiej jest dać pieniądze straszym zboru (co do których masz zaufanie) i poprosić ich by rozporządzili tym rozsądnie. Tak właśnie czyniono w pierwszych kościołach (Dzieje Apostolskie 4:34,35). „Dawajcie, a będzie wam dane… albowiem jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą” (Łukasza 6:38) to jest prawo Boga, które zdeterminuje czy będziemy mieli obfitość cz też braki. Jeśli jesteśmy hojni wobec innych, Bóg będzie hojny wobec nas. Jeśli jesteśmy skąpi wobec innych, Bóg będzie skąpy wobec nas. Miłość pieniędzy jest przyczyną tego, że wielu Chrześcijan jest w potrzebie. Wszyscy ludzie kochają pieniądze. Kiedy rodzimy się na nowo, ta miłość pieniędzy nie znika. Jednak jeśli jesteśmy wierni by osądzać samy siebie i oczyszczać się od tego, z czasem ona zniknie całkowicie z naszego życia.”
Tłumaczył Dominik. Dziękuję w imię Jezusa. |
Tylko, iż większość nie tyle chce luksusu czy władzy co świętego spokoju ( żadnych większych zmartwień ). A wiemy co Bóg z owymi letniakami zrobi.
Szybkie, nie okupione ciężką pracą, pieniądze w nadmiarze zmieniają człowieka na gorsze… Jakaś straszna demoniczna ( niszcząca=/= budująca-duchowa ) siła w nich tkwi…
Jak wiadomo Barak Obama brzmi bardzo podobnie jak starożytne Baraq O’Bamah (błyskawica z nieba) co można nawiązać do Ew. Łukasza 10:18 “Wtedy rzekł do nich: «Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica” również świat filmu (który nie raz podpowiada, a może bardzie zapowiada niektóre wydarzenia) nie ominął tego porównania w serialu “Biblia”, którego w USA pierwszy odcinek obejrzało 13 mln widzów, szatan wygląda jak podstarzały prezydent USA, przypadek? celowa manipulacja? czy coś o czym wiedzą bardziej wtajemniczeni? trudno powiedzieć.
Spójrzmy na chwilę obecną, Donald Trump prowadzi w sondażach, tyle ataków a on dalej jawi się jako przyszły prezydent USA.
Donald Trump.. zwrócił ktoś uwagę że po angielsku Trumpet znaczy trąbą/trąbka, natomiast Trump to nic innego jak dźwięk trąby (sprawdzone w słowniku). Trump to również czasownik “zwyciężać, górować nad kimś”. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
pozdrawiam.
A czy kojarzy ktoś informację, wedle której Barack Hussein Obama II to jedynie “pseudonim artystyczny” tego iluminackiego pionka? Rzekomo naprawdę zwie się on Barry Soetoro i jest aktywnym homoseksualistą, a Michelle Obama jest “przykrywką”, w rzeczywistości będącą osobą transpłciową.
Co jak co, ale ten zbieg okoliczności z odniesieniem biblijnym przy tłumaczeniu jego oficjalnego imienia i nazwiska najłatwiej byłoby wyjaśnić zakładając, że zostały one wyselekcjonowane celowo, by pokazać, komu ten człowiek służy. Przychylam się do takowej interpretacji.
A jeśli mowa o pieniądzach i władzy – http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/ttip-umowa-handlowa-zagrozenia,165,0,2064805.html
http://wolna-polska.pl/wp-content/uploads/2014/12/ue-nazi.jpg
http://i.ytimg.com/vi/YoufeKK3mUY/maxresdefault.jpg
Stalin Hitler i Gurdżijew 1/5 Najgorsi są mentorzy https://youtu.be/4S7EZiAqXnE.
Dziękuję w Imieniu Jezusa za ten pouczający tekst.
🙂
Dziękuję, ale i usilnie sugeruję Dominikowi sprawdzać teksty dokładniej przed wysłaniem pod kątem poprawnej pisowni, bo znowu jest błąd ortograficzny w pierwszym wierszu drugiego akapitu, a jak wiemy są one niedopuszczalne 😉 “Żąć” – tak się ten wyraz pisze. Żąć, żniwa itp. Do usług, polecam się na przyszłość 😉
Dominik jest umysłem ścisłym, to informatyk 🙂
Orty na szczęście edytor wyłapie i podkreśli na czerwono, więc w zasadzie pal je sześć, ale nie da się ukryć, że hasło “umysł ścisły” nie jest li tylko wymówką 😉 Wiem, bo w drugą stronę to też działa. Zdecydowanie. Nie ma się czym chwalić, ale np. ja nigdy nie byłem w stanie nauczyć się nawet tabliczki mnożenia i moja dyskalkulia daje w kość, także mam nadzieję, że brat Dominik nie odbierze mojej uwagi, jako kąśliwej. Jeden jest językowcem, inny ścisłowcem – analogia do darów Ducha Świętego 🙂 Są umysły ścisłe i nieścisłe, zależy jak PAN zadecyduje, co będzie dla danej osoby pożyteczniejsze 🙂
Aha i mam taki dylemacik.
Zdecydowanie zauważyłem, że teraz, kiedy odbiłem się od finansowego dna i przede wszystkim moje myślenie PAN odmienił, to dość często zdarza mi się dawać kasę, kiedy ktoś mnie na ulicy o to poprosi.
Staram się nie oceniać po wyglądzie, ale kwestia jest trudna, bo nie wiem, jak to jest w innych miastach, ale w Łodzi bieda okropnie rzuca się w oczy (Linda wszak nazwał je “miastem meneli”) i praktycznie co kilka metrów można spotkać nędzarzy proszących o pieniądz na jedzenie. A przynajmniej tak brzmi zawsze wersja oficjalna.
Zawsze ofiarowuje w imieniu Jezusa i zawsze pytam, czy nie kupią czasem alko. Niestety, trafiłem już po raz kolejny na łgarzy. Teraz chyba jeszcze powinienem bardziej skupiać się na twarzach i pytać, czy “nie potrzebują czasem parę zeta na dopalacze”, bo w samym centrum Łodzi jedna tylko obrzydła nora sprzedająca te trucizny wygenerowała stada wałęsających się, odurzonych żebraków na głodzie, którzy kradną i zaczepiają, proszą o kasę, byle tylko zebrać 30 zł i móc pójść się naćpać. To te same twarze i mam takie myśli, że niczym dzielnicowy powinienem je zapamiętać, nim otworzę portfel kierowany współczuciem do ubogiego.
No i właśnie. Człowiek, który mówił, że zbiera na jedzenie i któremu parę dni temu dałem monety dziś rzucił mi się w oczy, jak nieprzytomny leżał na ławce, a w jego kierunku zmierzali funkcjonariusze straży miejskiej – zapewne po to, by go przetransportować na oddział toksykologiczny, albo izbę wytrzeźwień. Uderzyło mnie, że gdy go zapytałem o motywację, to zarzekał się, że nie kupi alkoholu, że jest głodny – a leżał jak trup na ławce na następny dzień.
No tak, pytałem tylko o alkohol, a nie o dopalacze, a jest on chyba jednym z dużej grupy ok 20-letnich osobników koczujących po okolicy, którzy to i mnie niedawno po nocy skutecznie obrabowali, bo odmówiłem im pieniędzy.
No i poczułem żal, że mu dałem tę kasę, bo teraz sobie przypominam, że chyba nie pierwszy raz widziałem go w takim stanie. Coś mnie zaćmiło. Łatwo wziąć mnie na litość. A teraz boję się zatwardzenia serca, bo po takich widokach odechciewa się dawać jałmużnę.
Co gorsza, gdzieś załączył mi się chyba swego rodzaju filtr w głowie oceniający proszącego o jałmużnę pod kątem możliwego alkoholizmu, a w szczególności narkomanii. A przecież PAN patrzy na serce, a nie na wygląd zewnętrzny.
Z drugiej strony, mogę trafnie wytypować, że dana grupka dresiarzy idąca koło tego przeklętego sklepu z dopalaczami to jego klienci i prawie w ogóle się nie mylę.
I co tu robić? Oceniać, czy nie oceniać ryzyka, że pomogę człowiekowi, który wcale nie chce na chleb? Tu jest wielka patologia, woreczki po dopalaczach walają się po ulicy. Chyba tylko pozostaje mi kupować jedzenie, jeśli akurat mam na to czas, a bilon dawać tylko staruszkom, którzy raczej kryptodopalaczowcami nie są. Ech 🙁
tutaj jacku się tym zajęliśmy:
http://detektywprawdy.pl/2015/05/15/problem-z-zebrzacymi/
Ja czasem ewangelizuje. Mówie o Jezusie, że może ich z tych problemów wyzwolić.
Przeoczyłem. Dzięki!
Będę pamiętał o tym aby sprawdzać. Co prawda na forum zawsze wrzucałem poprawione, ale ostatnio nie mam wiary i chęci do wielu rzeczy więc wrzucam te teksty jakie są.
Piotrze ja ich nie tłumaczę 😉 Mam źródło polskie, które już tłumaczy, nie znam tak dobrze angielskiego 😉
Ach, to przechodzisz okres zniechęcenia… Rozumiem. Pomodlę się i ci podziękuję, że przesyłasz Piotrowi te teksty 🙂 Z Bogiem!
dziękuję w imię Jezusa za umieszczony tekst 🙂
Zdrowia i pomyślności. Dobrze, że jesteś.
Dziwnie tu dzisiaj na blogu bez Matiksa…
To samo dzisiaj sobie pomyślałam…
Gdzie jesteś Zdzisławie?
Prawo wzajemności jest doskonale znane w handlu i osoby działające w biznesie znają doskonale taką zasadę: Obiecuj mniej, dawaj więcej, a od czasu do czasu daj coś za darmo ; )
Taką zasadę wyznaję nawet spółka, w której pracuje.
Dziękuje za tekst, bardzo pouczający i praktyczny.