Wczoraj kiedy umieściłem informacje pt “Przestaję nadawać”, chciałem to przypisać do danej kategorii bloga, które są po lewej stronie, a pierwszą jaką chciałem zaznaczyć, to “Chrześcijanie działają”. Wnet pomyślałem, że pasować nie będzie, gdyż tak na prawdę będzie to bardziej pasować do “chrześcijanie nie działają”, a takiej kategorii nie ma 🙂
Pomysł kontynuacji zaczął się od Magdaleny, która to zaproponowała jakąś pomoc. Inni podłapali proponując darowizny.
Przyznam szczerze, że ok miesiąc temu zaświstała mi taka myśl, ale po pierwsze, źle się z nią czułem z uwagi na to, że dotychczas robiłem to przez 3 lata gratis , a po drugie uznałem, że będą zbyt duże koszty (zus,podatek).
O ile drugi powód rozwiązała Diana informując, że do 4tys (co mi na pewno nie grozi) nie płaci się podatku i chyba wcale zus, to pierwszy musiałem sobie przegryźć. Jak wspomniałem od miesiąca cos mi tak świtało i to dosyć często, takie natrętne mysli, ale analizowałem, czy to aby nie demon chciwości. Z drugiej strony, blogowi poświęcam w zależności od dnia, od kilku do 10 godzin dziennie. Wyszukiwanie informacji, pisanie tekstów własnych, publikacja komentarzy, odpowiadanie na takowe itd. Tekst o tym, “Dlaczego nie jesteś chrześcijaninem” pisałem 5h i tak uważam go za nie kompletny.
Z innej strony jeszcze patrząc, skoro np wolnemedia i podziemna TV zyją z darowizn, to dlaczego ja mam zaprzestać pisania z uwagi na brak finansów
Summa summarum z jednej strony ogrom czasu poświęcany na blog, z drugiej presja znalezienia pracy. Postanowiłem to oddać Bogu. Pracy Bóg mi nie znalazł, ale na blogu pojawił sie pomysł darowizn.
Dziś “padła kropka nad i”, kiedy to przeczytałem mail od obywatela Niemiec, piszącego łamanym polskim, z zapytaniem
“Jestem Christian z Niemcy i od kilka dni czytam artikel tutaj!Jak moge miec ta strona na moj laptop – mam zrozumiane ze ta strona nie bedzie wiecej dzialac!!Szukam Boga i Chrystusa i bardzo chce miec ta strona na moj laptop!Szukam tez kontakt z chrzescijanie!Bradzo czekam na odpowiedz”
Proszę Cię Kolego to piszący, nie obraź się, pragnę jedynie pokazać, że blog jest potrzebny wielu osobom, także tym, słabo znającym język polski, tudzież, tym którzy go zapomnieli.
Inny Brat w wierze napisał na fejsie zapytanie “gdzie jest jeszcze taki podobny blog w sieci”. Pomyślałem chwilę i przyznam, że podobnego nie znam.
Powstała więc luka.
Tak więc spróbuję z tego żyć. ewentualnie znajdę sobie pracę dodatkową.
Zanim podam nr konta, chciałbym wprowadzić pewne zasady.
Otóż:
1. Wpłata darowizny nie zobowiązuje właściciela bloga, do pisania tekstów pod presją, pod czytelnika. Linia tematyczna, będzie jak dotychczas.
2. Nie ma określonego minimum kwot wpłat. Każdy jak się czuje na siłach.
Osobom, które nie utożsamiają się z nurtem bloga, proponuję zaprzestanie czytania go.
Serdecznie dziękuje wszystkim za słowa podziękowania, uznania i z góry za wpłaty darowizn. jest to dla mnie sytuacja nowa i deczko nie komfortowa, gdyz to zawsze ja komuś pomagałem, wpłacałem i taką moją pozycję lubiłem.
Wygląda na to, że od teraz Bóg będzie w dosłownym znaczenia moim pracodawcą :-), co mnie zobowiązuje. Jak będzie, czas pokaże.
Pragnę tylko nadmienić, że mam w zamyśle, kręcić także filmiki, ale jak już będzie jakiś gotowy, to sami ocenicie.
W tej sytuacji reaktywuje zjazdy.
Z Bogiem
A jednak! 🙂 Widać Piotrze, jak biłeś się z myślami. Bardzo się cieszę, że doszedłeś do wniosku, że dasz radę. Z Panem Bogiem.
My sobie możemy planować, ale to Bóg ma plan dla naszego życia i często nam się wydaje, że nie ma innego rozwiązania jak zaprzestać dotychczasowego zajęcia, a Bóg czeka zazwyczaj do ostatniej chwili i wtedy działa jak to widać w Twoim przypadku Piotrze.
Niech Ci Bóg błogosławi.
No i fajnie!! Dobrze, że podjąłeś taką decyzję.
Piotrze, możesz liczyć na naszą pomoc 🙂
aha i zobowiązuje się do płacenia dziesięciny na potrzebujących, z sumy darowizn liczonych miesięcznie po odjęciu kosztów.
Zgadzam się, wszystko kosztuje przecież na tym świecie.
Nie ma innego takiego miejsca dla biblijnych trutherów (szukających prawdy ze światłem Słowa Bożego) w polskiej, zacofanej sieci, pełno tylko gimboateizmu a z drugiej strony katolickiej poprawności – jak i w realu.
Piotrze ! 🙂 Napiszę krótko – Bóg pewnie uznał, że “wart robotnik swej strawy” Mt 10,10. A wpis czytelnika z Niemiec naprawdę mnie wzruszył. Ten blog jest bardzo potrzebny, to widać. 🙂
Magdaleno – ja właśnie przeczytałam Piotrka wpis i do tej pory łezka mi płynie po słowach czytelnika z Niemiec ..
Detektywie Piotrku bardzo się cieszę z Twojej decyzji 🙂
A pomoc będzie..
Czyli masz jaja. Z Bogiem.
Ps. Ten blog jest potrzebny chrześcijanom, jak chłopu w/w.
Wczoraj miałem “gorszy” dzień w pracy, nerwy itp. Wróciłem do domu i tu na blogu jeszcze taka wiadomość…. Na szczęście detektyw przemyślał sprawę… Oddaj wszystko Jezusowi a On Ci wszystko poukłada. Nie pozwoli żeby Jego brat cierpiał tu w królestwie przeciwnika. Zobaczysz detektywie, że już niedługo będziesz miał więcej i lepiej i szczęśliwiej niż dotychczas. Niech Ci Bóg błogosławi.
Chwała Bogu i Jezusowi za wspaniałe dzieła,które dla nas czyni.Cieszę się bardzo,że po raz kolejny oddałeś sprawę w ręce Boga.Piotrze mam do Ciebie prośbę czy mógłbyś zrobić taką opcję wpłacania darowizn poprzez kartę kredytową.Bardzo ułatwiło by mi to sprawę.Pieniądze byłyby dużo szybciej na koncie,a ja nie musiałabym latać do miasta kawał drogi.Wczoraj pól nocy nie spałam prosiłam Jezusa o pomoc w rozwiązaniu problemów na blogu.A tu od rana takie świetne wieści.Pozdrawiam i z Bogiem bracie.
Witam. Zaglądam tu regularnie od jakiegoś czasu, czerpiąc bardzo wiele wartościowych wiadomości dotyczące faktów jak też przemyśleń i spraw duchowych..
Cieszę się, że jednak będzie kontynuacja, co na pewno pokszepi wiele Bożych Dusz..
Ps. Kiedyś pomagałeś innym, ale to podnosi ego. Ale kiedy dobra Dusza musi zwrócić się o pomoc innych, to wymaga od Niej pokory.. Wiem coś o tym, bo sam taki jestem..
“Kiedyś pomagałeś innym, ale to podnosi ego. Ale kiedy dobra Dusza musi zwrócić się o pomoc innych, to wymaga od Niej pokory”
Tj ciekawe spostrzeżenie. Coś w tym jest, bo to ja czułem, że kontroluje sytuację, ja pomagam, ja jestem dobroczyńcą, ode mnie zależy szczęście kogoś.
Piotrze, podaj nr. konta a zobaczysz “Bóg zapłaci” abyś mógł nadal prowadzić tego bloga. Amen.
Może za kilka godzin. Dziękuję 😉
Nie za kilka godzin tylko minut bo się doczekać nie mogę 😉
o widzisz Wojtuś, proszę Cię przyslij Twoj adres bo chcialem Ci wyslac ksiazke. Kupilem na poczet chrztu ksiazki, ale wtedy zapomnialem ze sobą wziąść.
Jak mi wyślesz, a ja Tobie tę książkę, to napisz na forum proszę po przeczytaniu info kto chce nastepny.
Dzięki Ci Boże! To wspaniala wiadomość, Twój blog dla wielu osób jest jedynym wartościowym miejscem w sieci, w które regularnie zaglądają. Czytam już 2 lata i chociaz nie pisuje to czuje, że wszyscy jesteście mi bardzo bliscy. W realu niestety nie znam żadnych chrzescijan. Miłego dnia, nie poddawaj się Piotrze ,Bóg jest z Tobą pamiętaj ! ! ! 🙂
Hej, a czy to nie jest tak, że Bóg chciał ci powiedzieć: “Piotrze, od teraz chcę, abyś dla mnie pracował na cały etat!” ? 🙂 Po lekturze książki “Ucieczka do Boga”, którą zresztą mi pożyczyłeś, jestem przekonana, że taki był plan naszego Stwórcy. Niech Chrystus cię prowadzi!
maybe yes 🙂
czas pokaże.
Jeśli masz rację Ula, to wynikałoby z tego, że Bóg posłużył się osobą, która pozostawiła mnie na lodzie. Pokazał jej chciwość, aby mnie odsunąć a w konsekwencji, żebym zajmował sie tylko tym blogiem, itp…
Może.
Może 🙂
Jak mówi stare polskie przysłowie: “Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło”. We wszystkim jest zamysł Boga-ojca, który przecież dba o swoje dzieci 🙂
No i bardzo dobrze, że w ten sposób się to skończy. Ja prawie w ogóle nie komentuję, ale czytam regularnie. No cóż, Bóg ‘trzyma łapę’ nad wszystkim 🙂
Dobrze,dobrze. A ja się właśnie zastanawiam gdzie umieścić darowiznę. Może w końcu będzie baner……?
Super, bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość 🙂
Dzięki niech będą Bogu za wszystkie wspaniałe rzeczy których dokonał przez Ciebie na tym blogu…i że dalej chce Ciebie prowadzić 🙂
Pracować dla Pana, to brzmi dumnie 🙂
Czy pamiętasz Piotrze, jaki fragment Pisma zacytowałam w Kielcach? Przypomnę i sobie, bo Słowa Pana powinny być naszym drogowskazem i, jak widać na twoim przykładzie, po prostu działają w naszym życiu.
“Zatem wyciągnięto Daniela z jaskini i nie znaleziono na nim żadnego obrażenia; gdyż wierzył w swojego Boga”.
Dn. 6:23
Zaufanie Panu zawsze wybawia nas z kłopotów:)
😉
Nowa Marzena 🙂
Na prawdę się zmieniłaś po chrzcie Marzenka?
Świetnie Panie Piotrze, z chęcią dorzucę swoją cegiełkę, a może tez i na jakiś zjazd zawitam 🙂
Jak ja się cieszę że to nie koniec! 🙂 Ja i inni potrzebujemy Twojego bloga Piotrze. Dzięki Tobie Pan Bóg otwiera oczy. Niech On Cię błogosławi. Jesteśmy z Tobą! Pozdrawiam w Imieniu Jezusa!
Na pocieszenie https://youtu.be/T-AFV_sE0gY.
Bardzo się cieszę Bracie 🙂
Szykując się wczoraj na czarną godzinę starając się zachować ważne dane ściągnąłem bloga na dysk. Twój blog z odnośnikami po ściągnięciu zajął ok. 5,5 GB!
Widać, że nie chce Pan, żebyś porzucił ten projekt 🙂
Zapamiętałem mocno, gdyż nauczył mnie praktycznie tego Pan: “Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo co będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie? Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one? A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć? A co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich. Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni? Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać? Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.” Mt 6, 25-34
Widzisz Piotrze, że tyle sióstr i braci jest z Tobą, a Pan Jezus Chrystus nie zdjął z Ciebie baczenia na najmniejszą chwilę. Proszę Cię o wytrwałość, gdyż dla wielu jesteś głosem przypominającym i napominającym o Prawdzie.
Każdego dnia staram się coraz mniej być starą, a coraz bardziej nową Marzeną:)
A tak na poparcie twojej decyzji, powiem Ci,że parę dni temu pomyślałam o pzekazywaniu dziesięciny na twoją działalność (mówię prawdę, inaczej nie byłabym nowa:)) Mam, czy miałam, z dziesięciną problem (raczej z dziesięcinką), bo nie utożsamiam się z żadną organizacją i pytałam Boga, gdzie przesyłać te moje skromne 10% i On wskazał na Ciebie. Potem postanowiłeś zniknąć, ale Pan to wszystko wcześniej zaplanował…. I już wiem, gdzie ulokować pieniądze, które należą do Pana i On najlepiej wie, do czego mają posłużyć. Pozdrawiam Cię i wysyłam swoje modlitwy wspierające:)
w przyszły Piątek mam wypłatę więc od ciebie kasa poleci z mojej strony Piotrku
Człowiek dopóki walczy dopóty żyje, jak przestaje walczyć to zaczyna gnić…
Napiszę tak. Wczoraj gdy przeczytałam Piotrze,że rezygnujesz z dalszego pisania, to nawet przez chwilę nie pomyślałam,że to zrobisz.Zaufałam Bogu w tej kwestii.
BÓG WIE CO ROBI. Ma dla nas plan i go realizuje. Do darowizn także się przyłączam. Piotrze, co do pomocy którą kiedyś ofiarowałeś innym, to wygląda to tak,że teraz Ty będziesz ją otrzymywał, ale nie od tych którym pomagałeś.Znasz na pewno te słowa, że dobroć powraca w trójnasób, tak samo zło.
Pozdrawiam i bardzo, bardzo się cieszę,że nadal będę mogła codziennie czytać Twój blog.
Chwała Bogu, wspaniała męska decyzja Piotrze. Twój blog to taki drugi kawałek chleba po Biblii- Słowie Bożym którym się codziennie karmię, bardzo by mi tego brakowało. Naprawdę dobrą pracę wykonujesz dla Boga i dla nas wszystkich. Trzymaj się dzielnie, za parę dni wypłata i pomoc z mojej strony nadejdzie. Niech Cię Jezus Chrystus prowadzi i błogosławi.