Dowody są miażdżące. Takie oto mamy elyty profesorów. Ryszard Petru na początku stycznia dał takie oto prognozy:
“Rok 2015 zapowiada się ciekawie. Z jednej strony optymizmem może napawać siła polskiej gospodarki – wzrost oparty o mocny popyt wewnętrzny zarówno ze strony polskich konsumentów jak i przedsiębiorstw. Do tego dojdą jeszcze środki unijne, które zwiększą popyt inwestycyjny. Gdyby nie nieprzewidywalne otoczenie zewnętrzne, oczekiwać by można dynamiki wzrostu powyżej zeszłorocznej.”
http://ryszardpetru.blog.pl/2015/01/14/scenariusz-na-2015-rok/
Dobijające wizerunek prof są komentarze i cytaty:
”
2009 rok: „Warszawa (PAP) – Frank szwajcarski może się dalej osłabiać i jest mało prawdopodobne, by kiedykolwiek kosztował jeszcze 3,20 zł – uważa ekonomista Ryszard Petru.
Jak podkreślił na poniedziałkowej konferencji, do takich prognoz skłania ubiegłotygodniowa zapowiedź banku centralnego Szwajcarii o rozpoczęciu interwencji w celu osłabienia waluty.
„Akcja banku Szwajcarii na osłabienie franka to jest przełom. Szwajcarzy nie są zainteresowani silnym frankiem” – zaznaczył Petru.
Za franka musimy zapłacić w poniedziałek 2,92 zł. Waluta Szwajcarów osłabiła się w poniedziałek o 0,4 proc. do 1,5383 za euro, o 1,1 proc. do 1,6775 za funta i o 0,1 proc. do 1,1863 za dolara.
„Jeżeli nie będzie jakiejś mega katastrofy, typu upadek Ukrainy, to jest duża szansa, że poziomu 3,20 zł za franka już nie zobaczymy” – ocenił.
W lutym frank szwajcarski osiągał rekordy wartości w stosunku do innych walut – w połowie lutego kosztował nawet 3,32 zł.
W opinii Petru, nie możemy jednak wykluczyć osłabienia złotego, bo „sytuacja na świecie jest niepewna”. Jak jednak podkreślił, kursy walut są obecnie na „dużo bezpieczniejszym poziomie”.
„Nie jesteśmy w stabilnej sytuacji, ale jesteśmy w takiej sytuacji, że spać możemy wszyscy spokojnie” – dodał. (PAP)”
“Hahahaha pamietam jak pare lat temu Rysiek namawial jeleni do brania kredytu we frankach.Ten gosc to zwykly bajkomowca i przemawia jak wiatr zawieje.Gosc ktory powinien zamknac jape i wiecej nie mielec tym glupim dziobem.”
“Panie kochany, ocknij sie Pan wreszcie. Po krótce powiem, że ekonomią zajmowalem sie do 2009 roku(mam na mysli ekonomie bardziej konkretną). Nie wracam do niej! Dlaczego ? Bo to wszystko ściema i wróżenie z fusów. Dziwie sie , że ktos panu płaci za te Pańskie pożal sie boże wypociny! „może bedzie tak, a może siak” Powiedz Pan chociaż raz cos konkretnego i zobaczymy czy sie sprawdzi. Natomiast mówienie co może byc jak może bedzie a potem co może nie byc jak może nie bedzie jest żałosne. Nie rozumiem jak można płacic takim „ekonomistą” jak Pan i Panu podobni. Chyba tylko w polsce! Pozdrawiam”
“Czyli jest tak: Jak na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Nikodyma jest dysc albo go ni ma. Typowe oceny ekspertów ekonomicznych. Gratuluję.”
Tak kończą ludzi pracujący dla systemu. Ludzie może są naiwni i dają się nabierać na straszenie PISem, ale takim wróżkom ekonomicznym jakim jest Petru nie mają podstaw wierzyć.
Niestety ale większe prawdopodobieństwo przewidzenia rynku mają zwykli komentujący niż ci profesorowie, którzy zdobyli zresztą tytuł za komuny i dzięki komunie.
