W zasadzie nauka jest przeciwna Słowo Bożemu, ale tym razem dowodzi słuszności Słowa:
Kiedy 87-letni pacjent z padaczką niespodziewanie zmarł podczas skanowania mózgu, badanie wykazało, że jego mózg wydawał się odtwarzać wspomnienia na 30 sekund przed i po tym, jak jego serce przestało bić, zgodnie z ostatnimi badaniami opublikowanymi w Frontiers in Aging Neuroscience .
Pacjent, którego nazwisko utrzymywano w tajemnicy, doznał ataku serca, a ze względu na jego status „nie reanimować”, naukowcy byli w stanie śledzić jego fale mózgowe w ostatnich chwilach jego życia. Skanowanie zostało przeprowadzone przez międzynarodowy zespół 13 neuronaukowców kierowany przez Raula Vicente z Uniwersytetu w Tartu w Estonii.
Naukowcy początkowo przeprowadzali skany elektroencefalograficzne (EEG) u pacjenta w celu wykrycia i leczenia napadów padaczkowych. Kiedy niespodziewanie zmarł, aparat EEG działał dalej, dając naukowcom pierwszy w swoim rodzaju wgląd w aktywność mózgu umierającego człowieka.
„Dlatego jest to tak rzadkie, ponieważ nie można tego zaplanować” – powiedział Insiderowi Ajmal Zemmar, jeden ze współautorów badania . „Żaden zdrowy człowiek nie będzie miał EEG przed śmiercią, a żaden chory pacjent nie dowie się, kiedy umrze, aby zarejestrować te sygnały”.
Skan mózgu EEG wykrył oscylacyjny wzór fal mózgowych, w którym aktywność w pasmach alfa, beta i theta mózgu względnie spadła, a aktywność w pasmach gamma względnie wzrosła. Uważa się, że te wzorce oscylacyjne i wzrost fal gamma sugerują przywoływanie pamięci (pasmo gamma zmniejsza zakłócenia zewnętrzne, pozwalając na głęboką wewnętrzną koncentrację, taką jak przywoływanie wspomnień). Podobne drgania mózgu występują podczas medytacji i śnienia .
Jest to pierwszy raz, kiedy zostało to udowodnione na człowieku, chociaż pojęcie to jest duże w naszej zbiorowej wyobraźni. Wraca do nas od ludzi, którzy doświadczyli NDE, definiowanych jako moment, w którym mózg przechodzi w przygotowanie do śmierci. Badania nad tymi doświadczeniami wykazały intensywne przywoływanie wspomnień i panoramiczny przegląd własnego życia. Zgłosili również stan halucynacji i medytacji oraz poczucie transcendencji i błogości. Relacje te przecinają kultury i religie .
Wątek jest tak utrwalony, że żartuje się z kreskówek, takich jak Family Guy , i używa się go w filmach takich jak Babe: Pig in the City (Laska ucieka przed psem, który ma go zabić).
Wygląda na to, że Bóg tak stworzył człowieka, żeby w chwili śmierci zobaczył w trybie przyspieszonym film pt “Całe Twoje życie”. Wszystkie złe rzeczy, które robiliśmy innym i wszystkie dobre. Tak jak to rozumiem, oznacza, że z chwilą śmierci kończy się już wszelka zdolność człowieka do naprawy tego co zrobił i tym aktem oglądnięcia filmu mówi AMEN na to co zrobił i już żadne modlitwy żywych nie pomogą po śmierci.
„Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia. Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary”. Ps 146,3-4 (BT)
„Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości”. Koh 9,10 (BW)
Biblia mówi, że możemy zmienić swój status quo przed Bogiem póki żyjemy:
12 Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego, 13 lecz zachęcajcie się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co “dziś” się zwie, aby żaden z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu. 14 Jesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną. Hbr
Nasze życie w Jezusie ma być stałą walką z sobą samym póki trwa DZISIAJ.
Jeśli zatwardzamy swoje serce i w takim stanie umieramy, to już nie ma przebaczenia. Drzwi się zamykają. Znam człowieka, którego chrzciłem. Dobrze zaczął gorliwie, ale zwiodła go kobieta, przeszedł na słowiaństwo i z takim bożkiem zmarł. Oczywiście Bóg jeden znał jego serce w momencie śmierci, ale jeśli zdradził Boga mimo poznania, to wylądował w tym samym miejscu co inni niezbawieni.
„Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierć. Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. Rz 6,12.20-23 (BT)
