Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Dar upominania.

Nominalne chrześcijaństwo charakteryzuje się tym, że doktryny, teologia, religijność są ważniejsze aniżeli miłość.

To zraża innych. Jeśli chcesz zrozumieć w jaki sposób Christianin powinien naśladować Jezusa to popatrz na spotkanie Jezusa z Samarytanką.

Owa kobieta była zagubiona. Miała 5 mężów a z kolejnym żyła bez ślubu. Chrześcijanin nominalny podszedłby do niej i powiedział, ze jak się nie nawróci to wyląduje w piekle. Ona by się czuła potępiona i …znalazłaby sobie prawdopodobnie kolejnego mężczyznę.

 

Tymczasem  Jezus Chrystus chodząca po ziemi Miłość zorganizował spotkanie  tak, aby byli sam na sam. Wysłał apostołów do miasta na zakupy.

 

“Uczniowie jego bowiem poszli do miasta, by nakupić żywności”.

 

Znalazł stosowną ku temu sytuację.

 

Po drugie, w delikatny sposób powiedział jej, że jest zagubiona w sprawach męsko – damskich przy okazji dając świadectwo swoich zdolności proroczych:

 

(17) Odpowiedziała niewiasta, mówiąc: Nie mam męża. Jezus rzekł do niej: Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. (18) Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego teraz masz, nie jest twoim mężem; prawdę powiedziałaś. (19) Rzekła mu niewiasta: Panie, widzę, żeś prorok.

 

(27) W tej właśnie chwili przyszli jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z niewiastą.” 

 

 

Po trzecie, sam fakt, że rozmawiał z Samarytanką był przełamaniem konwenansów i uprzedzeń, albowiem Judejczycy brzydzili się Samarytanami.

 

(22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Judejczyków. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. “

 

 

Samarytanka mimo swego skomplikowanego życia poczuła się przy tym wyłuszczeniu jej stanu serca akceptowana,  a nie potępiona. Po tym między innymi poznacie każdego naśladowcę Jezusa: po delikatności w karceniu.

Reszta to zwykli religianci, którzy niczym młotem walną coś publicznie, a potem jeszcze czasami dopowiadają “napominam cię w miłości”….

 

Człowiek z darem napominania powie do osoby grzeszącej, zagubionej, mniej więcej tak “siostro, wiem, że ci jest ciężko, Bóg wie, co przeżywasz lepiej ode mnie, ale swoim postępowaniem możesz zasmucać Ducha Uświęcającego”…

 

(30) A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia.
(List do Efezjan 4:30)”

 

 

My swoim grzechem zasmucamy Ducha Świętego, a nie wpędzamy Go  w gniew.

Jeśli jesteś niemiła/a dla swoich bliskich to Duch Święty jest zasmucony, a aniołowie Boży odchodzą na jakiś czas.

Wygląda to dokładnie tak jak w związku małżeńskim, czy w rodzinie. Jeśli ktoś kogoś urazi, to ciężko jest się cieszyć i udawać jakby nigdy nic się nie stało.

 

Niestety kiedy część chrześcijan widzi w Jezusie tylko łaskę,  inni z kolei widzą tylko sąd i potępienie, ale to nie ma nic wspólnego miłością. Uciekajcie od takich ludzi i oddzielajcie się, ponieważ będzie żyć stale w potępieniu. Oni pogorszą Wasz stan.

 

Żaden naśladowca Jezusa ani nie zaatakuje nikogo publicznie, z wyjątkiem ludzi przeciwnych Bogu jak np Franciszek czy ekumeniści.. Natomiast jeśli upomni,  to w duchu empatii i troski a nie sądu. Po tym poznacie prawdziwych natchnionych naśladowców Jezusa.

 

Spotkałem się z  powiedzeniem dosadnie uściślającym to co napisałem wyżej:

 

“„Jeżeli trudno jest przyjąć naganę, nawet prywatną, to jeszcze trudniej jest udzielić jej z pełną miłości pokorą”

 

Proste recepty dla współbraci. Nie dla tych, których nie uważamy za braci. Tamtych oceni Bóg.

 

  1. Wczuj się w  konkretny grzech osoby grzeszącej i  módl się o współczucie dla innych. Miłosierdzie prowadzi nas do miłującej pokory.
  2. Módl się za osobę wg Ciebie grzeszącą przed konfrontacją z taką osobą.
  3. Mów o  przemianie umysłu, ale nie buduj swojej sędziowskiej pychy. Nie jesteś sędzią i NIGDY nie będziesz. Bóg jest tylko sędzia. Jeśli czujesz w sobie sędziego to jesteś tylko OSKARZYCIELEM  braci naszych.
  4. Staraj się być miły.

 

“Sługa Pański nie powinien być kłótliwy, ale życzliwy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący zło, łagodnie korygujący swoich przeciwników. ” 2 Tym 2

 

 

Osoby surowo napominające zazwyczaj nie mają w sobie radości. Widać to na pierwszy rzut oka. Czuje się chłód, dystans, surowość i to nawet przez internet. Takiej osoby wcale nie trzeba widzieć face to face. To się czuję.

 

 

 „Bracia, jeśli ktoś zostanie przyłapany na jakimkolwiek występku, wy, którzy jesteście duchowi, przywróćcie go w duchu łagodności” Gal 6:1.

 

 

5. Miej poczucie ratowania, a nie poczucie wyższości przy napominaniu.

 

„Bracia moi, jeśli ktoś z was odejdzie od prawdy, a ktoś go sprowadzi, niech wie, że ktokolwiek sprowadzi grzesznika z jego wędrówki, wybawi jego duszę od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów” Jk 5:19– 20.

 

 

Powinna więc temu towarzyszyć radość. Cieszę się, że uratowałem brata, siostrę i pomogłem mu zmieniać się na obraz Jezusa Chrystusa…

 

Sam tekst, który teraz napisałem wynika z troski o innych ale i też zabezpieczenia przed sędziami religijnymi od których powinniśmy trzymać się z daleka.

W internecie jest masa mentalnych potomków Chama, którzy za nic mają ludzkie uczucia i sędziowanie jest tak prostą czynnością, że sprowadza się do wstukania kilku słów, czasem zdań, bez liczenia się z emocjami i uczuciami drugiej osoby. Czuje się lepszy bo dowalił, bo jego na wierzchu, bo miał/a władzę sędziowską,  bo udało mu się kogoś  starszego “upomnieć”, bo kobieta może upomnieć mężczyznę itd.

 

 

 

Osobiście nie wchodzę na żadne profile ani strony osób z którymi się nie zgadzam, a tekst ten nie jest kierowany ani do jednej osoby, ani do moich hejterów, za których notabene czasem się modlę. Jest kierowany do wszystkich.

 

Artykuł o napominaniu ma na celu po pierwsze rozróżnienie czym jest napominanie z miłością, a jakie napominanie jest ze świata, bo jeśli ludzie  ze świata częstokroć mają więcej miłości w napominaniu to jakimi powinni być Chrystusowcy?

 

Po drugie tekst miał na celu pomóc w trenowaniu się w upominaniu. Bóg nam nie wgrał w momencie chrztu wszystkiego co niezbędne. Uświęcanie to proces, w który musimy się żywo angażować.

Swoją drogą jest to piękne, gdyż nabywamy daru dyplomacji, stale się uczymy, stale chcemy być lepsi dla innych. Patrząc na to w ten sposób, Biblia jest więc sztuką motywacji, afirmacji, savoir vivru,  i podręcznikiem dobrego życia.

 

” (13) Miłosierdzie człowieka – nad jego bliźnim, a miłosierdzie Pana – nad całą ludzkością: On karci, wychowuje, poucza i zawraca jak pasterz swoją trzodę. (14) Lituje się nad tymi, którzy przyjmują Jego pouczenie i którzy się spieszą do Jego przykazań. (15) Synu, do dobrych uczynków nie dodawaj przygany ani przykrego słowa do każdego daru. (16) Czyż upału nie łagodzi rosa? Tak lepsze jest słowo niż podarunek. (17) Oto, czy nie jest lepsze słowo niż dobry datek? A jedno z drugim [łączy się] u człowieka życzliwego. (18) Nierozumny zaś robi wymówki niezgodnie z miłością, a dar zazdrosnego wyciska łzy z oczu.” Syracha 18

 

 

 

Chwała Jezusowi.

 

 

 

Zaktualizowane: 21 lutego 2022 - 12:34

1 Komentarz

Dodaj komentarz
  1. Cześć Piotr, dobry tekst, cieszę się że zacytowałeś Syracha. Wielu pastorów odradza czytanie ksiąg deuterokanonicznych bo rzekomo są nie natchnione, i o tym wszystkim zadecydowała dawno temu, jakaś grupa rabinków, żenua. Czasem oglądam taki angielsko języczny kanał chrześcijański, Lion of Judah i tam pastor powiedział że Pan Bóg nie zakazał czytać ksiąg deuterokanonicznych, bo przecież Paweł pisał że całe Pismo jest natchnione przez Boga, oczywiście powinniśmy badać pisma ale myślę że takie księgi jak, Tobiasza czy Machabejskie nie wyrządzają krzywdy głodnemu poznania Jezusa. Oczywiście pomijam jakieś dziwne wynurzenia w midraszach, czy inne spirytyzmy rabiniczne. Natomiast ja na początku posiadając Biblię Pierwszego Kościoła czytałem wszystko jak leci, teraz mam jeszcze Biblię NBG, i jestem szczerze przekonany że jeśli ktoś prawdziwe szuka Pana Jezusa Chrystusa to go znajdzie w Słowie Bożym, cz to katolickim przekładzie czy ewangelickim. Pozdrawiam Cię serdecznie i Błogosławię w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version