Ludzie, którzy się dają zadźgać powinni wiedzieć, że stają się powoli niczym komputery, wymagające stałej aktualizacji.
“Wielka Brytania zaoferuje szczepionki przypominające COVID-19 32 milionom Brytyjczyków na początku przyszłego miesiąca, a nawet 2000 aptek ma realizować program, podał w niedzielę The Telegraph .
Oczywiście Izrael jako pierwszy zaserwował trzecią dawkę eksperymentu mRNA jak przystało na stolicę światową biblijnej bestii.
Prezydent Hercog powiedział:
Jestem dumny, że jesteśmy pierwszym krajem, który szczepi trzecią dawką – podkreślił Hercog.
Ci, którzy wzięli dwie dawki, byli głupio przekonani, że na tym się skończy. Ale to będzie never ending story.
Za rok będzie wersja 4.0.
Pytanie, czy jeśli ktoś przyjmie czwartą dawkę, czwartą wersję oprogramowania, to nie będzie musiał tych wcześniejszych?
Pytanie sarkastyczno-retoryczne.
Przy czym w tym samym tekście napisali, że:
“Według izraelskich ekspertów jest mało prawdopodobne, by trzecia dawka powstrzymała wzrost liczby infekcji, ale oczekuje się, że uchroni osoby starsze przed poważnym przebiegiem choroby.
Nie wiem nadal co decyduje o mądrości. Wszak wielu ludzi z porządnym wykształceniem, wielu biznesmenów a nawet lekarzy przyjmuje tę technologię.
Myślę, że jednym z kryteriów jest duch autorytetu, ale też i kompromis, awersja do prawdy…
Mimo, że nie wiadomo jak będzie wyglądała pandemia, zachorowalność na jesień, oni już doskonale wiedzą, że na jesień będzie lockdowon, gdyż czymś pierwotnym jest ich plan a nie zachorowalność. Ale kogo to interesuje.
