Partia Korwin została zlikwidowana.

 

 

Jeszcze tydzień temu zaanonsowałem oddanie głosu na tę partię a dzisiaj dowiaduję się o  jej likwidacji. Dlaczego partia Korwin przestała istnieć?

Fakty:

 

1. W styczniu 2015 wpłynął  wniosek o wpisanie partii KORWiN do ewidencji.
2. Sąd zarejestrował ją nieprawomocnie, dzięki czemu partia startowała w wyborach.
3. W związku z przekroczeniem progu wyborczego w wyborach 2015 uzyskując 4,75% poparcia (brakowało 0,25% do wejścia do sejmu) zaczęła otrzymywać subwencje milion złotych co kwartał.
4. W 2016 r. Sąd najwyższy odmówił rejestracji partii, którą to decyzję podtrzymał Sąd Apelacyjny w listopadzie 2018 r.
5. Postanowienie to uprawomocniło się w styczniu 2019  co oznacza to, że partia faktycznie nie została nigdy zarejestrowana i przestaje istnieć i zarazem otrzymywać subwencje.

 

Co na to sam Korwin Mikke ikona partii i ruchu wolnościowego:

 

“– Ministerstwo poprosiło nas o wyjaśnienie kwestii rejestracji i zablokowało nam subwencję. Tu doszło do jakiejś pomyłki sądowej, bo przecież była partia i co? I nagle nie ma partii? – powiedział w rozmowie z „Faktem” Korwin-Mikke”

 

No niestety, ale pomimo, że i tak będą głosował na jego nowa partię, gdyż utożsamiam się z ideami, to prawo w tym przypadku wyborcze jest bezlitosne.

Wielokrotnie podkreślałem, że Korwin jest dobrym ideologiem, ale politykiem żadnym, a tym bardziej organizatorem.

Nie potrafi ani tworzyć struktur, ani przewidywać posunięć rządzących, a jego nonszalanckie wypowiedzi tylko zabierają elektorat. Świeżym przykładem głupoty politycznej była wypowiedź na temat niezyjącej Kory:

 

“Korwin-Mikke napisał na Twitterze, że “być może, gdyby Kory nie molestował ksiądz, nie zostałaby wybitną piosenkarką”.

 

Innym razem również w ubiegłym roku powiedział:

 

“”Jezus-Maria! Kościół ma zapłacić milion + dożywotnią rentę(!!) kobiecie, którą w wieku 14 lat całował i obmacywał ksiądz. Teraz nastolatki (czytają internet, czytają…) będą się masowo podstępem lub siłą pchały księżom do łóżek. Sąd zastosował bardzo silny bodziec ekonomiczny…” – napisał Janusz Korwin-Mikke na Twitterze

 

To nie są wypowiedzi przemyślane. To są wypowiedzi pozbawione mądrości, głupie. Nie dlatego, że nie mają sensu, gdyż faktycznie taka tendencja może być po wyroku dla obmacywanej przez księdza kobiety i bardzo możliwe, że to, że Kora była molestowana stała się dobrą wokalistką, gdyż ten ból przelała na nuty. Ale biorąc pod uwagę poziom inteligencji Polaków oraz pranie mózgu przez telewizję, to Korwin Mikke wiedząc to wszystko, zrównuje się z tymi, którzy są poddani praniu mózgu, gdyż traktuje wszystkich jednakowo, a żaden polityk tak nie powinien robić. Inaczej rozmawia się z robotnikami na budowie, a inaczej z wykładowcą uniwersyteckim.

Gdyby nie fakt, iz znałem osobiście Korwina, to byłbym pewien na 100% jego agentury, ale pamiętam taka wymowną scenkę przed kieleckim hotelem, kiedy staliśmy po konwencji wyborczej w około 7 osób i w pewnym momencie zauważyłem, że Korwinowi samochód odjeżdża sam. Zapytałem szybko więc “panie prezesie czy to nie pana auto odjeżdża z górki”, na co on, że “tak to moje”. Pobiegliśmy zatrzymać jego KIAnkę, ale to jest cała natura Korwina: nonszalancja, brak dbałości o szczegóły i za kręcenie. Po prostu źle zaciągnął hamulec ręczny.

 

Jest to bardzo źle zorganizowany polityk i chciałbym wierzyć, że sprawy z rejestracją partii nie zaniedbał celowo, ponieważ nie pierwszy raz jego partie maja problemy z dopełnieniem czynności formalnych. Powinien już w ub roku założyć nową partię, ale jak widać nie ma w jego partii ani jednej osoby dobrze zorganizowanej. Zbyt dużo mówców i ideologów, a za mało dobrych polityków i skutecznych oraz organizatorów.