Werset z kategorii trudnych:
Piotr widzi idącego za nim ucznia, którego Jezus umiłował i który w czasie wieczerzy oparł głowę na Jego piersi i powiedział: Panie, kto Cię wyda? (21)Zobaczywszy go Piotr mówi Jezusowi: – Panie, a co z nim? (22) Mówi mu Jezus: – A jeśli zechcę, aby pozostał dopóki nie przyjdę? Co tobie do tego? Ty pójdź za Mną! (23) Rozeszła się więc wśród braci taka wieść, że ten uczeń nie umrze. Ale Jezus nie powiedział Piotrowi, że (ten uczeń) nie umrze, ale: A jeśli zechcę, aby pozostał, dopóki nie przyjdę? (Co tobie do tego?) (24) To jest właśnie ten uczeń, który daje świadectwo i który spisał. I wiemy, że jego świadectwo jest prawdziwe.
W zasadzie to nie rozumiem o co chodzi. Jezus szorstki i napominający.
Sytuacja jest następująca:
- Piotr widzi idącego za nim Jana
- Piotr pyta Jezusa co z Janem
- Jezus odpowiada Piotrowi o ewentualnym przybyciu i strofuje Piotra mówiąc “co ci do tego?”
- Jezus pokazuje co jest ważne: Ty pójdź za mną.
Apostołowie mylnie zrozumieli, że świadczy to o tym, że nie umrze:
Rozeszła się więc wśród braci taka wieść, że ten uczeń nie umrze. Ale Jezus nie powiedział Piotrowi, że (ten uczeń) nie umrze, ale: A jeśli zechcę, aby pozostał, dopóki nie przyjdę.
Czytałem to kilka razy i wygląda to tak:
W 1 Koryntian 15: 6 Paweł opisuje kolejne ukazywanie się Pana:
Następnie ukazał się Kefasowi, potem Dwunastu; Następnie dał się widzieć ponad pięciuset braciom naraz, z których większość pozostaje na miejscu aż do teraz, a niektórzy zasnęli.
Jan był ostatnim z apostołów; który dożył prawie końca pierwszego wieku, a potem umarł śmiercią pokojową w Efezie, będąc jedynym apostołem, który nie cierpiał męczeństwa. Świadectwo starożytności jest jasne w tej kwestii; i chociaż było wiele bezmyślnych przypuszczeń na temat tego fragmentu i na temat losu Jana, jednak żaden fakt historii nie jest lepiej potwierdzony niż to, że Jan umarł i został pochowany w Efezie.
Co tobie do tego? – Z tego fragmentu dowiadujemy się:
1. Naszym głównym zajęciem jest podążanie za Panem Jezusem Chrystusem.
2. Być może Piotr pytał się o Jana w kontekście Judasza, a co z nim, co z Janem?
3. To Jezus zatroszczył się o wszystkich swoich prawdziwych uczniów i abyśmy nie byli nadmiernie zatroskani o nich.
4. że powinniśmy iść naprzód do tego, co on wzywa nas do prześladowań lub śmierci – nie zazdroszcząc losowi żadnego innego człowieka, i troszcząc się tylko o wypełnianie woli Bożej.
Ważny jest kontekst. Parę wersów wcześniej Jan pisze:
” A powiedział to, aby wskazać, jaką śmiercią Piotr uwielbi Boga. Po tych słowach mówi mu: – Pójdź za Mną. ”
To “pójdź za mną” powtórzył Jezus jakby upominając Piotra.
Co tobie do tego? Ty pójdź za Mną! (23)
Jakby “nie rozumiesz, co Ci wcześniej powiedziałem”. Po prostu chodź za mną. My chrześcijanie interesujemy się czasem innymi zazdroszcząc im, ale nic nam do tego. Oni mają swój los, a my swój i mimo, że niektórych los jest lepszy, to nie możemy zerkać zazdrosnym okiem na nich. Piotr prawdopodobnie zginął śmiercią męczeńską za wyparcie się Jezusa. Jan był zdaje się ulubionym uczniem Jezusa i to on oparł głowę na ostatniej wieczerzy na piersi Jezusa. To pokazuje jak bardzo pragnął być blisko Jezusa.
Myśle, że jest to postawa podobna do ojców ziemskich, kiedy kochają najbardziej kochające ich dzieci.
Wyznam Wam, że czasem i ja spoglądam na lepszych ode mnie, ale się uczę od nich i kocham tych braci i siostry, a może powinienem tylko skupić się na Jezusie.
Święci stają się święci, pamiętając o swoim obowiązku naśladowania Chrystusa i nie troszcząc się o rzeczy, które do nich nie należą. Chrystus ma być naśladowany przez swój lud jako ich przywódca i dowódca; jako pasterz trzody; jako przewodnik na drodze i poprzednik, który minął wcześniej; jako światło świata; jako wzorzec i przykład świętych oraz ich Pana i mistrza; i że w wykonywaniu każdej łaski, jak pokory i cichości, miłości, gorliwości, cierpliwości i wypełnianiu woli Bożej; a także w wypełnianiu obowiązków, zarówno w odniesieniu do życia moralnego i rozmów, uczestniczenia w służbie publicznej; a także cierpliwie i radośnie znosić cierpienia. Święci są zobowiązani do naśladowania Chrystusa; to jest ich interes, aby to zrobić;.
To jest szczęściem tu i teraz. Chodźmy za Panem Jezusem teraz, naśladujmy go nie teologicznie, ale róbmy to, co on robił. Rozmawiajmy z nim i wykonujmy Boże przykazania.
Jan pozostał aż do dziś i do czasu powrotu Mesjasza w słowie proroczym, które zapisał tj. Apokalipsie. 🙂
Według mnie te wersety zgrywają się z tym z Ewangelii Mateusza, gdzie Jezus mówi, że niektórzy z was tu obecnych nie umrze aż ujrzy Królestwo Boże przychodzące w chwale (cyt. niedokładny), a Jan zanim umarł, ujrzał przychodzące Królestwo w Objawieniu.(taka myśl od siostry ze zboru)
Myślałem w zasadzie tak samo. Jan ujrzał Jezusa przychodzącego na Ziemię, właśnie w wizjach na wyspie Patmos. I to było pod koniec jego życia.
Tak też mogłoby być…
A to ciekawe, ktoś tu ma niestabilność emocjonalną… Za umieszczenie zwykłego komentarza nie łamiącego regulaminu zbanowanie? To mi daje jasno do zrozumienia, co to za strona. Tylko sekty tak robią i ludzie bojący się prawdy, ewentualnie portale pokroju onet i interia. Ciekaw jestem kto tu umieszcza komentarze, skoro za zwykły post banowanie?
zbanowanie jest za atak personalny.
Czxy Ty jesteś tym Dominikiem z Puław?