Część czarnych kobiet wraca do Czarów, ponieważ Kościół jest “zbyt uciążliwy”

Coraz więcej czarnoskórych kobiet opuszcza swoje chrześcijańskie pochodzenie na rzecz religii swoich przodków opartych na magii.

 

Ponad 200 czarownic  zebrało się w zeszłym miesiącu w Maryland na konwencję sponsorowaną przez Dawtas of the Moon.

Sigal Samuel z Atlantyku donosi, że wiele z tych kobiet szukało magii jako ucieczki od chrześcijaństwa.

“Teraz bardziej rozumiem Boga, robiąc to, co robię, niż kiedykolwiek w Kościele” – podobno powiedziała kobieta już spoza chrześcijaństwa.

 

Inna kobieta, która twierdzi, że dorastała w kościele apostolskim, twierdzi, że znalazła odpowiedzi w demonach, gdy jej chrześcijańska matka nie miała żadnych.

 

 

Zgodnie z  “The Witches of Baltimore” :

Afroamerykańskie czary powstały w Afryce Zachodniej, miejscu narodzin Joruba, zbioru religijnych tradycji skupionych na szacunku dla przodków i wielbieniu ogromnego panteonu bóstw znanych jako orishas . Tradycje te towarzyszyły Zachodnim Afrykanom, którzy zostali przywiezieni do Ameryki jako niewolnicy, i ostatecznie połączono je z zachodnimi religiami, takimi jak katolicyzm, a wielu niewolników zostało zmuszonych do przyjęcia go.

Na początku XIX wieku powstało kubańskie Santeria, brazylijska Candomble, Haitian Vodou i inne synkretyczne wyznania. W miastach takich jak Nowy Orlean, voodoo (nieco różni się od haitańskiego Vodou) i hoodoo, które również wywodzą się z zachodnioafrykańskich wyznań, stały się popularne. Praktyki te, które często polegają na manipulowaniu świecami, kadzidłem lub wodą w celu osiągnięcia pożądanego rezultatu, mogły pomóc niewolnikom w poczuciu siły, jakkolwiek minimalnej.

 

Czyż nie widać w tym diabelskiej pracy kościoła?

Połączenie pogaństwa z katolicyzmem. Czytajcie to tak: możecie sobie zachować elementy swej religii pogańskiej, a my dodamy do tego Chrystusa.

Tak, jest to prawdą, że obecne chrześcijaństwo nie oferuje nic swym wiernym. Skalę apostazji widać po zachodniej (bogini) Europie. Ocean pozamykanych kościołów zarówno katolickich jak i protestanckich. Takie chrześcijaństwo bez mocy nic nie oferuje ludziom, bo jak może oferować będąc połączone z pogaństwem?

 

 

Wypisz wymaluj spełniający się plan III wojen światowych:

 

“Wtedy na każdym miejscu, wszędzie, obywatele, zmuszeni do własnej obrony przed mniejszościami etnicznymi i rewolucjonistami, będą eksterminować owych niszczycieli cywilizacji a masy pozbawione iluzji wobec chrześcijaństwa, którego boskie duchy, formujące chrześcijaństwo bez kompasu oraz kierunku, pożądających ideałów ale bez wiedzy, gdzie umieścić swoje oddanie i adorację, otrzymają rzeczywiste światło poprzez uniwersalną manifestację czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na publiczny widok.”

 

Co mogą dzisiaj zaoferować obecne kościoły? Ostre gitary na nabożeństwach lub intelektualizm. Koncert rockowy albo klub dyskusyjny.

Nie ma odcięcia od tego co jest nieświęte:

 

https://www.youtube.com/watch?v=5Ly5CUGxA6o&t=1034s

 

Wszyscy świętują niedziele, wszyscy jedzą wieprza, wszyscy oderwani od rzeczywistości polityczno-społecznej.

Wchodzisz do kościoła i wpadasz w trans usypiający. Nie ma walki, nie ma oddzielenia, nie ma przewodnictwa Bożego. Ale jest Laodyceja.

 

 

Wracając do mody na czarostwo.

 

W 2016 roku Lakshmi Ramgopal przeprowadził wywiad z czarnoskórą czarownicą Lakeesha Harris, która założyła Uniwersytet Czarnej Witch.

 

Dzisiaj, dla  czarownicy Harris, bycie czarną wiedźmą polega na odzyskaniu odwiecznej wiedzy o czarach i wykorzystaniu jej do walki z głęboko zakorzenionym, systemowym uciskiem. “Audre Lorde mówi:” Narzędzia mistrza nigdy nie rozbiorą domu pana “. Więc co rozbije dom mistrza? Twoje narzędzia Idź i odzyskaj swoje narzędzia, twojamagia rozbije dom pana. Harris dodaje, że jako czarnoskóra  czarownica, koncentruje się na tym, jak brutalność policji wobec czarnej społeczności w Chicago wpłynęła na to, co nazywa “wibracją” miasta, i jak wykorzystać jej praktykę, aby temu zaradzić. “Powinniśmy użyć naszej własnej magii do ochrony siebie i innych ludzi”.

Na uniwersytecie Harris i jej czarne czarownice mają inny sposób na zwalczanie trwającej kolonizacji afrykańskich i afroamerykańskich czarów przez białą kulturę, która często ją zawłaszcza i nie docenia tych, którzy ją stworzyli. Środki te są chyba najbardziej oczywiste w przypadku haitańskiego vodou, które jest niezwykle popularne wśród białych czarownic i głównego nurtu białej kultury. “Jest coś takiego w czarownictwie, który jest Europejczykiem”, mówi Harris z pogardą, wskazując na białe wymazanie czarownic z nowoczesnego wizerunku czarów. “Tak jakby afrykańskie tradycje nie miały czarostwa!” …

Bostic Seals opisuje także wrogość, którą napotyka od białych ludzi, którzy są zaskoczeni tym, że czarownica może być czarna. “Rasizm szerzy się, Uniwersytet Czarnych Witch oferuje bezpieczną przestrzeń dla osób, które czują się opuszczone lub wyparte, które czują, że nie pasują do siebie ani nie mają miejsca”. Ponadto uczelnia pomoże młodym czarownicom w nawiązywaniu relacji z chrześcijańskimi członkami rodziny, którzy sądzą, że ich zainteresowanie okultyzmem wyśle ​​ich do piekła. “Ci młodzi ludzie są sami,” mówi Bostic Seals. “Ich rodziny powiedzą, że są złe, lub że [praktykujący czary są] nie tak, jeśli nie mają systemu wsparcia podobnie myślących osób – to je zrani.” Black Witch University to coś, społeczność czarnych czarownic naprawdę potrzebuje. “

 

Popatrzcie, ona powiedziała: “Powinniśmy użyć naszej własnej magii do ochrony siebie i innych ludzi”.”

 

Czy nie jest to zamiennik walki duchowej chrześcijanina na czary? Trudno się dziwić takim powrotom do pogańskich korzeni, kiedy chrześcijaństwo jest bezsilne i nauka modlitwy sprowadza się do Ojcze nasz…

Wystarczy bierność chrześcijaństwa by samo się rozpadło.

 

 

“Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy.” Kor 4.2

 

Jakiej mocy?

 

 

“Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły”

2 Kor 10

 

Kościoły mają za zadanie wyciągać ludzi z warowni demonicznych, a nie tylko ewangelizować ewangelizowanych.

Popatrzcie na moc polskiego protestantyzmu:

0,38% ewangelików. w Polsce przy 85% katolików. Oto ich moc.

 

Skutek? Apostazja od Boga.