http://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/USA-16-latek-zmarl-po-przedawkowaniu-kofeiny
Jak czytamy w informacjach z portalu Radia Zet:
„Pod koniec kwietnia 16-letni Davis Allen Cripe nagle upadł i poniósł śmierć na miejscu. Teraz poznaliśmy wyniki sekcji zwłok nastolatka. Okazało się, że powodem śmierci Amerykanina był nadmiar kofeiny w organiźmie, co doprowadziło do arytmii serca.
Davis Allen Cripe nie spożywał alkoholu, nie brał narkotyków. Jego śmierć spowodowała mieszanka produktów, których używa na co dzień wielu ludzi.
W tym tragicznym dniu nastolatek wypił dużą butelkę napoju gazowanego, kawę latte z McDonald’s i energetyk. Wszystko to w czasie do dwóch godzin.
Mieszanka pobudzających napojów doprowadziła do szybkiego i nagłego wzrostu poziomu kofeiny we krwi. Organizm chłopaka tego nie wytrzymał.”
„Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść.” 1 Kor 6,12
Alkoholizm, papierosy to łatwe do zidentyfikowania nałogi szkodzące ciału. Tymczasem z kofeiną nie jest to tak oczywiste i łatwo nam stracić czujność. Rano jedna kawa na pobudzenie, niedługo potem następna w pracy do towarzystwa, i tak kawka do kawki i konsekwencje jak widać mogą być tragiczne.
Nie niszczmy złymi nawykami świątyni Ducha Świętego, którą jesteśmy.
„Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie?” 1 Kor 6,19
Przeczytałam o tej tragicznej śmierci jakiś tydzień temu i tak to mną wstrząsnęło, że z pomocą Boga od kilku dni piję jedną, max 2 czarne herbaty dziennie, a wcześniej piłam jej na litry.
Czasem sobie tak myślę…modlimy się przed jedzeniem, z prośbą, żeby Pan Bóg nam je pobłogosławił…ale co gdybym miała wypić butelkę coli i wpierw pomodlić się, żeby Bóg pobłogosławił mi ten napój? Nie ma szans że dałabym radę tak się pomodlić ze świadomością jak to jest niezdrowe. Duch Święty by mi na to nie pozwolił, bo to byłaby jakby obraza dla Boga, że świadomie wrzucam w siebie jakieś śmieci i jeszcze proszę Boga żeby mi to nie zaszkodziło? A niestety jeszcze czasem zdarza mi się tej coli napić :- /
Ja od jakiegoś czasu modlę się przed jedzeniem, głównie przekonał mnie do tego filmik: https://www.youtube.com/watch?v=94sQgqHFYE4
Jest to istotne, zwłaszcza, że nie mamy wpływu na uprawę roślin czy “produkcję” mięsa i nabiału (o wędlinach i kiełbasach nawet nie wspomnę, bo to jest masakra). Ale nie o tym chciałam napisać 😉
Po modlitwie, ja nawet nie zjem całego dania, jeśli wiem, że nie jest ono zbyt odżywcze. Np. dzisiaj z czystego lenistwa (przyznaję się) podsmażyłam sobie kopytka. Z czego zjadłam zaledwie kilka. Dlaczego? Bo wiem, że w większości są to puste kalorie, pomijając ziemniaki. Modlitwa i przewodnictwo Ducha Świętego to przepis na najlepszą dietę!!!
Ostatnio nawet zdarzyło się, że posilając się wafelkami domowymi (generalnie są z cukierni, ale tak się nazywają) w mojej głowie pojawia się: “Czy aby na pewno powinnaś to jeść? Przecież wiesz, że to nie jest ani odżywcze ani zdrowe”. Po takim czymś nie ma mowy bym się dalej delektowała przekąską ;P
PS. polecam w ogóle cały kanał autora wideo 😉
Nastapilo totalne zakwaszenie krwii… Rowniez nie mozna pzesadzac z zobojetnianiem jej odczynu.
Kawa zwykla ( rozpuszczalna jest niby zdrowsza, ale tez nie do konca ) nie jest tak straszna jak te wszystkie napoje rzekomo energetyczne oraz mocno gazowane barwione wody ( czesto z aspartamem i innymi badziewnymi, trujacymi slodzikami )…
Najlepiej pragnienie gasic wodami mineralizowanymi prosto z ujec. Tylko nie kazdy ma taka mozliwosc…
Popularna kranowka to taka woda, tylko ze czesto doprawiona jest fluorem ( innym barachlem? )…
Co do wody kranowej, wystarczy przefiltrować ją. Można albo kupić taki filtr na kran, albo dzbanek filtrujący 😉
Polecam sprawdzić ten link: http://pijewodezkranu.org/
Ogólnie w Polsce nie mamy aż tak tragicznej wody. I cieszmy się kranówką póki mamy czysta wodę.
Szkoda, że nie za bardzo można spotkać wodę mineralną w szkalnej butelce ;/
używam filtru do wody w dzbanku ale tylko na herbatę, bo surowa przefiltrowana woda jest w smaku taka dziwnie słodkawa 🙂
Ja kiedyś widziałam w paru lokalnych PSSach wodę w szklanej butelce od jednej z lokalnych wytwórni (Krynka, polecam ich wodę gazowaną i niegazowaną, ale już nie te smakowe i nie ich napoje gazowane-mają fatalny skład) 🙂 poza tym jeszcze jest chyba Cisowianka Perlage czasem w szklanych butelkach, i jakieś wody okołouzdrowiskowe typu Żuber…z zagranicznych nawet Borjomi czasem jest w szklanych butelkach… ale fakt, szklane butelki mogłyby być obecne częściej…
Z kranówką też nie jest najgorzej, ale to chyba zależy od miejsca i tego, co się w pobliżu dzieje (np. obecność dużych zakładów przemysłowych, wyrzucanie przez ludzi odpadów do rzek itp.) 🙂
Sama mam dzbanek filtrujący wodę, rodzice też takowy mają (podobny model i kolor)i rzeczywiście jest różnica w smaku… Widziałam kiedyś nawet bodaj w Rossmannie (?) wyprodukowaną przez jedną z firm zajmującą się tymi dzbankami specjalną butelkę, do której wsadzało się filtr (oddzielnie kupowane- chyba po 3, wyglądały trochę jak kawałki ołówka 😀 ) i można było wlać wodę prosto z kranu, a po przefiltrowaniu po prostu ją wypić 🙂 ponoć oszczędność na butelkach plastikowych 🙂
A link super, tylko mogliby aktualizować tą mapę, bo np. w niektórych miastach miejsc oferujących wodę z kranu już nie ma :/
Jako alternatywa dla kawy i herbaty… podpatrzony sposób na pyszną lemoniadę: zrobić jak zwykłą lemoniadę (cytryna+np.listki mięty) ale na wodzie Dobrowiance LEKKO GAZOWANEJ. Jest rewelacyjna leciutko bąbelkowa 🙂
polecam jeszcze z wód Krynkę gazowaną i niegazowaną, ale już nie napoje gazowane czy wody smakowe tej firmy, bo mają okropny skład :/
Osobie zdemonizowanej w jakikolwiek sposob przez babilon i jego pozadliwosci nie przemowisz do rozumu w tradycyjny-konwencjonalny sposob. Pozostaje wtedy tylko modlitwa do Pana Boga o nawrocenie takiego czlowieka.
bardziej mi sie wydaje ze do ten energetyk zaszkodził niz ta kawa od kawy sie nie przedawkuje a jak juz to trzeba naprawde duzo wypic jak niekiedy piłem 25 łyzeczek kaw parzonej dziennie i nic nie było według naukowców trzeba wypic 1kg kawy zeby była smiertelna osobiscie mi kawa nic nie daje wiec zastępuje guaraną
A ja od pewnego czasu pije wodę ze studni 😉 tatko ją wykopał sporo lat temu gdy się budował, woda z niej jest krystalicznie czysta i przede wszystkim pyszna 😀
Ale super 😀
https://www.youtube.com/watch?v=AaRy7sAgL8o
Czy słyszeliście o modlitwie Jezusa w języku aramejskim ?
To co czynią słowa tej modlitwy czyli:
https://www.youtube.com/watch?v=AaRy7sAgL8o
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
Abwoon d’bashmaya,
Święć się imię twoje,
Nithqadash shmokh,
Przyjdź Królestwo twoje,
Tete malkuthokh,
Bądź wola twoja,
Nehwe sebyonokh,
jako w niebie, tak i na ziemi.
aykano d’bashmayo oph b’arho.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj,
Hab lan lachmo d’sunqonan yowmono,
I odpuść nam nasze winy,
Washbuq lan hawbayn wahtohyn,
jak i my odpuszczamy naszym winowajcom,
aykano doph hnan shbaqan l’hayobayn,
I nie wódź nas na pokuszenie,
Lo ta’lan l-nesyuno,
ale nas zbaw ode złego.
elo paso lan men bisho
Albowiem twoje jest Królestwo, potęga i chwała
Metul d-dylokh hi malkutho whyalo wteshbuto
na wieki wieków.
l’olam olmin.
Amen
Amin
Jest to niesamowite..ja osobiście słuchając tylko i wyłącznie tej modlitwy i wymawiając słowa równocześnie (jestem chrześcijaninem ,który przeszedł na New Age) ,czuje wielki pokój i właściwie pod wpływem tej modlitwy jestem w stanie funkcjonować normalnie,oddałem życie Jezusowi i walczę duchowo.
Proszę o Wasze odczucia nt. tego utworu.
Nawrocony czy ja dobrze zrozumiałam, że jesteś chrześcijaninem który przeszedł na new age?
* Z New Age,mój błąd.
Ahh to dobrze, bo już zaczynałam się niepokoić 🙂 Witaj w klubie bo przeszłam z tej samej drogi 🙂 nie znam aramejskiego, może wypowie się tu Ewa, która się tego języka uczyła, jeśli jeszcze zagląda tu na stronę.
Co do modlitwy Pańskiej pamiętam miałam czas głębokiego rozważania tej modlitwy, to naprawdę buduje i daje posilenie 🙂 Witaj w rodzinie i niechaj Cię Pan Bóg błogosławi, strzeże i prowadzi 🙂
“Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.” Kierując się tymi słowy zarzuciłem fragment:”i nie wódz nas na pokuszenie” na rzecz i nie dopuść do nas pokuszenia i tak też nauczyłem swoją córkę. Jaka jest wasza opinia w temacie?
Taka sama Sławku 🙂 z tym że bardziej “nie dozwól nam ulec pokusie”, ponieważ “nie dopuść nas do pokuszenia” brzmi jakby Bóg miał nie dopuścić do nas pokus, a Bóg dopuszcza by przychodziły do nas pokusy.
Witajcie, Boga chwalcie.
Szabat szabat i już prawie że po szabacie. Ponieważ Lena Lena prosiła mnie, żebym opisał wrażenia po wizycie w zborze żydów mesjańskich, więc opisuje od razu publicznie.
Po pierwsze, okazało się, że to wcale nie był zbór. Spotkaliśmy się w prywatnym domu u pewnego małżeństwa. Było nas ledwie siedem osób. Ja i Kamil byliśmy najmłodsi z towarzystwa (nic dziwnego w sumie ;p) Reszta to osoby w średnim wieku (na oko to ponad 40 ;at) i jedna starsza babcia, co mnie w sumie bardzo zdziwiło, bo starsze osoby to raczej są katolikami. Ale do rzeczy. Atmosfera była naprawdę wspaniała. Na początku trochę porozmawialiśmy, gospodarze omówili nam kim w ogóle są, jak się spotykają i takie tam “sprawy organizacyjne”. Potem się pomodliliśmy i zabraliśmy się za studiowanie Biblii, czyli praktycznie to samo co robimy na zjazdach. Herezji nie było, były żarty, były rozmowy, wiele nowych rzecz się dowiedziałem. No nie będę tutaj całego spotkania opisywał. Zostaliśmy dobrze przyjęci, zostaliśmy poczęstowani chałką, dostaliśmy też obiad złożony z dwóch dań (żurek i jakieś..coś..nie wiem co, ale na pewno dobre było i koszerne. Jakiś ryż, mięso i coś w stylu kotleta i jakaś sałatka), Gdy już skończyliśmy studium, wybraliśmy się trochę na spacer po mieście (Kobyłka, pod Warszawą). W czasach obiadu i przerw, czas umilała nam chrześcijańska muzyka. Ogólnie był to bardzo dobrze spędzony szabat. I gospodarz zapytał nas, czy zachowujemy dietę, a babcia:
“Po nim (Kamilu) to widać, ale po nim (to o mnie) nie za bardzo”
😀
Czas chyba schudnąć 😉
Ogólnie to było to spotkanie w takim samym stylu jak nasze zjazdy. Nie że przychodzisz do zboru, siedzisz w ławce a pastor mówi kazanie, ale taka mała grupa domowa, każdy oczywiście mógł się wypowiedzieć. Jednym słowem, jedyna wada to odległość (1h i 30 min. drogi)
Karolku, 1,5 godziny to bliziutko.Ja ze Szczecina właściwie wszędzie mam daleko 😉
Chwała Panu Jezusowi za Wasze święte zgromadzenie w dniu szabatu.
Prosze tylko by kto może wspomiał w modlitwie o Rózalu by spotkał Jezusa, dla czego ?
https://www.youtube.com/watch?v=QQvj8LEa-Oc&t=632s
i mówiac nie skromnie widze potencjał 😉
To wstrząsające co taka kawa może z człowiekiem zrobić..
Fakt tu ten chłopak połączył trzy składniki.
Ale ludzie piją na potęgę te kawę.
Fajki odstawiłem, wódę odstawiłem bez problemu, a kawę…cały czas zamierzam. Piję ją (choć na zdrowy rozsądek co może być wartościowego w tej czarnej wodzie? 🙂 ) nie tyle dla pobudzenia co niestety z przyzwyczajenia bo już dawno straciła ona w moim przypadku jakąkolwiek wartość pobudzającą. Trzeba będzie i z tego zrezygnować bo wiem, że niczym się ona dla ciała nie przysłuży a wręcz przeciwnie drenuje żołądek 😛 Jeszcze słówko o tych napojach mających rzekomo uskrzydlać. Po spożyciu jednego co się zwie Lucozyde zbladłem, dostałem zawrotów głowy,oblały mnie poty, ręce drżały a serce waliło jak młot. Jeszcze lata temu łączyłem wszystkie te energy drinki z wódą ot weekendzik trza się wyluzować no nie 🙂 Dawało to potężnego kopa i niestety potężnego kaca gdy już “energia” zwietrzała. Piszę to tylko ku przestrodze by nie pijać tego chłamu 🙂
Cała seria o zdrowiu – https://www.youtube.com/watch?v=BnQ2Po5tadA
o ile mija się to z naszą wiarą nie zapominajmy o nauce.
Od miesiąca czytam ten blog. Trafiłem tutaj w poszukiwaniu Radtrapa. Twoja diagnoza adminie o jego losach (mam nadzieje, że nasze modły za niego pomogły ) zdumiewająco przypominała moją historię. Popadałem w paranoję, nieufność i różne lęki. Pan Bóg mnie tu przysłał. Zacząłem nie tylko widzieć spiski ale przede wszystkim znajdować Słowo Boże. Co dzień uświadamiam sobie, że to bardzo trudne. Chciałem pochłonąć całą biblię na raz. Teraz czytając ją, po pięciu wersach mam refleksję na cały dzień.
Jestem grzesznikiem, którego szatan wiódł przez większość życia. Brzydzę się tego i dalej z tym walczę.
Brak mi słów, żeby docenić dobre słowo Twoje i komentujących.
Kiedyś zbiorę odwagę, żeby opisać moją osobistą ewangelię.
Nie trzeba złożyć krwią podpisu pod cyrografem, żeby fizycznie cierpieć za swoje grzechy.
Tacy ludzie jak Wy dodają mi nadziei i wiary w Naszego Wspaniałego Ojca.
Dziękuję i pozdrawiam.
Przepraszam za chaos w mej wypowiedzi ale ciężko opisać prawdę którą oddaje Słowo Boże. Mam nadzieję, że i mi będzie dane wstąpić w Wasze szeregi.
Witaj helmansie?,cieszymy sie,ze kolejna osoba dołącza do naszej społeczności.
Czuj sie tutaj dobrze i dziel sie z nami swoimi przemyśleniami,może podzielisz sie z nami świadectwem swego nawrócenia?
Niech Ci Bog obficie błogosławi w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.