David Wilkerson
Większość chrześcijan nie słucha Boga. Przychodzą do Niego, żeby mówić! Ale Biblia pokazuje, że każdy człowiek, który był kiedykolwiek używany przez Boga, nauczył się pozostawać w Jego obecności dotąd, aż usłyszał Jego głos.
Pismo pokazuje wyraźnie, że Pan chce mówić do każdego z nas. “A twoje uszy usłyszą słowo za tobą, mówiące, To jest ta droga, chodź nią, kiedy zwrócisz się w prawo i kiedy zwrócisz się w lewo” (Izajasza 30:21).
Kiedy mała dziewczynka z białaczką zbliżała się do drzwi śmierci, walczyła z myślą o umieraniu. Ale pewnego ranka, kiedy jej mama weszła do jej pokoju, dziewczynka ta była rozpromieniona i szczęśliwa.
“Co ci się stało?” zapytała mama.
“Przyszedł do mnie anioł i powiedział, że pojadę w podróż,” odpowiedziała dziewczynka. “A wtedy Bóg przyszedł, wziął mnie za rękę i poprowadził poprzez piękny ogród. Powiedział mi, że pójdę tam jutro, aby być z Nim.”
Bóg przemówił do tej małej dziewczynki i zabrał z jej serca wszelki strach! Kiedy odchodziła, aby być z Nim następnego dnia, miała zupełny pokój.
Powiedz mi, kiedy rozmawiasz z Jezusem, czy otrzymujesz od Niego takie wyraźne wskazówki? Czy mówi ci co masz robić i kiedy i jak? Niektórzy chrześcijanie nie wierzą, że Bóg tak robi, ale Jezus mówi, “Moje owce słyszą Mój głos . . . i idą za Mną” (Jana 10:27).
Jedynym sposobem, aby przejść przez doświadczenia jest przebywać sam na sam z Jezusem i wołać: “Panie, Ty jesteś jedynym na tej ziemi, który może mi pomóc. Nie pójdę stąd, aż usłyszę twój głos w moim sercu.”
Taki rodzaj modlitwy, która podoba się Bogu, zatrzymuje wszystko, wszelką aktywność dotąd, aż usłyszy Jego głos. Usłyszysz jak mówi wyraźnie do twojego serca coś takiego jak: “Musisz załatwić tę sprawę z tą osobą.” Albo “Nie śpiesz się tak! Usiądź w Mojej obecności i zaufaj Mi.
Jeżeli Go będziesz szukał i czekał, On ci da wyraźne wskazówki!
Jak ja bym chciała żeby Bóg podejmował każdą moją decyzję!! byłąbym przeszczęśliwa wtedy życie było by piękne (ja w niebie!! 🙂
Czasem chciałabym być już w niebie z Nim widzieć Go słyszeć wyrraźnie chociaż poleżeć u Jego stóp i zostawić to całe życie tutaj żyć w błogim spokoju nie martwiąć się niczym tylko cieszyć się Jego obecnością !!! Kto też by tak chciał?? 🙂
Codziennie sie modle o to, żeby moje serce stanęło i byłoby tak jak mówisz Rekina. Jednak nadal pompuję i pompuję 🙁
Skoro pompuje to masz tu na ziemi coś do zrobienia. Jest ktoś, kogo jeszcze przyprowadzisz do Pana. Bardzo egoistyczna jest taka modlitwa…
Jeszcze jakbym wiedział co, to pół biedy.
Mati- albo może uratujesz czyjeś życie np. kogoś kto miał zawał, ta osoba będzie chciała cię odnaleźć by ci podziękować i może nawet zechce poszukiwać Pana z tobą… 🙂
Tak na pewno. Muszę jeszcze znaleźć skrzynie z ukrytym skarbem gdzieś w podziemiach mego miasta, aby uratować nas przed atakiem złych demonów i mam na to 48 h 😀 😀 hehehe Pozdrawiam
Szabat Szalom dzieci (Boże) 🙂
Wszelkiego Błogosławieństwa wam życzę i prowadzenia w Duchu Świętym. Niech nas Pan Jezus obdarzy mądrością swoją, abyśmy dobrze rozumieli Pismo, Niech da nam rozum abyśmy właściwie postępowali i świadczyli o słowie Jego. Niech nam przyda Wiary, abyśmy nie byli tylko słuchaczami słowa ale wykonawcami. Amen.
Z Bogiem.
Wszystkiego dobrego, w tym też dla ciebie i tej małej uśmiechniętej istotki na zdjęciu z tobą (to synek czy córeczka? i ile ma miesięcy/lat?) 🙂
Dziękuje 🙂 Córeczka, Nikola, 15 miesięcy ma.
Mam tutaj dwie wielkie prośby o modlitwę, mam nadzieję że nie przeszkadzam 🙂 Z góry dziękuję 🙂
1) Za kilka dni zaczyna się moja sesja 😀 Bardzo zależy mi na (dobrym) pozdawaniu tych egzaminów, które mam zdać, tak aby w semestrze letnim już móc skupić się tylko na tych przedmiotach, które by mi pozostały 🙂
Proszę o modlitwę dla mnie…
2) Moja mama (ta na ziemi), jeszcze w grudniu, idąc
z rana do swojej pracy w szkole, przewróciła się na bardziej oblodzonej części chodnika koło domu jednego z sąsiadów i tak się nieszczęśliwie stało, że pobiła prawe kolano i jego okolice (dokładnie nie wiem, nie znam się na tym) do tego stopnia że do tej pory ją boli czasem przy kucaniu, jak gdzieś się nawet w domu niechcący przewróci i upadnie na to kolano, jak ja (czy nawet mój “ziemski” tata) idąc czy siedząc obok niej nieumyślnie uderzę w to kolano, to później ją boli… Mama zdaje sobie sprawę, że pewnie jak coś to czekałaby ją operacja (w tym pewnie i może założenie gipsu na tą nogę…), ale ona nie chce, bo nie dość że się tego obawia (mało to ludzi umierało po operacjach?, gdy wszystko wydawało się dobrze skończyć…), to jeszcze dochodzi do tego ewentualnie kwestia finansowa 🙁 Chciałabym by wyzdrowiała nawet i bez operacji, bo mimo że jest jaka jest, chcę by była szczęśliwa i naprawdę jest mi jej żal 🙁 Proszę, pomódlcie się za nią… (i także za moich “ziemskich” najbliższych o zdrowie i szczęście dla nich)
Asiu 🙂
Polecam mamie żel żywokostowy. Stosuję go po zdjęciu gipsu i uważam, że jest b.dobry.
Uwaga jutro superbowl 51 i wlasnie ten dzien to 911 dzien w kalendarzu zydowskim . Cos sie szykuje ,czuwajmy . Ja obstawiam ze za zamachem bedzie stalo isis ( Jezuici) , od tego zaczna texas jest swietnym miejscem do wszczecia wojny tam ludzie maja bron to bastion wolnosciowcow jak uderzy sie tam latwo bedzie mozna wyslac tam wojsko i zabrac ludziom bron , oni nie zmarnuja takiej okazji , na pet goat ii macie pokazane wlasnie LI na aprkiecie wlasnie 51 superbowl !
Uwaga, dzisiaj imieniny Agaty i Adelajdy.
Nie zapominajmy o naszych bliskich i znajomych 🙂
Uwaga, dzisiaj światowy dzień nutelli 😉
http://kobieta.wp.pl/swiatowy-dzien-nutelli-6087085723226753g
Co ma być to będzie, a jak będzie to trzeba się z tym zmierzyć.
– autor nieznany
hahahaha 😀 Padłam 😀
znalezione na jednym z trutherskich fp:
http://images.tinypic.pl/i/00866/ak4xd7q4h8xa.jpg
Być może kolejny false flag, być może nie false, ale na pewno sianie strachu i zamętu… My mamy skupić się na Jezusie i zachować spokój 🙂
Ja do Asi, która napisała pod którymś artykułem o samotności i braku przyjaciół 🙂
Asiu, jak to ktoś kiedyś powiedział, każdy z nas ma w sercu dziurę w kształcie Boga 🙂 którą tylko On może zapełnić, inaczej szukamy ciągle w otoczeniu czegoś, co załata tę dziurę. W Twoim i moim przypadku to byli ludzie. Szukałam ciągle przyjaciół i desperacko próbowałam zagarnąć ich dla siebie, ale wpadali w czarną dziurę w kształcie Boga, a ja nadal czułam się samotna. Aż któregoś dnia po nawróceniu zrozumiałam, że tylko Bóg może zalepić to bolące miejsce, poczułam że tak naprawdę to desperacko potrzebuję Jego bliskości. Z całych sił spróbowałam uwierzyć w to, co mówi Pismo Święte na temat Jego bliskości, że On zawsze będzie przy mnie, będzie nade mną czuwał. Powiedziałam do Niego coś jak: „Boże, dziękuję Ci, że przyjąłeś mnie do swojej niebiańskiej rodziny. Teraz jestem Twoją córką, a Ty moim Ojcem. Dziękuję Ci, że Ty nigdy mnie nie opuścisz ani nie porzucisz.” Uwierzyłam w te słowa z całego serca, i od tamtej pory ani razu nie czułam się już samotna bo wiem że Bóg jest przy mnie przez wszystkie dni aż do skończenia świata.
To jest Asiu kwestia wiary, a nie uczuć. Nie trzeba „czuć” cały czas że Bóg jest przy mnie, przy Tobie – trzeba w to WIERZYĆ. Bo tak mówi Pismo, które jest Słowem żywego Boga, a wiemy że Słowo Boga jest prawdą. Jeśli w to uwierzysz, to stanie się to Twoim życiem i wypełni Twoje wnętrze. Uczucia są ulotne. „Głupi nie ma upodobania w rozumie, lecz w tym, co serce mu objawia.” Prz 18,2
Natomiast z innego punktu widzenia, Jezus też powiedział coś o przyjaźni, odpowiadając na pytanie, które z przykazań jest najważniejsze. Powiedział:
„Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.” Mt 22, 37-39
Jezus powiedział tu, że bliźniego mamy miłować jak samego siebie, nie bardziej. Za to Boga mamy miłowac z całego serca i ze wszystkich sił. Jeśli więc spojrzymy na to z tej strony, możemy powiedzieć że my jako chrześcijanie nie możemy nadawać przyjaźni wielkiego znaczenia, desperacko jej poszukiwać. Mamy PRZEDE WSZYSTKIM poszukiwać Pana Boga naszym sercem, myślami, a przyjaźnie stawiać dopiero na kolejnym miejscu.
To oznacza, że nie mamy mieć bardziej zażyłej relacji z przyjacielem, niż z Bogiem.
Czy bardzo pragniesz przyjaciela aby zwierzać mu się ze wszystkich sekretów, podczas gdy nie mówisz o niczym Bogu? Czy codziennie dzwonisz do przyjaciółki i rozmawiasz z nią przez godzinę przez telefon, podczas gdy dla Boga zostawiasz 5 minut modlitwy przed snem? Piszę ogólnie, nie akurat do Ciebie Asiu.
Lecz pocieszające jest, że gdy troszczymy się wpierw o Królestwo Boże, wtedy wszystko inne jest nam dodane. Także wspaniali ludzie na naszej drodze 🙂 Zupełnie nie trzeba się o nich starać, poszukiwać. To Bóg ich przysyła 🙂
Pięknie napisane i prawdziwe. Niech Bóg Cię błogosławi za Twoją troskę i miłość okazaną Asi :))