Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Słowo na 06.04.2016

“Czy nie przykazałem ci: Bądź mocny i mężny? Nie bój się i nie lękaj się, bo Pan, Bóg twój, będzie z tobą wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz.”

Joz 1.

Zaktualizowane: 6 kwietnia 2016 - 10:05

10 komentarze

Dodaj komentarz
    1. A my odpowiedzmy – “Pójdę za Tobą wszędzie, dokądkolwiek mnie zaprowadzisz Panie, Boże mój.”
      🙂

      1. Amen!
        🙂

        Oby tylko z naszej strony nie skończyło się tylko na słowach…

  1. Mocny i mężny.. Czy chrześcijanin powinien bić się w swojej obronie albo w obronie bliskich?

  2. Uwielbiam naszego Boga za to,że mówi,dotrzymuje słowa i to się dzieje.

    1. Ja też dziękuję 🙂 Mamy się nie bać innych ludzi, bo nie mogą zabić naszej duszy. Jednak tzw. system szatana stopniowo sączy jad, jak jakąś kroplówkę, do umysłów ludzi. Link całkiem na temat :

      http://pomazancowy.blogspot.com/2016/04/czowiek-nie-moze-zabic-duszy.html

  3. Ja jestem słaby i grzeszny…
    Nie zawsze, ale teraz wyjątkowo…
    Jestem bezradny…
    Ale mam czekać i się modlić…?
    Nie potrafię…zaś czekać mogę lecz jak tu żyć kiedy podczas tego oczekiwania jestem w klatce grzechu i swoich własnych pożądliwości…gdy się czeka a znikąd pomocy ból jaki odczuwa duch w ten czas niepojęty bo ciało robi co chce zaś serce czuje się jak szmaciana lalka, którą nitki miotają to tu to tam…i znikąd pomocy.
    Bo jam jest słaby i grzeszny…
    Okropny to ból gdy ciało jest klatką zaś duch więźniem…
    Klatka rozszerza się, niekiedy zaciska…
    Czy to mój koniec czy jest nadzieja…
    Czy świadomy grzesznik, który popełnia błędy i pozwala swemu ciału na władzę i samorządność ma szansę na łaskę i na światło?…
    Pokutuj duchu w ciele uwięziony…
    Powiadam wam: ,,Pokutuję i żal mnie ogarnia, słaniam się na nogach chociaż mięśnie wytężam.”
    Ale ciało robi co chce…
    Czy jest nadzieja?
    Bo jam jest słaby i grzeszny…
    Widzę mojego zbawiciela i słyszę jego głos…
    Lecz ciało igra z duchem i czyni co chce…
    Czy nadzieję mogę mieć kiedy deptam tego kogo miłuję?…
    To upadek…
    Jestem słaby i grzeszny…
    Ciało zginie i w nicość się zamieni…
    Czy duch otrzyma wybaczenie i łaskę?
    Przecież w swej głupocie i w prawdzie czynił źle…
    Duch pozwalał ciału obedrzeć z godności mnie…
    Czy jest nadzieja?
    Czy w nicość pójdzie także duch, który nie ujdzie kary bo jest ,,słaby i grzeszny”?

    To jest wołanie…
    Bo już nic innego nie potrafię zrobić.
    Jestem sam…
    Jestem słaby i grzeszny.

    Boże żywy!!
    Pomóż!!
    Wrzuć w otchłań lub naucz mnie żyć!!
    Bo jestem słaby i grzeszny.
    🙁

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
Polish
Polish
Polish
English
Exit mobile version